Irvine: zapłaciłbym Vettelowi by odszedł już w tym roku
Eddie Irvine, były kierowca Ferrari, udzielił komentarza na temat aktualnie skomplikowanej sytuacji w swoim byłym zespole.Irlandczyk, który z włoską ekipą w 1999 roku wywalczył wicemistrzostwo świata uważa za błąd doprowadzenie do patowej w sytuacji, gdzie Sebastiana Vettela pozostawiono bez przedłużonego kontraktu, ale jednocześnie z obowiązkiem dokończenia obecnego sezonu.
"W Ferrari presja nie ma sobie równych, więc to trudna sytuacja. Uważam jednak, że obecnie Ferrari ma jeszcze ciężej, ponieważ utknęli z kierowcą, który wie, że zostanie zwolniony wraz z końcem roku."
"[W takiej sytuacji] lojalność nie istnieje. Teraz Leclerc jest ich nadzieją numer 1. Myślę, że to wszystko jedynie popsuło dynamikę."
"Szczerze powiedziawszy, ja pozbyłbym się Vettela już w tym roku. Zapłaciłbym by odszedł i w zamian wziął jakiegoś młodego chłopaka lub kogokolwiek. Sądzę, że jego obecność jest w tym momencie destrukcyjna, ale zapewne mieli swoje powody. Może nie chcieli płacić tyle pieniędzy, nie wiem."
Irvine podzielił się również swoimi spostrzeżeniami na temat incydentu wyścigowego między kierowcami Ferrari podczas Grand Prix Styrii. Już w trzecim zakręcie Charles Leclerc wpadł w tył bolidu Sebastiana Vettela eliminując oba samochody rywalizacji.
"Wspomniałem o tym już wielokrotnie - problem z Vettelem jest taki, że on popełnia zdecydowanie za dużo błędów. W niedzielę, nawet jeśli był to błąd Leclerca, Seb zostawił mu bardzo dużą otwartą przestrzeń."
"Zaprosił Leclerca, a kiedy ten podjechał, Sebastian musiał skręcać w prawo, ponieważ obok siebie po lewej miał jeszcze samochód. Natomiast i tak zostawił sporą lukę, która wciągnęła Leclerca. To wina Leclerca, ale w pięciu procentach obwiniłbym również Sebastiana", podsumował.
komentarze
1. Werter
Scenariusz marzeń:
W dalszej części sezonu Vettel będzie prezentował się tak mizernie, że Ferrari straci do niego cierpliwość i w połowie sezonu zostanie zastąpiony Sainzem na którego miejsce wskoczy Ricciardo a do Renault zostanie ściągnięty Alonso.
Zbyt piękne żeby to się wydarzyło. Ale kto wie...
2. FanCypis3
Pomimo wpadek nadal uważam że Vettel to świetny kierowca. Może to nie to samo co kiedyś, poprostu dobrze by mu zrobiło by roczna przerwa a tak wogóle Ferrari może narazie wygląda słabo ale jestem pewien że do czasu. Myślę że niekoniecznie Carlos Sainz będzie żałował przejścia do Ferrari. Chociaż największy błąd Jeana Alesi to było przejście do Ferrari ale nie wiadomo czy tak będzie z Sainzem.
3. Werter
A teraz na poważnie - trzymam kciuki za Vettela i bardzo chciałbym żeby w końcu zaczął jeździć jak w swoich świetnych sezonach 2015 i 2017. Niestety on od dłuższego czasu prezentuje tak fatalny poziom że nawet świetne wyścigi(jeśli takie będzie miał) nie odbudują jego poważnie popsutej reputacji i wizerunku.
1.Azerbejdżan 2018 - przestrzelenie zakrętu przy ataku na Bottasa
2.Francja 2018 - kolizja z Bottasem
3.Austria 2018 - blokowanie Sainza podczas kwalifikacji
4.Niemcy 2018 - wypadnięcie z toru nie będąc pod żadną presją - najpoważniejszy błąd w sezonie
5.Włochy 2018 - kolizja z Hamiltonem zakończona bączkiem na poboczu. Wyścig który złamał morale Ferrari w sezonie 2018
6.Japonia 2018 - kolizja z Verstappenem zakończona bączkiem na poboczu
7.USA 2018 - kolizja z Ricciardo zakończona bączkiem na poboczu - gwóźdź do trumny w walce o tytuł
8.Bahrajn 2019 - bączek na poboczu
9.Kanada 2019 - błąd po którym niebezpiecznie wrócił na tor przed nosem Hamiltona i stracił zwycięstwo
10.Wielka Brytania 2019 - kolizja z Verstappenem
11.Włochy 2019 - bączek na poboczu bez żadnej presji + niebezpieczny powrót na tor przed nosem Strolla. Wyścig po którym Leclerc został bezapelacyjną jedynką w zespole a nad Vettelem zaczęły się zbierać czarne chmury w kwestii przyszłości w Ferrari
12.Brazylia 2019 - kolizja z Leclerkiem która była gwoździem do trumny dla Vettela w kwestii przyszłości w Ferrari a nawet F1.
13.Austria 2020 - kolizja z Sainzem i szczęśliwie zdobyty punkt dojeżdżając tylko przed Latifim.
Trzynaście tak poważnych błędów na przestrzeni ponad dwóch lat to zdecydowanie za dużo jak na czterokrotnego mistrza świata z ogromnym bagażem doświadczenia. Są dwie możliwości. Albo Vettel się wypalił albo po prostu jest słaby i cztery tytuły w Red Bullu zdobył dzięki bolidowi. Stawiam na drugą możliwość. Mimo że nic nie mam do Vettela to cieszę się że po sezonie 2020 opuści Ferrari. Dobrze że Leclerc pokonał go w klasyfikacji na koniec sezonu 2019, niech to będzie dla niego kubeł zimnej wody. A teraz trzymam kciuki żeby Vettel chociaż godnie pożegnał się ze Scuderią. Choć przy tak dziadowskim bolidzie nie będzie to takie proste.
4. ds1976
Niewykorzystana szansa na tytuł tkwi w Irvine do dziś jak drzazga. Nie spodziewałem się, że jest aż tak zazdrosny o 4 tytuły Niemca. Historia zapamięta wyciągnięty w górę paluch, Irvine'a nie. Drugoplanowi kierowcy ciągle próbują być błyskotliwi po zakończeniu kariery.
5. ds1976
@3 Werter, jeżeli VET jest słaby i tytuły zawdzięcza bolidowi RBR to jaki był Webber?
6. Werter
@5.ds1976
To zupełnie inna sprawa bo Vettel był wspierany przez Hornera i Helmuta a Webber był tłamszony i odsuwany w cień.
7. fpawel19669
@4 Czyli według Ciebie byli kierowcy F1, ale nie mistrzowie świata, nie powinni komentować dzisiejszych wyścigów?
8. Hawaii Hawajski
@2 i @3 zgadzam się. Mam nadzieję, że Vett nawet jeśli odejdzie z F1 i już nie będzie zamierzał wracać to i tak wystartuje np w Indy 500 albo Le Mans 24h żeby zdobyć potrójną koronę. Swoją drogą to było by ciekawe gdyby rywalizował z Alonso w Indy. Mam jednak nadzieję, że zostanie w F1 i uważam go za świetnego kierowcę. Wiem , że mój wizerunek na tym portalu ucierpi ,ale myślę , że jest on lepszy od Ham. Mam nadzieję, że Vett jeszcze zdobędzie tytuł.
9. fpawel19669
@4 Będzie też (Vettel) zapamiętany jako największe rozczarowanie w historii Formuły. Choć tak naprawdę powinienem użyć słowa upadek. I żeby nie było, bardzo bym chciał żeby przeszedł do zespołu Strolla. Miałby szanse uratować honor albo się pogrążyć całkowicie.
10. Denieru
@6
Generalnie wspieranie i promowanie jednego kierowcy jest bardziej opłacalne dla zespołu, porównaj co się dzieje w Mercedesie i Redbullu a co w Ferrari.
@7
Część z tych co zdobyła mistrzostwo również powinna siedzieć cicho, choćby znany i kochany przez wszystkich Jacques Villeneuve
@9
Facet który zdobił 4 tytuły mistrzowskie miałby być największym rozczarowaniem w historii F1 ? Bardziej pasowałoby opisanie Vettela jako jeden z najgorszych transferów w historii Ferrari ale i tutaj bardziej pasuje Felipe Massa
11. hubos21
@1
Proponuję coś mocnego na sen, może się wydarzy
12. Skoczek130
Vettel nawet bez formy jest lepszy, niż Irvine kiedykolwiek. Ten koleś nigdy nie był w formie, bo nigdy nie posiadał talentu godnego bolidu Ferrari. Niech lepiej w pełni skupi się na łojeniu ludzi i wciskaniu im mieszkań deweloperskich. To mu lepiej wychodzi.
13. Skoczek130
@Werter - w 2010 roku sam na własne życzenie przerąbał tytuł... mógł nie rozwalać bolidu na Kovalainenie w Walencji oraz rozbijać maszyny na mokrym torze w Korei. Brakło gościowi po prostu talentu i choćby ciągnęli go za uszy, to i tak przegrałby z Vettelem. Niemiec miał tyle awarii w 2010 roku, że równie dobrze można by posądzić RBR o sabotowanie jego osoby.
14. Jacko
@4. ds1976 & 12. Skoczek130
Czy Wy chociaż raz możecie odłożyć na bok swoje sympatie oraz antypatie i skomentować po prostu to, co jest w artykule, bez dodawania od siebie? No chyba, że nie potraficie tego zrozumieć...
Przecież Irvine nie uważa, że powinni wyrzucić Vettela za brak talentu czy popełniane błędy, a wręcz odwrotnie, obwinia Ferrari za doprowadzenie do obecnej sytuacji. Jego zdaniem, już lepszym wyjściem byłoby rozwiązanie kontraktu, niż postąpienie ze swoim zawodnikiem w ten sposób.
Bo rzeczywiście, na samym starcie sezonu postawili go pod ścianą, narzucili ogromną presję i de facto zdołowali do końca, zamiast pomóc. Jak sobie niby w tej sytuacji wyobrażają walkę o najwyższe cele, którą zapowiadali, jednocześnie do końca rujnując atmosferę w zespole i uniemożliwiając dobrą współpracę z jednym z kierowców? Bez tego można sobie tylko pomarzyć o jakiś sukcesach...
15. Krzepki
Jedynie kilku redaktorów sięga do prawdziwej przyczyny tego stanu rzeczy.
BINOTTO.
To on powinien opuścić SF. Obecnie razem z Vetem.
Ten Pan w okularach "Doktora Zło" podejmował decyzje za późno i skutkowało to eskalacją konfliktu pomiędzy kierowcami w 2019r.
A zakończenie współpracy z Vetem w stylu "Janusza biznesu" to już wisienka na torcie z gówna...
Całe szczęście że Ferrai to Ferrai :) Wydobędą się z tego. Mam nadzieję że już bez P. Binotto.
16. elin
W 2009 Kimi Raikkonen również bardzo wcześnie został poinformowany, że musi odejść z Ferrari robiąc miejsce dla Alonso, a jednak nie wpłynęło to na Jego motywację, czy niechęć do współpracy z zespołem. Wręcz przeciwnie, potrafił pokazać się ze znacznie lepszej strony, niż w 2008, więc proszę nie róbmy teraz z Vettela męczennika, który został niesprawiedliwie potraktowany i musi znosić taką atmosferę do końca sezonu.
Każdy kierowca powinien się liczyć z tym że jego umowa nie zostanie przedłużona, lub nie odchodzi na własnych warunkach. Ale dopóki jest w zespole, to jeździ dla niego. Teraz Sebastian może najlepiej udowodnić czy jest profesjonalistą, czy raczej będzie okazywał swoje niezadowolenie, bo jego powinno się traktować w wyjątkowy sposób.
17. Ilona
Odliczam dni do tego żeby Seb nie miał już z tym zespołem nic wspólnego. Niech się staczaja dalej sami.
18. iceneon
@17. Ilona
Stacza to się Vettel, ale jako, że jesteś zakochana w Sebku możesz tego nie widzieć, bo miłość jest ślepa. BTW co ty widzisz w tym podłużnym ryju...
19. fpawel19669
Zastanawia mnie czy kiedyś do niektórych dotrze, że Sebastian Vettel ZWOLNIŁ SIĘ SAM. Zwolnił się, bo zawiódł oczekiwania Ferrari, kibiców i zapewne sam siebie. Co do wypowiedzi Irvine'a. Facet przedstawił SWOJĄ opinię na temat sytuacji w team'ie z Maranello. No, ale przecież nie miał prawa, był kierowcą - nieudacznikiem. Oczywiście to sarkazm, muszę jednak być dosłowny, niektórzy gotowi nie zrozumieć.
20. Skoczek130
@iceneon - czy ty zawsze musisz sięgać po obelgi? @Ilona ma rację - w obecnej sytuacji, kiedy zakazane będzie rozwijanie silników, to Vettel lepiej wyjdzie na odejściu do Ferrari, aniżeli oni.
@Jacko - jakie wycieczki? Stwierdzam po prostu fakt. Irvine był zwykłym przeciętniakiem, który nie zasługiwał na posadę w Ferrari. Więcej by zyskali na zostawieniu Alesiego.
21. Skoczek130
*odejściu z Ferrari - głupi słownik. ;)
22. ArdenWP
@Werter taki scenariusz byłby intetesujący. Ale raczej niemożliwy bo Ferrari prędzej weźmie w jego miejsce Giovinazziego. I do niego też straci cierpliwość, i tak zakończy się sezon 2020
23. ArdenWP
@17 w pełni się zgadzam. Żal mi tylko sainza który bedzie tam w 2021
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz