Red Bull jeździ na Silverstone, ale bez Verstappena
Zespół Red Bulla przeprowadza dzisiaj na torze Silverstone jeden ze swoich dwóch dni filmowych na sezon 2020, ale wielkim nieobecnym jest Max Verstappen.Holender będzie musiał poczekać ze swoim pierwszym wyjazdem na tor w bolidzie F1 od czasu wybuchu pandemii do czasu wizyty na torze Red Bull Ring w przyszłym tygodniu.
Absencja głównego kierowcy zespołu spowodowana jest ograniczeniami w podróżowaniu i wprowadzoną w ostatnim czasie na Wyspach obowiązkową kwarantanną dla osób przybywających zza granicy.
Ściągnięcie Verstappena do Wielkiej Brytanii z Monako wiązałoby się z koniecznością przejścia przez niego 14-dniowej izolacji. W związku z tym uzgodniono, że dla potrzeb dnia filmowego, który ograniczony jest do tylko 100 km oraz przeprowadzany jest na demonstracyjnych oponach Pirelli, nie ma sensu karkołomnego planowania testu dla Holendra.
We're back but not quite as we know it! ???? Promise there are some big grins under there! ???? #ChargeOn ???? pic.twitter.com/bLTzDqXusA
? Aston Martin Red Bull Racing (@redbullracing) June 25, 2020
W teorii zespół mógł wybrać się na dzień filmowy poza granicę Wielkiej Brytanii, ale byłoby to skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne i mało ekonomiczne.
Red Bull nie ma również możliwości organizacji testów dwuletnim bolidem, gdyż ten z 2018 roku napędzany był silnikami od Renault, z którym ekipa rozstała się w nie najlepszych nastrojach.
Na torze Silverstone dzień filmowy dla zespołu przeprowadza Alex Albon.
Verstappen będzie więc jednym z nielicznych kierowców w stawce, którzy przybywając na Red Bull Ring w przyszłym tygodniu, nie będą mieli żadnej rozgrzewki w bolidzie F1 przed wznowieniem mistrzostw.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz