Richards wzywa Liberty Media do zadbania o mniejsze zespoły
David Richards wezwał Liberty Media do "zadbania" o mniejsze zespoły w trudnym dla całego świata okresie gospodarczym.Były szef ekipy BAR, jest obecnie przewodniczącym Motorsport UK, ciała zarządzającego sportami motorowymi na Wyspach.
Większość zespołów F1 swoje siedziby ma w Wielkiej Brytanii, a odwołane z powodu koronawirusa wyścigi sprawiają, że znaczna część ich przychodu w tym roku stopnieje.
"Wiele będzie zależało od tego jak zachowa się teraz Formuła 1" mówił Richards dla Press Association. "F1 nie może pozwolić sobie na utratę małych ekip, gdyż to byłaby dla niej katastrofa."
"Bernie [Ecclestone] w trudnych czasach zapewniał małym zespołom opiekę i liczę, że Liberty pod tym względem zachowa się podobnie."
Richards nie ma wątpliwości, że duże zespoły przetrwają kryzys, ale "odrębnym niebezpieczeństwem" jest kwestia mniejszych zespołów takich jak Williams czy Racing Point.
"Są firmy motorsportowe, które nie mają zasobów, aby przetrwać ten okres. To będzie duże wyzwanie" dodawał.
Niektórzy zaczynają się także zastanawiać nad losem samej Formuły 1, która również wpadnie w spore problemy. Widać to już po zachowaniu się kursu akcji notowanych na nowojorskiej giełdzie. W styczniu za jedną akcję oznaczoną tickerem FWONK płacono 48 dolarów, teraz jest ona warta tylko 25 dolarów.
Niepewna sytuacja gospodarcza na świecie sprawia, że niektórzy widzą już potencjał do pojawienia się w F1 nowego (lub starego) właściciela.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz