Vettel zdradził, że także próbował wegańskiej diety
Sebastian Vettel zdradził, że także próbował wegańskiej diety. Jego rywal, sześciokrotny mistrz świata F1, Lewis Hamilton od dwóch lat jest zagorzałym zwolennikiem takiego sposobu odżywiania.Vettel otwarcie przyznaje za to, że wspiera Gretę Thunberg, 16-letnią aktywistkę klimatyczną ze Szwecji.
"Nie miałbym problemu, aby zjeść z nią obiad" mówił Niemiec cytowany przez szwajcarskiego Blicka. "Nie wiem czy chciałby usiąść ze mną przy stole, gdyż prawdopodobnie nie jestem najlepszym przykładem. Uważam jednak, że dobrze iż młode osoby potrafią się tak poświęcać."
Roger Benoit zapytał Vettela wprost o wegańską dietę, po tym jak ten zdradził ostatnio swój eksperyment Berniemu Ecclestone'owi.
"Eksperyment trwał około sześciu tygodni i wiele się z niego nauczyłem" mówił Vettel. "Tylko od ciebie zależy co i jak jesz."
"Nie ma diety idealnej, gdyż każdy jest inny - każdy reaguje inaczej" dodawał Niemiec. "Nie lubię, gdy ktoś pochopnie coś ocenia, mówiąc stanowczo, że coś jest dobre lub coś jest złe."
"To co się u mnie zmieniło to fakt, że teraz jem mniej mięsa i zwracam uwagę na jakość produktów, co w Szwajcarii jest dość prostą sprawą. Na moim talerzu także ląduje więcej warzyw."
Vettel zdradził również, że nie mógł doczekać się zimowej przerwy.
"Po tym sezonie naprawdę potrzebuję odpoczynku" mówił. "Czasami czujesz, że złapałeś rytm i lepiej byłoby kontynuować sezon, ale w tym roku tak nie jest."
komentarze
1. berko
Vettela można nie lubić, można mówić, że zdobył tytuły dzięki bolidowi, że teraz jest w dołku i nie jeździ najlepiej, ale trzeba umieć przyznać, że jest bardzo kulturalnym człowiekiem. Widać, że ma poukładane w głowie jeśli chodzi o życie prywatne i jak się nim dzieli (albo w jego przypadku nie dzieli) z mediami.
Za to naprawdę bardzo go szanuję.
2. AndrzejOpolski
1. @berko
Kulturę osobistą Sebastiana Vettela można potraktować z lekkim przymrużeniem oka. Nie raz zdarzyło się jemu puścić "soczystą" wiązankę przez mikrofon czy pokazać nieprzyzwoity gest innemu kierowcy na torze. Ale na usprawiedliwienie Vettela: pewnie spowodowane było to emocjami na torze, bo przecież "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem". :-)
3. Moria
@ 1.
Mylisz pojęcia kulturalny z inteligentnym. Do Vettela pasuje to drugie, ale na pewno nie kulturalny. Co wielokrotnie już udowodnił.
4. sliwa007
3. Moria
Lepiej bym tego nie ujął.
5. marcelo9205
Trzeba byc debilem, zeby oceniac go przez to co mowi podczas wyscigu. Strach pomyslec, co by bylo jak ludzie by slyszeli co mowia pilkarze podczas meczow.
6. Vendeur
@5. marcelo9205
Trzeba być debilem, aby twierdzić, że to co mówi podczas wyścigu, nie ma prawa wpływać na ocenę osoby... Każde zachowanie, w różnych sytuacjach, jest częścią danej osoby i świadczy o niej w jakiś sposób.
7. XandrasPL
Vettel już coś mówił na ten temat. Nie wiem w jakim innym sporcie można usłyszeć co mówi zawodnik, nie bazując na mikrofonie z kamer, który coś tam wyłapie a to w piłce a to w czymś innym. Piłkarze wtedy kultury nie mają wcale. To tylko podczas zawodów się udziela ale co tam mogą wiedzieć typy siedzące zza monitora. Vettel już mówił o tym rok temu w Bahrajnie jak Hamilton wyzywał publicznie Verstappena, mimo iż to on był sprawcą kolizji. Można sobie to sprawdzić na yt "I've got your back Lewis!"
Co do tej diety. To jest tylko złudzenie bo organizm się inaczej zachowuje. Ktoś zaczyna uważać, że lepiej mu się śpi albo wykonuje ćwiczenia. Ja tam mam daleko co gada jakaś dziewczynka podstawiona. Co da dieta wegańska? Nie rozumiem czemu wegańska a nie wegetariańska. Jaki jest problem z mlekiem krowy czy jajkami. I to nic nie da, że nagle pół świata zacznie być weganami. Będzie więcej dla tych co nie są.
Jedynie to zyskają producenci soi czy innych takich a nie gałąź łańcucha pokarmowego.
8. Moria
@ 5.
A jakim trzeba być debilem, żeby po wpisie który nikogo nie obraża, wyzywać kogoś od debili?
Jak widać u ciebie to ani kultury, ani inteligencji.
9. sliwa007
5. marcelo9205
Kierowcy F1 wiedzą, że są "podsłuchiwani" i już na tej podstawie można ich wypowiedzi traktować poważnie. Prywatnie mogą sobie myśleć co chcą, ale wypowiadając się przez radio w pewnym sensie wypowiadają się publicznie i dlatego Twój przykład z piłkarzami jest bez sensu.
Ale nawet mając na uwadze to co napisałem powyżej, dalej jestem w stanie zrozumieć, że kierowca ścigając się na torze pod wpływem emocji zapomina o dobrych manierach i różne słowa padają. Jestem w stanie to zrozumieć, zresztą nie ma chyba świętych w stawce i każdemu kiedyś zdarzyło się powiedzieć coś co było niepotrzebne.
Natomiast to, czego u Vettela nie akceptuję, to jest brak brania odpowiedzialności za swoje czyny i wypowiedzi. Po wyścigu powinien przyjść czas na refleksję i wyciągnięcie wniosków z tego co się mówiło/robiło. Vettel zasadniczo tego nie robi. Potrafi zniszczyć komuś wyścig, wjechać w kogoś, wypchać kogoś z toru za SC-em a później z zimną krwią potrafi zrzucić z siebie odpowiedzialność i przerzucić ją na kogoś innego.
Nie potrafi okazać szacunku rywalom.
10. Raptor202
@5 Przede wszystkim team radio nie uruchamia się samo, chyba. Kierowca albo inżynier musi coś wcisnąć, żeby powiedzieć coś przez to radio. Poza tym mogą sobie gadać co chcą (jak np. ta gadka Vettela po niemiecku, kiedy nie wiedział, że radio jest ciągle włączone).
11. hubos21
Uwielbiam te newsy między sezonowe :D
12. giovanni paolo
7. Przy produkcji mięsa wytwarza się kilkadziesiąt razy więcej dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych niż przy produkcji jarzynek (zapewne mowa o 1g białka zwierzęcego a 1g białka roślinnego). Skoro produkcja mięsa jest tak szkodliwa, bo krówka musi przez kilka lat jeść paszę, to jaką oni mają opinię o ludziach? Ludzie żyją kilkadziesiąt lat, ileż dwutlenku węgla produkuje każdy z nas. Dalsze przemyślenia pozostawiam wam.
Rezygnacja z produktów pochodzenia zwierzęcego jak jaja, mleko i jego przetwory, jest w mojej ocenie niczym innym jak ideologiczną papką (najnowszy smartfon i samochodzik hybrydowy w leasing na dwa lata a potem na złom spoko ale pijąc mleko molestujesz krowy). Jest masa materiałów na pewnej ukochanej platformie, gdzie osoby na diecie wegańskiej dzielą się swoim szczęściem na filmach. Skrajne niedożywienie, anemia, nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, brak miesiączki. Ideologia niesie za sobą również zagrożenia. Nie twierdzę, że rezygnacja z mięsa zabija, ale dietę wegańską wybierają ją najczęściej osoby z poważnymi zaburzeniami w główce i później widzimy tego efekty. Choć w przypadku niektórych osób nie wypada to można zażartować, że nawet weganie jedzą mięso, własne mięśnie. Ludzie nie znają umiaru.
13. sliwa007
7. XandrasPL
" I to nic nie da, że nagle pół świata zacznie być weganami. Będzie więcej dla tych co nie są."
W skrócie zwierzęta hodowlane zużywają 5 jednostek energii by wytworzyć 1. Czyli z polskiego na nasze - muszą zjeść 5 obiadów by wytworzyć surowiec na jeden obiad.
Gdyby tylko w USA ludzie przestali hodować bydło, które w głównej mierze opasane jest kukurydzą i zbożami to w ten sposób zaoszczędzona kukurydza i zboże wystarczyłyby do wyżywienia wszystkich głodujących ludzi na całym świecie.
To tak w ramach ciekawostki.
14. XandrasPL
@13 sliwa007
Ja się nie znam ale jeśli iść tym tropem to wyginęłoby większość gatunków zwierząt, które swoją role mają i nie chodzi tylko o łańcuch pokarmowy. Dobra ciekawostka Boxdel.
15. Kruk
sliwa007. Troszeczke zamieszales. Czlowiek jest miesozerny i w swojej diecie potrzebuje miesa: czerwonego, bialego itd.
Czerwone mieso jest trudniejsze do uzyskania, bo musi byc poddanie ochronie (zwierzeta hodowlane) albo zdobyte (zwierzeta dzikie). Co nie zmienia faktu, ze roslina jest latwiejsza w wyhodowaniu niz mieso nadajace sie do spozycia.
W obecnych czasach jest ogromna nagonka na rolnikow, bo przeciez smierdza, kopca ich "traktory", nie potrafia glupiego wnisku napisac w urzedzie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz