Kubica dostał karę za "niebezpieczne wypuszczenie z winą kierowcy"
Sędziowie wyścigu o GP Brazylii uznali, że to polski kierowca popełnił błąd, wyjeżdżając ze stanowiska serwisowego.Pierwszy zjazd Polaka pokrył się z reakcją Maxa Verstappena na próbę podcięcia, którą wykonał Lewis Hamilton. Mechanicy Red Bulla spisali się jednak lepiej i nadrobili różnicę, która dzieliła obu kierowców chwilę wcześniej.
Williams wypuścił Roberta Kubicę, który znalazł się na drodze Holendra i zmusił go do zwolnienia i wyjazdu na tor gorszym tempem.
Wszystkim wydawało się, że był to błąd ekipy, która wypuściła swoje auto w zły sposób, ale FIA uznała, że winny był sam zawodnik.
"Sędziowie uznali, że czas wypuszczenia przez zespół był odpowiedni. Samochód nr 88 opuścił stanowisko wolno i skręcił w kierunku pasa szybkiego ruchu już wtedy, gdy samochód nr 33 był obok niego. Samochód nr 33 skręcił w stronę ściany i musiał zwolnić, unikając kolizji."
"Sędziowie uznali, że było to niebezpieczne wypuszczenie z winą kierowcy i w związku z tym przyznali 5 sekund kary."
Polak otrzymał za to 2 punkty karne, pierwsze w swojej karierze. W wywiadzie dla Eleven Sports interesująco opowiedział jednak o całej sytuacji. Zaznaczył, że tak naprawdę winna była próba usprawnienia zmian, przez te stały się jednak wolniejsze.
"Nic [nie widać]. Gdyby mi powiedziano wcześniej, że nadjeżdżał Verstappen, byłoby okej. Głównym problemem był wolny pit stop. One nam wychodziły, ale zostały zmienione części, by poprawić je jeszcze. Od 5-6 wyścigów mamy duże problemy i nawet chłopaki tracą zaufanie, bo koła często się blokują."
komentarze
1. Lakosz
Bez napinki. Robert chyba nawet nie mógł widzieć Verstappena. Czyżby sędziowie chcieli oszczędzić zespół przed karą finansową? ;)
2. josef
@1 Dokładnie .Claire poleciała do sędziów błagać aby Roberta obarczyli winą, bo nie ma na części do bolidów.
3. Jacko
@1. Lakosz
Też nie wiemy ile czasu minęło od "zielonego światła" do ruszenia Roberta i z jaką prędkością "włączał się do ruchu". Może rzeczywiście trochę zaspał albo jechał zbyt wolno, a każdy z tych czynników sprawiał, że znajdował się "na kolizyjnej" z Verstappenem. Bez tych danych ciężko ocenić całą sytuację i dyskutować nad słusznością interpretacji uzasadnienia tej kary.
4. ahaed
Od lat mam to samo pytanie:
Dlaczego kierowca a nie team??
Oraz drugie:
Dlaczego kara dla kierowcy jest naprawdę ciężka a kara dla zespołu to 10 000 euro. Parodia.
Według mnie, to było niebezpieczne wypuszczenie kierowcy i kara na team, np: 100 000 euro.
To boli.
Kierowca nie jest winny w takich sytuacjach. A dla Claire 5 sekund to woda na młyn, bo słabeusz był przed Robertem.
Ktoś mi wyjaśni szał Russella? Bo co wyścig to po starcie jest ostatni. Dobry kierowca powinien przynajmniej obronić swoją pozycję.
Kwalifikacje 20:0 Rus.
Start w wyścigu 20:0 Kub.
Rus to nie Ver i nie Lec. Według mnie Hul. Średnia krajowa, dupy nie urywa.
5. RoyalFlesh F1
3. Jacko
Chyba wyraźnie widać, że gdy podnośnik uciekał to Kubica już jechał. Poza tym nie mają wiele możliwości do zmniejszenia prędkości wyjazdowej.
6. Jacko
@4. ahaed
Pewnie dlatego, że w takich sytuacjach kierowca też zyskuje. Gdyby przepuścili Verstappena, to Kubica stałby w boksach pewnie ze 2-3 sekundy dłużej. W jego przypadku nie miało to żadnego znaczenia, ale co gdyby to byli zawodnicy ścisłej czołówki? Albo jak lider i wicelider zjeżdżają w tym samym momencie i walczą w boksach o miejsce? taki Mercedes, Ferrari czy Red Bull mieliby gdzieś karę finansową i by ryzykowali, wiedząc, że kierowcy nic za to nie grozi.
7. ahaed
@6.
Ja to rozumiem. Tylko dlaczego kara dla kierowcy? Dajcie 100 000 albo i 250 000 euro dla team-u. To oni go wypuścili.
Jest wina kierowcy ale też jest nie raz wina zespołu.
Przykład? Niedokręcone koła. Kto cierpi? Kierowca.
Kary dla zespołów jakie widziałem, to 10 000-15 000 euro.
Rozmawiamy o budżetach na poziomie 150mln euro i w górę?
Co to dla zespołu 5 sekund dla zawodnika.
Ale czemu nie ma np: niebezpieczne wypuszczenie kierowcy 1 mln euro. Niedokręcone koło 250 tyś euro.
Kto ma to odczuć? Kierowca czy team?
8. Mayhem
Oglądałem powtórki, także z onboardu Roberta i muszę przyznać, że ta kara to kompletne kretyństwo... wyjechał zbyt wolno ? Tylko jak zapaliło się zielone, został opuszczony z podnośnika to ruszył, wiec czego oni oczekiwali ? Że poleci ? To już się robi przykre... na szczęście za 2tyg koniec tego cyrku.
I żeby nie było, nie mowie, że nie było tutaj winnych, ale na pewno nie Robert.
9. Jacko
@7. ahaed
No ale to kierowca zyskuje ten czas, dlatego kara dla kierowcy. Czas, który czasami może decydować o zwycięstwie czy nawet mistrzostwie. Po drugie, kara dla kierowcy, to także kara dla zespołu, bo nie zdobywają punktów do konstruktorów, mają gorsze wyniki, dostają mniej kasy itd. No i przecież kierowca też jest częścią zespołu...
10. Jacko
PS.
Zresztą w praktycznie każdym sporcie tak było i jest. jeśli Małyszowi dali za długie narty, to kogo dyskwalifikowali? Serwismena? Jak Lewandowski wybiegnie na boisko w złej koszulce, to ukarzą kierownika drużyny?
11. Cube83
Oglądałem kilka razy powtórkę tego pit stopu i żadnego opóźnienia w reakcji tam nie ma. Jedna z bardziej kretyńskich kar jakie widziałem w F1. Kara powinna być za niebezpieczne wypuszczenie kierowcy z winy mechaników, a nie wyssanego z pod brudnego paznokcia "opóźnionej reakcji kierowcy".
Podobnie kara dla Hamiltona była oczywista i powinna być ogłoszona przed wejściem kierowców na podium. Banda sędziowskich nieudaczników.
12. Hi5per
@8 Mayhem, @11 Cube83
Dostęp do telemetrii też macie?
Swoją drogą, czy ktoś widział jakikolwiek wywiad z RK w tym sezonie, w którym by wziął coś na klatę? Zawsze szuka winnych wokół siebie. Nawet po wypadku w FP2 zwalał winę na innych. Wszyscy winni tylko nie KUB.
Już nawet HAM, którego nie lubię, zaraz po wyścigu przyznał się że wypadek z ALB to jego wina.
13. BWI_86
Źle wypuszczony ok ale lusterka też ma a do samego końca nic z nimi nie zrobił w żaden sposób nie zmienił toru jazdy. Mógł zepsuć liderowi wyścigu całość takim zachowaniem nie ściągając się absolutnie o nic. Do tego te wywiady, jak by go tam na siłę trzymali każdy zawodnik jakoś potrafi powiedzieć pare słów a ten zawsze foch na cały śwat.
14. Mayhem
@12 O czym Ty mówisz ? Powiedz mi gdzie Robert po wyścigu w Brazylii zwalał winę na mechaników czy zespół ? Po prostu to olał bo wiedział, że i tak to nic nie zmieni... Obejrzyj sobie powtórki, zdjęcia i zobaczysz, że zapaliło się zielone światło i miał przed sobą mechanika, także nie wiem co mógł zrobić, przejechać się po nim ? Jak tylko się usunął to Robert wystrzelił, nie miał już jak zobaczyć Verstappena.
Tylko i wyłącznie winny tutaj jest zespół, ale jak wiadomo, kara 5s dla Roberta nic nie zmieni, a kara finansowa dla Williamsa sporo.
15. XandrasPL
Z winy kierowcy? No ja mówiłem, że Ci sędziowie z *** co ścigali się w GOLF POLO CUP to się znają. Tak to jest.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz