Domenicali: Ferrari stanie przed ogromną szansą w sezonie 2020
Były szef Ferrari, Stefano Domenicali, uważa że Formuła 1 rzadko kiedy miała w swojej stawce tak dużo utalentowanych zawodników.54-latek, który jest także szefem komisji FIA odpowiedzialnej za bolidy jednomiejscowe twierdzi, że ogrom talentu w F1 "pokazuje, że łańcuch serii pod Formułą 1 dobrze pracuje."
"Mamy młodych kierowców takich jak Leclerc i Verstappen, a za nimi są Lando Norris i Carlos Sainz. Jeżeli chodzi o kierowców nie musimy obawiać się naszych zasobów."
"Ciężko jest tworzyć ranking, ale Lewis Hamilton zraz zdobędzie kolejny tytuł a to oznacza, że już znajdzie na Olimpie Formuły 1."
"Leclerc wydaje się dwukrotnie lepszy niż wygląda na swój wiek jeżeli chodzi o dojrzałość, a Verstappen mimo iż na początku był rozdrażniony, wydaje się że znalazł nowe podejście."
Domenicali został również zapytany o swój były zespół F1 i przyznaje, że w sezonie 2019 Ferrari "osiągnęło znacznie mniej niż mogło".
"Bez Bahrajnu i innych wyścigów, które określiły mistrzostwa, końcówka sezonu 2019 wyglądałaby zupełnie inaczej ze względu na to jak mocno został rozwinięty bolid w ostatnich miesiącach."
"Wierzę, że Ferrari ma ogromną szansę w sezonie 2020" dodawał.
Zapytany o obecnego szefa Scuderii, Mattię Binotto, Domenicali mówił: "On jest nadzwyczajny."
"Myślę, że uda mu się zarządzać dwójką mocnych kierowców z bardzo jasną sytuacją, która sprawi, że zespół będzie mocniejszy a nie słabszy. Zespół musi myśleć jasno bez ciągłej dyskusji."
komentarze
1. przesio
Albo będzie powtórka walki Alonso vs Hamilton Mcl 2007 . Chodź według mnie Vettel już przegrał z Leclercem pod względem psychicznym i nie da rady go pokonać w 2020 roku
2. balober
@1 No nie wiem czy już wygrał pod względem psychicznym. Obaj nie mają mocnej psychiki. Co innego jechać jako drugi kierowca, a co innego jako lider zespołu. W ostatnich dwóch wyścigach Leclerc się spalił.
3. narya
@ 2.
Wątpię czy się spalił. Leclerc to młody kierowca i w Jego przypadku jest jeszcze margines na błędy. Wystarczy sobie przypomnieć jak w pierwszych dwóch sezonach jeździł i jakie błędy popełniał Hamilton.
Tym który się spalił jest bez wątpienia Vettel. Mistrz świata z jego doświadczeniem powinien dawno zostawić w tyle młodego, tymczasem ledwie dotrzymuje kroku Charlesowi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz