Kubica: forma Williamsa rzuca cień na osiągnięcie jakim był powrót do F1
Robert Kubica przyznaje, że cień jaki rzucają na jego powrót do Formuły 1 obecne problemy zespołu Williamsa sprawia, że nawet jemu zdarza się zapomnieć o tym jak wielkim osiągnięciem był powrót do królowej sportów motorowych.Błyskotliwą karierę polskiego zawodnika powstrzymał niemal tragiczny w skutkach wypadek na trasie rajdu Ronde di Andora, do którego doszło tuż przed sezonem 2011.
Polak oficjalnie rozpoczął starania o powrót do Formuły 1 już w 2017 roku, kiedy to testował z Renault i Williamsem. W sezonie 2018 na ostatniej prostej wyścigowy fotel Williamsa odebrał mu Siergiej Sirotkin, a Polak musiał zadowolić się rolą kierowcy testowego.
Rok później sztuka powrotu w końcu się udała, ale radość z tego faktu szybko została przyćmiona potężnymi problemami ekipy, która w tym sezonie zalicza kolejne dołki formy.
Robert Kubica od początku roku kończy w zasadzie wyścigi i kwalifikacje na ostatnim miejscu, bez realnej możliwości walki nawet z najbliższymi rywalami.
"Nie żałuję podjętej decyzji" powtarzał cytowany przez serwis Motorsport.com Polak. "Frustracja nie jest tutaj dobrym określeniem, gdyż ostatecznie cały czas lepiej jest ścigać się tutaj niż siedzieć w domu na sofie i oglądać Formułę 1 w telewizji."
"Z całą pewnością byłbym bardziej zadowolony, gdybym mógł walczyć wyżej i miał mniej problemów."
"Ogólnie jednak przez ostatnie miesiące ta trudna sytuacja niestety rzuciła duży cień na to co osiągnąłem i na to jak wielkim osiągnięciem był dla mnie ten powrót."
"Sam też o tym czasem zapominam, gdyż Formuła 1 to szybki sport i wszystko dzieje się bardzo szybko. Żyjemy tutaj trochę z dnia na dzień."
"Zapominamy, że ostatecznie osiągnąłem coś na co pracowałem przez wiele lat."
Robert Kubica zdaje sobie sprawę, że w tym roku ma nikłe szanse na rychła poprawę Williamsa. Polak przyznaje jednak, że wcale nie przeliczył się jeżeli chodzi o wyzwane, ale wyniki Williamsa są poniżej tego czego się spodziewał.
"Po wyścigu w Abu Zabi [gdy byłem już ogłoszony jako kierowca na sezon 2019] byli ludzie, którzy mówili: Gratulacje, dobra robota. Chodził o mój powrót."
"Wtedy odpowiadałem, że teraz zaczyna się trudna część tego zadania. Ostatnie lata nie były dla mnie łatwe z innych powodów, ale Formuła 1 to sport na najwyższym poziomie, który jest bardzo konkurencyjny i bardzo ciężki."
"W krótkim odstępie czasu można ze szczytu spać na sam dół i to z tymi samymi ludźmi i tym samym sprzętem [jak w BMW Sauber]."
"Z jednej strony nie może być już trudniej, gdyż mam duży szacunek do tego sportu i wiem jak ciężko jest ścigać się w Formule 1. Ale na pewno wszystko jest bardziej skomplikowane niż sądziłem."
Kubica uważa, że sama świadomość iż Williams prawdopodobnie nie będzie w stanie w tym roku powalczyć o nic więcej jest najtrudniejszą myślą do pogodzenia się.
"W przeszłości bywały wzlot i upadki, ale wiedziałeś, że jeżeli coś poprawisz będziesz konkurencyjny" mówił. "Teraz jesteśmy tak daleko z tyłu, że nawet jak inni mają swoje problemy, mają nad nami taką przewagę, że my i tak nie możemy się do nich zbliżyć. To prawdopodobnie najbardziej nieprzyjemna kwestia."
komentarze
1. Kalor666
Wielka szkoda.
Niestety większość ludzi nie do końca rozumie czego dokonał i jest masa hejterów z Polski którzy piszą bzdury że się nie nadaje itp... smutne to.
2. Gerhard
*1. Smutne ale prawdziwe. Na ten moment nie bedac surowym musimy uznac ze powrot jest nieudany. Ale nie pozostaje nam nic innego jak wciaz trzymac kciuki. Do konca. Do ostatniego wyscigu, zakretu.
Tak to jest ze kiedy Robert wygrywal wyscig wszystko bylo OK, teraz jest ogolnie marudzenie i marazm. Wyniki nie pozwalaja jednak na wiecej. Dlatego trzymam kciuki.
3. belzebub
@1 Hejterów???? Rozumiem, że do jednego worka wrzucasz wszystkich co piszą nieprzechylnie o Kubicy i ich także nazywasz hejterami?
Co takiego osiągnął? Ok., zgodzę się z jednym że dokonał niemożliwego jeśli chodzi o możliwość ponownej jazdy bolidem F1. Ale reszta? Skoro wiedział, że będzie dno z Williamsem to po co wracał? Ok. zaspokoił swoje ambicje, ale w świecie F1 będzie zapamiętany jako ten, który został pokonany przez debiutanta.
Sam artykuł nie wnosi nic nowego, kolejne te same wypowiedzi przedstawione nieco inaczej. Bo co tu można zresztą innego powiedzieć. Jest zadowolony, że dojeżdża ostatni, szkoda tylko że po niektórych jego wypowiedziach w trakcie ostatnich weekendów widać u niego rezygnację i rozczarowanie.
4. belzebub
Myślę, że z jego zapałem mógł osiągnąć dużo więcej w innej serii wyścigowej.
5. lechart
Szkoda mi Kubicy, bo bardzo wielu go mocno krytykuje i nie dostrzega pozytywów z jego powrotu.
KUB, aż tak bardzo źle nie jeździ, bo za każdym razem dojeżdża do celu, ..... jedzie rozsądnie i widać że myśli i kalkuluje. ....
Niestety, nie ma za bardzo czym jeździć .... :((
Nie naraża się na zbędne ryzyko, bo co mu za różnica, czy jest pierwszy, czy drugi od końca ... :)))
Uczy się aktualnego samochodu w F1 i widać, że nauka w las nie idzie .... Powoli się poprawia. Można to dostrzec po "atomowych startach", potem niestety tempo siada, bo ciągle jest wybijany z rytmu (np przez dublowanie).
Kubica wie, że każda jego ewentualna kraksa, pójdzie na karb prawej ręki, dlatego jedzie asekuracyjnie i nie ryzykuje w przeciwieństwie do RUS, który zgodnie z prawem młodości "zamyka oczy"i do przodu ... :))
Zatem ... cieszmy się ... z tego co jest. Kubica jest zadowolony, więc coś tam "idzie do przodu" ......
A jeżeli ktoś mocno krytykuje KUB, to niech pokaże kto może go zastąpić .....
6. Sasilton
Ludzie zapominają o tym powrocie przez styl jaki się odbywa.
Mało kto sądził, że Robert będzie tak odstawał.
7. MarioCFC
belzebub weź ty się za coś innego, bo komentowanie ci nie wychodzi.
8. Ecclestone
@1
@3
-------------
Zgodnie z definicją Słownika języka polskiego, hejter to osoba, która "zamieszcza w Internecie obraźliwe lub agresywne komentarze". Należy zatem odróżnić HEJTERÓW od KRYTYKÓW, zamieszczających negatywne (niepochlebne), choć nieobraźliwe komentarze oraz TROLLA, posługującego się kontrowersyjnym językiem i prowokacyjnym stylem, tylko po to żeby zaistnieć w przestrzeni wirtualnej.
Krytyka jest wyrażeniem własnego stanowiska, zawierającego ujemną ocenę jakiegoś zjawiska, postaci, przedmiotu, postawy itp. Prawo do krytyki jest niezbywalnym prawem jednostki. Voltaire, francuski filozof epoki Oświecenia, zasłynął m.in. wypowiedzią: "Nie zgadzam się z Tobą, ale będą bronił Twojego prawa do posiadania własnego zdania".
Niestety, na Forum występuje tendencja do cenzurowania wypowiedzi niespójnych z własnymi przekonaniami, a osoba głosząca odmienne przekonania jest traktowana jako HEJTER, nawet jeśli posługuje się argumentami odwołującymi się do powszechnie znanych faktów lub logiki. Dochodzi do tego, że nawet racjonalna krytyka Kubicy jest traktowana tak jak ZBRODNIA OBRAZY MAJESTATU za czasów cesarza Tyberiusza.
Zdaję sobie sprawę, że na Forum wypowiadają się osoby o bardzo zróżnicowanym wykształceniu i zdolnościach intelektualnych, niemniej kultura dyskusji wymaga stosowania wyważonego języka. Przede wszystkim, dotyczy to nieobrażania innych użytkowników, a zwłaszcza tych, którzy pewne rzeczy postrzegają inaczej. Człowieka inteligentnego można poznać po tym, że jest w stanie pokonać przeciwnika argumentami (sensownymi rzecz jasna), a nie inwektywami.
9. Vendeur
@1. Kalor666
To niezupełnie tak. WIększość ludzi niestety w ogóle niewiele w życiu rozumie.
10. Amnes
@5 przeczytaj to co napisałeś a potem napisz jakie są pozytywy jego powrotu
11. tomekrush
Kalor pisze że "jest masa hejterów z Polski" I owszem i z tym się trzeba zgodzić. Ale akurat na tym portalu prym wiodą trolle rosyjscy. Siedzą przed klawiaturą i hejtują wszystko co związane jest z Kubkiem.
Mieli zwyczaj "poprawiać" pisownię rdzennych Polaków tu piszących /by się bardziej uwiarygadniać/ ale dali sobie spokój po kilku w miarę celnych ripostach ze strony nie piszących cyrylicą.
Te ruskie zrobią wiele by obrzydzić Wam Roberta Kubicę.
To tak gwoli wyjaśnienia...gdyby ktoś nie zdawał sobie sprawy że na tym portalu ruskich trolli jest jak w Moskwie rakiet.
12. esbek2
@ 11. tomekrush
Takie widzenie wszędzie rosyjskich trolli nazywa się w medycynie schizofrenia paranoidalna i da się to leczyć. Medycyna robi postępy i przy braniu odpowiednich tabletem może nie będziesz miał problemu z prawidłową oceną rzeczywistości.
Co zaś się tyczy Kubicy, to trudno mi dopingować kogoś kto wykazuje się brakiem profesjonalizmu. Ostatni udział Pana Roberta w wyścigu kolarskim tylko mnie utwierdza, że brak mu profesjonalnego podejścia do tego co robi. Już raz przez swoje "zabawy" wypadł z F1 na wiele lat. Czyżby nie wiedział, że znów się naraża na kontuzje które mogą przekreślić jego szanse w F1. Dla mnie jest to coś takiego jakby pianista brał udział w turnieju siatkówki. Chcąc być mistrzem niestety należy się skupić wyłącznie na swojej dziedzinie i nie ryzykować, że przez głupi przypadek przekreśli się życiową szansę.
13. tomekrush
esbek-u [sic!] Nie wszędzie a na tym portalu he he. I tyle w temacie.
A jak jest po rosyjsku -tabletka? hi hi
Co do profesjonalizmu Kubka to doradzałbym zająć się "profesjonalizmem" Witalija Pietrowa czy Siergieja Sirotkina bu cha cha cha cha cha cha
14. Del_Piero
@11. tomekrush
Tak jak kolega powyżej napisał, zalecam przebadanie się w kierunku schizofrenii. Wszędzie ruskie trolle. Nie mają co robić tylko obrzydzać nam Kubicę.
@12. esbek2
Bez przesady z tym brakiem profesjonalizmu. Nie stawiałbym znaku równości między kolarstwem a rajdami. Nie muszę chyba pisać co jest bardziej niebezpieczne/nieodpowiedzialne.
15. Raptor202
@12 Co ciekawe te rosyjskie trolle w wizji tomekrusha zmuszają go do stosowania poprawnej pisowni...w języku polskim. Dziwne, prawda?
16. esbek2
@ 14. Del_Piero
Chodzi mi o to, że gdyby w wyścigu kolarskim miał kraksę (nawet niezawinioną przez siebie) to mógłby znowu odnieść obrażenia które by go wyeliminowały z F1.
17. Vendeur
@15. Raptor202
Zmuszają, zmuszają, a i tak mu nic nie wychodzi ;).
Dziwne, że ten osobnik u tak wielu nie jest jeszcze w ignorowanych.
@16. esbek2
Niezależnie o co Ci chodzi, to i tak nie masz racji, masz jednocześnie problemy z logiką. Zarówno wyścigi kolarskie, jak i rajdy samochodowe są dość bezpiecznymi sportami i wbrew pozorom trudno odnieść w nich jakiekolwiek kontuzje (w szczególności poważne), do momentu aż do głosu dojdzie trzecia strona.
Nie roztrząsajmy tego tematu ponownie, bo został już przewałkowany tysiące razy i jeśli do tej pory nie zrozumiałeś, że konsekwencje wypadku rajdowego Roberta nie były jego winą, to już raczej nie zrozumiesz.
18. bera5
kolego belzebub przecież według ciebie Kubicy tu czyli w F1 nie ma (przecież tak pisałeś w zeszłym w zeszłym roku) to po co sie wypowiadasz
19. XandrasPL
Albo wiedzieli, że będą na końcu albo na serio wierzyli o walkę. Jak widzieli to nie dziwne, że brali Kubicę. Budują jeden bolid, kasa w jeden bolid bo na drugi nie starcza. Nie mogą pozwolić sobie na zmarnowanie marki jaką jest Williams czyli sabotaż czy cuś. Wiedzieli kogo biorą i gdyby był tak wolny to nie braliby go. I kasa Orlenu nie miałaby nic do gadania chyba, że (wróć do pierwszych trzech zdań, które napisałem)
20. Mission Winnow
Ciągle ta sama mowa nienawiści:
Wystarczy skrytykować konstruktywnie Kubicę - od razu usłyszysz, że jesteś ruskim trollem.
21. zawist
Nie jestem Kubicoholikiem i oglądam F1 od ponad dwudziestu lat . Do czego zmierzam ,ano do tego iż nie jest normalne zapewne to że RK traci nawet po 0,8 czy ponad 1 sek w treningach czy kwalifikacji do kolegi zespołowego mając a raczej zakładając identyczny bolid. Coś jest na rzeczy i nie chodzi mi tutaj o ów sabotaż ale jest to nienaturalnie za duża strata zakładając nawet że GR jest szybszy od Roberta. Jest to co najmniej dziwna sytuacja a której tak mało o dziwo się pisze.
22. lechart
10. Amnes w związku z moim 5. lechart ...
Pozytywów tego powrtotu jest wiele. Myślę, że sam potrafisz wiele z nich znaleźć. .... Jednym z najważniejszych jest pokazanie, że urazy cielesne są do pokonania i można osiągać zamierzone cele, wbrew wszystkim sceptykom. ... KUB promuje również nasz kraj za granicą, bo pokaż mi kierowcę wyścigowego (a nawet rajdowego) równie znanego i cenionego na świecie jak on. ... KUB ma również "twardy charakter" godny naśladowania, bo konsekwentnie zmierza do obranego celu ..... itd. ... Myślę, że jeszcze znów błyśnie i w F1 ....... Pozdro ...
23. Ecclestone
@11
---------
Wow, "błyskotliwa" prowokacja. No ale nie przejmuj się, może następnym razem wyjdzie Ci lepiej :)
24. obiektywny2019
@17
Barierka sama wjechała w Kubicę a Vettel zmusił Roberta pod groźbą śmierci do udziału w rajdzie. Masz rację. To nie była ani trochę wina Kubicy.
25. lechart
24. obiektywny2019 . Trafna riposta. ..... A prawda jest taka. Z tego co pamiętam, to KUB traktował wtedy rajdy jako formę treningu i zespół F1, w którym jeździł, to akceptował. Niestety, KUB miał wielkiego pecha i nadział się na wadliwą barierkę, a miał szansę na mistrzostwo w F1. Wielka szkoda, bo wtedy miał to w zasięgu ....... , a od HAM gorszy nie był.
26. Krisi
Kubica tak czy inaczej jest najlepszym polskim kierowcą wszech czasów. Nikt inny z Polaków nie wszedł do F1, a on to zrobił dwa razy, a za drugim razem mając, jak on to nazywa "inne możliwości fizyczne". Typowy "polak" w tym stanie co on, pędził by do ZUS po rente i płakał jak ciężko mu żyć za tak małe pieniądze. On się nie użala, nie skarży, robi to co kocha i stara się to robić to najlepiej jak potrafi. Za to słucha od nieudaczników same oszczerstwa i pomówienia jakie to wielkie błędy popełnił. Gdyby nie Kubica to kto by dzisiaj był na jego miejscu, wszechmogący Jarosław czy inny misiu ?
27. zawist
@Krisi jeden z najbardziej obiektywnych i mądrych komentarzy. W 100% się z Tobą zgadzam. Całe szczęście że jeszcze niektórzy Polacy tak myślą.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz