Palmer: Grosjean narzeka zawsze, gdy ktoś go wyprzedzi
Były kierowca F1 jest zdziwiony ostatnimi poczynaniami Romaina Grosjeana.Brytyjczyk nie był najszybszy na torze już w samej królowej motorsportu, ale jego opinie zazwyczaj zbierają dobre recenzje i podobają się fanom. Po GP Kanady sytuacja trochę się zmieniła, bo mistrz GP2 z 2014 roku uznał, że sędziowie słusznie ukarali Sebastiana Vettela, chociaż zaznaczał, że gdyby był na jego miejscu lub jego rywala, zachowałby się tak samo, czyli albo bronił się, albo zgłosił niebezpieczny manewr.
Palmer przeanalizował także ostatnie występy Romaina Grosjeana, który w Montrealu dał się wyprzedzić Sergio Perezowi i również domagał się zgłoszenia sprawy do FIA. Manewr był czysty, chociaż doszło do lekkiego kontaktu, ale o przekroczeniu przepisów nie było mowy.
Nie była to pierwsza taka sytuacja w tym sezonie. Jolyon pokazał momenty z GP Monako i GP Hiszpanii, gdzie Francuz praktycznie się nie bronił, zostawiał dużo miejsca, a potem narzekał. Uznał, że takie zachowanie jest dziwne.
"Nie rozumiem, czemu Grosjean zawsze narzeka, gdy ktoś go wyprzedzi. On był moim kolegą z zespołu, gdy byłem rezerwowym w Lotusie w 2015 roku. Słuchałem go przez radio cały rok, wiem co potrafi. Jest bardzo szybki, ma wielki talent. Teraz jego racecraft wydaje się po prostu nie istnieć, nie rozumiem tego. Nie tylko się nie broni, ale zawsze narzeka, gdy straci pozycję. To dziwne, a to przecież świetny kierowca. Gdy ma swój dzień - jest fenomenalny."
komentarze
1. YASHIU
Jakie to znajome z naszych dróg :))
Jak ktoś cię wyprzedzi to baran bo jeździ niebezpiecznie, a jak ty kogoś wyprzedzisz to tamten też baran bo niedzielny kierowca :))
2. ekwador15
bardziej pokazuje ten news to jaki ten swiat chory jest. ktos ma swoje zdanie i jak juz mówi inaczej niż większośc ludzi to hejty wielkie. nagle uznawali jego opinie a teraz wypowiedzial sie o sytuacji z Sebem i Lewisem i nagle hejtuja go bo mowi inaczej niz wiekszosc a wczesniej uznawali wszystko co mowi. ale co sie dziwić, kierowca 4krotny mistrz swiata prowadzi w wyscigu i nagle popelnia blad, nie pierwszy raz w swojej karierze i kazdy tego nie widzi, widzi tylko karę od fia. jeszcze robia kierowce dnia, kierowca dnia ktory popelnia blad prowadząc. blad debiutanta tak dodam na koniec, za ktore maxa hejtowano w pierwszych latach startów mimo ze max mial 17,18 lat i zero dosiwadczenia a tu juz 4krotny mistrz swiata od 2008 w stawce. smiech na sali.
3. giovanni paolo
2. to jak to jest, kierowcy mają jechać na limicie? nie? to skąd te ciągłe narzekania na opony i paliwo?
4. Raptor202
@2 Co poradzisz, że z Vettela zrobiono pierwszego męczennika F1.
Trudno nie poprzeć Palmera w kwestii poczynań Grosjeana. Jeden z bardziej irytujących kierowców F1, obok Gasly'ego. Francuzi już chyba tak mają, dobrze że przynajmniej Ocon jest w miarę normalny.
5. TomPo
@2
to sie nazywa wyparcie.
Fan(atycy) SpinVettela nie widza Jego (milionowego) bledu, widza tylko zlych sedziow.
Wystarczylo nie popelnic znowu bledu.
A co do newsa, nie od dzis wiadomo, ze kierowca Haasa to stan umyslu. Obydwoje srednio w tej F1 sie znajduja i z tej maki chleba nie bedzie.
Az dziwne ze Jankesi nie potrafia znalezc innych kierowcow, bo widac ze miejscami bolid jest calkiem niezly.
6. Ksys
Możecie mnie zjechać, ale po błędzie Vet od razu pomyślałem że będzie kara. I w mojej opinii się należała. Jest przepis i koniec kropka. Mnie najbardziej w oczy się rzuciło że nie pojechał koło tego pacholka. W mojej opinii skoro mieli go mijac z lewej strony to powinien na trawie na tyle zwolnić aby go minąć z lewej. Wielu kierowców przez weekend się do tego stosowalo. Trudno stało się i tyle. To całe usprawiedliwienie go jest jak dla mnie nie na miejscu. To chyba tylko dla tego że nic się nie stało. Bo jakby się zderzyły te dwa bolidy to może by inaczej na to patrzyli ludzie. Do mnie dalej nie dociera obrona Vet. Przecież nikt go nie zmuszał do późnego hamowania, i tak to była szukana gdzie wyprzedzanie jest trudne.
Pozdrawiam
7. ds1976
@1 YASHIU - co najmniej, powtarzam co najmniej 50% polskich kierowców, w tym praktycznie wszyscy to chłopy nie powinno w ogóle otrzymać prawa jazdy!!!! Co wyprawiają na drogach miast czy szybkiego ruchu nie da się opisać słowami! Dominują oczywiście bonzowie w Audi oraz BMW. Ostatnio coraz częściej również Mercedes. Przestrzeganie przepisów, zwłaszcza ograniczenia prędkości, czy respektowania ciągłej linii niestety nie mieści się między uszami Polaczków.
8. skilder3000
@7 A brak repsektowania przepisów przez polskich kierowców wynika z instalowania znaków na odpierdol. Gdy jadę u siebie i widzę ograniczenie predkosci to wiem ze próba przejechania zakretu z wyższą prędkością skończy się w rowie. Sa nawet znaki które pokazuja zalecana prędkość max. W Polsce spokojnie do ograniczenia możesz dodać +30 a jeszcze bedzie zapas. Ot i filozofia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz