2019-06-08
Russell: zmaksymalizowaliśmy osiągi pakietu jakim dysponujemy
Zespół Williamsa w Montrealu czasówkę kończył tradycyjnie na dwóch ostatnich miejscach. George Russell ponownie wyszedł górą z wewnątrz zespołowego pojedynku z Robertem Kubicą, który po czasówce narzekał na słabą przyczepność auta. Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy, po kwalifikacjach przyznał jednak, że w przypadku polskiego zawodnika ekipa mogła źle ocenić kwestie kompromisów w ustawieniach jakie trzeba poczynić na torze takim jak ten w Montrealu.R E K L A M A
George Russell, P19
"To były pozytywne kwalifikacje. Zmaksymalizowaliśmy osiągi pakietu jakim dysponujemy. Mam dobre odczucia na tym torze. Ma fajny rytm i fajnie się po nim jeździ. Przez noc wprowadziliśmy sporo zmian w ustawieniach, które mocno poprawiły zachowanie auta. Wiedzieliśmy, że ten obiekt będzie dla nas jednym z najtrudniejszych, ale wycisnęliśmy wszystko z auta więc wszyscy powinni być dumni."
Robert Kubica, P20
"Miałem problemy z przyczepnością i wyczuciem auta. Zbyt mocno walczyłem z bolidem i miałem problemy ze skupieniem się na osiągach. Wczoraj ogólne odczucia były nieco lepsze, ale miałem problemy z nabieraniem przyczepności co jest bardzo dziwne."
"To były pozytywne kwalifikacje. Zmaksymalizowaliśmy osiągi pakietu jakim dysponujemy. Mam dobre odczucia na tym torze. Ma fajny rytm i fajnie się po nim jeździ. Przez noc wprowadziliśmy sporo zmian w ustawieniach, które mocno poprawiły zachowanie auta. Wiedzieliśmy, że ten obiekt będzie dla nas jednym z najtrudniejszych, ale wycisnęliśmy wszystko z auta więc wszyscy powinni być dumni."
Robert Kubica, P20
"Miałem problemy z przyczepnością i wyczuciem auta. Zbyt mocno walczyłem z bolidem i miałem problemy ze skupieniem się na osiągach. Wczoraj ogólne odczucia były nieco lepsze, ale miałem problemy z nabieraniem przyczepności co jest bardzo dziwne."
komentarze
1. Mayhem
inż. Dave Robson, Williams:
"W nocy pracowaliśmy nad poprawą balansu samochodu i George był zadowolony ze zmian, które wprowadziliśmy. Robert miał nieco więcej problemów, musimy zrozumieć czy poszliśmy w dobrą stronę w jego maszynie. Ogólnie samochód się poprawia".
Metoda prób i błędów u Williamsa ciąg dalszy... Tylko przepraszam, w którym miejscu bolid się poprawia bo chyba mi coś umknęło ?
2. Vendeur
@1. Mayhem
W snach Claire.
3. TomPo
Czyli co... jest dobrze (jak na obecnego Williamsa), a pozniej w nocy siadaja mechanicy i grzebia tak, ze Russel jedzie lepiej, a RK ledwo trzyma sie w torze?
Pomijajac teorie spiskowe (dla nich i tak nie ma znaczenia, ze drugi kierowca bedzie jechal jeszcze gorzej), to jest to conajmniej dziwne.
4. saint77
Mnie intetesuje jedno: czy obaj kierowcy dysponują takim samym pakietem i poprawkami czy nie.
Wcześniej pisali, że w GP Kanady obaj zawodnicy otrzymają poprawione specyfikacje. Kubica otrzyma nowe zawieszenie.
Wczoraj piszą, że w samochodzie Russella zostaną zamontowane nowe elementy z pakietu poprawek.
Więc jak to jest naprawdę?
Bo jeśli obaj mają faktycznie taki sam samochód to Robert na tle Russella wypada fatalnie i nie ma tu żadnych wymówek. Jeśli jednak Russell dysponuje zawsze nowymi poprawkami a Kubica nie, to nie można tego obiektywnie porównać.
To jest zastanawiające, bo Russell na początku weekendu nie zawsze ma lepsze czasy ale już podczas kwalifikacji i wyścigu tak. Może to być efektem ustawiania auta pod nowe części w treningach a efekt widać w kwalifikacjach.
5. rent
....z czego się cieszy ? śmieje się sam z siebie czy do siebie ? zobaczył ser ?
6. zenobi29
Niczego i nie ujmuję GR, bo jego dotychczasowe osiągnięcia mówią same za siebie.
Jednak Williams - to Williams.
Czy jest aż tak naiwny.....czy o drogę pyta?!
7. Jacko
@5&6
A co, lepiej jakby wiecznie narzekał i marudził? Chłopak jest młody, perspektywiczny, udało mu się dostać do jednej z najbardziej prestiżowych serii na świecie, więc się tym cieszy. Nawet jeżdżąc tak słabym bolidem czegoś się nauczy, a w dodatku po prostu stara się jak najlepiej wykonywać swoją pracę dla zespołu. Tylko bić mu brawo.
No ale waszym zdaniem oczywiście lepsze jest typowo polskie malkontenctwo, które sami reprezentujecie...
8. mariusz-f1
@4.Saint77
Nawet jesli obaj mieliby takie same bolidy, to i tak nic to za bardzo nie zmienia, bo i tak najważniejszym pytaniem powinno w tej chwili być to, czy kierownictwo Williamsa ma zamiar (i czy to robi) faworyzowac Rusella względem Kubicy. Jesli tak, to żadne poprawki nic w tym względzie nie zmienią, bo juz przed startem każdego GP Robert jest na przegranej pozycji. No i niestety ale moim zdaniem tak własnie jest, że Kubica jest tam traktowany jako takie piąte kolo u wozu. Ale to tylko moje zdanie ;)
Czytam tez, że to sam Robert nie daje rady i tym podobne. Nie wiem, ale gdyby tak faktycznie bylo, że słabe wyniki względem Anglika to glownie zasługa samego Roberta, to juz samo GP Monako pokazałoby (ja sam obawiałem się tego GP bardzo mocno) to aż w nazbyt WIDOCZNY sposob, że wina leży głownie po stronie Polaka. A jak sobie Robert poradzil w tym wyscigu, kazdy przeciez wie, chociaz wynik koncowy tego nie potwierdza.
9. Virjou
KUB niestety to już nie tej samy klasy zawodnik co kiedyś i trzeba się z tym faktem pogodzić.....Szkoda chłopa jak cholera..
10. Ksys
Przypomina mi się Monaco, ale to z 2004 roku i sytuacja Webbera i Heidfelda. Webber dojechał za Heidfeldem bo inżynier Niemca miał lepsze układy w zespole :-)
11. belzebub
Nie rozumiem czy tak ciężko zrozumieć że Russell jest po prostu lepszy? Nie po to Mercedes wspiera jego karierę, zresztą potwierdził to osiągnięciami w niższych seriach. A to, że w Monako Kubica lepiej sobie poradził na starcie, to niczego nie zmienia bo jedna jaskółka wiosny nie czyni. Bottas też miał lepsze starty niż Hamilton i co oznacza to że jest na jego poziomie? Nie, bo starty to często obok umiejętności, loteria. Zabuksują koła i nagle spadasz w stawce przed dojazdem do pierwszego zakrętu. Oprócz Monako, Russell miał jednak lepsze wyścigi. Było do przewidzenia, że Russell to nie będzie Stroll i Kubica będzie miał ciężko i się to potwierdza. I przestańcie z tym faworyzowaniem przez zespół Brytyjczyka bo jest śmieszne.
12. saint77
@belzebub
Nie jest śmieszne jeśli sam zespół przyznaje że nowe poprawki są montowane najpierw w bolidzie Russella a dopiero w kilejnym GP dostaje je Kubica więc jest to faworyzowanie i koniec.
Oczywiście można to wyjaśnić podzialem na nr 1 i nr 2 ale nie zmienia faktu faworyzowania.
13. Madafakagaskar
Każdy ma to za co zapłaci. Widocznie Russell zapłacił za bycie nr 1. Williamsowi również bardziej opłaca się inwestować w młodego perspektywicznego kierowcę jakim jest Russell, niż w Roberta Kubice, który w ciągu maksymalnie 4 lat zakończy karierę.
14. zenobi29
7. Jacko - To żadne malkontenctwo - raczej uważna obserwacja i analiza.
A niby dlaczego Russell miałby marudzić i narzekać wszystko się kręci wokół niego i tylko dla niego.
Nawet jak mu coś nie wyjdzie, to zespół zadba ,,o poprawę jego nastroju".
Osobiście jestem zły, że za wszelką cenę nie pozwalają Robertowi pokazać swojego potencjału.
Spróbowali zamiany (częściowej) podzespołów w bolidach i co?!
Ano potencjał Russella poleciał w dół.
Więcej już nie próbowali. Powiesz mi dlaczego? ?. Bo ja nie wiem.
Za dużo jest niewiadomych, dziwnych przypadków i pomyłek oraz jeszcze dziwniejszych decyzji.
Tyle.
Albo - aż tyle
15. mariusz-f1
@.11Belzebub
A czy ktos tu pisze, że Rusell jest gorszym kierowcą od Kubicy ? Głownie chodzi o to, że mamy siódmy wyscig sezonu, a u Kubicy bylo juz kilka wpadek i błędów gdzie zawinił SAM zespoł a nie Kubica. Jesli chcesz to mozemy łatwo policzyc ilosc błędów spowodowanych przez sam team w ktorych to ucierpieli kierowcy Williamsa. Ja rozumiem, że raz u jednego cos tam nie wyjdzie, a innym razem u drugiego i tak tez powinno być. Ale jesli, a wlasnie w tym przypadku tak wlasnie jest, u jednego wszystko gra bez problemu, a u drugiego co chwile są problemy związane z nie samą jazdą, tylko czynnikami na ktore sam KIEROWCA NIE MA WPLYWU to cos tu jest nie tak.
16. mich11
Jeśli z telemetrii i wyników KUB był by szybszy od RUS to z pewnością zespół stawiał by na niego. Bez odpowiedniego tempa nic się tu nie zmieni. W naszym życiu też stawiamy na lepszych niż gorszych.
17. belzebub
@15 Mariusz nie zrozumiałeś mnie. Napisałem, że słabszą dyspozycję Kubicy jego fani zwalają na rzekomo gorszy jego bolid. A wychodzi na to, że teraz obaj mają mniej więcej podobne bolidy.
Musisz zrozumieć i przestać szukać przyczyn gdzie indziej niż w słabszej dyspozycji Kubicy.
@Saint, no i to że dostaje pierwszy poprawki? Tak się składa, że są poprawki j są poprawki. Te zakładane Russellowi nie muszą poprawiać jego osiągów. Tak naprawdę mogą nic nie dawać i pewnie nie dają, uwzględniając że baza bolidu ma wadę konstrukcyjną. Dlatego dawanie poprawek to jest leczenie syfu pudrem. W związku z tym mówienie o faworyzowaniu Russella jest nadużyciem. Dlatego dalej podtrzymuje, że jego lepsze osiągi są przede wszystkim dzięki większemu talentowi/ umiejętności Brytyjczyka.
18. Raptor202
@17 Ale im nie chodzi o wpływ tych poprawek na osiągane rezultaty, tylko o sam fakt, że to Russell je dostał jako pierwszy, a nie Kubica. To ich boli najbardziej. Szkoda, że z powodu niektórych spiskowców ten zawodnik zapewne przez następne lata będzie musiał się mierzyć z nieprzychylnymi komentarzami ze strony niektórych "kibiców".
19. mariusz-f1
@17. belzebub
Nie to Ty chyba nie zrozumiales mnie. Ja pisze, że gdyby slaba forma byla winą glownie samego Roberta, to w takich wyscigach jak GP Monako byloby to widać AŻ NADTO. Po prostu ten tor nie wybacza błędów. A jak wiemy Robert na tym torze wg różnej maści ekspertów nawet z tego forum mial miec ogromne problemy związane z niesprawnoscią swojej ręki, jechal jak na mozliwosci bolidu bardzo dobrze. Inaczej pisząc, gdyby forma Kubicy byla kiepsciutka, dodając do tego problemy ze sprawnością to są dwie opcje.....
1) ryzykując szybszą jazdę i chcąc byc blizej Rusella zakonczyłby swoj wyscig na pierwszym szybszym zakręcie.
2) Nie ryzykując wypadnięcia z toru jadąc przy tym zachowawczo traciłby do Rusella bardzo duzo. Ani pierwsza, ani druga opcja, się nie sprawdziła.
Co do bolidów, to tez chyba mnie nie zrozumiales, bo ja mialem na mysli to, że roznego typu przypadki losowe i niedopatrzenia z obslugi przytrafiają się glownie a wlasciwie zawsze Kubicy. Baaa wystarczy posluchac rozmowy Roberta w trakcie wyscigów ze swoim inrzynierem by stwierdzić, że Kubica rozmawia z gosciem ktory wygląda jakby mial wszystko w czterech literach, lub zwyczajnie nie ogarnia tematu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz