Kubica: punkty w Baku bardzo trudne lub prawie niemożliwe
Mimo tego, że Williams w ostatnich latach był mocniejszy w Baku niż na innych torach, Robert Kubica uważa, że zdobycie jakichkolwiek "oczek" jest prawie niemożliwe.Robert kilkukrotnie podkreślał już, że wcześniej świetnie czuł się na takich obiektach.
"To zupełnie nowy tor dla mnie. Przejechałem kilka okrążeń w symulatorze, ale niestety on nie oddaje dobrze rzeczywistości. Będę ostrożniejszy w pierwszej sesji, ale to normalne, gdy jeździ się po ulicznym obiekcie pierwszy raz. To będzie mój pierwszy raz od jakichś 9 lat, ostatni był chyba Singapur w 2010 roku, więc czekam na ten moment. W przeszłości jazda między ścianami, przy barierach, zawsze dawała mi niesamowite odczucia, to inny rodzaj ścigania się."
Obiekt w Azerbejdżanie to głównie długie proste i wolne zakręty o kącie 90 stopni. Wielu kierowców w przeszłości popełniało na nim błędy. Krakowianin liczy, że to mu się nie przydarzy, ale zwraca uwagę na to, że pomocne w tym byłoby dobre auto.
"Z zewnątrz tor w Baku wygląda na dość prosty, ale z drugiej strony ma trzy czy cztery skomplikowane miejsca, więc musimy sobie z tym poradzić. Nie ma co myśleć o tym zbyt wiele, trzeba wyjechać i zobaczyć jaka będzie sytuacja."
"Niektóre zakręty są bardzo, bardzo ciasne, to sprawia, że jest jeszcze trudniej. Niektóre punkty hamowania są bardzo wymagające. Do zakrętów dojeżdża się z ogromną prędkością, więc jeśli przestrzeli się punkt hamowania, płaci się za to wysoką cenę, margines błędu jest mały. Nie mogę jednak zbyt wiele powiedzieć, bo nie jeździłem tu, więc pewnie będzie łatwiej zrobić to w czasie weekendu."
"Liczę, że będę blisko ścian, ale nie uderzę w nie. Na torach ulicznych ważna jest pewność i wiedza o tym, co się stanie. Dobrze też mieć samochód, który trochę wybacza. To daje sporo pewności i jest podstawą na takich obiektach."
Polak był pytany o FW42 i przyznał, że jest to maszyna bardziej przewidywalna od zeszłorocznej, ale ma mniej docisku i trudno jest ją wyważyć. Wspominał też, że nie wie nic o żadnych udoskonaleniach, które według George'a Russella, miały pojawić się przy okazji czwartej rundy mistrzostw świata.
Williams w 2017 roku w Azerbejdżanie zdobył swoje ostatnie podium. Rok temu tylko tu i na Monzy ekipie udało się zgarnąć jakiekolwiek punkty. Kubica wie, że wszechobecny chaos może przyczynić się do niespodzianki, ale nie uważa tego za prawdopodobne.
"Baku pokazało w przeszłości, że wszystko jest możliwe. W zeszłym roku byliśmy znacznie bliżej niż jesteśmy teraz, przynajmniej patrząc na pierwsze trzy wyścigi. Patrząc na nie, powiedziałbym, że zdobycie punktów będzie bardzo trudne lub prawie niemożliwe."
komentarze
1. Fanvettel
To jest Baku.......tu sie wszystko może wydarzyć...
2. Believer
Oczywiscie, ze może. Jednak strata do przedostatniego zespołu w stawce wynosi ok 2? sekund na okrążeniu (nie pamietam dokładnie), a to nie są idealne warunki na zdobycie jakichkolwiek punktów w tym wyścigu, a może nawet w całym sezonie. Mimo wszystko trzeba trzymać kciuki, żeby RK pojechał jak najlepiej i żeby wyścig był ciekawy.
3. saint77
Nie będzie punktów w Baku a jeśli już to w stylu z lat poprzednich, czyli 40% stawki odpada a na kilka okrążeń przed metą SC w dogodnym dla Williamsa momencie.
Claire nie będzie już rozwijać konstrukcji na obecny sezon aby zachować przewidywany wysoki wynik finansowy. Ostatnie miejsce a 9-te czy nawet 8-me to zbyt mała różnica w gratyfikacji finansowej aby chciała pompować kasę w badania i produkcję praktycznie nowej konstrukcji.
To jest księgowa. Jej nie interesują wyniki sportowe tylko wyniki finansowe.
Dopóki jest w jakiejkolwiek funkcji w padoku to nie ma szans na rozwój.
Każdy normalny fan F1 to widzi i wie.
4. karoman69
Tu nie ma co rozwijać,trzeba by nowy bolid zbudować, trza zacisnąć zęby i czołgać się na ostatnim miejscu-może za rok będzie lepiej.Szkoda Roberta w takiej ekipie,George a zresztą też.To okrutny sport jest...
5. MattiM
@4
Sport jak sport. Żeby ktoś mógł wygrać inny musi przegrać. Ktoś musi być pierwszy, a ktoś ostatni. Gdyby Kubica był pierwszy, to wtedy był by to piękny sport.
6. Raptor202
@3 Jak ktoś jest zdublowany dwa razy, to SC mu nie pomoże.
7. karoman69
@5
Okrucieństwo polega na tym iż kierowcy ponoszą może 5% odpowiedzialności za zajęte miejsce,ot co,a nie na tym na którym miejscu jest KUB.Gdyby CR7 założyć buty do piłki z marketu to przypuszczalnie straciłby może 5%,a tu jest odwrotnie.Czaisz
8. Heytham1
Ten bolid nie zdobędzie ani jednego punktu w tym sezonie...Nie ma opcji. I nikt poza kierowcami nie będzie z tego powodu płakać. W końcu ważne że budżet jest na dobrym poziomie. Może oni specjalne nie wydają kasy na budowę dobrego samochodu żeby wyniki finansowe były na dobrym poziomie? Williams to dno...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz