Auto Kubicy zachowuje się inaczej niż bolid Russella
Robert Kubica przyznał po wyjściu z bolidu, że jego samochód prowadzi się zupełnie inaczej niż bolid George'a Russella, chociaż obie maszyny zostały ustawione tak samo"Lubię jeździć po torze w Bahrajnie, jest to przyjemny obiekt, który pokonuje się płynnie. Myślę, że jesteśmy trochę bliżej, ten tor generalnie pasuje ekipie bardziej niż inne, ale i tak jesteśmy tam, gdzie zakładaliśmy. Pierwszy trening był wyzwaniem, jednakże każdy miał problemy w tak gorących warunkach. W drugiej sesji jeździło się lepiej, ale czasy okrążeń nadal są słabe i mamy sporo do zrobienia. Jesteśmy w takim miejscu, że musimy pracować, by wszystko inne było zoptymalizowane do momentu, gdy samochód w końcu będzie konkurencyjny i będziemy gotowi do walki."
Robert Kubica, P20, P20
"To nie był łatwy dzień, ale wiemy nad czym musimy popracować. Po pierwszym wyścigu miałem trochę wątpliwości i pytań, ale one odeszły w niepamięć. W Australii miałem inne ustawienia niż George i widzieliśmy wyraźnie różnice w samochodach. Tutaj zaczęliśmy z takimi samymi ustawieniami i charakterystyki nadal się różnią. Mam nadzieję, że będziemy w stanie się z tym uporać. Mamy trochę testów do wykonania, więc rozumiemy przyczyny."
komentarze
1. saint77
Robertowi pewnie dokleili części podłogi jakimś klejem z mąki i wody. Jakos to będzie...
2. nonam3k
Skąd może wiedzieć ze zachowuje się inaczej skoro nim nie jeździł :D? może to kierowca ma wpływ na ten fakt ?
3. zenobi29
Faktycznie była różnica i to duża ?..strata sekundy do kolegi z zespołu nie jest komfortową sytuacją dla Roberta . Mnie jako kibica, też to boli. Oby nie było tak, że robimy z dwóch złych bolidów - jeden zły;/
4. zenobi29
Ale spoko.... małymi kroczkami i do przodu
No przecież już gorzej być nie może...?...chyba
5. sliwa007
1. saint77
"Jakos to będzie" - te słowa to może być takie hasło Williamsa na cały sezon. Ale w motosporcie, czy szerzej w świecie najnowszych technologii takie określenie nie ma prawa bytu.
A co gorsze, mam wrażenie, że szefowa Williamsa na prawdę wierzy, że "jakoś to będzie", bo czytając jej wypowiedzi, można wywnioskować, że żyje dość beztrosko.
6. Fear87
@2, po danych? Ty jesteś tak tępy czy udajesz żeby tylko obnażyć Roberta?
7. nonam3k
Usunięty
8. Fear87
@2, a po drugie odpisz na komentarz 19. Lechart w artylule o 2 treningu, dawaj, wykaż się swoją wiedzą!
9. Piter_nl
Z częściami to jest tak że, jak jakieś już są, tym bardziej nowe, to dostaje te części Russell nie Robert bo to wychowanek Mercedesa w dodatku Toto jest współwłaścicielem Williams'a resztę domyślacie się sami ..... To taka moja osobista hipoteza ...
10. kruszon
@Ad8 fear
Sprawdziłem z ciekawości wątek i nie bronie nonam, ale i Robert i George są w tym sezonie "swieżakami". Na plus Georga przemawia to, iż cały czas jeździł w niższych seriach, ale za Robertem przemawia też doświadczenie z okresu w którym jeździł. Russell to nie jest kierowca wyjęty z d..py, wydaje mi się, iż jest to jednak najbardziej wyrównany skład. A czym oni dysponują... No cóż...
11. Fear87
10.Kruszon, miało być na komentarz 20.slawusdominus, sorry, że na darmo się fatygowałeś. Nie jestem fanatykiem Kubicy, staram sie być po środku, ale ta antypatia wobec Roberta nabiera powoli charakteru jakiejś psychozy bez zdrowego rozsądku.
12. saint77
@5. sliwa007
No właśnie dlatego posłużyłem się tym zwrotem. Kiedyś - jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, kiedy zaczęły wychodzić opóźnienia Williamsa, Claire dala obszerny wywiad odnośnie strategii na najbliższą przyszłość. Nie będę dokładnie cytował, bo co do słowa nie pamiętam, ale powoływała się na sposób zarządzania który prowadził sir Frank. Napotykając problemy nigdy się tym nie przejmował, bo zawsze w końcu odnajdywał sposób na ich rozwiązanie. Nawet jak stali w pewnym momencie pod ścianą, to sir Frank mawiał: nie przejmujcie się tym, jakoś to będzie. I zazwyczaj było.
Bo on, w odróżnieniu od Claire wierzył w działanie. Zawsze dążyl do poznania istoty problemu i potrafił mu zaradzić. Oczywiście było to w innej epoce - jak już ktoś wcześniej zwrócił mi uwagę - nie wszystko co sprawdzało się w latach 70-80-90tych ubiegłego wieku sprawdzi się teraz. I słusznie.
jednak zawsze trzeba dążyć do rozwiązania problemu, sam się nie rozwiąże. Natomiast Claire po prostu udaje, że nic takiego się nie dzieje. Owszem, są tam gdzie są, ale trzeba żyć z tym dalej, jakieś wyjście się znajdzie, jakoś to będzie... ale żadnych konkretów. Bujająca w obłokach, niezorientowana w podstawach.
Powiem tak: ja jestem tylko fanem F1. Oglądam ją w TV i jedynie raz w życiu miałem możliwość obejrzenia wyścigu na żywo - w 1986r. kiedy tato zabrał mnie do Włoch. Z tego wyścigu, jako dzieciak, pamiętam tylko to, że 2 Williamsy przyjechały jako pierwsze a połowa aut w ogóle nie dojechała.
Potem aż do 1992 roku nie widziałem wyścigu, kiedy to w lokalnej stacji satelitarnej zaczęli u nas transmitować Eurosport.
Jestem więc amatorem-laikiem.
ALE:
widząc jak dzisiaj zachowują się na torze auta WIlliamsa, to wiem, że w tym sezonie nie ma najmniejszych szans na dogonienie przedostatniego zespołu. Wystarczy obejrzeć powtórki z przejazdu Russela. Jak zachowuje się tylne zawieszenie przy wyjściu z zakrętów. Wymieniam Russela, bo widać było, że jedzie bardziej agresywnie niż Kubica, atakuje tarki, naprawdę ten dzieciak chce się pokazać jak najlepiej i wycisnąć jak najwięcej. Porównywałem zachowania auta Williamsa w sektorach z zakrętami, gdzie przejeżdżali tarki z Mercedesem czy Ferrari a nawet ToroRosso. To jest dramat. Russel musiał chyba po kilka razy prostować aby wyprowadzić auto na prostą, podczas gdy inne wychodziły płynnie bez żadnego problemu. Na zwolnionym tempie w relacji widać, jak tylne koła nie łapią asfaltu, drżą jakby w jakimś rezonansie. Pozostałych o wiele, wiele mniej.
Pytanie: Claire tego nie widzi? To, co przeczytałem w jej wypowiedziach to jakiś żart. Ona straciła kontakt z rzeczywistością.
13. kruszon
ad@12 fear
Spoko;-)
Zresztą to też sprawdził. I też mam swoje wnioski. Po pierwsz, to ja uważam Hulkenberga za bardzo dobrego kierowcę. Po drugie i pewnie bardzo ważne Nico w renault jeździ już któryś tam sezon. Zna zespół i przede wszystkim bolid, bo pomimo różnic w nowych konstrukcjach, pewne istotne rozwiązania się nie zmieniają. Ponieważ to nie są nowe konstrukcje, tylko ewolucje na pewnej stałej podstawie.
14. TomPo
RK nie uzywal 8 biegu ani DRSu stad ta roznica w czasach.
I juz chyba lepiej nie dociekac dlaczego musial jezdzic w ten sposob, bo strach uslyszec odpowiedz.
15. kruszon
@ad14 tom
Russell też.
16. tomas72
Panowie prawda jest taka że to przerasta Roberta chciałbym go zobaczyć w innym bolidzie i też będzie słabo jednak ręka daje o sobie znać przecież jakie tam są przeciążenia na zakrętach zobaczycie w Monako tam będzie jeszcze gorzej cenie go za samo zaparcie ale żyć też trzeba jeden sezon i po Kubicy pozdrawiam
17. dwrobel91
Nie wyglada to dobrze ale może wstrzymajmy się z krytyka i osadami przynajmniej do GP. Barcelony. Niech przejada kilka wyścigów. Myśle ze wtedy się samo wyjaśni czy są w stanie coś poprawić, czy tez sezon pójdzie na stracenie. Cieszmy się sama formula. I tak nikt z nas nie ma wpływu na to co się wydarzy. Pozostaje nam jedynie trzymać kciuki.
18. saint77
@16. tomas72
W Monako faktycznie będzie ciężko ale niekoniecznie z przeciążeniami. Tam się będzie musiał nakręcić ostro a poza tym docisk mechaniczny, którego Williams nie ma prawie wcale jest w Monako czynnikiem decydującym. Będzie musiał to nadrabiać przy wyjściu z zakrętów więc to będzie powodem dramatu. Russel też nic nie zrobi. Na drzwiach od stodoły do podobno tylko polscy piloci potrafili latać.
Roberta nie skreślam jako kierowcy, jestem pewny że w każdym normalnym zespole by się odnalazł jako twardy zawodnik. W obecnym Williamsie to każdy będzie łapał tyły z Verstappenem, Hamiltone, czy Vettelem na czele.
19. Woa-VooDoo
@2 Z telemetrii
#16 Przerasta go i z obawy o przeciążenia nie aktywuje DRS-u mówiąc lekko ironicznie.
Zanim zaczniesz snuć takie teorie to może faktycznie poczekajmy do Monako ? Fajnie jest żyć emocjami ale zaćmiewa działanie rozumu.
20. saint77
@17. dwrobel91
Do Barcelony to wszystkie zespoły przywiozą solidne pakiety poprawek a Williams nawet nie uzupełni braków które miał na testach.
Obejrzyj zachowanie samochodu na tarkach, przy wyjściu z zakrętów. Tu nic się nie da poprawić, auto jest konstrukcyjnie gorsze od zeszłorocznego i wszyscy w Williamsie o tym wiedzą, począwszy od Claire a skończywszy na mechaniku który zmienia koła.
21. ReddyS
Może CW jest wierząca i liczy na cud?!
#CWout
22. Hooman
Nikt z komentujących nie zwrócił uwagi na fakt że bolid Williamsa został zaprojektowany przez wybitnego inżyniera który przypadkowo nie pracuje już w tym zespole, Myślę że w aktualnym modelu ukrytych jest wiele niespodzianek o których wie tylko sam Pady Lowe.
23. giovanni paolo
Daleki jestem od bronienia Kubicy, wiele osób mnie przez to dodało do ignorowanych choć nie jestem szczególnie aktywny w komentowaniu, ale...
Piszecie, że Kubica stary dziadek i inwalida, więc dużo traci do Russela. A może jeździ zachowawczo? Wie jaka jest sytuacja, ryzykowanie w pierwszych weekendach wyścigowych jest zbyteczne, gdyby zdarzyło się, że na tarce ucieknie tył i bolid wpadnie na bandę (lub w przypadku innych obiektów, żwir) to podniesie się lament, że nie powinien jeździć, choć takie incydenty na torze się przydarzają każdemu.
Sezon trwa dwadzieścia jeden wyścigów a nie jedno GP Australii i treningi w Bahrajnie.
Przez lata posądzany o nadmierną brawurę może dojrzał. Miejcie wszyscy nadzieję, że jego "zmysł" do przekazywania ogromu informacji dla inżynierów (choć z drugiej strony jest to williams z roku 2019, pewnie i tak niewiele mogą) to nie był balonik pompowany przez lata, który spektakularnie, acz bezgłośnie, pęknie.
W zespole ROKiT Williams nikt nie wierzy w wyjście z dołka. Większość sądziła, że w dwa tysiące osiemnastym dotknęli dna i gorzej być nie może, początek tego sezonu pokazał, że było to mocne uderzenie i przedostanie się do kolejnej, ukrytej wcześniej komory. Brak części i znaczne opóźnienia, ciekawe czym jeszcze nas zaskoczą, chyba tylko wielokrotne wypuszczenie jednego bolidu do wyścigu to przebije, choć nie chcę ich nie doceniać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz