Carey: nowe zespoły są zainteresowane wejściem do F1
Według Chase Careya, istnieje szansa powiększenia stawki Formuły 1. Zależy to od formatu Formuły 1 na 2021 rok.Dyrektor wykonawczy F1, Chase Carey przyznał, że jest realne zainteresowanie dwóch nowych zespołów, jeśli Formuła 1 stworzyłaby format, który z perspektywy komercyjnej i biznesowej byłby atrakcyjny dla nich. Mogłyby one dołączyć już za dwa lata.
"To jeden z naszych celów, chcemy, żeby sport był bardziej atrakcyjny dla potencjalnych nowych zespołów. Celujemy w regulamin na 2021 rok. On musi się jeszcze uformować, by zacząć rozmawiać z kandydatami. Jest kilka, potencjalnie nowych ekip, bardziej zespołów niż dostawców silnika, które są entuzjastycznie nastawione, jeśli w ich opinii struktura sportu pozwoli im lepiej się zaangażować."
Pomysł powiększenia stawki F1 poparł prezydent FIA, Jean Todt. Zaznaczył jednak, że nie chciałby, aby nowe zespoły jechały na samym końcu, bez możliwości nawiązania walki z innymi.
"F1 powinna mieć 12 ekip, ale to oczywiście rodzi problemy. Przy tylu zespołach i przy pewnej dystrybucji zysków, oni dostaliby mniej. Byliby niezadowoleni, ale F1 powinna taka być. Chociaż lepiej, by było 10 zespołów, jeśli są one mocne."
komentarze
1. Nezrah
Williams - nieformalny nowy zespół
2. pz0
Po co te gadki i dywagacje odnośnie zespołów. Nie może być jak dawniej? Niech sobie będzie i 20 ekip, a do wyścigu kwalifikuje się 24 bolidy i po sprawie. Jasne zasady że 10 zespołów bierze udział w podziale zysków. Jak komuś nie pasuje to nie musi startować. Jasne że niektórzy wytrzymają pół sezonu albo i mniej, ale najlepsi przetrwają. Wiem że przesadzam, bo wiele więcej zespołów nie będzie, a na topowe szanse niemal żadne. Mogłoby to jednak spowodować prawdziwą rewolucję.
3. Kimi Rajdkoniem
Wyobrażasz sobie 48 bolidów w piątkowych treningach?
4. pz0
@3. Coś wspominałem o 48 bolidach jednocześnie na torze? Nie każdy się prekwalifikował. No i oczywiście nie każdy musiał jechać w prekwalifikacjach. Przypomnij sobie.
5. jaromlody
@3. Są tory na których może by nie było tragedii takie jak Belgia, Baku, czy Silverstone ale nie wyobrażam sobie 48 bolidów na torze w Monako.
6. pz0
@5. Pamiętam jak w GP Monako brało udział koło 40 bolidów. Część odpadła w prekwalifikacjach, część odpadała w kwalifikacjach, a w samym wyścigu startowało o ile pamiętam 26 bolidów. Nie pamiętam jak to wyglądało dokładnie w liczbach. W samych kwalifikacjach było bodaj do 30 bolidów. Było to tak ułożone że nigdy na torze wszyscy na raz nie byli. Kto odpadał to pakował manatki, z kolei czołówka była zwolniona z prekwalifikacji.
7. PiotrasLc
A może powinno się powrócić do pomysłu trzeciego bolidu ??
8. pz0
@7. Po co?
9. PiotrasLc
@8 zespoły mogły by w trzecim bolidzie posadzić swoją młodzież
10. Raptor202
@9 I jechać formacją przez cały wyścig żeby ubezpieczać lidera. I jeszcze mniej zespołów miałoby szanse na punkty.
11. osmose
Powinna powstać towarzysząca Formuła B. Tam nowe zespoły budowałyby doświadczenie i szybkość. Najlepsze z B-klasy by awansowały do F1 a zawalidrogi takie jak Williams byłyby degradowane. Dwa razy więcej wyścigów, kwalifikacji, testów, transmisji i zysków z reklam.
12. hubertus
@11 wyscig pretendentów do F1 :) super - tylko jak to posłać do Jeana Todta
13. Raptor202
@11 To znajdź jeszcze 10 zespołów, które będą chętne do tworzenia bolidów za takie pieniądze, jak w F1. Bo chyba nie myślisz, że zespół z budżetem na GP2 nagle ot tak przeskoczy sobie do F1.
14. XandiOfficial
Zespoły ale tylko zespoły fabryczne. Nie ma szans w obecnej F1 aby jakiś prywaciarz wygrał mistrzostwo. Nie ma szans! Alfa i Haas dużo mogą zdobyć dzięki pomocy Ferrari, baa Ci drudzy bez nich byliby dziś za Williamem bo tak naprawdę Ferrari za nich wszystko robi. Wydaje swoich pracowników aby szkolili się w Haasie i budowali własne bolidy na spółę z ludźmi pierwotnie z Haasa. Jednak te zespoły dopóki są na silnikach Ferrari nigdy nie wygrają mistrzostwa. To samo Williams hehe i RP. McLaren też może przejechać się chyba, że Renault będzie fair wobec ich ale dziwne zjawiska i problemy z silnikiem Tororoso aby ich łyknąć w tabeli już widzieliśmy. Genialny ruch zrobił RedBull, znakomity aby współpracować z Hondą. Niecierpliwi Brytole z McLarena doigrali się. Prywaciarz może wygrać ale z własnym dostawcą np. silnika. Haas + Ford ale wtedy Ferrari kończy znajomości i w konstrukcji bolidu i części od skrzyni biegów po wszystko co można od kogoś kupić zanika i koniec. Był zespół i nie ma zespołu. Bardzo chciałbym aby wróciła Toyota albo włączyli się VW czy Audi. Problem tkwi w tym, że zaczynając od początku przez dobre 5 lat mogą nic nie osiągnąć. Chętnie by kupili jakiś prywatny zespół ale te się kończą powoli. Budowa fabryki, sztab i ogólnie wszystko. Nowe przepisy nie stanowią problemu tylko organizacja. Haas potwierdził w 2014 roku, że za 2 lata wystartuje. Budowali fabrykę (polecam film na yt) związali się z Ferrari i grają do dziś. Im później tym gorzej. To tylko moje zdanie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz