Button: Leclerc może postawić Vettela przed trudną decyzją
Mistrz świata z 2009 roku uważa, że nowy sezon będzie bardzo ważny dla przyszłości Sebastiana Vettela oraz Maxa Verstappena. W przypadku, gdy obaj kierowcy spiszą się inaczej niż sobie tego życzą, może mieć to wpływ na ich przyszłość.Brytyjczyk odszedł z królowej motorsportu po sezonie 2016, chociaż podczas GP Monako 2017 zastąpił Fernando Alonso, startującego w Indy 500.
Button, tak jak i wszyscy eksperci, zwrócił uwagę na zespół Ferrari. Podpisanie kontraktu z Leclerciem i słabsza forma Vettela w drugiej części poprzedniego sezonu, spowodowały, że zaczęto przypominać o sytuacji z 2014 roku. Wtedy to Ricciardo w swoim pierwszym sezonie w topowej ekipie spisał się zdecydowanie lepiej od czterokrotnego mistrza świata.
Sezon 2014 był jednak momentem drastycznych zmian w Formule 1 i z pewnością teraz warunki są inne. Dla Buttona nie zmienia to faktu, że gdyby Leclerc okazał się szybszy, przyszłość Vettela w Ferrari może stać pod znakiem zapytania.
"W Ferrari jest zupełnie inna atmosfera, niż ta, którą Sebastian miał w Red Bullu. Może jest więcej presji. Zobaczymy jak poradzi sobie w tym roku. To ważny czas dla Sebastiana. Gdy Daniel Ricciardo dołączył do Red Bulla, było trudno. Nałożył na niego sporą presję i jeździł lepiej. Myślę, że jeśli Charles zrobi to samo w tym roku, postawi Sebastiana przed trudną decyzją o tym, co zrobi w przyszłości.
Vettel od momentu, gdy przegrał tytuł z Hamiltonem, nie ma dobrej prasy. Włosi mają w zwyczaju krytykować swoich ulubieńców, a Brytyjczykom pasuje taki przebieg wydarzeń, ponieważ wspierają kogoś innego. Bardzo często zapomina się jednak o tym, że Niemiec miał w Ferrari zdecydowanie trudniejszą sytuację niż jego rywal w Mercedesie i mogło mieć to wpływ na błędy, które popełnił.
Button stwierdził również, że gdyby Leclerc dobrze wpasował się w zespół, sytuacja w Scuderii znów może okazać się trudniejsza dla Vettela.
"Sebastian ma niesamowite umiejętności i jest bardzo szybki. Jeśli jednak głowa nie jest na miejscu, wtedy nie ma mowy. Charles wydaje się beztroskim facetem, naprawdę zrelaksowanym. Myślę, że zespół polubi go. To czasem może źle wpłynąć na drugiego kierowcę."
Na to, co dzieje się wewnątrz Ferrari uwagę zwrócił także Nico Rosberg. Mistrz świata z 2016 roku zwrócił uwagę na to, że postęp tylko jednej strony może nie wystarczyć.
"Seb musi się poprawić i zespół musi się poprawić. Dokonali już sporych zmian, pozbyli się Arrivabene i awansowali Binotto. To zmiana na najwyższym szczeblu. Leclerc także może dać pozytywny wpływ. Może też dać negatywny, wszystko może się obrócić się przeciwko nim. Świetnie będzie się to oglądało."
Button poruszył też kwestię Red Bulla i Maxa Verstappena. Uważa, że jeśli współpraca z Hondą nie będzie prognozowała walki o tytuły, Holender może myśleć o zmianie barw.
"Max zawsze idzie do przodu i chce czegoś jeszcze. Wskoczył do Red Bulla i od razu wygrał. Teraz ma przed sobą ważny rok, by to się utrzymało. Musi zacząć walczyć o mistrzostwo, bo inaczej zacznie zadawać pytania o to, gdzie powinien znaleźć się w przyszłości."
komentarze
1. hubos21
Pełno wróżbitów na wszystkich frontach przed nowym sezonem, może ktoś trafi
2. Kruk
Wcale to nie takie oczywiste, Vettel też tam jakiś zespół "Menagerów" ma-nie tak łatwo będzie "młodemu" oderwać go od napierdzianego stołka.
3. Duke_
A tu żadnych informacji na temat Alonso i wygranej w 24h Daytona?
4. Amator
Jakby nie było to portal o F1, a nie Daytona. Więc może być, ale i nie musi.
5. FanHamilton
Button i Hamilton tez łatwo nie mieli w sezonie 2010 2012 !
6. Vendeur
@4. Amator- bzdura, notka o wygranej Bottasa w nic nie znaczącym rajdzie jest...
7. TomPo
@6
Bottas jest kierowca F1, a Alonso nie.
To musialyby byc informacje o wszystkich bylych kierowcach F1, ktorzy jeszcze gdzies sie scigaja.
Smutne to i lezka sie w oku kreci. ale ALO juz nie nalezy do tego swiata.
8. Jameson
@7 TomPo Ja tam jeszcze liczę na to, że wróci na 2020 jak już wygra Indy 500 i 12 godzinny wyścig w Sebring, czego mu bardzo życzę.
9. Ilona
"Bardzo często zapomina się jednak o tym, że Niemiec miał w Ferrari zdecydowanie trudniejszą sytuację niż jego rywal w Mercedesie i mogło mieć to wpływ na błędy, które popełnił."
Bardzo trafne spostrzeżenie.
10. Vendeur
@7. TomPo - bez przesady, Alonso jeszcze na dobre nie odszedł, kiepskie porównanie.
11. Kruk
@10 "Amebo umysłowa" Na chwilę obecną Alonso nie ma w F1.
12. rbej1977
Lecler ovjeżdza Vettela - ale ten Vettel cieńki.
Vettel objżdza Leclerca - ale ten Vettel cieńki a Leclerc jeszcze gorszy.
13. sliwa007
9. Ilona
Typowa linia obrony jaka została fanom Vettela w tym sezonie. Jak brakuje prawdziwych argumentów i każdy widzi, że schrzanił sezon to mówi się, że "miał trudną sytuację w zespole". Dziecinada.
Obiektywny "redaktor" tego zdania by nie napisał.
14. XandiOfficial
Hamilton też w 2016 roku płakał, że zespół stoi za Rosbergiem. Po pierwszej awarii w Austrii od Malezji 2016 skakał i płakał, że to nie może się powtórzyć i zespół nie może dopuszczać do takich sytuacji. Jakby to od nich zależał los np. silnika czy innego sprzętu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz