Albon: celem jest "natychmiastowe" nabranie tempa

R E K L A M A

22-letni Taj, który urodził się w Londynie otrzymał zaskakującą nominację na miejsce zwolnione przez Brendona Hartleya w Toro Rosso.

Ekipa Red Bulla była na tyle zdeterminowana, aby go ściągnąć do swojego młodszego zespołu, że zdecydowała się zerwać jego kontrakt z Nissanem na starty w Formule E.

Alexander Albon przyznaje, że nie chce być zdeklasowany przez powracającego do Formuły 1 Daniiła Kwiata, który będzie jego partnerem w Toro Rosso.

Zapytany przez holenderski magazyn Formule 1 o swoje największe wyzwanie na sezon 2019, Albon odpierał: "Myślę, że głównie jest to natychmiastowe nabranie szybkości."

"Mam cztery dni testów pod Barceloną a nigdy wcześniej nie prowadziłem bolidu Formuły 1" mówił Taj. "To nie jest dużo czasu przed pierwszym wyścigiem w Melbourne, a te bolidy bardzo różnią się od tych w Formule 2- są zdecydowanie szybsze."

"Głównym problemem będzie poznanie bolidu i jednocześnie staranie się uzyskać dobrą szybkość."

Albo przyznaje również, że zimową przerwę spędza także na fizycznym przygotowaniu do startów w najbardziej prestiżowej serii wyścigowej na świecie.

"Właśnie co przeszedłem kilka badań karku, serca i krwi. Miałem także kilka prześwietleń" zdradzał. "Staram się przygotować mój kark jak najlepiej potrafię."

"To będzie duże wyzwanie fizyczne, więc teraz skupiam się na tym polu. Mam ze sobą trenera i staramy się doprowadzić moją formę do szczytowej na wyścig w Melbourne."