2018-11-08
Ocon nie będzie ścigał się poza F1 w 2019 roku
Esteban Ocon nie chce rywalizować w innej serii wyścigowej w przyszłym roku, gdyby nie udało mu się znaleźć miejsca w Formule 1. Francuz nie może również zrobić niczego więcej, by przekonać Williamsa.R E K L A M A
Esteban Ocon znajduje się w nietypowym położeniu. Praktycznie cały świat Formuły 1 wie, że jest to kierowca, który ma tempo na miarę królowej motorsportu. Ten sam świat rządzi się jednak swoimi prawami i szybkość nie jest jedynym czynnikiem, który bierze się w nim pod uwagę.
W przypadku przymusowego, rocznego opuszczenia Formuły 1, Ocon mógłby przeczekać 12 miesięcy, startując w innej serii. Mercedes i sam zawodnik mają jednak inne plany.
"Mówiono o tym, że mogę ścigać się w różnych miejscach, ale nie będę wchodził w szczegóły. Zdecydowaliśmy, że tak się nie stanie. Jeśli nie będę startował, postaram się być tak blisko Mercedesa, jak tylko się da, by nauczyć się możliwie jak najwięcej od nich. Może będę testował, gdyby była szansa, pracował z nimi. To jedyna rzecz, którą mogę zrobić, by pozostać w formie i przy F1."
"Nie czuję potrzeby zbierania doświadczenia, jeśli poszedłbym gdzieś, bo zrobiłem to już w przeszłości. Czekając na fotel w F1, byłem przecież w DTM. Wtedy nauczyłem się bardzo wiele i teraz nie byłoby identycznie, skoro mam tyle doświadczeń z F1. Nie planuję ścigać się gdzieś indziej."
Jedyną opcją, która pozostała Francuzowi, jest miejsce w Williamsie. Ekipa z Grove ma swoje potrzeby i z uwagi na konsekwencje przebiegu sezonu 2018, czyli formy FW41 czy utraty sponsorów, prędkość kierowcy może nie być najważniejsza w kontekście decyzji. Szanse na fotel w Williamsie nie są jednak ogromne, patrząc na to, że Ocon nie jest w stanie wnieść ze sobą bardzo dużych pieniędzy.
"Wiem tyle, że to już nie jest w moich rękach czy moich menedżerów. W zasadzie to jest po prostu kwestia decyzji Williamsa. Zobaczymy jak to wyjdzie. W tej chwili są przede mną dwa wyścigi do końca. Koncentruję się na nich. Później zobaczę, co się wydarzy."
W przypadku przymusowego, rocznego opuszczenia Formuły 1, Ocon mógłby przeczekać 12 miesięcy, startując w innej serii. Mercedes i sam zawodnik mają jednak inne plany.
"Mówiono o tym, że mogę ścigać się w różnych miejscach, ale nie będę wchodził w szczegóły. Zdecydowaliśmy, że tak się nie stanie. Jeśli nie będę startował, postaram się być tak blisko Mercedesa, jak tylko się da, by nauczyć się możliwie jak najwięcej od nich. Może będę testował, gdyby była szansa, pracował z nimi. To jedyna rzecz, którą mogę zrobić, by pozostać w formie i przy F1."
"Nie czuję potrzeby zbierania doświadczenia, jeśli poszedłbym gdzieś, bo zrobiłem to już w przeszłości. Czekając na fotel w F1, byłem przecież w DTM. Wtedy nauczyłem się bardzo wiele i teraz nie byłoby identycznie, skoro mam tyle doświadczeń z F1. Nie planuję ścigać się gdzieś indziej."
Jedyną opcją, która pozostała Francuzowi, jest miejsce w Williamsie. Ekipa z Grove ma swoje potrzeby i z uwagi na konsekwencje przebiegu sezonu 2018, czyli formy FW41 czy utraty sponsorów, prędkość kierowcy może nie być najważniejsza w kontekście decyzji. Szanse na fotel w Williamsie nie są jednak ogromne, patrząc na to, że Ocon nie jest w stanie wnieść ze sobą bardzo dużych pieniędzy.
"Wiem tyle, że to już nie jest w moich rękach czy moich menedżerów. W zasadzie to jest po prostu kwestia decyzji Williamsa. Zobaczymy jak to wyjdzie. W tej chwili są przede mną dwa wyścigi do końca. Koncentruję się na nich. Później zobaczę, co się wydarzy."
komentarze
1. sliwa007
Już pomijam skład Williamsa czy FI, którzy rządzą się swoimi "prawami", ale patrząc na skład Toro Rosso robi mi się słabo. Niestety ale przynależność kierowców do "obozów politycznych" skupionych wokół najlepszych ekip to już chyba o jeden krok za daleko.
2. Nezrah
Błąd. Wciąż jesteś stosunkowo młodym i niedoświadczonym kierowca Panie Ocon, powinieneś szukać pan miejsca w innej kategorii wyścigowej lub chociaż w symulatorze której z ekip w F1. Oj, żebyś się chłopie nie przejechał na takiej decyzji.
3. TomPo
@1 - nic dodac nic ujac, tez to powtarzam od jakiegos czasu.
Niestety zeby miec kase na starty, trzeba byc przyklejonym do "obozu politycznego", a to ma tez swoje konsekwencje, jak kazdy kij ma dwa konce.
I tym oto sposobem taki Sirotkin, Hartley, Groszek, Magnusen itp jezdza, a taki Ocon nie.
No i jezdzi Stroll - ale to juz oddzielna para kaloszy.
Natomiast Ocon moglby jednak pojezdzic. Wyszlo na to ze ma tempo identyczne jak Perez, a ten kariery nie zrobil, tak wiec potrzeba czegos wiecej i kazde doswiadczenie moze sie przydac.
4. dexter
Wlasciwie prawie wszystkie miejsca sa juz rozdane. Pozostal tylko jeden cockpit Williamsa.
W Toro Rosso raczej pewne jest, ze bedzie jezdzil Alexander Albon, kierowca F2.
On posiada dwa paszporty: brytyjski i tajski. Jezdzi rowniez z tajska licencja i to jest tez jeden z powodow, dlaczego jest pchany do przodu, poniewaz tajscy partnerzy biznesowi Dietricha Mateschitza naturalnie chcieliby chetnie widziec swojego rodaka w F1. On nie jest tez najgorszym kierowca. W F2 dobrze sobie radzi. W kazdym razie z bardzo duzym prawdopodobienstwem zmieni Brendona Hartleya.
W Williamsie sytuacja jest jeszcze relatywnie otwarta. Claire Williams najchetniej chcialaby miec Estebana Ocona. Co jest logiczne, poniewaz on jest aktualnie najlepszym kierowca bez cockpitu na rynku. Sek w tym, ze szefowa zespolu jasno dala do zrozumienia, ze poszukuje funduszy na drugi cockpit, tzn. cockpit musi zostac sfinansowany. Ona szuka jeszcze sponsorow. Rzekomo byla juz dosc daleko z Rich Energy, ale oni podpisali umowe z HaasF1. Zostali glownym sponsorem. Nowe auto HaasF1 bedzie polakierowane w kolorach czarno-zlotych. Deal podpisany zostal na kilka lat i zespol od przyszlego roku bedzie sie nazywal "Rich Energy Haas F1 Team." Rich Energy byl tez brany pod uwage jako kupiec zespolu Force India.
Sa pogloski, ze Williams aktualnie negocjuje z austriackim BWT. Byly sponsor Force India, ktory rzekomo ma przejsc do Williamsa. Jesli dostana takiego sponsora to Williams podpisze umowe z Estebanem Oconem. Inaczej na liscie oprocz Estebana Ocona stoi: Robert Kubica, Sergey Sirotkin, Nyck de Vries i rowniez Esteban Gutierrez. Ocon osobiscie nie moze niczego przyniesc. Mercedes musialby dac znaczna znizke na silniki. Z tym, ze dwa tygodnie temu chodzily po paddocku dosc wiarygodne pogloski, ze Esteban Ocon jeszcze calkowicie nie wypadl z gry.
5. saint77
@4.
Kubica sam już odczepił się z listy. I całe szczęście. Jestem przekonany, że dogrywa sprawę z Ferrari i będzie testował na symulatorze.
Powiedział jasno, że chce znać odpowiedź do 2 tygodni, czyli do końca weekendu w Brazylii. Wiadome jest, że Clair się nie spieszy i nie ogłosi składu do tego czasu. Są przecieki, nie wiem czy wiarygodne, ale wg nich nie ogłoszą składu do końca listopada.
Jeśli Clair ma zgłoszenie od Guttiereza z kilkunastoma milionami dolarów, do może spokojnie dalej prowadzić licytację o fotel, bo chętnych jest sporo i każdy z nich przebija Roberta kasą.
A w dzisiejszym Williamsie tylko kasa się liczy. Małpę by w kokpit wsadzili, gdyby przyszła z nią kasa.
6. Luzak564
@5. Masz całkowitą rację, podpisuje się pod tym
7. ds1976
Fiu, fiu, fiu! Czy nie za duża pewność siebie? Taka Indy jest nawet bardziej wymagająca od F1. A wspiąć się na poziom aspirujący do... pokonania Pereza nie zaszkodziłoby.
Nadal będę twierdził, że Ocon jest nieco przereklamowany. Owszem, szybki w qual (już w F3 tak było) na dystansie wyścigu już nie tak mocny.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz