Vettel uważa, że współpraca z Leclerciem będzie kluczowa
Sebastian Vettel nie ma wątpliwości, że jego nowy kolega z zespołu będzie chciał go pokonać. Twierdzi jednak, że kluczowe będzie współpracowanie ze sobą.Leclerc w swoim debiutanckim roku w Formule 1 pokazał się znakomicie i bardzo wcześnie awansował do ogromnej ekipy, jaką jest Ferrari. Jest jednak niedoświadczonym kierowcą, do tego będzie ciążyć na nim duża presja. Napięcie i tak jest obecne w zespole z powodu braku sukcesów w ostatnich latach.
Sebastian Vettel uważa, że kluczem do dobrych wyników będzie współpraca obu kierowców. Jest jednak świadomy, że Monakijczyk z pewnością rzuci mu wyzwanie.
"Będzie inaczej. Charles to nie Kimi, tak jak Kimi to nie Charles. Jest młody, więc będzie miał dużo na głowie i także w niej. Dla dobra zespołu musimy pracować razem na torze. Z pewnością będzie chciał mnie jednak pokonać, tak jak ja chcę pokonać go, zasady są jasne. Tak samo było z Kimim."
"Kluczowe jednak będzie to, by działać wspólnie. Jako kolega z zespołu jestem tam także, by pomóc. Jestem ostatnim człowiekiem, który bawiłby się w jakieś gierki, ukrywał coś czy robił coś podobnego. Sądzę, że dlatego dogadałem się bardzo dobrze z Kimim, pod tym względem jesteśmy bardzo podobni. Zobaczymy."
Niemiec poruszył także kwestię odejścia Raikkonena, który jednak nie opuszcza całej Formuły 1, a tylko zamienia Ferrari na Saubera. Fin zbliża się już do czterdziestki i nadal chce się ścigać. Sebastian nie jest pewien czy byłby w stanie zrobić podobnie.
"Cóż, to byłoby kolejne dziesięć lat, gdybym chciał być tu tyle, ile Kimi. To dużo czasu, tyle ile już tu jestem, więc teoretycznie jestem w połowie, więc nie wiem. Łącznie to byłoby 400 wyścigów. Nigdy nie mów nigdy. To zależy. Jeśli będę wygrywał przez następne dziesięć lat z Ferrari, to jasne, czemu nie?"
komentarze
1. przesio
Czyżby strach obleciał Mistrza ?
2. weres
Jak Leclerc w przyszłym roku wygra z Sebem to jest koniec Niemca w F1. Tak, więc nie dziwię się, że będzie chciał uczynić z monakijczyka kierowcę numer 2.
3. XandiOfficial
@2 masz rację ale to nie 2014 rok i nie kompletnie nowe bolidy. Fakt są zmiany ale to nie jest klucz. Tutaj proszę się nie zesrać jak Leclerc przegra z Vettelem o tylko 0,2 bo taka różnica to powinien być standard w zespole a zwłaszcza w czołowym jak Ferrari. Bottas mógł a Bottas to Bottas. Ferrari po mistrza konstruktorów w 2019. Jeśli osiągi znów będą porównywalne to Lewis na przedzie walczący z dwoma Ferrarkami? Zobaczymy jak wtedy 5-krotny Mistrz poradzi sobie bez kolegi. Dobry sezon będzie.
4. RoyalFlesh F1
Przypomniało mi się, jak w RB nakazano swoim kierowcą przykręcić silniki i spokojnie dojechać do mety. Webber tak zrobił. Vettel nie dzięki czemu szybko go dogonił i wyprzedził.
5. XandiOfficial
Jaki wyścig? jaki wyścig? Od kiedy kierowca sam może skręcić silnik? Oprócz zarządzania mieszanką paliwową to w tych czasach nie było innego sposobu na podkręcanie tempa i osiągów wyścigu?
Japonia 2013?
6. MicCal
@1
Bo co? Bo powiedział prawdę? Tylko przy współpracy obu kierowców cały zespół ma szansę na sukces. Raczej nie zdominują następnego sezonu tak, jak Mercedes zdominował lata 2014 - 2016, więc muszą postawić na jednego zawodnika. Mercedes to doskonale rozumie i ułatwia Hamiltonowi zadanie na tyle, na ile może. Jeśli Ferrari spróbuje za pomocą Leclerca wywrzeć presję na Niemcu, to skutki mogą być odwrotne od zamierzonych. No chyba, że od samego początku Charles będzie ewidentnie szybszy, ale na to bym nie liczył.
7. RoyalFlesh F1
6. MicCal
W tym roku to Ferrari pierwsze wypaliło z TO. Przypomnę, że musieli to zrobić, poświęcili RAI który miał przytrzymać HAM. To był niezrozumiała taktyka, dzięki czemu podciął Vettela. Vettel pieprzył wyścig za wyścigiem. Miał wsparcie Ferrari, zawsze. Tylko kierowca który popełnia kosztowne błędy niszczy taktykę.
8. MicCal
@7
O którym wyścigu mówimy? Nie zmienia to zresztą faktu, że widzieliśmy już w tym roku, jak Ferrari kompletnie nie radzi sobie z rozwojem sytuacji na torze i niby chciałoby postawić na Seba, ale się boi. Austria, Niemcy czy Włochy pokazały dobitnie, że brak im odwagi do - jak to określił Wolff - "brutalnych decyzji". Z tymi za to kłopotów nie miał Mercedes.
9. RoyalFlesh F1
8. MicCal
A co takiego zespól Ferrari zrobił źle we Włoszech. Vettel wbija się w Niemczech w Bandy co do tego ma strategia. Wszyscy dobrze wiedzą gdzie był RAI i Vettel w tabeli przed GP Włoch. I wszyscy zdają sobie sprawę jak ładnie Ferrari zamienia kierowców. Przykładowo 2007 i 2008. Nikt nie robi zamian przy starcie. Następny przykład to Rosja. Jak Bottas miałby niby oddać wtedy pozycje HAM gdyby zaliczył kontakt. Taki jak we Włoszech Vettel. Były wpadki jak w Japonii. Mercedes też miał, awaria.
10. Fanvettel
Leclerc w pierwszym sezonie startow dla Ferrari nie bedzie szybszy od Vettela .
11. TomPo
@10
a jakie beda cyferki w totolotka, to w tej swojej krysztalowej kuli tez widzisz? xD
12. Jen
@RoyalFlesh F1
I co z tego, że Ferrari pierwsze w tym roku wypaliło z TO? Czy myślisz, że gdyby tego nie zrobili to Mercedes nie stosowałby poleceń zespołowych? Oczywiście, że by to zrobił.
Ferrari za bardzo się w tym roku bawiło w pozory. Powinni zamienić kierowców w Austrii. W Niemczech trzeba było uporać się z tym szybciej. Tak jak to zrobił Mercedes w USA. Hamilton miał jeszcze 3 s do Bottasa i już miał załatwione wolne pole.
Co do słów Vettela to ma on rację. Współpraca obu kierowców będzie kluczowa w walce z Mercedesami.
W przeciwieństwie do sporej części komentujących, nie uważam, żeby Leclerc miał przyjść i tak po prostu pokonać Vettela. Raczej będzie od niego słabszy.
Dzieli ich różnica doświadczeń i umiejętności. Sauber to nie Ferrari. Zupełnie inaczej jeździ się w zespole z środka stawki, a inaczej w ścisłej czołówce.
13. MicCal
@9
Wypuścił na ostatni przejazd w kwalifikacjach Vettela przed Kimim, ot co. Wyścig był tylko konsekwencją tego błędu, który dał Finowi PP, a którego ten nie wykorzystał należycie, przeszkadzając Vettelowi zamiast mu pomagać.
Btw, 2007 i 2008 to dawno i nieprawda. Później nie zamieniali już kierowców tak ładnie, ale przynajmniej skutecznie, czasem nawet do bólu. Teraz niestety tego zdecydowania zabrakło.
@12
Dobrze widzieć, że nie jestem osamotniony w swoich poglądach. Przywracasz mi wiarę w to, że są tu jeszcze jacyś obiektywni obserwatorzy ;)
14. TomPo
@12, @13
Obiektywny obserwator powie, ze nie wiadomo co bedzie i jak to wyjdzie, reszta to spekulacje oraz przychylanie sie z opinia do poboznych zyczen.
Jedni powiedza, ze Leclerc obnazy jak slaby jest Seba, inni powiedza ze Seba bedzie z mlodym robil co chcial i ze Leclerc bedzie od niego slabszy.
A prawda jest taka, ze nikt nic nie wie.
Leclerc w Sauberze to jedno, a w Ferrari to zupelnie inna spiewka.
Seby tez juz dawno tak na prawde nikt nie sprawdzil, bo Rai to jednak kiepski papierek lakmusowy.
Pozyjemy zobaczymy.
@13 - wymowki. Czlowiek to generalnie jest specjalista od wymowek, a Seba w tej kwestii osiagnal mistrzostwo. Na wszystko ma wymowke, a to zespol, a to bolid, a to stratedzy, a to pogoda, a to rabek spodnicy...
15. balober
Zapowiada się ciekawy sezon dla Ferrari. Uważam że Leclerc jest lepszym kierowcą od Raikkonena więc przy podobnych bolidach Ferrarki i Mercedesa to czerwoni sięgną po puchar konstruktorów. Wielką niewiadomą jest to jak spisze się Hamilton w takiej sytuacji jaką miał w tym roku Vettel czyli brak takiego wsparcia ze strony drugiego bolidu jaką dawał Bottas.
16. elin
@ 15. balober
Tylko dlaczego Hamilton miałby być pozbawiony wsparcia Bottasa ?
Nic na to nie wskazuje. Valtteri nadal ma kontrakt z Mercedesem i mimo deklaracji, że chciałby powalczyć z Lewisem ... raczej dalej będzie posłusznie spełniał obowiązki pomocnika lidera.
17. XandiOfficial
TO Ferrari w Niemczech? no tak przecież Kimi tam był na prowadzeniu dzięki genialnemu tempu. Żałosne ale niektórzy nie zrozumieją tego. Trzeba być *** aby myśleć, że zawsze błąd a nikt nie myśli czemu ten błąd powstał. Włochy? Kimi do oporu blokował Vettela aż zablokował opony aby się obronić a już wtedy mogli się zamienić. Vettel też nie startował drugi z przypadku. On dawał Kimiemu strugę. Ludzie nie odróżniają błędów okolicznościowych od błędów zwykłych. Błąd zwykły? Tylko Francja, Niemcy i Usa kara i kontakt. Reszta? No raczej nie kierowca a inni kierowcy + zespół głównie.
Gratuluję Hamiltonowi Mistrzostwa bo był lepszy tak czy siak, w lepszym bolidzie ale o wiele lepszy na torze. Zobaczymy za rok. Jednak fakt, że obecna F1 jest tak słaba, że jedno wyprzedzenie to święto a przydupas może zablokować pół stawki.
18. Vendeur
16. elin - przecież Bottas ostatnio deklarował, że Lewis zdobędzie więcej tytułów ;).
19. elin
@ 18. Vendeur
Prawda - i dlatego zdziwił mnie wpis nr 15., że Hamilton może nie mieć takiego wsparcia ze strony drugiego bolidu jak w tym sezonie ;-).
20. MicCal
@19
Baloberowi chodziło raczej o to, że Leclerc będzie jeździł lepiej od Bottasa, więc przy podobnej klasie bolidów będziemy mieli walkę dwóch Ferrari z Hamiltonem, a nie jak do tej pory - 2 Mercedesów z Vettelem (przynajmniej ja tak ten wpis zrozumiałem). Jak będzie naprawdę, zobaczymy.
21. mafico
Toż to nawet nie chodzi o jakieś przepuszczanie i paziowanie jak Bottas (swoją droga ten człowiek powinien sie zastanowić nad sobą) tylko o to, żeby drugie Ferrari było regularnie w P3 i przeszkadzało Hamiltonowi, wywierało jakiś nacisk, było zagrożeniem a nie woziło się między psującym się Redbullem.
22. balober
@20
Dobrze zrozumiałeś :D
23. elin
@ 20. MicCal
Jednak w takim rozumowaniu jest mały błąd ;-).
Jakim kierowcą w Ferrari okaże się Leclerc, jeszcze nikt nie wie. Ale wszyscy już wiedzą jakim jest Bottas - idealnym Nr 2 ... i to się nie zmieni. Będzie pomagał Hamiltonowi tak samo dobrze, jak w tym sezonie. Więc nie ma możliwości układ - dwa Ferrari walczące z Lewisem. W najlepszym razie ( dla fanów Ferrari ) może być tylko - dwa Ferrari na dwa Mercedesy.
Czas pokaże.
24. iceneon
@11. TomPo
Kula mu się popsuła już ponad rok temu, kiedy to z niej wyczytał, że Hamilton zdobył ostatni tytuł w swojej karierze. LMFAO
25. RoyalFlesh F1
13. MicCal
Vettel jechał tuż za HAM. Tak to rozegrali, że dwoje ich kierowców dysponowało cieniem aerodynamicznym. Dlaczego Hamilton odjechał Vettelowi ciut dalej, zapytaj kierowce czerwonego bolidu. Pewnie wina zespołu, tak by powiedział Vettel. Ale na kółku wyjazdowym nie ciśniesz ile da fabryka. Były jeszcze durne tłumaczenia, że bolid Reno zablokował Vettel. Dziwne, że RAI to nie przeszkodziło trzymać się blisko niemca.
26. FanHamilton
kto uważa, że Bottas tym roku będzie lepiej niż teraz!
27. XandiOfficial
Patrząc jak blisko jechał Hamilton Bottasa to aż dziwne, że dopiero był 3. Vettel jechał dalej od Hamiltona niż Ci się wydaje. Struga trzyma się z 1,5 - 2 sek i słabnie ale bez tego. Powtórki kwalifikacji są. Żadne Renault nie blokowało ich na okr? Lewis też źle został wypuszczony na tor w Kanadzie i musiał skupić się na wyprzedzaniu niż dogrzewaniu opon. Lewis to jednak biedny chłopak. Vettel przegrywa kwalifikacje czy to lepszym czy słabszym bolidzie i mówi: "tu straciłem, tu a tutaj kierowca mnie przytrzymał bo źle wyjechaliśmy na tor ale wyścig jest jutro" a ile razy nawet jak wygra mówi gdzie stracił. Lewis "zespół źle mnie wypuścił" (wkurzony bo ktoś inny wygrał) Chiny tego roku. Czy tylko ja odnoszę wrażanie, że Lewis z McLarena kiedy miał bolid wstanie wygrać ale nie udawało mu się nie był taki nerwowy a od czasu Merca zwłaszcza jak przegra to koniec świata. Gdyby nie podwójny fart Hamilton może nigdy by do dziś GP Monaco nie wygrał.
28. FanHamilton
@10 będzie trudniej tak jak rosberg. on jest Monakijczyk, czyli Monako czy Indonezji. nie znam go ale dobry zawodnik jest :-)
29. XandiOfficial
XD. Tyś je troll dobry.
30. RoyalFlesh F1
27. XandiOfficial
A kto mu zabronił jechać za HAM 1,5 sek. Jest najlepszym kierowcą świata, wydaje Ci się że nie wiedział gdzie ma być wyjeżdżając z pit lane. Kto winien,zespół który go wypuścił z garażu tuż za HAM czy kierowca.
31. XandiOfficial
@30
"Ale na kółku wyjazdowym nie ciśniesz ile da fabryka."
32. MicCal
@25
Tu już nawet nie chodzi o dystans do Hamiltona. Jeśli trzy bolidy jadą za sobą w odpowiedniej odległości na tak długiej prostej, trzeci w kolejce zyskuje dodatkowo na tym, że tunel "wybijają" mu dwa auta z przodu, a nie tylko jedno. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przejeździe każdy bolid mijający metę poprawiał wynik poprzednika (w pierwszym przejeździe tym trzecim był Hamilton i to on miał wtedy najlepszy czas). Gdyby Vettela wypuścili za Kimim, to prawdopodobnie i tak mieliby pierwszy rząd, ale to Niemiec poprawiłby czas Fina.
33. RoyalFlesh F1
31. XandiOfficia
,,Dlaczego Hamilton odjechał Vettelowi ciut dalej, zapytaj kierowce czerwonego bolidu. Pewnie wina zespołu, tak by powiedział Vettel. Ale na kółku wyjazdowym nie ciśniesz ile da fabryka. Były jeszcze durne"
No właśnie dlaczego Vettel nie trzymał się za HAM skoro ,,kółku wyjazdowym nie ciśniesz ile da fabryka".
Wytłumacz to? kto popełnił błąd, zespół czy kierowca.
34. RoyalFlesh F1
32. MicCal
Trzeci bolid to bolid Vettela. Nie zmienia to faktu, że Niemiec zaspał. A Ferrari i tak uzyskało z kwalifikacji 100%. Zespół wyciągnął z kwalifikacji wszystko. Zimna głowa w niedziele i byłby dublet. A tak to strategia zdechła po pierwszym okrążeniu bo kierowca bączki robi. Jeszcze te hasło przez radio, że miejsca nie było.Wizytówka Vettela, jak ktoś mnie mija to walę w niego.
35. kiwiknick
Najważniejsze że, Signore Simulatore jest dla cebulaków najlepszy ;))
36. XandiOfficial
@33 no skoro był daleko a się nie ciśnie to Vettel sam decydował kiedy się wypuścić z boku? What's wrong mate?
37. FanHamilton
@29 który troll :-)
38. RoyalFlesh F1
36. XandiOfficial
Zadałem Ci proste pytanie. Kto popełnił we Włoszech błąd w kwalifikacjach, Vettel czy zespół.
39. RoyalFlesh F1
Ciągle piszesz o przydupasie Bottasie itp. To powiedz dlaczego RAI jeździ ze starą specyfikacją silnika, i jak to się ma do pisania pierdół, że zespół nie wspiera Vettela. Skoro dostaje nowy silnik pierwszy.
40. XandiOfficial
Od Belgii mają ten sam silnik mistrzu. Błąd popełnił Vettel gdy błąd popełnił zespół bo bali się konsekwencji ze strony fanów i ich zagrywek z zeszłych lat albo bali się Kimiego.
41. XandiOfficial
A w kwalifikacjach błędem było puszczenie Vettela przed Kimim zwłaszcza na tym torze bo to Sebastian walczył o tytuł. Czyli bardziej zespół.
42. RoyalFlesh F1
41. XandiOfficial
Mało razy plułeś i obrażałeś wszystkich, twierdząc, że bolid Mercedesa i tak był za szybki by Vettel wywalczył mistrzostwo. Nagle piszesz, że jednak był wstanie. Obrażasz Bottasa od przydupasów, a nagle żądasz by RAI robił za takiego kierowcę.
Zespół który wywalcza P1 i P2 w kwalifikacjach nigdy nie popełnia błędu. Przykład GP Rosji 2018. Dublet w kwalifikacjach i a mecie. Proste
43. XandiOfficial
Nigdzie nie napisałem, że bolid Merca był za szybki. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Pisałem, że Ferrari nie miało dominującego bolidu a Mercedes zawsze jak nie wygrywał był blisko i w zasięgu aby dokonać tego jak i odwrotnie ale z wyjątkami gdzie Merc odstawał. Nie obrażam Bottasa ale śmieje się z typa bo w Niemczech odpuszcza zwycięstwo (już miał kontrakt na 2019 zapewniony w Austrii chyba) i odpuszcza możliwość wygrania bo nie mówię, że by wyprzedził Lewisa ale potem przed GP Belgii na konferencji tych czwartkowych ale tych organizowanych przez zespoły ziomek go pyta dlaczego on jeszcze w tym roku nie wygrał wyścigu a ten mu odpowiada "pech" i potem płacze, że nie było okazji i jak ma tempo to może wygrywać. Prawda jest taka, że nawet gdyby w okolicach GP Włoch zdarzyło by się, że awariami Hamiltona i Vettela Bottas był kilka punktów przed Sebastianem i Lewisem to byś zobaczył jak Merc stawia na Lewisa nawet gdyby Bottas miał staranować Ferrari bo w tym wypadku musieli by zagrać va banque i w 99% poszli by za Lewisem, który był by 3 w klasyfikacji ze stratą nwm (15 punktów). Ferrari zrobiło błąd, że Vettel napędzał Kimiego a nie na odwrót. Gdyby kwalifikacje były jak w 2005 roku (gimby nie znajo) to może "MOŻE!" Sebastian by wygrał albo Lewis czy też Bottas.
Vettel za dobrze wystartował we Włoszech aby nwm trzymać się za Kimim do pierwszego zakrętu bo Hamilton by to skończył już w jedynce. Kimi na siłę zblokował koła aby utrzymać wewnętrzną i pozycję potem do szykany roggia jechał środkiem trzymając wewnętrzną a Vettel zanim Kimi docisnął do lewej próbował wejść na wew bardziej ale został zablokowany nastomiast Lewis na podwójnym slipstreamie podjechał do Vettela. Przed nim Kimiego nie było mógł normalnie zahamować i objechać Vettela. Sebastian popełnił błąd bo dla wszystkich nie jest on jasnowidzem i miał wiedzieć co się wydarzy. Lewis gdyby wchodził po wewnętrznej może też by nie wyrobił ale może by staranował Vettela albo też się obrócił. Jasnowidze na forum, cwani po fakcie dokonanym. Pozdro
44. XandiOfficial
W ogóle post nie dotyczy tego ale każdy post związany np. z Hamiltonem, Mercedesem, Ferrari, Leclerc'iem czy otoczką tytułu Mistrzowskiego sprowadza się do tego samego "Vettel w "DOMINUJĄCYM BOLIDZIE" przegrał tytuł waląc w ścianę i kręcąc bączki a po fakcie zmarnowanych okazji w różnych sposobach, presja go zjadła. W Niemczech go presja nie zjadła tylko popełnił błąd bo jest człowiekiem jak my wszyscy. Potem zespół nie pomógł więc zaczął ryzykować i nie w każdym przypadku była jego wina ale on tracił. Lewis też pewny by nie był taki jakby musiał gonić ale on takiej sytuacji nie miał gdy już dojrzał bo on tylko walczył z Rosbergiem, który obrał plan (byle być 2 i starczy) A Wg znawców forum Vettel miał nie ryzykować, dojeżdżać trzeci i czekać na awarię Hamiltona i wtedy wrócił by do gry. Ci sami ludzie zarzucają Alonso, że nie ryzykował aby Ruska wyprzedzić ale Kubica i Rosberg i tak byli przed nim więc mało by to dało chyba, że zrobił by ten manewr od razu ale Vettel po co atakował już na samym początku Maxa? no poco. Hipokryzja lvl 200. (tak wiem nie umiem pisać) Pozdro
45. ar_lodz
@ 5. XandiOfficial
oczywiście, że był taki wyścig, dobrze pamiętam, jak webber po zakończeniu miał właśnie o to do vettela pretensje,że tamtem silnika nie skręcił, oboje dostali polecenie "2 1"
46. ar_lodz
...malezja 2013, a polecenie to oczywiście "multi 2 1"
47. XandiOfficial
jak kierowca miał sam skręcić silnik. Mapować te zbieranie energii na KERS, przestawić mieszankę paliwa ale skręcić sam silnik? pierwsze słyszę. Mi się wydaje, że polecenie "MULTI 2 1" czyli Webber nr.2 (bolid XD) przed Vettelem nr.1 bo wiadomo Turcja. Vettel też miał miększe (pośrednie) opony niż Webber i było to trochę nie fair. Vettel dogonił, wyprzedził i koniec.
48. ar_lodz
miał skręcić silnik na następny wyścig - cięcie kosztów wiadome, dlatego zjechał do boksu i go zaczłął skręcać. Vettel wiedział, że sobie nie poradzi i kazał hornerowi skręcić za niego, stąd Horner uwalony w smarze był. Jak webber wrócil na tor to już był za vettelem...
49. RoyalFlesh F1
47. XandiOfficial
Jak nie wiesz, że silnik podczas wyścigu można skręcić, to nie komentuj, bo jesteś ciemny.
50. XandiOfficial
Sam kierowca chyba nie może skręcić silnika aby wbijać mniej obrotów i nie piłować niższych biegów jeśli by jechał normalnie. Napewno nie całkowicie, problem macie, że typ w 2 wyścigu sezonu, 2 WYŚCIG! Nie 19! nie skręcił silnika (o ile może kierowca) i dogonił i wyprzedził kolegę z teamu, więcej płaczu. Ty jesteś ciemny i twoje posty. Hipokryzja i wymyślone historie i nie wiadome skąd straty podczas wyścigu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz