Celem Hamiltona były osiągnięcia Senny a nie Schumachera
Już podczas nadchodzącego weekendu wyścigowego w USA Lewis Hamilton może zostać mistrzem świata. Zaistniała sytuacja stwarza coraz więcej dyskusji na temat rekordów, które może pobić brytyjski kierowca."Szczerze mówiąc, to nigdy nie był mój cel" deklarował Brytyjczyk w rozmowie z agencją Reuters. "Od początku dążyłem do tego, by móc dorównać Ayrtonowi Sennie. Aspirowałem do tego, by być jak on. Po tym, jak udało mi się wyrównać jego osiągnięcia, mam przed sobą nieznane terytorium" dodał.
"Statystyki Michaela są niesamowite, jednak wciąż są dość daleko. Zamierzam tu zostać jeszcze przez jakiś czas, więc będę ciężko pracował i dalej próbował robić to, co kocham i cieszył się tym. Zobaczymy, dokąd to zaprowadzi" tłumaczył Hamilton.
Brytyjczyk przyznał także, że zbliżające się rozstrzygnięcie losów mistrzowskiego tytułu nie powoduje u niego dodatkowej presji.
"Podejście, które do tej pory miałem działa bardzo dobrze. Naturalnie, chcemy wygrać w ten weekend. Pracowitość i kroczenie wcześniej obraną ścieżką pomoże w doprowadzeniu samochodu do miejsca, w którym chcemy go widzieć. Czuję się naturalnie zrelaksowany i wiem, co zamierzam zrobić" wyjaśnił czterokrotny mistrz świata.
komentarze
1. Jameson
Z taką dyspozycją swojego zespołu, z taką formą i z taką dyspozycją rywali to Hamilton przebije wszystkie rekordy Schumachera, bo o wypaleniu czy braku chęci nie ma mowy według mnie. Spokojnie może sobie pojeździć kto wie może nawet do 2024. Jeśli samochód pozwoli wygrywać, to na pewno padnie 100 wygranych wyścigów.
2. tysu
Mam szczerą nadzieję, że Schumi zostanie na czele.
3. Amnes
A ja mam nadzieję że nie.
4. TomPo
To normalne. Kazdy chce dorownac idolowi, a Jego byl zawsze Aerton a nie Michael.
Ale z drugiej strony moze teraz wygrac jego gwiazdorstwo i chec zostania NAJ.
Jesli pojezdzi chocby do 2022, to ma szanse pobic te rekordy.
Przy miernocie Ferrari i zapewnionej raczej hegemonii do 2021 to szanse sa realne.
Pozniej pewnie pojezdzi jeden sezon 2022 bo bedzie ciekawy nowych bolidow. A co pozniej... to pewnie zalezy od tego gdzie bedzie Merc i czy bedzie Mu sie jeszcze chcialo.
5. chris328
Uwielbiam Ferrari, ale mam ogromny szacunek dla Lewisa. Jeżeli pobije rekord Schumiego, to marzeniem byłoby wręczenie trofeum za 8 tytuł Hamiltonowi przez Michaela. Szacunek dla obydwu, bo to jak jeździli i jeżdżą (Lewis) - wielki SZACUN!!!
6. slideroh
@5
Trochę nie na miejscu, gdyż Schumi od lat się nie rusza, nie chodzi, nie mówi....
7. flecht
@slideroh Myślę, że m.in. dlatego jest to marzeniem @chris328.
8. ds1976
Oczywiście, że Lewis chce pobić wszystkie rekordy Michaela, wreszcie są w jego zasięgu, nie mówi o tym ze szczerej bądź udawanej skromności (nieistotne), ale dla człowieka, który kocha sławę i błysk fleszy taka szansa jest nie do odrzucenia. I nie jest to jakaś przypadłość, którą trzeba ganić, KAŻDY kierowca F1 chciałby być w jego sytuacji i zmierzyć się z legendą Schumachera (nawet RK). Na zawsze będzie zapisany na kartach historii, nawet po 2 tysiącach lat, jeżeli pozostaną jakieś dokumenty z przełomu XX / XXI wieku :))
9. weres
Lewis ma szansę wygrać w sumie 200 kwalifikacji i wyścigów. I wystarczą mu na to tylko 3 sezony.
10. RoyalFlesh F1
Nie ma co porównywać. Gdy MSC dysponował najlepszymi pakietami, było po 15 wyścigów, nie 21 jak obecnie. Oprócz tego, można się było dostać do F1 nie posiadając walizki dolarów. A tak HAM ma talent, plus jednak niższej pułki Vettel. VER szybki, ale nie bezbłędny.
11. Vendeur
@6. slideroh - akurat o tym to wiedzieć nie możesz, czy się nie rusza i nie mówi. Jego rodzina bardzo skrzętnie pilnuje jego prywatności i nie dzieli się praktycznie żadnymi informacji na jego temat. I chwała im za to.
@10. RoyalFlesh F1 - szkoda że tak wcześnie i niepotrzebnie odstawiłeś słownik ortograficzny na pÓłkę...
12. OMNI
@11 Vendeur Niby tak ale jeśli ktoś przeleżał kilka lat bez ruchu na łóżku w śpiączce, a to wiemy na pewno. Już raczej nie wróci do normalnego funkcjonowania. No chyba że za kilka milionów mają jakieś cud techniki rehabilitacyjne które nie są dostępne dla zwykłych ludzi.
13. weres
@10
Pomijając oczywiste kłamstwa (Schumi zostawał mistrzem w sezonach z 16-18 wyścigami, a Lewis z 18-20, to będzie pierwszy rok z mistrzostwem Lewisa i 21 wyścigami) Procentowo Lewis wygrał więcej wyścigów niż Schumi, tak samo z kwalifikacjami. Schumi miał więcej lat dominujący bolid niż Lewis, no i Niemiec nie miał nigdy za partnera kogoś na poziomie Rosberga z ery hybrydowej czy tym bardziej Alonso. Vettel w erze hybrydowej wygrał więcej wyścigów niż wszyscy partnerzy zespołowi razem wzięci Schumiego w ciągu 7 mistrzowskich lat...
14. RoyalFlesh F1
13. weres
Lata dominacji Mercedesa od 2014-2018, wychodzi 100 GP. Lata dominacji Ferrari 2000-2004, wychodzi 84 GP. Nigdy nie zaglądałem w statystki, ale gdy ROS zdobywał mistrzostwo, rozegranych było 21 wyścigów. Nie ma co porównywać rekordów, to nie ma sensu. Po co porównujesz erę tankowania, gdzie celowo przegrywało się kwalifikacje, po to, żeby być szybszym w wyścigu.
Policzyłem Hamilton w latach 2014-2017 wygrał 40 wyścigów. Skuteczność 50,6%. Lata dominacji MSC 2000-2003 wygrał 35 wyścigów, skuteczność 53 % Nie biorę pod uwagę lata 2004 i 2018. A i tak to Niemiec wyjdzie jeszcze lepiej.
Ferrari zawsze ma kierowcę nr1, i ma wygrywać.
15. RoyalFlesh F1
13. weres
Vettel w erze hybrydowej wygrał 8 wyścigów był kierowcą numer 1. Rubens wygrał 7 wyścigów, był kierowcą numer 2.
16. RoyalFlesh F1
Nie biorę po uwagę sezonów 2004, 2018.
17. Skoczek130
Pitu pitu... mógł więc po osiągnięciu czwartego tytułu (wówczas pobił rekordy Senny) odejść z f1 i dać szanse innym się wykazać i zdobyć jakiś sukces, a tak blokuje posadę w najlepszym zespole w stawce. :P
18. Skoczek130
Jak dla mnie Hamilton, nawet jeżeli pobije rekordy Schumachera, nigdy nie przebije go klasą. "Przyszedł na gotowe" do Merca, kiedy było już wiadomo, że w 2014 będą wygrywać dzięki dominującemu sprzętowi. Przewaga, jaką w latach 2014-2016 posiadał Mercedes, jest absolutnie większa, aniżeli kogokolwiek w historii. W latach 2017-2018 niby Ferrari i RBR się zbliżyły, ale reszta stawki jest lata świetlne z tyłu - więc defacto to walka sześciu bolidów. Przebicie się z końca stawki nie jest żadnym problemem dla najszybszych bolidów. Michael dokonał wiele w Benettonie i dokonał jeszcze więcej z Ferrari. Był częścią projektu, który doprowadził do ich hegemonii - nie przyszedł "na gotowe", a Ferrari nie zaczęło dominacji dzięki zmianie przepisów (co jest po prostu sztucznym zyskaniem przewagi). Niech sobie bije rekordy... Michael Schumacher dalej pozostanie dla mnie największym w historii. :)
19. weres
@14
Pomijając twoje dziwne manipulacje(trudno stawiać znak równości między sezonem gdy jeden zespół nie wygrywa 2 wyścigów w sezonie, a sezonem w którym po 9 wyścigach 3 zespoły mają po 3 zwycięstwa jak w 2018)(dlaczego tylko Ferrari, a co z czasem w Benetonie?)(dlaczego liczysz procent zwycięstw tylko w czasie dominacji, czy nie trudniej jest wygrać wyścig bez dominującego samochodu?), to ignorujesz podstawowe fakty. Przykładowo to, że Schumi zawsze był kierowcą nr 1 a Lewis nie. Skoro sam stwierdzasz, że w latach dominacji MSC wygrał 53%, a Lewis wygrał 50% rywalizując jeszcze z partnerem zespołowym, no to chyba dużo trudniej wygrać 50% wyścigów rywalizując z kolegą zespołowym niż 53% bez takiej rywalizacji. Nie sądzisz?
20. RoyalFlesh F1
19. weres
Napisałeś, że procentowo HAM wypada lepiej. Otóż nie. Napisałeś, że to pierwszy sezon z 21 wyścigami, otóż nie. Procentowo wychodzi gorzej. Pobija rekordy kwalifikacji i wygranych. Tylko dlatego, że rozegra więcej GP. Mogę podliczyć sezony gdy bolid nie dominował. MSC wypadnie lepiej. Wszyscy wiedzą, że HAM przegrał na własne życzenie jeden tytuł w 2007. Z ROS przegrał być może, że go zlekceważył.
Chyba normalne jest, że biorę pod uwagę to, że HAM i MSC dysponowali w czterech sezonach po sobie najlepszymi maszynami. Procentowo wychodzi na Niemca.
Napisałeś, że MSC miał dominujący bolid więcej razy. Liczymy 94, 95, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2006. L.H 2007, 2008, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018.
O tak, raz więcej. Tylko, że nie wiadomo ile jeszcze pojeździ HAM.
Skoro nie można postawić ich na równi, bo HAM jeździ w innych czasach, powołałeś się na procent. A ten jest większy u MSC.
A wydaje Ci się, że MSC miał łatwiej bez DRS i ścigał się z kierowcami. A HAM ma łatwo, bo połowa stawki to płatni kierowcy i gorsi.
Dlatego napisałem, że nie ma co porównywać. Całą karierę HAM jest traktowany jako kierowca nr 1, oprócz 2007 roku.
I powtórzę to jeszcze raz, nie ma co porównywać. Inne czasy, inne możliwości inne sprzęty. Nie przypominam sobie, żeby MSC przegrał w głupi sposób mistrzostwo, a HAM tak.
21. weres
@20
Napisałem, że Lewis procentowo wygrywa więcej i taka jest prawda. Wygrał 31.5% wyścigów, a Schumi 29.5%. Jeszcze większa różnica jest w kwalifikacjach. Napisałem, że Lewis nigdy nie wygrał mistrzostwa w sezonie z 21 wyścigami i taka jest prawda. Sezon z 21 wyścigami wygrał Rosberg. Ty za to ubzdurałeś sobie jakieś oderwane od rzeczywistości ilości wyścigów w czasach Schumiego. Schumi przejechał w karierze 83 wyścigi więcej a pomimo tego już został prześcignięty przez Lewisa w ilości wygranych kwalifikacji i jest na dobrej drodze do tego, żeby stracić swój rekord wygranych wyścigów. W erze przedhybrydowej Lewis w 7 lat wygrał 22 wyścigi, Schumi w 11 lat w których nie został mistrzem wygrał 26 wyścigów. Nie ośmieszaj się, że 2007 i 2008 Lewis miał dominujący bolid... Ciekaw jestem jakiego rodzaju matematyki użyjesz, żeby udowodnić, że Schumi wygrał procentowo więcej.... Wszyscy wiedzą, że Lewis przegrał na własne życzenie w 2007 roku? To znaczy kto konkretnie? Czepianie się debiutanta, który pokonał swojego partnera zespołowego 2 krotnego mistrza świata to jest nic innego jak kompromitacja...
Lewis w 2008 roku był w stanie wygrać nie posiadając najlepszego bolidu, a Schumacher nigdy nie został mistrzem nie posiadając najlepszego bolidu.... Lewis pokonał w wewnętrznej rywalizacji zespołowej 3 mistrzów świata Buttona, Rosberga i Alonso a kogo pokonał Schumi? Barichello? No bądźmy poważni...
Piszesz, że MSC nigdy nie przegrał w głupi sposób mistrzostwa, trolujesz czy jesteś idiotą? A 1997? Schumi jest liderem ostatni wyścig, a on celowo się rozbija...
Większość twoich argumentów tylko cię ośmiesza i kompromituje, a jak nie to tylko dlatego, że używasz manipulacji....
22. RoyalFlesh F1
21. weres
A kiedy to HAM pokonał mistrza ROS? Button wygrał z nim w 2011 roku, na dzień dobry. W 2007 rok, najgłupiej przegrane mistrzostwo. Błąd taki sam jak Vettela w tym roku, plus popieprzenie przycisków na kierownicy. W 2008 roku ustawka w Singapurze, pomogła, pomogła.
Nic Mu nie odbieram,ale porównywanie go z kierowcami, z innej epoki sprzętowej to debilizm.
Dodam jeszcze, że Vettel i HAM mają zapis w kontrakcie, nie chcę jeździć z Alonso. Chyba wiadomo glaczego.
23. RoyalFlesh F1
edit: dlaczego
24. weres
Lewis pokonał 3 zawodników, którzy zdobyli tytuł mistrzowski i jeździli z nim w zespole, a Schumi żadnego. Jeżeli twierdzisz, że błąd zespołu w chinach i zbyt późne ściągnięcie na pitstop lewisa to większy błąd ZAWODNIKA niż to co zrobił Niemiec w tym niesławnym wyścigu to doradzam konsultację lekarską.
Lewis:
,,?Nigdy nie byłem kierowcą, który stawia wymagania odnośnie partnerów zespołowych. Znam wielu innych kierowców- Sebastiana [Vettela] i Fernando [Alonso], którzy dbają o to, aby w ich kontraktach znalazły się takie zapisy.?
Masz jakieś dowody, że kłamał?
Debilizmem jest twierdzenie, że nie można robić klasyfikacji najlepszych kierowców w historii F1. Dlaczego? Bo ty tak sobie uroiłeś?
25. FanHamilton
2012 Hamilton i Button było fajne McLarenie, jeden hymn bez Niemców!!!.
każdy ma zdanie kto lubi moje Opinii czy nie. rozumiem ze wam się nie podoba fan hamilton.
to można ignorować :-)
26. Skoczek130
@weres - McL, kiedy już wiedział, że nie zdobędzie majstra w konstruktorach, robił wszystko, by udupić Alonso. :P Zapatrzony jesteś w tego Hamiltona, jak w jakiegoś bożka... ;)
27. weres
@26
Ty skoczek to jesteś jakiś przypadek psychiatryczny, piszesz, że Lewis przyszedł na gotowe, a przecież on podpisał kontrakt z mercedesem półtora roku przed jego pierwszą wygraną w erze hybrydowej. To kto tu uważa hamiltona za bożka? Ja w odróżnieniu od ciebie nie twierdzę, że Lewis wiedział co będzie za półtora roku. Skoro twierdzisz, że Lewis zna przyszłość to widać musisz go uważać za potężne bóstwo ;)
28. RoyalFlesh F1
27. weres
Hamilton nigdy nie pokonał Rosberga jako mistrza. Uświadomię cię. Zdobył mistrzostwo i zakończył karierę. BUT też pokonał HAM w 2011 roku. W 2007 roku Alonso i HAM mieli tyle sam pkt. Chociaż ja twierdzę, że sam Alonso sobie zrobił na Węgrzech koło d... . I w samym Maclarenie podjęto decyzje, że nie zostanie mistrzem u nich.
Co nie zmienia faktu, że mistrzostwo przesrał. W dwóch wyścigach zamiast wywalczyć 20 pkt, wywalczył 1 pkt.
Ja kibicuje w tym sezonie HAM. Dysponował gorszym bolidem do Singapuru, ale był pierwszy. I jest to sezon, po którym można powiedzieć, że nie miał najszybszego bolidu. Ale nie popadaj w zachwyt.
Można też stwierdzić, że HAM przehandlował tytuł w 2016 roku. Był taki pewny swego i przegrał. Dla mnie to nie jest oznaka mistrza. MSC do tego by nie dopuścił, był bezwzględny.
29. weres
@28
Szkoda z tobą gadać jak ty nie przyjmujesz do wiadomości faktów. Jak możesz pisać że msc by do tego nie dopuścił skoro dopuścił w 1997? Krytykowanie lewisa za usterki bolidu w 2016 to twoja kolejna kompromitacja. W 2016 nico mial wyraźnie lepszy bolid a mimo to lewis seryjnie wygrywał i walczył do ostatniego wyścigu.
30. Skoczek130
@weres - tylko, że bolid wyścigowy na 2014 rok był już na zaawansowanym etapie. Sezon 2013 był okresem przejściowym. Prawda jest taka, że większy wkład w rozwój i sukces miał Rosberg, który był z nimi od początku. Hamilton jedyne co, to wykorzystał okazję i maszynę, którą dostał.
31. Skoczek130
@weres - nie kłóć się z @RoyalFlesh F1, bo bije cię merytoryką na głowę, jak Hamilton swojego giermka do brudnej roboty Bottasa... :P
32. Skoczek130
Rosberg miał wyraźnie lepszy bolid? Tym wpisać potwierdzasz, że nie jesteś wart jakiejkolwiek dyskusji. Masz klapki na oczach. Nikt nie kazał Hamiltonowi psuć startów i rozbić wozu w Baku. W Singapurze nie tylko został zmiażdżony przez Rosberga, ale i poległ z Ricciardo w kwalifikacjach. Awaria w Malezji? Kto mu kazał żyłować silnik? Za tą awarię akurat Pan Hamilton sam odpowiada. Z faktami się nie kłóć...
33. RoyalFlesh F1
29. weres
Tak to już jest szczyt. Nico Rosberg miał lepszy bolid niż HAM w 2016. Twoja logika mnie powala.
34. RoyalFlesh F1
HAM jest już legendą, co nie zmienia faktu, że jeden tytuł przesrał w 2007 roku. W 2016 był tak pewny siebie, latał samolotem, bawił się. Nagle po GP Singapuru zaczął kalkulować. Zaczął jeździć na poważnie i ROS nie mógł odpowiedzieć. Dlatego cały czas piszę, że przehandlował tytuł. ROS go pokonał, pomimo tego, że był wolniejszy.
35. weres
Każdy kto oglądal sezon 2016 wie że nico miał lepszy bolid z tego względu że jego bolid był mniej awaryjny. Dobrze o tym wiecie więc skonczcie trollowac Skoro nie chcecie merytorycznie dyskutowac no to dodaje was do ignorowanych.
36. Falarek
Jaki on skromny...
37. weres
Zapomniało bydle jak było cielęciem;p
25. Skoczek130
2012-09-28 13:12:04*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj Wielki błąd Hamiltona - nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Porzucić starty w najlepszej ekipie w stawce, w której wszystko jest pod siebie. ;) W sumie mnie to cieszy - McL to ekipa, która rok w rok może dostarczać kierowcom zwycięski bolid - i tu liczę na Sergio. :))
I tyle w kwestii tego, że Lewis przyszedł na gotowe...
11. Justyna19
2012-09-28 12:15:45*.Dynamic.Mm.PlIgnoruj Przez ostatnie 4 lata byłam fanką McLarena jak on mógł się przenieść na pewno w Mercedesie nie będzie zdobywał takich sukcesów jak w McLarenie, bardzo mi przykro. 2008r. i
14. andy_chow
2012-09-28 12:17:23*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj Jego decyzja ale sądzę, że zrobił błąd. Przyszłość pokaże czy miał rację
15. Qbeet
2012-09-28 12:17:35*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj Wielki błąd i Hamiltona i Mercedesa.
Kasa Hamiltonowi zawróciła w głowie :/
A Merc zbankrutuje i kicha będzie z całego teamu,
19. gonzir
2012-09-28 12:33:41*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj Hamilton popełnia ten sam błąd co kiedyś Rossi. Przeszedł do Ducati dla wyzwań i kasy i wiemy jak to się skończyło, teraz wraca do Yamahy za mniejszą kasę byleby mieć szanse na wygrywanie. Hamilton po 3 latach wróci do topowego zespołu.
23. ULTR93
2012-09-28 13:01:43*.Internetdsl.Tpnet.PlIgnoruj Wow. Zaskoczyła mnie totalnie ta informacja.
Lewis moim zdaniem zrobił błąd życia i będzie tego jeszcze żałował.
itd..
38. weres
Skoczek130
2012-10-02 10:42:33*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj McL wcale nie straci po odejściu Hamiltona. A może będzie jeszcze lepszy?? To bardziej Hamilton odczuje brak McLarena. Niech walczy teraz, póki może.
39. weres
84. Skoczek130
2012-09-29 11:08:32*.Neoplus.Adsl.Tpnet.PlIgnoruj Mercedes nigdy nie zdobędzie tytułu. To BMW Sauber ze Stuttgartu. ;)
40. prz1
szczególnie w 1995, MS pokazał w ostatnim wyścigu jak się zdobywa tytuł fair play :)
41. Skoczek130
@weres - widzę, że chciało ci się "odkopać" stare wiadomości. Wierz mi, że gdyby nie ta kretyńska rewolucja techniczna, przez którą F1 wygląda teraz, jak wygląda (słabe zainteresowanie, do bólu przewidywalna itd.), to Merc nie miałby zapewne nawet jednego majstra. Wykorzystali ogromne fundusze na rozwój bolidu i silnika. Mało kto spodziewał się, że "srebrne strzały" będą w innej lidze w latach 2014-2016. W sumie to niewiele się zmieniło...
42. weres
Nie wiem dlaczego wciąż widzę twoje posty pomimo kliknięcia ignoruj widać wszechświat daje mi okazję do tego żeby pośmiać się z twojej glupoty. Twierdziles że każdy wiedział że Lewis przychodzi na gotowe a teraz twierdzisz coś odwrotnego. Upokorzyles się tak jak nikt w historii tej strony. Gdybyś mial minimum godności to po prostu bys zamilkł ale jak na trolla przystało dalej będziesz spamowal. Spamuj ile chcesz ale teraz będziesz musial to robić ze świadomością że zostałeś publicznie skompromitowany i upokorzony ha ha ha
43. RoyalFlesh F1
41. Skoczek130
W pewnych sprawach z weres się nie zgadzam. Co nie zmienia faktu, że HAM nie przyszedł na gotowe. Było to wielkie ryzyko. Piszesz, że przyszedł na gotowe, a teraz ,,Mało kto spodziewał się, że "srebrne strzały" będą w innej lidze w latach 2014-2016"
Miej swoje zdanie. Ja się przyznam, że na tamten czas wątpiłem w mistrzostwa dla Mercedesa. Berni podpisał z nimi głupią umowę, że jeśli wygrają mistrzostwa, w co nie wierzył dostaną dużo więcej kasy. I mają sporo z podziału.
44. Buszmen
WERES
Czytam i nie dowierzam
Znowu zapomniałeś leków ?
Piszesz bzdury upierasz się jak jakiś fanatyk , tworzysz statystyki po swojemu.
Psychofan Hamiltona ma Maxa
Nie zawsze statystyki pokazują cała prawdę , i nie da się ukryć jak wcześniej pisano , HAM zaczynał w topowym teamie, niewielu ma taka szanse , Schumi tworzył topowy team, Senna zginął za szybko , Lauda miał wypadek,
I przy tym te wszystkie cyferki są nic nie warte
45. weres
@44
Ja tworzę statystyki? Ja się upieram? Ja stwierdzam FAKT, że według istniejących statystyk Lewis wygrał procentowo więcej wyścigów i kwalifikacji. A czy na podstawie tego FAKTU, ktoś wysnuje wniosek, że Schumi jest lepszy to już jego opinia do której ma prawo, ale z logicznego punktu widzenia trzeba większego naciągania, żeby twierdzić, że ktoś z gorszymi statystykami jest lepszy, a nie że ktoś z lepszymi statystykami jest lepszy.... Hamilton przyszedł do topowego teamu, bo na to zasłużył wygrał formułę renault, formułę 3, i gp2, a jakie osiągnięcia miał schumi przed f1? Schumacher został zespołowym mistrzem formuły 1 wtedy gdy benneton zamienił forda na renaulta i zarówno williams jak i benneton mieli tego samego dostawcę silników. A pierwszy indywidualny tytuł zdobył po śmierci Senny.
To czy Schumi zawdzięcza sobie mistrzostwa sobie, czy temu że Senna zginął a Benneton dostał nowe silniki to czysta spekulacja. Na pewno nie można w 100% przypisać zasług Niemcowi. Tak, więc pisanie, że Lewis przyszedł na gotowe, a Schumi dopiero tworzył to jest przepisywanie historii na nowo.
Tak, więc weź swoje leki i przemyśl głupoty które napisałeś.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz