2018-08-13
McLaren zaczyna wywierać presję na Vandoorne'a
Zespół McLarena zaczyna wywierać presję na Stoffela Vandoorne'a, twierdząc że Belg musi zacząć "częściej" wygrywać z Fernando Alonso jeżeli chce utrzymać posadę na sezon 2019.R E K L A M A
Vandoorne zastępując jednorazowo w 2016 roku w Bahrajnie Fernando Alonso zdobył wraz z McLarenem swój pierwszy punkt w Formule 1, aby w sezonie 2017 zastąpić w zespole kończącego karierę Jensona Buttona.
Mistrz serii GP2 oraz wicemistrz Formuły Renault od tamtej pory nie potrafi jednak zrobić piorunującego wrażenia. W tym roku zdobył jedynie 8 punktów co na tle 44 punktów Fernando Alonso nie wygląda zbyt dobrze. Vandoorne jako jedyny w stawce kierowca za każdym razem w tym roku przegrywał w kwalifikacjach walkę ze swoim partnerem zespołowym.
"Nie powiedziałbym, że jesteśmy rozczarowani Stoffelem" mówił Zak Brown, dyrektor zarządzający McLarena. "Chcielibyśmy częściej widzieć jak on pokonuje swojego partnera zespołowego."
"Tak jest zawsze. Pragniemy widzieć jak zespołowi partnerzy walczą ze sobą zacięcie w każdy weekend."
"On nie był w stanie robić tego regularnie, ale nie powiedziałbym, że jesteśmy rozczarowani, gdyż wiemy iż w zeszłym roku postawiliśmy go w bardzo trudnej sytuacji, a w tym roku nie dajemy mu bardzo dobrego auta, z którym może pracować."
"Wszyscy wierzymy, że Stoffel wykonuje świetną robotę, ale chcielibyśmy, aby częściej pokonywał Fernando."
Vandoorne zaliczył nieco lepszy występ na Węgrzech po tym jak jego ekipa wymieniła w jego aucie podwozie, ale awaria skrzyni biegów zniweczyła jego szanse na zdobycie kolejnych punktów w tym roku.
Zarówno przyszłość Fernando Alonso, jak i Stoffela Vandoorne'a musi zostać jeszcze potwierdzona. Problem w tym, że o ile przyszłość Hiszpana leży w jego rękach, o tyle Vandoorne może czuć presję ze strony Carlosa Sainza, który jest łączony z posadą w McLarenie oraz Lando Norrisa, wschodzącej gwiazdy Formuły 1 wychowanej przez ekipę z Woking.
Walczący o tytuł mistrzowski w Formule 2 Norris niedawno przyznał jednak, że poczekanie z debiutem w McLarenie do sezonu 2020 jest dla niego możliwym scenariuszem.
Mistrz serii GP2 oraz wicemistrz Formuły Renault od tamtej pory nie potrafi jednak zrobić piorunującego wrażenia. W tym roku zdobył jedynie 8 punktów co na tle 44 punktów Fernando Alonso nie wygląda zbyt dobrze. Vandoorne jako jedyny w stawce kierowca za każdym razem w tym roku przegrywał w kwalifikacjach walkę ze swoim partnerem zespołowym.
"Nie powiedziałbym, że jesteśmy rozczarowani Stoffelem" mówił Zak Brown, dyrektor zarządzający McLarena. "Chcielibyśmy częściej widzieć jak on pokonuje swojego partnera zespołowego."
"Tak jest zawsze. Pragniemy widzieć jak zespołowi partnerzy walczą ze sobą zacięcie w każdy weekend."
"On nie był w stanie robić tego regularnie, ale nie powiedziałbym, że jesteśmy rozczarowani, gdyż wiemy iż w zeszłym roku postawiliśmy go w bardzo trudnej sytuacji, a w tym roku nie dajemy mu bardzo dobrego auta, z którym może pracować."
"Wszyscy wierzymy, że Stoffel wykonuje świetną robotę, ale chcielibyśmy, aby częściej pokonywał Fernando."
Vandoorne zaliczył nieco lepszy występ na Węgrzech po tym jak jego ekipa wymieniła w jego aucie podwozie, ale awaria skrzyni biegów zniweczyła jego szanse na zdobycie kolejnych punktów w tym roku.
Zarówno przyszłość Fernando Alonso, jak i Stoffela Vandoorne'a musi zostać jeszcze potwierdzona. Problem w tym, że o ile przyszłość Hiszpana leży w jego rękach, o tyle Vandoorne może czuć presję ze strony Carlosa Sainza, który jest łączony z posadą w McLarenie oraz Lando Norrisa, wschodzącej gwiazdy Formuły 1 wychowanej przez ekipę z Woking.
Walczący o tytuł mistrzowski w Formule 2 Norris niedawno przyznał jednak, że poczekanie z debiutem w McLarenie do sezonu 2020 jest dla niego możliwym scenariuszem.
komentarze
1. Fanvettel
Wolałbym w F1 zobaczyc Russela niz Norrisa takie moje zdanie.
2. StalkerStrielok
Stoffelowi pasowała poprzednia generacja aut. Wszyscy pamiętamy , że w swoim pierwszym występie , kręcił czasy na poziomie Q2. Później kręcił on czasy na poziomie Jensonsa i zakwalifikował się na 12 pozycji. No i po ładnej jeździe zdobył punkt. Ile jest debiutantów , którzy punktowali w pierwszym wyścigu. 40? 50?
Na 1000+ kierowców , którzy startowali to mało. Później kibice zaczęli naciskać , aby jeździł w 2017 roku i pojeździł. Częste awarie , narzucona konstrukcja silnika spowodowały to , że Stoffel nie mógł pokazać swojego potencjału. Później Honda w końcu wykombinowała co zrobić z tym rozmiarem i Stoffel zaczął jeździć. W tym roku 2 wyścigi Stoffela udane tylko i zaczyna rosnąć presja ze strony i zespołu i kibiców , a dodatkowo współczuje mu dzielić garaż z mistrzem , gdzie jesteś porównywany do mistrza. Dla przykładu pochodzę z okolic Gorzowa , więc mam żużel we krwi. No i do 2017 roku mieliśmy parę juniorską Zmarzlik-Cyfer , która była najlepsza w Polsce .Zmarzlik wszystkie biegi praktycznie wygrywał , a Cyfer skubał po jednym punkcie. No i kibice zaczęli wywierać presję na nim , by chodź zbliżył się do tego co robi Zmarzlik. No i chłopak zaczął słabiej jeździć , pod wpływem presji. I tak zostało. Tuta sytuacja jest o tyle nieciekawa , że u Stoffle majstrują bezustannie przy aucie. A zmniejszymy docisk , a wymienimy silnik itd. U Ferdka tego nie robią...
3. ahaed
Sorry. Ale gdybym od małego startował w wyścigach, to wiedziałbym jak to działa. Presja? Za 20mln dolarów rocznie, mogę mieć presję i przez 20 lat. To nie przedszkole. To sport. Wygrywa najszybszy i najlepszy. Presja jest zawsze. Nawet przy kopaniu rowów za 1400 pln. Więc dla mnie to żadne tłumaczenie.
4. XandiOfficial
@1 walić tego Russela, niech sobie jeździ w tej F2 i tam niech zostanie ... wychowanek Mercedesa no ja już to widzę jak oni wychowanków biorą do F1, tylko im poboczne zespoły załatwiają albo wyrzucają ... a potem biorą takiego Bottasa nie wiadomo skąd bo miał doświadczenie ... no na nowe bolidy w 2017 to rzeczywiście miał większe obejście z bolidami a co do doświadczenia wyścigowego no to jak pokazali Vettel czy Max albo jesteś szybki i to jesteś szybki od razu a inaczej doświadczenia nie zbierzesz ... Współczuje Ocon'owi i Wehrlein'owi bo się nie doczekają, no Wehrlein raczej na pewno nie ...
a co do Vandoorne'a to co jeśli daje z siebie 100% i tyle ile uzbierał to efekt, że robił co mógł ( miał też kłopoty, problemy ) i ma tyle ile ma a Alonso daje 120% i tam pojawia się ta tych 20% granica gdzie Alonso jest przed bolidami Tororoso, ForceIndia, jednym z Renault, Grosjean'em i Sauberem jakimś ...
On jeździ przeciwko Alonso więc no "halooo?"
to jest dobre
"Zespół McLarena zaczyna wywierać presję na Stoffela Vandoorne'a, twierdząc że Belg musi zacząć "częściej" wygrywać z Fernando Alonso jeżeli chce utrzymać posadę na sezon 2019."
częściej było by dobrym określeniem gdyby wygrał w ogóle raz ...
5. Heytham1
@4 Ty chyba kompletnie nie masz pojęcia o F1...
Bottas dostał szansę jazdy w Mercedesie ponieważ miał doświadczenie, był gwarantem całkiem dobrych wyników i zgodził się na bycie pachołkiem Hamiltona.
Nikt nie da mistrzowskiego samochodu nowicjuszowi który zaczyna przygodę z F1. Nawet jeśli ktoś jest wychowankiem Mercedesa czy Ferrari musi sobie zasłużyć na fotel w tym zespole ściągając się sezon albo nawet kilka w innej ekipie. To że ktoś w juniorskich seriach zdobywał sukcesy nie oznacza że będzie równie mocny w F1 bo to zupełnie inna bajka (co doskonale widać na przykładzie Vandoorna). Tak samo uważam że Verstappen zbyt szybko dostał możliwość jazdy w RBR. Max jest dobry i szybki ale zbyt młody by znieść taką presję czego wynikiem są te jego wypadki.
I nie rozumiem czemu piszesz że nie chcesz Russela w F1...to co lepiej żeby jeździł Sirotkin albo inny tego pokroju paydriver?
6. greyfroot
ALO i KUB . w Macu. A bym se popaczal na tekje zawody.
To by se dobre moglo byc .
7. sliwa007
McLaren zaczyna wywierać presję, bo sami działają pod presją. Norris zdaje się, że za długo czekał nie będzie bo Toro Rosso czeka. Do tego nie wiemy co z Alonso.
Generalnie Vandoorne nie błyszczy, ale pamiętać trzeba, że na tle Alonso nikt nie błyszczał.
Osobiście bym go wymienił, ale nie znam planów Alonso. Szefowie McLarena pewnie wiedzą więcej.
8. Del_Piero
Czyli Vandoorne out po tym sezonie (albo i wcześniej) i Norris in. Jeśli chcą by "zaczął częściej wygrywać" to może niech od razu go wywalą. Alonso zniszczy każdego dzieciaka. Jedynie Hamilton się oparł, ale miał fory u Rona.
9. XandiOfficiall
Jutro Alonso ma ogłosić co dalej .
10. XandiOfficial
no to ładne podszywanie @9
11. XandiOfficial
@5
no kumam ale Mercedes zrobił to bo spanikowali bo podobno jak Rosberg ogłosił odejście to podobno do Merca zadzwonili wszyscy kierowcy oprócz Vettela, Raikkonena i Kwiata chyba a do Vettela dzwonili sami ...
12. belzebub
F1 to nie szkółka niedzielna, albo dajesz z siebie i z bolidu wszystko na 120%, albo do widzenia. Oczywiście awarie z bolidem się nie liczą. A to, że mu bolid nie pasuje??? Sorry, jakoś Alonso nie miał problemów ani z zeszłoroczną ani z tegoroczną konstrukcją. Jeśli nie potrafisz ustawić sobie bolidu, znaczy się to co napisałem na początku, czas odejść. Zespół potrzebuje drugiego kierowcę na poziomie Alonso, a nie takiego co traci 0,5 w najlepszym przypadku do sekundy od partnera zespołowego i nie jest w stanie walczyć z konkurentami. Zresztą różnica w punktacji mówi sama za siebie. Jak dla mnie Vandoorne jest raczej na wylocie, chyba że Alo odejdzie to może go na sezon jeszcze zostawią. Jak nie, to wskoczy pewnie Norris.
13. Heytham1
@11 Każdy chciałby jeździć w Mercedesie ale nie każdy po odejsciu Rosberga mógł wskoczyć na jego miejsce. To czy faktycznie aż tylu kierowców z nimi się kontaktowało nie wiadomo...to tylko plotki bądź słowa Toto Wolfa aby podkreślić jaki to Mercedes nie jest zajebisty i że każdy tam chcę być.
Prawda jest taka że Mercedes szukał kogoś kto zgodzi się na bycie kierowcą numer dwa i ma być jedynie pomocnikiem Hamiltona. Bottas miał powiązania z Toto Wolfem dlatego po znajomości dostał ten fotel. Moim zdaniem nikogo innego Mercedes nie brał wtedy pod uwagę. Być może gdyby to po tym sezonie Rosberg zakończył karierę na jego fotelu mógłby się znaleźć Ocon. No ale wtedy żaden junior Mercedesa nie miał na tyle doświadczenia by jeździć na poziomie zbliżonym do Hamiltona. Teraz już wszyscy wiedzą jak mocny jest Ocon więc zapewne byłby lepszym wyborem niż Bottas. No ale przy podpisywaniu umowy fina decydujący głos miał Lewis bo to jego najlepszy zespołowy partner i to on wybrał go sobie jako drugiego kierowcę. Być może za dwa lata Hamilton a razem z nim wykopią Bottasa.
14. Heytham1
* Być może za dwa lata odejdzie Hamilton a razem z nim wykopią Bottasa...
15. MeekeFan
@5
"Nikt nie da mistrzowskiego samochodu nowicjuszowi który zaczyna przygodę z F1. Nawet jeśli ktoś jest wychowankiem Mercedesa czy Ferrari musi sobie zasłużyć na fotel w tym zespole ściągając się sezon albo nawet kilka w innej ekipie."
McLaren dał Hamiltonowi w 2007, gdzie już w pierwszym sezonie był o włos od mistrzostwa a finalnie zdobył je w następnym sezonie.
16. Heytham1
@15 Przypadek jeden na kilkadziesiąt...od każdej reguły czasem są wyjątki. Ale trendem w F1 jest to, że mistrzowskie ekipy zatrudniają doświadczonych i sprawdzonych kierowców.
17. XandiOfficial
@13 no pewnie masz racje, że z tymi telefonami kłamali.
w 2014 roku był pomysł aby jeździły 3 bolidy w jednym zespole ... oczywiście koszty ale ciekawe jakby to wpłynęło na ten sport ...
18. Vendeur
A gdzie news, że Alonso odchodzi z F1? Od godziny wszędzie o tym trąbią...
19. Mat5
Decyzja Alonso o odejściu z F1 na pewno wywoła spory galimatias na rynku transferowym. Być może Vandoorne najbardziej skorzysta na odejściu Alonso. Według ESPN do McLarena przejdzie Sainz, do Red Bulla awansuje Gasly i pojawi się wakat w Toro Rosso, które zabiega o Norrisa. McLaren będzie miał dylemat, czy zostawić Vandoorne'a lub ściągnąć Norrisa. Norris na pewno będzie się ścigał w przyszłym roku, jednakże sądzę, że pójdzie do Toro Rosso. Helmut nie ma kim obsadzić foteli w Toro Rosso, więc raczej sięgnie po Norrisa, dzięki czemu Vandoorne pozostanie w McLarenie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz