Force India otrzymało jednak sowitą karę za wczorajszy incydent
FIA w sobotę rano po przesłuchaniu wszystkich stron orzekła, że zespół Force India otrzyma jednak sowitą karę za problem z lewym tylnym kołem, które przy dużej prędkości oderwało się podczas piątkowego treningu z bolidu Sergio Pereza.Wczoraj wydawało się, że FIA uniewinni ekipę Force India z zarzutów złego dokręcenia koła w bolidzie Pereza, ale raport delegata technicznego Jo Bauera stanowił jedynie opinię dla sędziów zawodów, którzy dopiero dzisiaj rano zajęli się rozpatrywaniem tej kwestii.
Sędziowie przyznali, że operator pistoletu, który obsługiwał Pereza w boksach nie jest winny całemu zajściu i ciężko jest obarczać zespół czy kierowcę winą za brak reakcji do natychmiastowego zatrzymania bolidu, gdyż nikt nie zdawał sobie sprawy z faktu złego przykręcenia koła.
"Zgodnie z poprzednim orzecznictwem w takich sprawach w tym roku, sędziowie uznali, że kara przesunięcia na polach startowych, która 'może być' wydawana w takich okolicznościach nie zostanie nałożona" pisali sędziowie w swoim raporcie.
"To już trzeci taki incydent w ostatnich dwóch latach dotyczący tego zespołu i drugi w tym roku, tak więc tradycyjna kara została znacząco zwiększona."
"Kara odzwierciedla opinię sędziów, którzy chcą, aby zespół przyjrzał się swojemu mocowaniu kół i procedurom kontroli jakości, aby zapewnić iż nie będzie powtórki tak potencjalnie groźnych sytuacji. Sędziowie uważają, że kara jest słuszna i będzie stanowiła przestrogę na przyszłość."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz