Bottas: wstrzymywanie Vettela to moja praca
Valtteri Bottas przekonuje, że utrzymywanie jak najdłużej za plecami podczas GP Hiszpanii Sebastiana Vettela było jego "pracą" i misją", aby pomóc Lewisowi Hamiltonowi nadrobić trochę czasu do niemieckiego kierowcy.W połowie dystansu Fin skutecznie wstrzymywał przez kilka okrążeń jadącego z inną strategią Sebastiana Vettela, umożliwiając Lewisowi Hamiltonowi odrobienie strat do Niemca i ostatecznie triumf.
Vettel co zrozumiałe nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, ale Bottas przekonuje, że w jego podejściu nie było nic złego, gdyż Mercedes płaci mu za wygrywanie wyścigów.
"Robiłem co w mojej mocy, aby utrzymać Sebastiana za sobą i robiłem co się tylko dało, aby tracił czas. Tak to już jest" tłumaczył Bottas.
"To była moja praca i misja. Różnica osiągów była jednak zbyt duża i w końcu mnie wyprzedził."
Liczę, że to trochę pomogło ekipie i przynajmniej udało nam się urwać kolejnych kilka małych punktów Ferrari, a to dobra sprawa."
Bottas przyznał, że wraz z Mercedesem świadomie podjął ryzyko wystartowania ze starą jednostką napędową, po tym jak nowa zaraz po założeniu doznała drobnej usterki.
"Powinienem ukończyć wyścig na podium, więc to bardzo rozczarowujące zakończenie, ale podjęliśmy ryzyko pojechania ze starym silnikiem. Wiedzieliśmy, że kończy mu się przebieg, ale to była nasza jedyna opcja, aby wziąć udział w kwalifikacjach. Takie jest życie."
komentarze
1. AR_33
Coraz bardziej lubię tego kierowcę, podchodzi profesjonalnie do tego co robi :)
2. hubos21
widać, że ciapciak wie od początku gdzie jest jego miejsce w szeregu zobaczymy czy Mercedesowi już tylko tyle zostało żeby walczyć
3. Mat5
To było do przewidzenia jaką rolę w Mercedesie będzie pełnił Bottas. Niestety odstaje poziomem od Hamiltona, ale to co zrobił w Hiszpanii pokazuje, że jest graczem zespołowym. Zdawał sobie sprawę, że Hamilton jedzie dużo szybciej i pomógł mu wygrać przytrzymując Vettela. Jednakże, gdyby to były bolidy o ubiegłorocznej specyfikacji, to Vettel zjadłby Bottasa przy pierwszej okazji. Szkoda, że musiał wycofać się z wyścigu, bo była szansa na spore punkty dla zespołu i odskoczenie Ferrari. Życzę mu dobrego występu w Monako. Do tej pory ten wyścig nie układał się po jego myśli. O ile się nie mylę, to jeszcze nie zdobył tam żadnego punktu. Czas najwyższy zmienić ten stan rzeczy.
4. ds1976
Nie ma tu żadnych zagadek ani tajemnic. Bobbas ma podpisany kontrakt na rok, staje więc na głowie żeby być poprawnym bardziej niż Merc tego żąda. Wszędzie słyszy się, że Merc gada z Vettelem, Alonso też będzie wolny i na pewno go nie zignorują, Lewis nigdzie się nie wybiera więc co może zrobić Bobbas? Być usłużnie spolegliwym graczem zespołowym, a nóż widelec Merc nie dojdzie do porozumienia z VET lub ALO i będzie można zostać rok dłużej?
5. berni
Czyli nie Bottas, tylko Blockas...
6. pryk
Szukanie dziury w całym. Bottas zrobił to co do niego należy no, a to, że Vet się z tego nie cieszył to oczywiste. Niemniej jakoś nie słyszałem, żeby miał jakieś żale do Fina po wyścigu. Taki jest ten sport i oboje o tym wiedzą. Jedynie mała ale z mojej strony to może fakt, że miejscami to blokowanie było zbyt agresywne (na końcu prostej) no ale tak bywa.
7. XandrasPL
Vettel jak w 2015 musi sam walczyć z Mercami, Kimi ma pecha ale jak już jeździe to odrazu nudny wyścig jak w Rosji i nie ma co robić bo idiotyczny tor nic opon nie zbiera i gówno ze strategii a zakręty 90' i ciągłe proste co przegrzewają hamulce oraz nie ma jak podjechać pfff
8. GTR
Publicznie przyznał, że jest popychadłem. Żenua.
Bottas mówi, że Mercedes mu płaci za wygrywanie wyścigów po czym stwierdza, że blokowanie to jego praca i wstrzymywanie :D Logika szwedzka. Skandynawia - region umysłowo upośledzonych.
9. GTR
*misja a nie wstrzymywanie...
10. Duke_
@8. I się zgadza, Mercedes płaci mu za wygrywanie wyścigów przez team Mercedesa, nie ważne czy to on czy Lewis staje na najwyższym stopniu podium.
11. adrian1313
Przepraszam was koledzy, ale to waszym zdaniem, BOT powinien zachować się inaczej? A jeśli inaczej, to jak? Przepuścić VET od razu, czy może zatrzymać się na poboczu, czy o co chodzi? Ja się zgadzam, że gość wygląda na pogodzonego z losem tego drugiego, ale akurat ta sytuacja nijak się ma do tego moim zdaniem.
12. Semtex
Panowie , jechał tak jak miał jechać , pozdrawiam wszystkich mądrali z tego portalu którzy już wiedzą że jest popychadłem a sami myją gary w kuchni :)
13. versus666
Jak ktoś kiedyś Bottasowi w tył przywali za takie wstrzymywanie to ta osoba też powie.. "że to jego praca"..
14. andy_chow
Jak kiedyś Raikkonen będzie blokował Hamiltona też tak będziecie jazgotać
15. husaria
Hhm... nie wiedziałem, że F1 polega na blokowaniu innego kierowcy, tak jak mowa w tytule.
Chyba ten tytuł naciągany :)
16. husaria
a merytorycznie to ile go blokował ? 2 albo 3 okrążenia i nie to blokowanie zadecydowało o wygranej Lewisa
17. Mariusz_Ce
Ale że jak? Jak kierowca nie daje się komuś wyprzedzić to już źle? O czym tu jest pisane ? Nie dawał się ile mógł i tyle. Na tym ten sport polega do ch#$a pana .
18. veterynarz
Bottas nie dość że podkłada się Hamiltonowi jak tylko może to jeszcze otwarcie się to tego przyznaje. Ten człowiek nie wstydziłby się nawet polerować Lewisowi bolidu, gdyby mu odpowiednio zapłacili. Nico Rosberg był wielki, brakuje mi bardzo Nico Rosberga.
Ale co ja tam wiem. Przecież to Kimi jeździ pod Vettela a Mercedes daje wolność swoim zawodnikom. Bądź jak Mercedes.
19. Grellenort
Taka praca... szkoda tylko że facet z jakimś tam potencjałem, mając bolid którym można walczyć o mistrzostwo świadomie decyduje się być popychadłem. Niby nie ma nic w tym złego, ale nie ma specjalnej chluby w tym sporcie będąc wiecznie tym drugim w teamie. To nie kolarstwo, że lider docenia swoich gregario. Po prostu pokazał w tym momencie że nie jest materiałem na mistrza, koniec kropka.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz