Carey: gest Ferrari mało prawdopodobny pod rządami Berniego
Nowy prezes Formuły 1 Chase Carey uważa, że niedzielny gest ze strony zespołu Ferrari, który zaprosił do padoku małego chłopca, który rozpłakał się na widok rozbitego już w pierwszym zakręcie bolidu Kimiego Raikkonena, jest przykładem zmian jakie zachodzą w sporcie pod nowym przywództwem Liberty Media.Obraz ten bardzo szybko rozprzestrzeniał się po mediach społecznościowych, jednak jeszcze przed końcem wyścigu zespół Ferrari zdążył ugasić kryzysową sytuację zapraszając chłopca do padoku, aby mógł spotkać się ze swoim ulubionym kierowcą, a łzy zamieniły się w uśmiech od ucha do ucha.
Chwilę później media społecznościowe zalewała fala podziwu dla zespołu Ferrari i nowych właścicieli Formuły 1, którzy umożliwili realizację tego niecodziennego zaproszenia.
Chase Carey jest przekonany, że jeszcze rok temu taki gest nie mógłby zostać wykonany i podkreśla, że nie było w tym względzie żadnych poleceń z jego strony.
"To, że zaprosiliśmy małego chłopca zostało opisane w tylu gazetach, ale to oni sami zorganizowali. Czuli, że mają odrobinę wolności, której jeszcze rok temu by nie mieli" mówił Carey.
"Nie powiedziałem im, aby szukali małego chłopca. Są ludzie, którzy sami to zrobili, gdyż uważali, że będzie to wyjątkowa chwila i taka była."
komentarze
1. amol
To było super z ich strony (:
2. matys79
Rewelacyjne zachowanie Ferrari :)
3. deathfordiesel
Mały nie dostał loda i płakał. A resztę dopisali PRowcy...
4. rsobczuk
Fajny gest... a jaka reklama marki :) Na pewno dzięki temu zyskają troszkę fanów.
5. bendyz
Powoli zaczyna być widoczne jak daleko w tyle pod względem medialnym była F1 za Berniego. Jest dużo więcej zabawy dla ludzi którzy oglądają wyścigi przed telewizorami jak i na trybunach. Dla mnie to jeszcze powinno być więcej statystyk tak aby kibice mogli sami sobie przeliczać jaka strategia będzie najlepsza. np. pasek na dole ekranu z pierwszymi 6-8 kierowcami pomiędzy którymi pojawiałaby się zielone i czerwone pola - informacja czy na ostatnim okrążeniu(lub np. 3 ostatnich) odległość czasowa wzrosła czy zmalała. Albo np. grafika dla czołówki gdzie wyjadą jeśli zjadą do boksów(przy standardowych czasach pitstopu)
6. sliwa007
Odstawili szopkę medialną pod publikę i tyle...
Carey widzę, że buduje swój wizerunek ciągle porównując się do Berniego... trochę żałosne. Marny sobie punkt odniesienia znalazł
7. MarTum
Takie robienie na siłę szumu. W F1 pewnie były setki takich wydarzeń tylko poza kamerami.
8. pryk
Jak baby na targowisku, tak źle, tak też niedobrze. Ludzie, Wam to nie dogodzi. Nie zaprosiliby do siebie to źle, zaprosili to też źle. Może to PR, może się komuś żal zrobiło, a może jedno i drugie. Po jakiego grzyba to analizujecie? Jaki to ma sens. Rozwodzicie się nad tym jakby Ferrari co najmniej zatrudniło to dziecko na miejsce Raikkonena. Dajcie sobie na wstrzymanie.
9. blackbirdf1
@8 NO!!!! Mądrego miło posłuchać/poczytać. POPIERAM w całej rozciągłości. Pozdrawiam.
10. bartexar
@6. A do kogo ma się porównanywać? Do Andrzeja Dudy? Wiadomo że do poprzednika. Pokazuje w ten sposób że zachodzą jakieś zmiany, udowadnia to.
11. sliwa007
8. pryk 10. bartexar
Niech zrobi tańsze wejściówki na trybuny, dostępne dla przeciętnego zjadacza chleba. Niech F1 będzie dostępna w większej ilości kanałów telewizyjnych bez konieczności zmiany dostawcy abonamentu.
Bliżej wyścigów... niech zapanuje nad sędziowaniem, bo to obecnie jest jedna wielka szopka. Ktoś siedzi i co sezon dokręca lub luzuje restrykcje. W tym sezonie praktycznie wolno wszystko, a były sezony, że za dotknięcie kołem były kary. O łagodniejszym traktowaniu liderów nie wspomnę.
Bolidy też pozostawiają wiele do życzenia, zarówno od strony wizualnej jak i technicznej. Przeciętny kibic gubi się w tym wszystkim,
To są dla mnie obszary w których zmiany będę chwalił. Póki co jakieś festiwale fanów, czy zaproszenie małego chłopca do garażu będę nazywał jedynie zagrywką PR-ową, bo o to w tym wszystkim chodzi.
Kopanie leżącego (Berniego) to dla mnie prostactwo a Carey od początku jedyną rzeczą jaką robi to ciągle porównuje się do Ecclestona, oczywiście Carey cacy a Ecclestone be.
12. bartexar
Od słów "Bliżej wyścigów.." się nie zgodzam. Na to Carrey nie ma wpływu. To działka FIA. Oni są od ustawialania przepisów i od sędziowania, odwołań itp. FOM to marketing i zarządzanie wyścigami, czyli to co napisałes na górze i na dole, to rzeczywiście mogłoby? się zmienić.
13. sliwa007
12. bartexar
Proponuję zapoznać się z tym kto ma prawo do głosowania w Grupie Strategicznej i jakie tam są proporcje w ilości głosów.
Ogólnie proponuję zapoznać się z procesem decyzyjnym w F1. FIA może i zajmuje się sędziowaniem, ale na pewno nie tworzeniem przepisów. Przynajmniej nie samodzielnie.
14. StaryCap
Bardzo miły gest, chłopak będzie miał pamiątkę na całe życie. Bravo !
15. skilder3000
Będzie F1 Kiss Cam?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz