komentarze
  • 1. belzebub
    • 2017-04-24 13:38:13
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Bzdury, byłaby taka możliwość ale z niekorzyścią dla Pirelli ze względów ekonomicznych. Po prostu teraz na sezon produkuje określoną z góry ilość mieszanek - czyli po trzy na każdy weekend dla każdego zespołu. A tak musieliby pięć z których zespół wykorzystuje dwie na wyścig.

  • 2. bartexar
    • 2017-04-24 15:56:25
    • *.166.255.244

    Mało kto by ryzykował i zespoły w większości wybierały by tą samą strategię, chyba że jakiś Sauber czy McLaren od czasu do czasu. Bez sensu moim zdaniem.

  • 3. czuczo
    • 2017-04-24 16:11:57
    • *.ssh.gliwice.pl

    Niech dadzą zespołom dowolność w doborze opon na wyścig i dodatkowo dowolną ilość na treningi i kwalifikacją, wtedy na pewno nie stracą kasy.

  • 4. sliwa007
    • 2017-04-24 21:04:54
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    1. belzebub
    Koszta raczej przerzuciliby na zespoły, co w zasadzie kończy temat bo małe ekipy od razu to odrzucą.

    Kiedyś Pirelli tłumaczyło to również względami bezpieczeństwa, w takim sensie że niektóre ekipy, zwłaszcza te słabsze będą nadmiernie ryzykować i zakładać skrajne opony chcąc zrobić ekstra wynik.

    Dowolność opon i tak w zasadzie jest duża a strategie w czołówce są bardzo podobne więc tu raczej nic się nie zmieni. Ekipy myślą dość podobnie więc i tak wybiorą najbardziej optymalne rozwiązanie. Nawet jeśli damy im po 10 mieszanek to i tak wybiorą mniej więcej takie same.

    Opony proponuję zostawić w spokoju, po problemach z ostatnich lat teraz jest w miarę dobrze, opony nie przeszkadzają a to już dużo. Są inne obszary w których wiele można poprawić

  • 5. TomPo
    • 2017-04-24 22:04:34
    • *.dynamic.chello.pl

    Kasa... to jedyny powód że jest jak jest.
    Taki np Button jeździłby (gdyby jeździł) trochę wolniej ale na twardych na 1 pitstop a np Hamilton cisnąłby jak wariat na miękkich na 3 pitstopy.
    To tylko polepszyłoby widowisko no i każdy team wie na jakich oponoch ich bolidy się lepiej sprawują.
    No ale ekonomia (jak zwykle) zabija wszystko, bo więcej kasy zarabiają teraz no i dokładnie wiedzą ile opon danej mieszanki mają wyprodukować.
    Jak już kiedyś wspomniałem, księgowi wykończą ten sport.

  • 6. Kimi Rajdkoniem
    • 2017-04-24 22:23:21
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie dałoby się przejechać wyścigu na jednym zestawie bo nadal trzeba używać dwóch różnych mieszanek. Plus dodatkowo przecież opona z Q2 wchodzi na wyścig. Dziwna ta argumentacja Isoli, mi pomysł Prosta przypadł do gustu.

  • 7. skilder3000
    • 2017-04-25 05:13:31
    • *.opera-mini.net

    @TomPo
    Ta, a w 3/4 dystansu dorzucal by węgla gdy się paliwo skonczy

  • 8. Adek_82
    • 2017-04-25 14:48:22
    • *.range217-39.btcentralplus.com

    To nie tylko koszt wyprodukowania dodatkowych zestawów dla każdego bolidu (razem jest chyba 7 opon zamiast aktualnie 3) ale także koszt ich transportu i składowania.
    Nie mówię tutaj tylko o tirach pełnych opon ale także o samolotach, które przecież transportują całe F1 z wyścigu na wyścig.

  • 9. TomPo
    • 2017-04-26 10:45:41
    • *.dynamic.chello.pl

    @7 no tak, nie wspomniałem że brak tankowania, lub brak możliwości jechania cały wyścig na maxa to tez jest porażka teraz w F1.
    Co to za wyścigi gdzie kierowcy słyszą 'zwolnij - bądź eco driverem' - no ludzie, patologia jakas.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo