McLaren przed GP Malezji
Druga runda tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1 odbędzie się w najbliższą niedzielę na torze Sepang w Malezji. Przez ostatnie dwa tygodnie zespół West McLaren Mercedes pracował nad poprawieniem osiągów samochodu podczas intensywnych testów w Walencji, a także w swoich ośrodkach w Woking, Brixworth i Sztutgarcie. Jak twierdzi dyrektor zarządzający zespołu, wyniki testów dają powody do optymizmu.Po nieudanym starcie w Australii cały zespół intensywnie pracował nad samochodem i mamy nadzieję, że w najbliższym wyścigu wyniki tej pracy będą widoczne. W Malezji największy wpływ na przebieg wyścigu będą miały warunki atmosferyczne – gorące i wilgotne powietrze są bardzo męczące zarówno dla kierowców jak i dla całej załogi. Aby się do tego przygotować ja i Kimi spędziliśmy ostatnie 2 tygodnie w Australii i Tajlandii.
Kimi Raikkonen:
GP Malezji dobrze mi się kojarzy – w ubiegłym roku odniosłem tutaj pierwsze zwycięstwo w karierze. Chociaż w najbliższą niedzielę bardzo chciałbym powtórzyć ten sukces, to jednak będziemy się głównie koncentrować na poprawieniu osiągów samochodu tak aby zdobyć punkty do ogólnej klasyfikacji.
Martin Whitmarsh, dyrektor zarządzający West McLaren Mercedes:
Nasze wyniki podczas GP Australii nie były na takim poziomie jak byśmy sobie tego życzyli. Niemniej jednak przed nami jeszcze 17 wyścigów. Teraz jesteśmy w pełni skoncentrowani na pracach nad samochodem, których efekty, mamy nadzieję, pozwolą nam na zrealizowanie założonych na ten rok celów. W czasie pomiędzy wyścigiem w Australii a nadchodzącym GP Malezji przeprowadziliśmy szereg testów, podczas których samochód przejechał ponad 1 000 km. Dzięki nim uzyskaliśmy bardzo cenną wiedzę, którą zastosujemy w praktyce, co pozwoli nam na podniesienie konkurencyjności zespołu.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz