Symonds: Ferrari strzeliło sobie w stopę
Dyrektor techniczny Williamsa, Pat Symonds uważa, że zespół Ferrari stosując agresywną strategię doboru ogumienia po tym jak wyścig o Grand Prix Australii został wstrzymany, strzelił sobie w stopę.Świetny start w wykonaniu Cavallinio sprawił, że po pierwszym zakręcie to Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen prowadzili w wyścigu i kontrolowali tempo, podczas gdy startujący z pierwszego rzędu kierowcy Mercedesa mocno się pogubili, zwłaszcza Hamilton, który spadł na odległą szóstą pozycję.
Kluczowy dla wyścigu był jednak moment wypadku Fernando Alonso, do którego doszło na 17 okrążeniu i który doprowadził do przerwania zawodów.
Podczas pobytu w alei serwisowej Rosberg zdecydował się założyć do swojego bolidu średnią mieszankę opon, podczas gdy Sebastian Vettel pozostał na super-miękkiej oponie, co jednocześnie oznaczało, że będzie musiał jeszcze raz zjechać do boksów na zmianę kół.
Vettel po wznowieniu wyścigu nie był w stanie wypracować sobie na tyle dużej przewagi nad Rosbergiem, aby po drugim pit stopie wyjechać przed nim na tor. Nie miał również wystarczającego tempa, aby na miękkiej oponie go dogonić. Co więcej zdołał dogonić jedynie jadącego na drugim miejscu Lewisa Hamiltona, ale nie zdołał go wyprzedzić.
„Ferrari strzeliło sobie w stopę” przekonywał dyrektor techniczny Williamsa, Pat Symonds. „Nie potrafię zrozumieć o czym oni myśleli.”
„To było coś zupełnie przeciwnego do naszej strategii. Przed wyścigiem powiedzieliśmy sobie, że będziemy starali się znaleźć w sytuacji, aby pokonać wyścig na jeden pit stop.”
„Nasze myślenie było skierowane w tym kierunku stąd trzymaliśmy się twardszych opon.”
Podczas gdy Symonds był zaskoczony decyzją Ferrari, przyznał jednak, że zespół miał prawo próbować innego podejścia chcąc pokonać Mercedesa.
„Podczas przedwyścigowego briefingu powiedziałem ekipie, że Ferrari będzie próbowało czegoś innego” dodawał. „Nie zapowiadało się ,aby wygrali z Mercedesem robiąc to samo co oni więc może w ten sposób rozumowali.”
„Może musieli robić wszystko odwrotnie niż planował to Mercedes. Nie wiem czy mieliby szansę wygrania wyścigu, gdyż Mercedes mógł mieć jeszcze coś w zanadrzu.”
„Fakt, że Mercedes przebił się do czołówki po spadku na starcie pokazuje, że ma mocne tempo.”
komentarze
1. KuMaI khan
W Williamsie to lepiej o strategii się nie wypowiadają ... strzelili w stopę, to oni sobie juz z dziesięć razy, najbardziej w Austrii '14, ale było kilka kolejnych przykładów. Niech patrzą na siebie.
2. GTR
Dokładnie. Williams - mistrz strategii HAHAHHAAHA
3. magic942
Tak wgl czy ta dowolnsc w doborze opon nie sprawi, że zaczną się wyścigi na 1 pit stop?
4. Ksys
No właśnie ku mojej radości, pirelli dorzuca trzecią mieszankę ale bardziej miękką, bo jak patrzyłem, to w zeszłym roku dostępna była tylko miękka i pośrednia, a w tym roku dorzucili super-miękką. uważam więc, że takie właśnie eksperymenty jak zrobiło Ferrari dodają smaczku w całym wyścigu.
pozdrawiam
5. Antie
Niech sobie Williams jeździ na jeden pit stop. Ferrari ma znacznie lepsze tempo i dlatego pokusili się na agresywną strategię. Pat Symonds to mógłby coś wykminić, żeby jego auta też miały taką możliwość, a nie tylko rozważać jeden zjazd.
6. silvestre1
@3. Słuszne spostrzeżenie. Chyba lepiej ustawiać aero bolidu pod trwałe opony, niż pod wymagające bo jak widać różnice nie są aż tak wielkie w wyścigu.
7. MacGyver
@6.
Noooo...ciekawe. Tak może być.
8. bagat
Przede wszystkim ten wypadek Alonso był na tyle wcześnie w wyścigu, że ja też nie rozumiem dlaczego nie tknęli w Ferrari opon? Czyżby bali sie opon z białym paseczkiem...? Przekonamy się w następnych wyścigach, bo prawdopodobnie na pośrednich czerwoni nie mają szans się ścigać.
9. elin
Mercedes większość przedsezonowych testów przejeździł na oponach medium. Doskonale wiedzieli jak ich bolid spisuje się na tej mieszance. A spisuje się lepiej niż Ferrari, które w chłodniejszych temperaturach ( jak była w Australii ) ma problem z dogrzaniem tego typu opon. Pewnie dlatego zespół z Maranello większe szanse w utrzymaniu się na pozycji lidera widział w strategii założenia - supersoft. Bardziej miękka mieszanka dawała szansę na szybką ucieczkę od Mercedesów po restarcie, wyrobienie odpowiedniej przewagi ... a po kolejnej zmianie opon wyjazd przed Mercedesami. Lub jeśli by się to nie udało ... zawsze byłaby większa szansa na dogonienie ich i wyprzedzenie, mając przewagę bardziej miękkich i nowych opon. Zaryzykowali z bardziej agresywną strategią, która z założenia ( przynajmniej według mnie ) nie była całkiem błędna. Niestety w praktyce się nie udało.
10. St Devote
Ferrari strzeliło sobie w kolano a nie stopę zatrudniając ponownie Raikkonena. Vettel znowu rozpoczyna sezon od dużych punktów, mimo problemów z wymianą opon w ostatnim pitstopie, złej strategii i błędu w końcówce. Taka jest różnica między prawdziwym mistrzem F1 i mistrzem z przypadku. Mam nadzieję, że Seb wykręci znowu taką różnicę punktową, że ten sezon pożegna na dobre Kimiego.
11. JBBN
Kimi nie jest taki zły ważne że mają Vettela bo największą porażką dla SF był Alonso .
12. ekwador15
"Vettel po wznowieniu wyścigu nie był w stanie wypracować sobie na tyle dużej przewagi nad Rosbergiem, aby po drugim pit stopie wyjechać przed nim na tor. Nie miał również wystarczającego tempa, aby na miękkiej oponie go dogonić. Co więcej zdołał dogonić jedynie jadącego na drugim miejscu Lewisa Hamiltona, ale nie zdołał go wyprzedzić"
Ten tekst tylko potwierdza to, że Merc nadal jest mocny. Seb mimo szybszych opon nie odjeżdżał od Nico jak powinien i nie dogadnial Lewisa też jakoś w super lepszym tempie. Bezproblemowy start Merców i Ferrari nie ma szans.
13. Jahar
10. St Devote
Nie możesz winić Raikkonena za nie zdobycie punktów w Australii skoro dopadła go awaria.
11. JBBN
Od kiedy to największa porażka Ferrari leje swojego kumpla z zespołu z taką dramatyczną różnicą punktową? Ile razy w kwalifikacjach Kimi pokonał porażkę Ferrari, 2 razy? W wyścigach było to samo zresztą.
Vettel pewnie też nie jest wyznacznikiem przydatności Raikkonena co nie?
14. St Devote
@13 Jahar, ja go nie winię, tylko prognozuję, że on znowu ściąga negatywne wibracje. Sfajczyć silnik w pierwszym GP, to jest klasyczny gambit Raikkonena.
15. Root
Kolejny "mądry" po wyścigu. Teraz to wszyscy wiedzą, że to była zła strategia, ale na tamtym etapie wyścigu nie było to tak oczywiste.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz