komentarze
  • 1. MeekeFan
    • 2016-03-05 15:13:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Szkoda, że Haas tak mało pojeździł, myślę, że będą się bili tylko z Manorem, może w trakcie sezonu, jeśli będą się rozwijać uda się podszczypać Saubera.

  • 2. Michi25
    • 2016-03-05 17:01:31
    • *.146.138.150.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    A ja znowu się zabawię w małą analizę. Skoro Ferrari było na US szybsze od Merca i Williamsa na S o 0.4 s to znaczy że obydwie ekipy są mocne i w Australii czeka nas naprawdę niezła walka :-)

  • 3. robher
    • 2016-03-05 18:00:53
    • *.dynamic.chello.pl

    tylko zniesienie limitu paliwa uratuje ten sportttt

  • 4. Ksys
    • 2016-03-05 23:13:51
    • *.centertel.pl

    Kolego Michi, jeśli Ferrari jest szybsze od merca o 0.257 a różnice między US a S to ok. 1.5-2sekundy, to daje do zrozumienia że albo będzie jeszcze większa dominacja merca, bo on się zawsze maskował, albo ferrari również puszczało kierowców z większą ilością paliwa. obawiam się, że dla mnie skończy się na jednym miesiącu płatnego dostępu do player.pl, i resztę będę czytał tu, więc liczę, że chociaż będzie walka od 3-12. a tak w ogóle, pozdrawiam i witam wszystkich. na koniec słowo podsumowania, w Australii zobaczymy jakie są różnice, bo to będzie z grubsza podpowiadało jak sezon się ułoży.
    pozdrawiam

  • 5. głodny
    • 2016-03-05 23:39:24
    • *.play-internet.pl

    Czyżby Rosberg mistrzem w tym roku?

  • 6. Robinson
    • 2016-03-06 00:38:33
    • *.dynamic.chello.pl


    Rosberg jest OK ale nie ma szans z "czarnuchem".
    Jego popierają wszyscy łącznie z Bernim więc......
    Już pare lat pokazał co "nie " potrafi czyli będzie to samo

  • 7. ironplane
    • 2016-03-06 12:22:52
    • *.dynamic.chello.pl

    Hamilton na pewno nie włożył tyle pracy w te testy co Rosberg. Ma za to czas na pokazy mody, mecze, imprezy, kupowanie nowych zabawek, a nawet lekcje aktorstwa ! I to widoczne jest jako rezultaty testów. Może przed wyścigiem znajdzie czas na bycie kierowcą a nie celebrytą ;)

  • 8. rydz14_09
    • 2016-03-06 14:42:24
    • *.ds.pg.gda.pl

    @5 coraz więcej osób tak twierdzi. Niektórzy mówią ze Rosberg jeździ jak za dawnych lat (2012/13), inni że Mercedes chce mu dać wymarzone mistrzostwo ponieważ pomagał budować zespół i jest Niemcem, jeszcze inni twierdzą że Hamiltonowi dalej nie pasuje bolid, tak jak pod koniec 2016 roku. W mojej opinii Rosberg jest słabszy niż dwójka Hamilton i Vettel, no ale może w tym roku nadejdzie jego czas. Ja jednak liczę na 5 tytuł Vettela.

  • 9. wołga
    • 2016-03-07 09:35:33
    • *.echostar.pl

    @8 mnie z kolei ciekawi sytuacja w której ferrari nawiązałoby walk e z mercedesem, czy wtedy również będzie w niemieckiej stajni polityka otwartej walki pomiędzy ich kierowcami, czy jednak wtedy pojawi się faworyzowanie jednego z nich, jeśli tak to którego. W momencie kiedy potrzebne będą punkty aby walczyć z vettelem o mistrzostwo sytuacja w mercedesie może zrobić się jeszcze bardziej napięta niż była :)

  • 10. dexter
    • 2016-03-07 11:15:36
    • *.4.62.19

    Generalnie mowiac Mercedes tak jak w ubieglych sezonach powinien byc dobrze przygotowany. Po wykreconych kilometrach w zimowych testach zespoly na podstawie zebranych danych oraz przeprowadzonych symulacji mniej wiecej wiedza czym dysponuja i w jakim stopniu ocenic rywala. Tzn. analitycy pracuja dla zespolow wyscigowych, a oni potrafia z duzym prawdopodobienstwem ocenic jaka przewage lub strate zespol ma do konkurencji.

    Kazda kluczowa osoba w Mercedesie zdaje sobie z tego sprawe ze musialby sie techniczny cud przydarzyc aby wypracowana pozycja ostatnich lat nagle z miejsca w zimie poszla sie calkowicie... W Mercedesie podczas przerwy zimowej pod choinka nikt nie polozyl nog na stol, tylko zespol pracowal nad dalszym rozwojem. I tutaj liczba wczesniej zdobytych tytulow nie odgrywa zadnej roli...

    Dla Mercedesa najwazniejszym punktem w calej fazie testow bylo zwiekszenie niezawodnosci. Stabilnosc, trwalosc, niezawodnosc podczas symulacji dlugich przejazdow byly kluczowym punktem. Zespol wyciagnal odpowiednie wnioski z 2014 roku, gdzie niezawodnosc samochodu kosztowala Nico Rosberga walke o mistrzowski tytul w Abu Dhabi. Takich rzeczy nikt w Mercedesie nie chce wiecej widziec.

    W tegorocznych testach Rosberg wykrecil na oponie „Soft“ czas 1.23 z malym groszem. Mieszanka „S“ byla wolniejsza od mieszanki „SS“ o 1,1 sek. Prawie identyczny czas w porownaniu do Nico Rosberga wykrecil Kimi i co ciekawe, tez na oponie „Soft“. Ferrari w sumie przejechalo 66 procent calego nakladu "Srebrnych Strzal". Zespol z Maranello na poczatku testow mial kilka defektow, ale summa summarum wyglada na to ze Ferrari ma szybkie auto i mocny silnik - i to jest fakt. Scuderia w ubieglym roku o wlasnych silach byla juz w stanie waczyc z Mercedesem. Ich silnik w porownaniu do 2014 byl juz lzejszy, posiadal wieksza moc, spalal mniej paliwa. Pytanie tylko co z niezawodnscia? Bo na limicie mozna wybudowac wiele rzeczy. Kunszt polega na tym aby auto bylo stabilne i niezawodne.

    Po piatkowym treningu na Albert Park bedzie mozna dopiero w malym stopniu cos powiedziec. Ja moge powiedziec tylko, ze Mercedes w treningach jezdzi tradycyjnie z duza iloscia paliwa. Jesli roznica czasow bedzie powiedzmy w granicach 0,7 sek. to moze byc to pierwszy wskaznik.

    Piatkowy trening to nie jest tylko praca nad setupem, ale ciagle testy nowych zaawansowanych w rozwoju czesci aero. Dzis technicy sa w stanie bardzo dokladnie popracowac nad wartosciami docisku. Z jednej strony maja dane z czujnikow ktore mierza stopien amortyzacji. Tym sposobem mozna ocenic ktora zamontowana na aucie czesc pracuje mniej lub bardziej aerodynamicznie wydajnie tzn. produktywnie. Z drugiej strony dobry zawodowy kierowca wyscigowy jest w stanie subiektywnie wyczuc kazda zmiane docisku i opisac jak sie aero zachowuje podczas przyspieszenia jak i na granicy predkosci maksymalnej.

    W sumie Albert Park jest dosc selektywnym torem. Melbourne lezy nad morzem, a tam przewaznie wieje wiatr ktory zawsze odgrywa jakas role. Ostatni sektor z ciasnymi zakretami jest bardzo wymagajacy. Dwa ostatnie zakrety maja cos w sobie i sa bardzo wazne, poniewaz w przedostatnim zakrecie mozna popelnic wiele bledow - a tam trzeba auto upozycjonowac aby w ostatnim dlugim prawym zakrecie wyjsc dobrze na prosta. Albert Park generalnie jest torem gdzie kierowca walczy z podsterownoscia. Tzn. ze samochod nie jest w stanie utracic wystarczajaco duzo tempa i zaczyna slizgac sie na przedniej osi. A zakretu podsterownym samochodem zaden kierowca wyscigowy nie pokona z taka predkoscia jaka sobie zyczy. W momencie skretu trzeba sobie wybrac kierunek i jesli tutaj juz cos nie pasuje to auto bedzie sie slizgac na wejsciu. Kierowca nie jest w stanie trafic linie, musi przeczekac pewien okres czasu, przewaznie jedna sek i dopiero pozniej moze nacisnac calkowicie na gaz. I teraz zaczyna sie problem, poniewaz z podsterownosci kierowca wyscigowy przewaznie wpada w nadsterownosc - kazdy chce natychmiast pedal gazu calkowicie wcisnac do konca, a taki manewr natychmiast przeciaza tylna os.

    Asfalt w Melbourne raz nie jest agresywny, innym razem moze gwalcic opony.
    Z wyscigu na wyscig opony moga sie totalnie inaczej zachowywac. Wszystko zalezy od jakosci asfaltu, od temperatury asfaltu, od temperatury powietrza, od ilosci gumy na torze, od cisnienia w oponie itd. itp. Moze byc tak ze asfalt bedzie zbyt zimny, opona zbyt goraca i juz jest problem - opona bedzie sie na powierzchni luszczyc. Dlatego dla kazdego „okna“ temperatury jest inna mieszanka ktora w lepszym lub mniejszym stopniu pokrywa rozne parametry. Kazde auto ma inna charakterystyke i inaczej obchodzi sie z ogumieniem. Moze byc tak, ze w Australii bedzie wszystko w porzadku z ogumieniem, ale juz w nastepnym wyscigu wszystko moze stac do gory nogami. Poza tym struktura opony jest w tym sezonie zmieniona tzn. podzielona jest na dwie warstwy. Na gorze powierzchnia sklada sie z rzeczywistej mieszanki a pod spodem znajduje sie twarda warstwa gumy. I z tego co Pirelli zaklada przejscie z warstwy na warstwe gdy gorna powierzchnia zostanie w 75% wytarta ma byc bardzo gwaltowne. Tzn. odczuwalne dla kierowcy. Jak w praktyce to bedzie dzialac nie mam pojecia. Tutaj trzeba zapytac sie kierowcow ktorzy na tej oponie jezdzili.

    A z ogumieniem z doswiadczenia wiem, ze zawsze jest cyrk. Kierowca zaklada nowe opony (nowa konstrukcja opon, nowa mieszanka) i auto nagle o sekunde jedzie szybciej - i nikt nie rozumie calego swiata co sie w ogole dzieje!.
    Jednym z bardzo waznych parametrow w sporcie motorowym aby auto polepszyc jest wlasnie opona. A dla zawodowych kierowcow wyscigowych najwazniejsze jest aby auto prowadzilo sie latwo i reagowalo logicznie na zmiane ustawien.

    No, to w takim razie trzeba jeszcze niecale 2 tygodnie poczekac i z pewnoscia cos sie wyjasni. Przy czym, nie mozna zapomniec ze Albert Park dla zespolow nie jest miarodajnym obiektem ktory wyjasnia gdzie tak naprawde zespol stoi.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo