Syn Hakkinena nie chce iść śladami ojca
Syn dwukrotnego mistrza świata F1, Miki Hakkinena, nie zamierza podążać śladami ojca i innych synów słynnych kierowców wyścigowych.Młody Schumacher wydaje się chcieć związać swoją przyszłość albo z Mercedesem, albo z Ferrari, czyli dwoma ekipami, z którymi najbardziej wiązany jest jego ojciec. Wedle plotek w przyszłym roku może również wystąpić w kilku wyścigach włoskiej F4 wraz z zespołem Prema, korzystającym z jednostek napędowych od Ferrari.
Syn Miki Hakkinena, 15-letni Hugo, w sezonie 2012 próbował swoich sił w kartingu w mocnych, włoskich mistrzostwach.
Jego ojciec ostatnio stwierdził jednak: „Hugo próbował sił w kartingu, ale nie była to jego pasja.”
„Obecnie ma 15 lat a jego pasją jest piłka nożna. Chce spróbować zostać profesjonalnym piłkarzem i będę go w tym wspierał” mówił Fin.
„Nie zależy mi na tym, aby został profesjonalnym kierowcą wyścigowym, mimo iż wspierałbym go gdyby chciał nim zostać. Sami również wspieracie swoje dzieci, prawda?”
komentarze
1. Skoczek130
I oto chodzi. Najgorsze to pójscie na siłe śladami rodziców. To tyczy sie każdego - potomkowie prawników i lekarzy nie muszą nimi zostać. ;] Powodzenia Hugo! :) W nożnej łatwiej dorobić sie kasy.
2. maniexs
Albo rodziców którzy w ogóle nie widzą twojego talentu.
3. Patricko
Co tam z Schumacherem się w ogóle dzieje? Dalej leży?
4. Skoczek130
@Patricko - jest jarzyną. Niestety wielkich szans na to, że kiedyś udzieli wywiadu, nie ma. Cud, że w ogóle żyje.
5. Skoczek130
@maniexs - najgorzej, kiedy rodzice chcą układać życie dzieciom po swojemu, nie patrząc na ich zdanie. ;)
6. 99kowalski
Wszystko racja, ale kiedy jesteś rodzicem nastolatka-nihilisty, to patrzysz na to trochę inaczej.
7. Skoczek130
To pozostaje tylko kula w łeb. ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz