Horner: nasza umowa na dostawę silników jest pewna
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, jest przekonany, że umowa jego ekipy na dostawy przyszłorocznych jednostek napędowych jest niezależna od wyników rozmów między Renault, Lotusem i Berniem Ecclestonem.Christian Horner jest jednak przekonany, że umowa podpisana przez jego ekipę, którą potwierdził już w piątek w Abu Zabi, gwarantuje jego zespołowi dostawę silników niezależnie od rozwoju wypadków.
Wedle doniesień prezydent Renault Sport F1, Jerome Stroll, w trakcie ostatniego weekendu wyścigowego w tym roku dwukrotnie spotykał się z Berniem Ecclestonem w sprawie wypracowania konsensusu dotyczącego ewentualnego bonusu historycznego dla zespołu Renault. Jeżeli wierzyć doniesieniom na stole znalazła się ostateczna oferta Ecclestone’a, która teraz zostanie przekazana Carlosowi Ghosnowi, prezesowi Renault. Jeżeli zostanie ona odrzucona umowa przejęcia Lotusa może zakończyć się fiaskiem i całkowitym wycofaniem Renault z F1.
Horner pytany przez Autosport.com o to czy umowa jego zespołu jest uzależniona od dalszych decyzji Renault, odpierał: „Podpisaliśmy kontrakt na dostawę silników, którego szczegóły mam nadzieję, że będę mógł ogłosić w ciągu tygodnia.”
„W ostatnich tygodnia wiele się dzieje. Nie jestem uprawniony, aby mówić o tych działaniach, ale jestem pewny, że w praniu wszystko się okaże.”
„Nasza sytuacja jest jednak jasna, a my mamy kontrakt na przyszły rok. Chciałbym móc powiedzieć wam coś więcej, ale niestety nie mogę.”
W trakcie weekendu w Abu Zabi pojawiły się kolejne spekulacje co do kwestii związanych ze współpracą Renault i Red Bulla. W myśl nowych ustaleń sponsor tytularny zespołu, Infiniti, która to marka należy do koncernu Renault /Nissan, wycofa się ze współpracy z zespołem F1, co będzie kosztowało Red Bulla około 70 milionów dolarów z rocznych wpływów budżetowych.
Jednostka napędowa cały czas będzie dostarczana przez Renault, ale istnieje szansa na to, że zostanie ona nazwana Nissan F1, aby jeszcze bardziej zdystansować od siebie obie marki.
Horner zapytany wprost czy jego nowy silnik będzie brandowany logiem japońskiego producenta, odpierał: „Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Wszystko ogłosimy w ciągu około tygodnia.”
komentarze
1. sebikos
kempa007
cudownie było by, żeby GP Australii było w najbliższy weekend, ale niestety trzeba na niego trochę więcej poczekać.
Proszę popraw to, bo na prawdę ktoś będzie czekał na F1 przed telewizorem.
2. robher
ha ha za puźno ja kupiłem już piwko i czekam na wyścig :)
3. kempa007
1. sebikos ale co mam poprawic?
4. sebikos
hihi tak jest lepiej, zegar prawidłowo tyka, zostało tylko 15 tyg z haczykiem. minie nie wiadomo kiedy. miło będzie odwiedzać ten portal jak będą pojawiać się nowe wiadodości.
Pozdrowienia
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz