Kubica nie przejmuje się Villeneuvem
Robert Kubica w ubiegłym sezonie zajął miejsce Jacquesa Villeneuve’a w zespole BMW Sauber. Polak nie przejmuje się zbytnio powrotem do Kanady, gdzie Villeneuve uważany jest za bohatera narodowego.„Pracowałem z nim i dla niego. Podczas piątkowych testów próbowałem pomóc mu jak tylko potrafiłem i jak tylko było to możliwe. Ale nie będę płakał z powodu, że zająłem miejsce Jacquesa. Sądzę, że takie jest życie i czasem tak się zdarza.”
Kubica podkreślił także, że nie może doczekać się GP Kanady, w którym bolid BMW ma szansę ponownie zabłysnąć ze względu na konfigurację i charakterystykę toru Gillesa Villeneuve’a.
„Myślę, że nasz bolid może się sprawować tam bardzo dobrze z powodu niższej siły dociskającej na torze. Jedno jest pewne- nie mogę się już doczekać wyścigu.”
komentarze
1. walerus
ja też nie mogę ja też..... i ja też nie będę płakał że Roberto wygrysł Jacka.....mam nadzieję iż mimo niskiej siły dociskowej bolidu Robert będzie cisnął jeszcze bardziej niż zwykle!... ;-)
2. kennijczyk
zeby sie tylko w jakas bande nie wcisnal ;)
3. Tanis
Zobaczymy jak to będzie - już niedługo :-) mam nadzieję , ze Robert odrobi jakieś punkty w stosunku do Nicka i przesunie się w klasyfikacji ogólnej GP przed Giancarlo i będzie zajmował samodzielnie 6 miejsce. Do wyścigu jeszcze 5 dni, 6 gpdz. i 48 min :-)
4. Tanis
Pierwsze emocje już na pierwszym treningu. Już wtedy będzie można pomału wyrobić sobie zdanie czy te, gadanie o Kanadzie to przechwałki czy tylko dodawanie sobie animuszu :-) Zauważyliście, że czym lepszy zespół to mniej gada :-)
5. milosz
co oni chcą znowu odwalić, w tym roku to jednak są emocje!
6. Supek
Jak narazie to wszyscy podkreślają , że lubią ten tor...a co do zmiany kierowców z Jacquesa Villeneuve’a zna Roberta Kubice, to chyba ten pierwszy dostarczył wystarczjących powodów włodażom teamu BMW, aby tak się stało. I na pewno patrząc przez pryzmat czasu nikt nie powie, że była to nietarfiona decyzja. A dla nas tym bardziej szczęśliwa, że w końcu mamy dla kogo się denerwować i kibicować podczas całego weekendu GP. Bo kibicowanie czy to Massie, czy Raikonenowi, czy komukolwiek innemu to już nie ta sama adrenalina co kibicowanie rodakowi...Go robert Go
7. jakubica
Świete słowa, święte słowa!!! Robert pokaż im co Polak potrafi!!!
8. jakubica
Jak myślicie, czy jest możliwe, żeby Robert przeszedł w przyszłym sezonie do Ferrari (oczywiście za słabszego w tym sezonie Raikonena) i zakasował wszystkich? I czy to w ogóle dobry pomysł? A może lepiej byłoby, żeby został w dosyć bogatym i perspektywicznym BMW?
9. Teliss
Raczej nie, bo Robert ma kontrakt z BMW na 4 lata.
10. Stash
Nie moge sie doczekac GP Kanady liczę że Robert będzie na podium ale nie wymagajmy z dużo od niego. A Villeneuve kiedyś jeździł dobrze ale zeszedł na psy:/
11. jakubica
Chyba "zszet"?
12. jakubica
Chyba "zszet"?
13. kaz
Nawiązując do kilku wypowiedzi. Patrząc na tempo rozwoju ekipy BMW sądzę że w przyszłym sezonie będą walczyć o zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów. Tym samym po co Robertowi zmiana ekipy? :) Pozdrawiam wszystkich i zyczę Wam i sobie dużych wrażeń w najbliższy weekend :)
14. zawit1
Liczę na podium Roberta. Bolid powinein byc szybki, powinno być wszystko spoko. Zaprasam na www.bmwsauber.republika.pl
15. jaros69
Robert na stronie BMW "mówi" o tym, że jego styl jazdy i specyfika toru w Gillesa Villeneuve’a "PASUJĄ DO SIEBIE" To tylko 4 dni. Ciągle czekam na "fajerwerki" Roberta typu wyprzedzanie jak w GP Węgier. Trzymam kciuki.
16. Ajek
Czytając wypowiedź Roberta odniosłem wrażenie, że aż rwie się do czynu. W wypowiedzi jest dużo energii i optymizmu. Natomiast odnośnie JacquesaV- to nie wina Roberta, że jest lepszy, a decyzję podjął Theissen, dla którego nie ma sentymentów. A Jacques? Wydał właśnie bardzo romantyczną płytę. Jego dusza już od pewnego czasu straciła rogi.
17. fezuj
Że pracował na piątkowych treningach m.inn. dla Jacquesa to wie każdy, a że On nie potrafił wykorzystać jego pracy to już nie Roberta wina, teraz gdy Robert jeździ od początku sezonu ( mimo ogromnego pecha w pierwszych startach) BMW zajmuje trzecią lokatę i ma prawie tyle pkt. ile zgromadzili w całym poprzednim sezonie ! a to już świadczy że Villeneuv robił tylko dobre wrażenie za ogromną kasę. Jak podaje @Ajek -Jacq zajął się śpiewaniem, może to i dobrze, mam nadzieję że Nick pójdzie w jego "ślady" i otworzy np. Galerię Sztuki a swoje miejsce zwolni dla lepszego kirowcy.
18. walerus
Jacek do muzyki, Niki do malarstwa, ciekawe do czego Robert będzie się rwał po pobycie w teamie BMW? Fajnie jakby Robert tak PASOWAŁ do tego toru jak Pamela Anderson do ............... ;-)
19. fezuj
:-)
20. dracool
Zbieżność nazwy toru i nazwiska byłego kierowcy f1? Zatem wiadomo czemu Jacques zawdzięczał swoją karierę w F1. Przez sentymenty nikt nie będzie trzymał nawet kilkukrotnego mistrza świata, a co dopiero sfrustrowanego wypaleńca.
21. Ajek
Jacques jest synem Gillesa Villeneuve, którego imieniem nazwany jest tor w Montrealu. Gilles jest pierwszym Kanadyjczykiem, który wygrał na tym torze i na którym zginął w 1982r. Gilles miał również brata, który też się ścigał i miał na imię Jacques- tak samo jak "nasz" Jacques. "Nasz" Jacques na tym torze ani razu nie wygrał, najlepszym wynikiem było zdobycie 2-go miejsca w 1996r.
22. walerus
dobrze że niektórzy są skarbnicą wiedzy dla innych - dlatego lubię tę stronkę ;-)
23. Kazik
Ajek,wszystko się zgadza oprócz jednego szczegółu.Gilles Villeneuve nie zginął w Montrealu tylko na belgijskim torze Zolder..Oczywiście nie ze złośliwości to piszę tylko z kronikarskiego obowiązku.Wypadek nastąpił po kolizji z Mc Larenem Niemca Jochena Massa i wyglądał "niecodziennie" gdyż Gilles został wyrwany z kokpitu wraz z fotelem.W dzisiejszych czasach to by się nie zdażyło.Dobrze ,że od lat 80-tych FIA wiele zrobiło dla bezpieczeństwa kierowców.Z tego tragicznego zdarzenia na Zolder w 1982 roku macie filmik na youtube.com.
24. Ajek
Kazik-oczywiście, pomyliłem się, dzięki. Walerus-ja też lubię tą stronkę, jest dobrze przygotowana a jej poziom i atmosfera zależy od Was (no...nas) Jest the best. Thanis- ja nie liczę dni, godzin i minut, a widzę to tak: w piątek już jest gra wstępna, w sobotę akcja rozwija się na dobre. niedziela to szczyt emocji, po czym następuje powolne rozluźnienie oczywiście na forum. pozdrawiam wszystkich
25. walerus
ja widzę nieco inaczej - w piątek szachy - pprzekomarzanie się, w sobotę gra wstępna - dochodzą już prawie do maksimum a niedzielę na starcie - orgazm - w czasie wyścigu mogą zdarzyć się orgazmy wtórne - jak u kobiety - ale też wpadki... w poniedziałek podsumujemy cały weekend i będziemy się zaczynać podniecać na następny raz w USA!!! ;-) i to jest piękne! a dziśnasi niech nie dadzą dup.. Armeni!
26. Tanis
ad. Ajek - hehehehe niezłe porównanie :-) ciekawe co na to dziewczyny i żony :-))))
27. rufus
co się przejmować
28. fezuj
No chłopaki myśli macie kudłate jak wygląd Haidfelda ! :)
29. ural
Kazik: z tego co pamiętam, to Gilles najechał na koło McLarena, wyrzuciło jego bolid w powietrze i z całym impetem uderzył w asfalt. A czy się przy okazji oderwał fotel, to już inna kwestia, niemniej nie przypominam sobie, by wypadł z bolidu. Ale mniejsza o takie szczegóły. Jestem ciekaw, czy znowu ktoś się rozwali na "ścianie mistrzów". No i ciekawe, jak spisze się Hamilton. Co do Kubicy, to jestem dobrej myśli - jak prześledzić jego karierę, to nie jest typem kierowcy, co wpada na bandy z własnej winy, więc jeśłi tylko bolid nie nawali oraz jeśli nie będzie jakiejś kolizji na torze, to spodziewam się bardzo dobrej lokaty (w pierwszej czwórce). Najważniejsze, żeby Quick Nick był za Robertem :).
30. ziutek
1. Alonso
2. Hamilton
3. Kubica
4. Massa
5. Heidfeld
6. Raikonen
7. Fisichella
8. Rosberg
31. Kazik
//www.youtube.com/watch?v=CzW3fqD93Hk ural wyłącznie dla Ciebie.Oceń sam.
32. Pietrzej
A ja i tak liczę że Massa wygra
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz