Zapowiedź Grand Prix Monaco - Bridgestone
Już za sześć dni rozpocznie się piąty w tym roku weekend z królową sportów motorowych. Tym razem cyrk Formuły 1 zawita do Monaco - liczący 3.34 kilometra, ciasny i kręty tor stanowi jedno z największych wyzwań w całym kalendarzu; Circuit de Monaco nagradza pewność i precyzję, potrafi zaś surowo ukarać za najmniejszy nawet błąd. Zespoły korzystają tu z maksymalnej siły docisku - zaś kluczowym składnikiem sukcesu mogą okazać się opony...Dokładnie o wyzwaniach stawianych przez Circuit de Monaco opowiada Kees van de Grint - szef operacyjny japońskiego dostawcy opon.
"Wymagana jest przede wszystkim możliwie największa przyczepność, zespoły ustawią swe pakiety na maksymalny docisk. Niezwykle ważne jest prowadzenie tyłu, z uwagi na przyspieszenia na wielu zakrętach - jednak trzeba uważać na podsterowność, nie jest ona wskazana przy tak wielu barierach Armco. Bardzo wiele wymaga się od opon, które są bardzo miękkie. Pracowaliśmy nad zminimalizowaniem ich zużycia - tak, aby zapewnić zespołom elastyczność w wyborze strategii."
A jakie wnioski wyciągnięto po ostatnich testach we Francji - gdzie po raz pierwszy zespoły mogły skorzystać z super miękkiego ogumienia?
"Pierwsze dwa dni testów na Paul Ricard spędziliśmy, testując miękkie i super miękkie mieszanki na krótszej konfiguracji toru. Super miękkie Bridgestone Potenza oferują większą przyczepność - ale szybciej się łuszczą. Paul Ricard to nie Monaco - ale zebrane dane podpowiadają, że super miękka mieszanka będzie sprawować się lepiej. Oczywiście, nie będziemy mieć pewności, dopóki nie pojawimy się w Monte Carlo." - dodał van de Grint.
komentarze
1. Patryksg
Juz sie nie moge doczekac piekny wyscig i piekne widoki , żeby tylko Robercik dobrze pojechał ,gdyby tak na podium ewskoczyl aleeeee było by pieknie ;]
2. Igor14
Kubica wskoczy na pojum, bo ja tam będę :)
3. Marti
Wyścig w Monako jest bez wątpienia co roku wielkim wydarzeniem, głównie dzięki całej otoczce tego GP (piękne widoki, morze, jachty itd.). To wszystko wygląda imponująco, jednak z wiadomych względów jest to bardzo niebezpieczny wyścig. Nie dziwię się, że nadal pozostaje w kalendarzu, gdyż w tym czasie pojawia się tam najwięcej ludzi sławnych i bogatych, gwiazd i gwiazdeczek. W tym GP chodzi tylko o pieniądze i prestiż, o nic więcej.
www.robertkubica.blog.onet.pl
4. Kazik
Liczę jednak na "przebudzenie" icemana.Ma w tym roku wiele do udwodnienia.Jeżeli nie w tym sezonie za kierownicą Ferrari to być może nigdy.On chyba wie o tym.
5. jaros69
Na stronie BMW Sauber P. Sauber w wywiadzie mówi o tym, że jest szczególnie zadowolony z postawy Kubicy, jego ostatniego występu, zwłaszcza, że sezon rozpocząl z kłopotami nie ze swojej winy i nie załamał się , tylko dalej walczy
6. Marti
Osobiście wątpię w "przebudzenie" Kimiego. Masz rację Kazik, że ma on wiele do udowodnienia. To bardzo ważny sezon w jego karierze. Posiada najlepszy bolid w stawce, a jednak ten sezon nie przebiega tak, jak to sobie wyobrażał (jego fani również). W porównaniu z Massą posiada napewno większy talent, jednak Felipe wiele się nauczył od Schumiego, poza tym nie musi się integrować w zespole. Uważam, że Massa jest w o wiele korzystniejszej sytuacji. Już się wypowiadałam na temat zatrudnienia Raikkonena przez Ferrari - sądzę, że Iceman nie pasuje do tego teamu. Ciężko będzie jemu zintegrować się w tym zespole tak jak to było w przypadku Schumiego, czy Massy. Kimi posiada całkiem inną osobowość niż Michael czy Massa. Osobowość, która nie bardzo pasuje do mentalności Scuderii, gdyż w tym teamie kierowca ma bardzo duże znaczenie, swoją postawą, motywacją i determinizmem może znacznie "popchnąć" zespół do przodu (tak jak to robił Schumi i jak teraz zaczyna robić Massa). Kimi nie ma takiego "daru", w McLarenie tego się nie nauczył (wszak to zupełnie inny zespół niż Ferrari), więc teraz się tego też nie nauczy. Pomijam tutaj kwestię osobistych "upodobań" Icemana, z których słynie, chociaż twierdzę, że mają one wpływ na jego zaangażowanie i profesjonalizm kierowcy wyścigowego. Takie jest moje zdanie na ten temat i wątpię, aby się zmieniło. Nie można też zapomnieć, że Felipe ma świetny kontakt z Schumim, który wiele mu doradza.
www.robertkubica.blog.onet.pl
7. obi216
Wobec tego zaproponujmy Ferrari Kubicę . Posiada wszystko to , czego brakuje ( wg.Marti ) Raikkonenowi. Pozdrówka.
8. Marti
To jest moje skryte marzenie, aby Robert kiedyś jeździł w Ferrari :)))). Liczę, że się spełni ;). Napewno bardziej pasuje do tego teamu niż Kimi :).
9. Kazik
Mimo wszystko (masz rację) proponuję pczekać do końca sezonu.Wiele przed nami.Pisałem do Marti.
10. Mati_f1
Marti pisałaś, że Raikkonen nie pasuje do Ferrari przez swoją osobowość i brak predyspozycji dzięki którym mógłby "popchnąć zespół do przodu". Zgadzam się z tobą, ale czyż nie w każdym teamie trzeba posiadać cechy o których wspomniałaś? Te cechy powinien mieć każdy dobry kierowca F1, więc skoro Kimi nie pasuje do Ferrari, to może wcale nie pasuje do F1?! Moim zdaniem posada kierowcy F1 nie wymaga tylko dobrej jazdy, ale i postawy jaką prezentował MSC albo prezentuje Robert. Z drugiej strony może mamy mylne wyobrażenie o Raikkonenie i zwyczajnie się mylimy (choć w to wątpię)
11. Marti
Ponieważ dyskusja o Kimim nie odnosi się do treści news'a powyżej, proponuję ją albo zakończyć, albo przenieść pod inną notkę ;). Powiem tutaj jeszcze tylko, że masz rację Mati_f1, iż cechami którymi dysponuje MSC powinien dysponować każdy dobry kierowca F1. Przyznaję, że zastanawiałam się też nad tą kwestią, czy Kimi wogóle pasuje do F1 (wolę jednak nie pogłębiać tego wątku, aby nikogo nie oburzyć ;) ). Napewno pasuje bardziej niż Ralf Schumacher :). Mam wrażenie, że obecnie Kimi nie potrafi się odnaleźć w Scuderii, a większym wsparciem teamu (zasłużenie) cieszy się Felipe. Lecz tak jak pisze Kazik, sezon jest długi i może się wiele wydarzyć (np. Kimi wygra dwa wyścigi z rzędu, a Massa wypadnie gorzej lub popełni błąd). Uważam jednak że Felipe będzie miał lepszy sezon od Fina. To tyle na ten temat;). Pozdrawiam serdecznie.
12. Kazik
Marti (pesymistko) ,na koniec sezonu 2007 podewagujemy.Będzie o czym.
13. Kazik
'pesymistko" (w cudzysłowiu miało być+uśmieszek).Kimiego odbieram jako "bojownika" na torze a w tym roku faktycznie jest jakiś "nieswój".Pozdrawiam.
14. Marti
Ja pesymistka - hehehe :D. Dobre, dobre. No może trochę taka w cudzysłowiu i z uśmieszkiem ;). Cieszę się już na tą posezonową dyskusję :). A tak szczerze, czy Kimi był kiedykolwiek "swój" poza paroma może wyścigami? :D Oki, nie zaczynam znowu :D. Peace :). Pozdro.
15. walerus
czyli kwalifikacje rulez! normalka więc w sobotę warto zobzczyć te szach y a w niedzielę tylko start i zakończenie......a Robert czeka na lepszy bolid- może lepszy zespół- może... nie zbiera kasę aby się wkupić w łaski lepszego zespołu - do BMW przyjęli go za darmo - lepsze zespoły biorą ludzi z kasą......
16. walerus
niech zbiera - of course....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz