Caterham walczy o przetrwanie
W ostatnich dniach w mediach pojawiły się kolejne znaki zapytania co do przyszłości zespołu Caterham. Mimo trudnej sytuacji finansowej ekipa przyznaje, że cały czas walczy o przetrwanie.Rzecznik prasowy zespołu Caterham cały czas zapewnia, że problemy Caterham Sports Limited nie mają nic wspólnego z zespołem.
Innego zdania jest nowy zarząd CSL, który uważa, że obecnie posiada prawo do wszystkich bolidów wyprodukowanych przez Caterhama.
„Wedle prawa posiadam bolidy i nie pozwolę im opuścić fabryki do czasu osiągnięcia akceptowalnego porozumienia” mówił Finbarr O'Connell dla agencji Reuters. „Pozwalamy 1MRT korzystać z zaplecza podczas, gdy negocjujemy porozumienie. Oni muszą dogadać się z nami.”
Wedle informacji przedstawiciele CSL oraz nowi inwestorzy prowadzą już negocjacje w tej sprawie. Czasu jest jednak niewiele. Bolidy i części powinny wyruszyć z Leafield do Austin w najbliższy weekend.
Oliwy do ognia dolały facebookowe doniesienia Kamui Kobayashiego, który stwierdził, że w Soczi ekipa prowizorycznie naprawiła tylne zawieszenie jego bolidu zamiast je wymienić, a on sam bał się startować tak naprawionym autem. Japończyk zamieścił nawet na swoim profilu zdjęcie ukazujące prowizorkę, jednak kilka godzin po publikacji usunął je ze swojego konta.
komentarze
1. Mat5
Caterham po tym sezonie powinien ogłosić bankructwo, bo patrząc na obecny stan rzeczy, to nie ma szans na jego uratowanie. Fakt, że musieli zastosować prowizorkę, bo nie stać ich na części obnażył ich sytuację. Moim zdaniem przed nimi są 3 ostatnie wyścigi.
2. pjc
@Mat5 wygląda na to,że oni nie doczekają końca sezonu.
3. pjc
BTW ta fotka zrobiona przez Kamui jeszcze krąży po sieci. Narażają bezpieczeństwo kierowców. To niedopuszczalne.
4. pjc
http://www.bbc. com/sport/0/ formula1/ 29658585
5. krzysiek000
4. pjc
Czy ja dobrze zrozumiałem, że do naprawy bolidu użyli oni taśmy klejącej?
6. RyżyWuj
Taśmy malarskiej, bo chcieli zaoszczędzić na malowaniu bolidu po tym jak wywalą tego donosiciela z zespołu.
7. dexter
Hmmm, czyli podobna sytuacja jak kiedys w HRT: nie ma pieniedzy = nie ma czesci = wszystko jest niepewne :(
Dla Caterham'a takie opublikowane zdjecia moga byc „ciosem smiertelnym“, bo kto z inwestorow bedzie chcial zainwestowac swoj kapital w takiej ruderze. Pamietam, jak tuz przed calkowitym upadkiem HRT mowilo sie tak samo ze ich samochody trzymia sie na „tasmie klejacej“.
8. bartexar
Gdy widzę to zdjęcie to myślę że mechanicy mówili "tu się wyklepie i picuś glancuś będzie"...
9. Skoczek130
Fernandes zebrał zabawki i zostawił zespół w czarnym poważaniu... ;)
10. dexter
Zacznijmy od tego ze Formula 1 nie jest i nigdy nie byla sportem dla kazdego czy dla wszystkich ktorzy sobie mysla: fajnie by bylo dolaczyc do pewnej elity i zarazem czerpac z tego korzysci. Tam od 35 lat rzadzi kapital - nie masz zadnego kapitalu, masz problem. Oczywiscie, na swiecie jest wiele serii wyscigowych gdzie takie zespoly jak Marussia, Caterham moga sie skutecznie upozycjonowac. Zespoly, zwlaszcza „male“ zawsze pojawialy sie na scenie i znikaly. Cos takiego moze dobrze funkcjonowac przez kilka lat, ale pozniej piec gasnie i nagle te wszystkie zespoly powracaja tam gdzie jest ich miejsce.
Dlaczego koniecznie F1?
Nie mozna zapomniec ze bez pewnej politycznej zagrywki Maxa Mosley'a takie zespoly jak Marussia, Caterham i HRT nigdy nie wyladowalyby w F1 poniewaz brakuje im pewnego formatu i to praktycznie na kazdej plaszczyznie. Wizja Mosley'a bylo stworzenie takiej F1, w ktorej wiekszosc zespolow bedzie niezalezna. Byla to proba startu czy stworzenia (oczywiscie z pewna pomoca) takiej politycznej przeciwwagi przeciwko „niewygodnym“, „duzym“ fabrycznym zespolom w F1 - taka byla wizja Mosley'a.
Jest jeszcze inna rzecz ktora moim zdaniem jest dosc wazna, a mianowicie? Top-zespoly w pewnym stopniu potrzebuja w stawce takich „maruderow“ bo bez nich zawsze ktos z Top-zespolow bedzie ostatni. A to dziala na czolowe zespoly jak czerwona plachta na byka i takim ukladem nikt z duzych graczy nie jest zainteresowany. W takim przypadku takie tematy jak: mala strata do pierwszego zespolu lub niewielka roznica czy wyrownana sila w stawce nie beda odgrywaly zadnej roli.
I nagle moze byc tak, ze przykladowo Ferrari bedzie w takim miejscu w ktorym teraz jest Caterham albo Marussia, poniewaz ktos musi byc tym ostatnim zespolem ;)
I tutaj jestem przekonany, jezeli tyl F1 zostanie bardziej „rozrzedzony“czyli krotko mowiac w pewnym stopniu bedziemy mieli podobna sytuacje jak w DTM i zakladajac (pozostajac przykladowo dalej przy tym nieszczesliwym Ferrari), ze zespol bedzie notorycznie przez kilka lat zajmowal 3 miejsce, co przy 3 samochodach (bo takie sa zalozenia) w zespole bedzie oznaczac ze kierowca Ferrari bedzie walczyl o pozycje 7-10, mimo ze beda 3 najlepszym zespolem w stawce to... niespodzianka!! - konsekwencja bedzie b. prosta: wycofujemy sie z F1.
P.S. Podobnie zreszta wyglada sytuacja z zespolami ze srodka stawki. Nie wiem czy akurat takie zespoly jak Sauber, FI czy Lotus beda mialy sie lepiej, jesli oni zamiast Caterhama czy Marussii beda stac na koncu stawki.
Jaki sponsor zaplaci wtedy tyle pieniedzy aby przykladowo taki zespol jak Sauber ktory bedzie zajmowal powiedzmy ostatnie miejsce w kwalifikacji mistrzost swiata bedzie mogl przezyc?
Takze polecam wszystkim zainteresowanym F1 zaopatrzyc sie w przyslowiowa tytke popcornu, otworzyc ja, usiasc wygodnie w fotelu i obserwowac ten caly cyrk, bo to faktycznie jest cyrk.
11. REBELIANT
Niemiec płakał jak sprzedawał
12. Reseller
Będzie Pan zadowolony... :-)
13. Root
Moja najmłodsza córka uwielbia Caterhama, bo ma zielone bolidy, a ona uwielbia kolor zielony. Także wycofanie się Caterhama z F1 to będzie naprawdę duża strata. :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz