Pirelli: nowe opony będą cięższe
Duże zmiany techniczne sprawiają, że przed nowym sezonem sporo pracy do wykonania będzie miała firma Pirelli.Pirelli zagroziło także bardzo konserwatywnym podejściem do konstrukcji ogumienia w przyszłym roku, jeżeli nie otrzyma wyraźnego polecenia, aby było inaczej. Pod koniec sezonu producent opon F1 najwyraźnij chciał zasygnalizować, co to może oznaczać, dostarczając na ostatnie wyścigi dwie najtwardsze mieszanki opon P Zero.
Paul Hembery z Pirelli zdradził jednak, że nowe opony ponownie będą cięższe. Według informacji podanych przez Brytyjczyka przednie opony będą ważyć o 350 gramów więcej, podczas gdy tyle będą cięższe o 500 gramów.
„Spodziewamy się buksowania kół cały czas do piątego czy nawet szóstego biegu” mówił w odniesieniu do dużego momentu obrotowego jaki będą mieli do dyspozycji w przyszłym roku kierowcy z turbodoładowanych jednostek napędowych V6.
„Być może pojedziemy na testy do Bahrajnu z myślą, że byliśmy bardzo konserwatywni, ale okaże się, że w rzeczywistości mamy bardzo agresywne podejście do opon.”
komentarze
1. Święty
Dziadowskie gumy zrobili i teraz probuja zrzucic na kazdego innego winę za to. Jeżeli nie potrafią zrobic gum, ktore będą szybko tracić swoje wlaściwości ale nie będą eksplodować to niech powiedzą "nie potrafimy tego zrobić". Mieli szczęście, że nikt na Silverstone nie zaliczył mocnego dzwona po tych eksplozjach. Na 1 miejscu powinno być zawsze bezpieczeństwo, a nie widowisko, i za tą kwestię całość odpowiedzialności ponosi w zakresie gum tylko Pirelli,
2. 6q47
Przecież nie robią nic ponad to, co zostało ustalone.
To, że domagają się nieco jaśniejszego światełka co do parametrów opon nie jest czymś nienormalnym z ich strony.
F1 to jedno, natomiast odpowiednie ukształtowanie zapotrzebowania na opony ze względu na niedoinformowanych kilientów w cywilu to drugie.
Minimum nalez Im się jak psu strwawa - rywalizacja pomiedzy zespołami i jakieś pozainformacyjne umowy (FIA&FOM) nie są dla nich pomocne.
Tym bardziej, ze ograniczenia w pozyskaniu odpowiedbniego bolidu są tak ostre, ze wywołuje ich zniecierpliwienie. To zniecierpliwienie może sie przełozyc na opony, które nagle okaza się "nietrafione" w oczekiwania zespołów.
3. greyhow
Cięższe, żeby tym razem zabiło jak kogoś w plecy palnie...
4. Varskar
A czy opony nie strzelały z powodu niewłaściwego dobierania ciśnień przez zespoły?
5. Adek_82
4@varskar - nie tylko -także przez to, że zespoły zamieniały opony stronami...
6. Hamcio20
Jeśli będzie wysoki moment obrotowy i opony zaczną buksować na starcie to się dopiero zacznie.............;
7. jackos
1@Święty pisząc takie teksty pokazujesz jak niewiele wiesz o F1 i tym co się w F1 dzieje, co słusznie skomentowano min. w 2@ 4@ 5@. Pirelli nie może nic innego zaprojektować czego nie każe im władza F1, tak samo jest ze wszystkim, czy to silniki, paliwo itd. itp. Pirelli może zrobić opony, które by przetrwały cały wyścig, przecież kiedyś już takie cuda były w F1 - w 2005 roku.
8. SilverX
Niech zrobią opony, które wytrzymają cały wyścig i wszyscy będą zadowoleni. Niech najlepszy bolid w przyszłym roku wygra, a Pirelli niech lepiej się nie miesza...
9. docent
jakoś trzeba osłabić RB i w oponach nadzieja.
10. Alonso 3321
@9 jestem za
11. Michal1671
9. docent
i taka sytuacja miała miejsce na początku sezonu, a ich największy atut czyli docisk stał się wrogiem
12. Hamcio20
@8 nie zgadzam się stobą co do opon , które miały by wytrzymać cały wyścig, przecież te emocje w pitlane są ogromne, i na alei można stracić i można zyskać :)
13. Skoczek130
Tylko opony przeszkodziły RBR w dominacji od początku. Jeżeli w przyszłym roku projekt wypali, to emocje z walką o tytuł w roli głównej szybko się zakończą. :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz