Raikkonen: takie są wyścigi
Fin doskonale wiedział, że Fernando Alonso i Lewis Hamilton jechali na świeżych oponach i kierowca Lotusa nie był w stanie zatrzymać żadnego z nich. Dla Francuza był to wyścig pełen przygód, którego ostatecznie Grosjean nie ukończył.„Starałem się trzymać pod koniec wyścigu, ale nasze opony były z 20 okrążeń starsze od reszty. Zatrzymanie ich za sobą było niemal niemożliwe. Szkoda, bo do tego czasu nasz wyścig toczył się całkiem dobrze. Mieliśmy dobre tempo i jechaliśmy po drugą lokatę, ale takie są wyścigi. Mam nadzieję, że w przyszłości dopisze nam więcej szczęścia i nie popełniły podobnych błędów.”
Romain Grosjean, DNF
„W końcówce wyścigu ciężko się jeździło, bo straciliśmy część przedniego skrzydła. Woleliśmy zjechać, bo tak było bezpieczniej. Nie wiemy czy to było spowodowane częściami na torze czy zmianami w bolidzie. Postaramy się zlokalizować problem. Wyścig nie był dla mnie idealny, miałem problemy z oponami. To było spowodowane problemami z przednim skrzydłem, które miałem na początku wyścigu. Samochody bezpieczeństwa też nam nie pomogły. Mam nadzieję, że w Niemczech czeka nas lepszy weekend.”
komentarze
1. RyżyWuj
Jakim cudem Grosjean został zakontraktowany na 2014 to jest największa tajemnica tego sezonu.
2. Darktom15
Szkoda Kimiego ,ale tak czy siak pobił rekord 25 razy punktował pod rząd pobił rekord Michaela ,który punktował 24 razy pod rząd
3. Felipe Massa
podobne ryzyko w tamtym sezonie podjął Fernando Alonso w Kanadzie i skończyło się tak samo jak w przypadku Kimiego, tyle tylko, że wtedy nie było SC.
4. Skoczek130
Grosjean miał inny pakiet od Kimiego. Wielu na niego gani, ale poza Monako, pozostałe wyścigi były z jego strony bez zarzutu. Jak odpadał, to po awarii i problemach. Zwykle zawieszenie coś nie działa, ale śmie twierdzić, iż to zespół kombinuje, jak może, aby Kimi miał jak najlepszy sprzęt. Wiedzą, że mogą osiągnąć sukces w kl. indywidualnej.
5. Skoczek130
***zawieszenie zawodzi
6. Gosu
Zespół dał dooopy na całej linii, jeśli chodzi o Kimiego. Podczas ostatniego wyjazdu SC Rosberga ściągneli po świeże gumy, a Kimi sam musiał pytać inżyniera, ale było już za późno. Zaśmierdziało amatorszczyzną ...
7. fotoman
@6 dokładnie, aż dziwi, że Kimi nie "zjechał" Lotusa za ten brak profesjonalizmu, ale pewnie jest lojalny no i w końcu nie wiadomo, czy ma ten kontrakt z RB, czy nie...
MZ nie ma i bierze pod uwagę pozostanie w Lotusie na 2014r.
8. zx74yu
@1 A został zakontraktowany ?
9. BlahFFF
@Gosu, ponawiam pytanie z innego newsa. Jakim cudem ROS wyjechal przed po zmianie opon RAI skoro ten w momencie awarii Vettela byl okolo 15 sekund za nim a przejazd przez aleje trwa okolo 25 sekund? Zmienilo by to niewiele, ale ciezko mi to jakos zrozumiec.
10. RyżyWuj
@9 Bo wyjechał przecież SC i samochody z czołówki ustawiały się za nim, a reszta wyprzedzała. Sc wyjeżdża z alei serwisowej.
11. RyżyWuj
@8 Tak napisali.
12. SpookyF1
LOOOL W ogóle czuję się jakbym oglądał któryś z poprzednich wyścigów jak to Raikonen jechał po 2 miejsce i na dosłownie 4-5 okrążeń przed metą skończyły mu sie opony i wylądował daleko za murzynami. Stratedzy Lotusa to porażka. Zobaczcie jak sie wypowiedział, w sumie chyba olał temat bo wie że i tak za rok pójdzie gdzieś indziej. Szkoda ale rozumiem go. Lotus ma mały budżet a w RBR dostanie hajs i samochód z kolei może Massę zwolnią za ostatnie rozbijanie samochodu 3 wyścigi z rzędu :)
13. elin
Kimi wcale nie był taki spokojny. Ta wypowiedź jest już tą po opadnięciu emocji.
Zaraz po wyścigu, był mniej dyplomatyczny :
" Podczas wyjazdu SC pytałem zespół, czy mam zjechać. Mieliśmy ponad pół okrążenia na podjęcie decyzji. I mamy 10 ludzi, którzy siedzą i patrzą we wszelkiego typu monitory. Nie mogę zrozumieć, jak można było podjąć tak złą decyzję. Straciliśmy łatwe drugie miejsce. Zapytaj zespół dlaczego ... "
14. Grzesiek 12.
9 BlahFFF
A wziąłeś pod uwagę fakt , że Rosberg zjechał w momencie gdy na torze był SC i to że Kimi w tym momencie nie mógł jechać normalnym tempem wyścigowym ....?
15. elin
@ Grzesiek 12. - w temacie naszej dyskusji o formie Lotusa ... Dzisiejszy wyścig wskazuje, że możesz mieć trochę racji ... Ale, zobaczymy jak będzie dalej - dlatego do tej sprawy wrócimy na koniec sezonu ...
Pozdro :-)
16. mefrix
Przykre, bo Raikonen stracił 2 pozycje w zasadzie przez niezdecydowanie inżynierów Lotusa. Gdyby ściągnęli Raikonena na pit zaraz po info o SC to by utrzymał to 2 miejsce na świeżych gumach. Szkoda.
17. Jahar
Raikkonen dzisiaj przede wszystkim nie pojechał wyścigu takiego jaki on potrafi a dorzucając do tego niezdecydowanie zespołu w końcówce nie ma co liczyć na lepszy wynik
18. Grzesiek 12.
15 elin
Hmmm Co się stało takiego w tym wyścigu że nagle przyznajesz że mogę mieć rację w znanym temacie ?
I dlaczego dopiero pod koniec sezonu ?
Pozdro:)
19. masaj
Raikonen dużo stracił też przez opóźniony pierwszy pit, ściągnęli najpierw Gro co było błędem.
20. elin
18. Grzesiek 12. - że możesz mieć TROCHĘ racji, a nie że rację ... - to mała, ale jednak znacząca różnica ;-))).
Możesz ją mieć, ponieważ zespół, który ostatnio bardzo głośno deklaruje mistrzowskie aspiracje, nie powinien popełniać tak " szkolnych " błędów, jak we wczorajszym wyścigu. Tym bardziej teraz, kiedy " walczą " z Red Bullem o Kimiego.
Dlatego stanem " agonii " bym tego nie nazwała, ale jak stracą Raikkonena, to raczej na dłużej utkną w środku stawki.
Ale dla pewności z oceną formy Lotusa, lepiej poczekać na koniec sezonu. Wtedy będzie też jasne, co z Kimim i kto zostanie jego ewentualnym następcą.
21. Grzesiek 12.
20 elin
Widzę , że jednak emocje przez Ciebie przemawiają :)
Akurat takie błędy w strategii się zdarzają i nie tylko Lotusowi ... . I tak zespół nie przebił Ferrari , z pewnego wyścigu w Malezji .... hehe . Tak czy inaczej myślę że ten błąd nie będzie tak kosztowny jak ogólna polityka Lopeza ....
No i bym nie przeceniał samego wkładu Fina do obecnej pozycji Lotusa , który raczej nie wniósł wartości dodanej , jak kiedyś Alonso czy Kubica do zespołu z Enstone :P
Pozdrówki :)
Pozdrówki :)
22. elin
21. Grzesiek 12. - nie przeceniam samego wkładu Fina - po prostu takie są fakty, o czym wprost mówi zespół. Więc, czy Ci się to podoba Kolego, czy nie ... Ale taka jest prawda i nie ma co temu zaprzeczać :-).
Co do Kubicy - zgoda. Ale Alonso ... kiedy jeździł dla nich za pierwszym razem - owszem. Jednak po nieudanej przygodzie z McLarenem, traktował ten zespół jedynie, jako " przechowalnię " przed Ferrari i nie wniósł kompletnie nic pozytywnego. Co doskonale było widać choćby po tym, w jakim stanie był zespół z Enstone i jak marnym bolidem dysponował, kiedy przyszedł do nich następca Hiszpana - Robert.
Pozdrówki :-)
( również x 2 ;-) )
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz