Lotus wierzy w najbliższe poprawki
Zespół Lotusa wierzy, że poprawki jakie planuje na najbliższe wyścigi pomogą Kimiemu Raikkonenowi utrzymać się w walce o tytuł mistrzowski.Raikkonen po 14 eliminacjach mistrzostw świata utrzymuje trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, tracąc do Alonso 45 punktów.
Alan Permane z Lotusa jest przekonany, że planowane na najbliższe wyścigi poprawki aerodynamiczne pomogą w walce o tytuł. W Japonii Lotus zamierza w końcu wdrożyć swoją wersję systemu podwójnego DRS, a w Korei planuje kolejną porcję poprawek aerodynamicznych.
„Spadliśmy trochę w porównaniu do tych trzech zespołów i musimy ponownie wmiksować się między nich. Mam nadzieję, że będziemy w stanie z nimi walczyć, tak jak w Budapeszcie” mówił Permane dla serwisu Autosport.com.
Permane uważa, że poprawki przygotowane na Singapur niekończenie musiały być złe, ale tor nie sprzyjał ich rozwijaniu.
„Mieliśmy pewne poprawki aerodynamiczne w piątek, do których nie byliśmy przekonani, a w Singapurze ciężko jest ocenić o się dzieje” mówił. „Postanowiliśmy rozegrać to bezpiecznie i zdemontowaliśmy je.”
„Wszystko co pochodziło z tunelu aerodynamicznego sprawdziło się, a my być może byliśmy tym razem z byt ostrożni. Być może weźmiemy te poprawki na Suzukę i tam się one sprawdzą.”
„Jestem pewny, że to co wdrożymy pozwoli nam walczyć osiągami. Mimo że nie ma żadnych gwarancji, jestem całkiem pewny, że na Suzuce będziemy w dobrej formie.”
komentarze
1. Gosu
Ostatni dzwonek, jeśli chodzi o poprawki do bolidu Lotusa. Jeśli i ta poprawka zawiedzie, oznaczać ona będzie stagnację do końca sezonu. Klasyfikacja konstruktorów nie powinna się zmienić, bo przewaga nad Mercedesem jest spora.
2. SpookyF1
Nad mercedesem na pewno utrzymają przewagę. Liczę jednak, że jeśli Alonso będzie wciąż punktował sam a Grosjean będzie jeździł przytomnie jak w Sigapurze i będzie regularnie jakkolwiek punktował to kto wie czy Lotus nie weźmie Ferrari w klasyfikacji konstruktorów.
3. Martitta
@2 Jest na to duże prawdopodobieństwo...
4. mck_93
Jak GRO sie postara to nawet na 6 pozycji ma szanse skonczyc sezon:) A Kimi... mam małą nadzieje że będzie mistrzem, ale szanse są małe:)
5. elin
4. mck_93 - w 2007 szansa na tytuł dla Kimiego też była mała, a jednak się udało. Również bym chciała, aby historia się powtórzyła ... :-).
Tak jak piszecie, wszystko zależy od poprawek, jakie Lotus zamierza wprowadzić na najbliższe wyścigi. Kimi jeździ dobrze, ale do zdobycia mistrzostwa potrzebuje nieco lepszego bolidu.
6. sly1234
pytanie czy ich postępy w pracy nad bolidem nie są skierowane już na 2013rok :(
7. bartek1515
@6 sly1234
Zdaje się, że Permane i Boullier komentowali to parę razy przy okazji doniesień o zadyszce finansowej. Oboje zapewniali, że w tym roku jadą na gazie do końca. Jeśli poprawki na Suzukę nie okażą się bardzo przydatne (DDRS i inne) to raczej przestaną auto rozwijać.. 4 miejsce dla zespołu w generalce jest już praktycznie pewne a może być nawet wyżej jeśli poprawki zadziałają odpowiednio.
8. Grzesiek 12.
Osobiście nie wierzę w ich poprawki ....
Chociaż i tak do tej pory było wręcz rewelacyjnie z formą bolidu . Szkoda że nie można tego samego powiedzieć o kierowcach .
Alonso tym bolidem miałby już tytuł w kieszeni :P
9. elin
8. Grzesiek 12. - to po co Alonso odchodził do Ferrari ... ;-). Jeśli Lotus z tak słabymi kierowcami ma tak rewelacyjną formę, a bolidu z Maranello kolejny sezon nikt nie potrafi rozwijać ... ;-))).
Pozdrowionka :-)
10. PanPikuś
@8 W mojej opinii popełniasz jeden błąd. Oceniasz 2 w miarę równo jeżdżących kierowców i oceniasz ich pracę jako słabą. Zgoda nikt Ci tego nie broni , jednak skoro jeżdżą równo to skąd wiadmo , że wykorzystają 50 % czy 150 %. Podobna sytuacja jest z resztą obecnie w Sauberze i Mercedesie.
@ elien - w kwestii formalnej ( bo ironia ładna :) ) Od 2009 do teraz zgodnie z tym co mówił ostatnio Robert o tym zespole , zmienił cały pion technicznhy i całą załogę więc to neijako inny team Po cichu kibicuje Kimiemu , zeby osiągnął jak najwięcej w tym sezonie i pokazał, niektórym malkontentom na różnych forach , że mimo swojej specyficzności potrafi jeździć( Choć to jeden z kierowców gdzie samochód musi mu " leżeć "zeby zasuwał jak na byłego mistrza przystało.). Wracając do kierowców to zarówno GRO jak i Rai mogą swoje powroty za stery bolidów uznać za udane.
11. Grzesiek 12.
9 . elin
Coś Ty się ostatnio taka kłótliwa zrobiła ....? :))))
No widzisz jakie te życie potrafi być przewrotne i nieprzewidywalne ... Kto by przed sezonem pomyślał że Lotus będzie tak silny , a Ferrari tak słabe ? Ale takie rzeczy się zdarzają .... podobnie jak w piłce nożnej i np. taki miernota jak Sląsk Wrocław potrafi zdobyć tytuł ....
Co wcale nie oznacza że za rok będzie podobnie . Prawdopodobieństwo że bolid Ferrari będzie szybszy niż Lotus jest jednak większe . Dlatego dzisiaj Alonso jeździ dla Ferrari . A Kimi został z Maranello wywalony , jeszcze przed wygaśnięciem kontraktu i musi się zadowolić jazdą dla Lotusa :P
Pozdrówka :)
10 PanPikus
Dlaczego uważam że da się więcej wyciągnąć z bolidu Lotusa ? A no choćby dlatego że przeważnie jeden kierowca zawala w kwalifikacjach , a drugi w wyścigu . A też nie sądzę że Grosjean jest w stanie wycisnąć 100% z bolidu podczas kwalifikacji . Nie po tym jak podczas jazdy z Alonso w tym samym zespole był wolniejszy o sekundę na kółku . Nie wierzę ze o tyle się obecnie poprawił , Podobnie nie wierzę ze nagle Massa który był szybszy od Fina stał się o sekundę wolniejszy po wypadku . Problemem dzisiejszym Brazylijczyka jest szybki i prawie bezbłędny Alonso , podobnie jak wcześniej dla Grosjeana .
Dla mnie jest kwestią oczywistą że to Alonso robi różnicę . Z resztą w podobnym tonie ostatnio się wypowiedział Kubica .... z którym akurat zgadzam się w 100% :P
12. 6q47
11. Grzesiek 12.
odnośnie drugiej części wpisu.
Pamiętaj, że wtedy był inny bolid i inny Szef zespołu - nie był to Boullier:) Doświadczenie plus wsparcie Szefa swoje robi... a że potrafi skopać wyścig, to inna sprawa. Zdrowy chłop jakim jest Kimi nie zawsze w Q potrafi dać młodemu po karczychu.
Pozdr.
13. Grzesiek 12.
12. 6q47
Akurat w tym przypadku nie ma to większego znaczenia , gdyż Romain był wychowankiem zespołu i nie wierzę w to za nie otrzymał odpowiedniego wsparcia od Flavio . Po prostu na tle Alonso był za wolny i popełniał za dużo błędów , dlatego wówczas jego kariera skończyła się bardzo szybko :)
Pozdr.
14. elin
10. PanPikuś - całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś. Chociaż faktycznie, mój wcześniejszy post, to była ironia :-).
11. Grzesiek 12. - wcale nie jestem kłótliwa ... - przecież wiesz ;-))).
Tylko nie bardzo odpowia mi rola winnej tam, gdzie uważam, że akurat nie zawiniłam ...
No właśnie, życie potrafi być przewrotne i nieprzewidywalne ..., co oznacza, że silna pozycja Ferrari w przyszłym sezonie również nie jest taka pewna. Ostatni tytuł w konstruktorach zdobyli przecież w 2008, a wśród kierowców w 2007 - czyli dość dawno, jak na taki zespół ...
I wiesz, jak na razie to Kimi jest ostatnim mistrzem Ferrari, nie Alonso ... ;-)). A to " wywalenie z Maranello ", z perspektywy czasu, chyba wyszło Finowi na dobre - Santander zafundował Kimiemu wymarzone ( rajdowe ) wakacje, a powrót do F1 porażką zdecydowanie nazwać nie można ... ;-).
Pozdrawiam :-)
15. elin
* odpowiada
16. viggen
Grzesiek 12
Aż musiałem się zalogować bo nie mogę czytać takich głupot jakich Ty piszesz....
Po pierwsze Raikkonen był nr 1 w zespole Ferrari w 2007r i z nim Ferrari zdobyło tytuł - ostatni.
Kimi miał poparcie Jeana Todta i on naciskał aby KImi przyszedł do Ferrari. Natomiast Luca nie był z tego zadowolony. Złosliwi nawet mówią że Schumi się przestraszył Fina i odszedł z F1 a nie dlatego, że Massa miał być jego następcą. Do tego w Ferrari dochodziło do walki ponieważ sezon 2007 Massa zaczął na całkowicie nowym bolidzie a Kimi jeździł przez pół sezonu na bolidzie o specyfikacji z 2006r.
W 2008r odszedł Todt do FIA i Luca od razu postawił na swoim. Specjalnie dla Massy przekonstruowali bolid i miał zawieszenie przednie, które lepiej Brazylijczykowi odpowiadało.
Z tego własnie wynikało, że KImi miał problem ale wyciskał z maszyny ile się dało i niewiele odbiegał Massie. Do dzisiaj wiele specjalistów mówi, ze Ferrari dało dupy bo postawili na Masse a z Kimim mieli by co najmniej dwa tytuły jak nie więcej.
Przyszedł kryzys i Fiat po złej strategii z Chryslerem popadł w długi. Ferrari miało problem finanosowy Znalazł się sponsor Santander i chcieli mieć swoje rodaka. Wyłożyli 30 mln euro na kontrakt z Hiszpane i 15 baniek za zwolnienie Raikkonena (2x15 za dwa sezony)
I Massa był i jest wolniejszy od Raikkonena tylko ze Fina gównem pojedzie a Massa nie umie.
Pod koniec sezonu 2009, gdy Massa uległ wypadkowi postawili na Fina i wszyscy widzieli co Kimi potrafi. Taczka, ktora sie nie dało jechac walił podia, zdobywał punkty a nawet na SPA wygral.
Fischela nie umial tym bolidem jechac a w Renault nie raz lał tyłek Alonso.
Groszek to inna historia. Alonso to pupil Briatore i zawsze musi byc nr 1 w zespole. I dlatego teraz Massa cieniuje. Mika Hakkinen sie wypowiadal , ze Massa nie jest słaby tylko Ferrari postawilo na maksa na Alonso a Massie w ogole bolid nie odpowiada i musi sie na nowo uczyc tym bardziej ze Alonso lubi podsterowne a Massa nadsterowne.
Alonso to płaczek i zawsze musi byc nr 1 w zespole.
I taki z niego super kierowca a gdy w Mclarenie jezdzil z Hamiltonem, wiele razy dostawal po tylku od gowniarza. Wiec przestan pisac bzdury. Nie znasz prawdy a pisze co ci slina na jezyk przyniesie.
I moglbym wiele tutaj faktow przytoczyc, ze Alonso nie jest najlepszy (jest tak samo dobry jak Vettel Button Raikkonen Hamilton) a Massa nie jest cieniasem.
17. viggen
I nigdy Massa nie byl szybszy od Raikkonena.
A Kubica zawsze dobrze mowi o Alonso jak Alonso o Robercie. To sa najlepsi kumple.
A czy Kimi zrobil bład? Nie, nie zrobil. Poszedl na wakacje pojezdzil w WRC.
Teraz wrocil do zespolu i lepiej sie prezentuje jak Schumacher po powrocie. Malo tego, Lotus podczas 14 GP z Raikkonenem osiagnal wiecej jak dwa lata z Kubica.
I teraz jak Kimi by zdobyl tytul to w Ferrari by sie zesrali ;]
Nie mam czasu na pisanie wiele faktow i argumentow, bo sie podniecasz Alonso jak male dziecko. Nando nando mamy słaby bolid, nando nando mamy slaby bolid a podia wala. A naiwniacy w to wierza, bo Alonso jedzie slabym bolidem a wygrywa i jest THE BEST kierowca w stawce. Gowno prawda. Szara masa w to wierzy i tyle. Wolnym bolidem by nie mial tylu punktow.
A do tego dochodzi jeszcze Borówa, który jak wypowiada nazwisko Alonso to sraczki dostaje i orgazmu....
Ehh...masakra.
Wiec Grzesiu, najpierw odrob lekcje a potem pisz prawde a nie farmazony....
18. Grzesiek 12.
15. elin
Zapewne masz rację . Ale odpowiedz sobie szczerze . Gdzie by dzisiaj było Ferrari bez Alonso .... A brak tytułów to wyłącznie wina bolidu . Chociaż w 2010 r mimo ogromnej przewagi RBR było blisko .... I to właśnie pokazuje klasę kierowcy który mając bolid o sekundę wolniejszy potrafi wykorzystać każdą okazję by walczyć o tytuł :
Pozdro :)
16, 17 viggen
To co Ty nazywasz głupotą , ja nazywam Faktami . A te są jednoznaczne ...
Ty zaś napisałeś ładne wypracowanie i ubarwiłeś swój wpis jak Ci wygodniej . Jednak rzeczywistość w wielu przypadkach była znacznie inna jak ją interpretujesz :P
Zapomniałeś dopisać choćby o "hulaszczym stylu życia" .... co przyczyniło się do spadku formy u Kimiego i zaniedbywania obowiązków wobec zespołu A co w dalszej mierze przyczyniło się do tego że Ferrari miało już go dosyć , do tego stopnia że go wywalono , jeszcze przed upływem kontraktu .
Kolejną rzeczą która wręcz poprawiła mi humor jest mówienie że Santander uratował budżet Ferrari ... Taa bez Banku Ferrari by zbankrutowało :D:D:D
Na pewno poprawiło budżet , ale i bez tych pieniędzy zespół by z łatwością przetrwał . Z resztą piszemy o zespole który posiada jeden z największych budżetów w stawce , a wkład banku stanowi jakieś 15 % całości . Więc zanim zaczniesz filozofować ...zastanów się co piszesz :P
No i w końcu się zdecyduj czy słabszym bolidem i można wygrywać a nawet walczyć o tytuł . Bo w jednym miejscu piszesz że nawet taczką można wygrać ...a później sam sobie przeczysz .... A to tylko świadczy ze żonglujesz faktami jak Ci wygodniej
Dostrzegasz to że w pewnym momencie Ferrari postawiło na Massę , (w co nie przeczę) bo był szybszy od Fina i miał realną szansę na tytuł , po tym jak Kimi zaliczał kolejne bandy i olewał zespół ...... Ale już dziwnym trafem zapewne nie dostrzegłeś polityki prowadzonej przez Dennisa w McLarenie . I na to , że postawił na Hamiltona tylko dlatego że to był jego "wychowanek " i postanowił z pierwszoroczniaka uczynić "majstra " ? z resztą myślę ze tamta polityka do dzisiaj odbija się czkawkę w McLarenie ....
Pewnie również nie dostrzegasz , ze Kimi zrezygnował z F1 na dwa lata tylko ze względu na kasą z Ferrari ... A także że mówił że powrót będzie możliwy tylko w mistrzowskim bolidzie ... I co ? i kiszka ... :P
Skończyła się daremna kaska i znikła miłość do rajdów .... I z podkulonym ogonem powrócił raczej do zespołu z drugiej ligi , dodatkowo po tym jak wręcz zaklinał się rok wcześniej , ze jazda w takim zespole go nie interesuje ...:P
To tyle , bo nie chcę się powtarzać .... Ale napiszę jeszcze raz szukasz faktów są we wcześniejszych wpisach
Aha bo mało nie zapomniałem . Borowczyk raczej na geja nie wygląda ....:D:D:D
19. Skoczek130
Kimi jeszcze może namieszać. :)
20. viggen
Śmieszny jesteś Grzesiu12.
Po pierwsze napisałem tak żeby zobaczyć czy znasz fakty a widac że nie znasz bo być napisał argumenty dlaczego Kimi po wypadku Massy ciągnął zespoł Ferrari. Otóż zespół postawił na Fina i pozbył się tego gównianego zawieszenia przedniego, który odpowiadał Massie, bo innego wyjścia nie miał . Kimi ogólnie pojedzie wszystkim i we wszystkim jest konkurencyjny, tak jak Hamilton czy Alonso. Ale żeby wygrywać trzeba mieć bolid pasujący do swojego stylu jazdy....
Jesteś jakoś niedoinformowany. Ferrari należy do Fiata. I problemy finansowe Fiata odbijają się czkawką Ferrari. Dlatego Ferrari groziło odejściem z F1 a nie że coś im nie pasowało. Łykasz całą medialną papkę jak młody pelikan
Kimi się opierniczał ? Hahahahaha Chłopie, każdy inżynier który z nim pracował, bardzo go zachwalał. Raikkonen traktuje jazde jak prace. To nie Alonso ktory poza F1 nie ma zycia. Kimi przez weekend wyscigowy daje z siebie 100% a po weekendzie I don't care i zajmuje sie swoim zyciem
Ty filozofujesz chłopcze, bo piszesz to coś nałykał z mediów. Nigdy Kimi nie miał problemów z motywacja a cos musieli wymyśleć, aby prawda nie wyszła na jaw.
Z czytaniem też masz problem. Swego czasu głównym sponsorem Ferrari było Marlboro a Brazylia to najwiekszy ich rynek i najwazniejszy poza USA. Luca przez to stawiam na Masse. Todt stawial na Fina. Nigdy Massa nie byl. szybszy. Todt odszedł i Ferrari politycznie postawilo na Masse. Juz Ci pisałem.
Dzisiaj Marloboro jest sponsorem Ferrari ale w mniejszym stopniu. Santander jest głownym.
Ostatnio Luca sie wypowiadal ze nie beda patrzec na to co sugeruja im sponsorzy i zastanowia sie nad Massa.
Kimi ma hulaszczy tryb zycia ale poza torem to jego zycie i moze robic co chce. Ale bez przesady bo nie raz bylo mozna zobaczyc zdjecia takiego znanego gentelmena jak Button, ktory w trojke nawalony byl wciagany do taksowki.
Kazdy by tak samo postapil gdyby Ciebie pracodawca zwolnil. Wykorzystal moment i szanse sprobowania jazd w WRC.
Nigdzie nie powiedzial, ze chce jezdzic w mistrzowskim teamie - to sobie media dopowiedzialy. On chcial jezdzic w teamie ktory bedzie mial szanse walczy o najwyzsze ale niestety w tamtym czasie wszystkie takie zespoly mialy kontrakty. Nie raz sie Fin wypowiadal ze nie jest po w F1 by tylko krecic kołka. To nie Barichello czy Alonso, ktorzy poza F1 nie maja zycia.
A smiejesz sie z Kimiego a co z Alonso. Santander mu miejsce w ferrari kupil :D Taki wielki kierowca. Ale w sumie, gdzie on mialby isc skoro w Renault i McLarenie sobie mosty popalil .
Wcale nie prawda z tym ze w Mclarenie promowali Hamiltona. Po prostu Alonso musi miec skupienie na swojej osobie inaczej sobie nie radzi. Nie spodziewal sie, ze pierwszoroczniak bedzie taki szybki. W zadnym zespole Alonso nie mial rownorzednego kierowcy bo byl sie osmieszyl. Tylko w Mclarenie pierwszy raz sie z tym spotkal i nie wytrzymal wiecej jak sezon. I kolejna sprawa, dlaczego Button potrafil byc lepszy w zeszlym sezonie od Hamiltona skoro Zespol McLaren stawia na Lewisa ?!
Jakie bandy Kimiego w Ferrari? W chinach zla strategia, za szybko na opony na deszcz. Walencja spalony silnik. Mial tylko dwa wypadki - na SPA w mokrych warunkach i na Singapurze.
Tak czy siak, smiejesz sie z tego ze Raikkonen jezdzi w Lotusie ale jakos walczy i jest czwarty w generalne. I zebys sie nie zdziwil jak pod koniec sezonu bedzie wyzej jak Alonso.
Kaska sie Raikkonenowi nie skonczyla bo wiecej zarobil w F1 jak Alonso a jezdzi dwa lata mniej. Po prostu, Kimi nie potrafil sie dostosowac do jazdy w WRC, glownie dlatego ze jest kierowca wyscigowym i musi widziec zakret ktory ma pokonac a nie z notatek. Przez lata nawyk jest trudno do wyrzucenia z glowy.
I dwa, znalazla sie szansa w F1 to skorzystal.
Nic nie wiesz a piszesz takie glupoty ze glowa mała.
Pomijam fakt, ze Raikkonen jest ostatnm mistrzem Ferrari i dlugo nim bedzie bo Nando w tym sezonie tez go nie zdobedzie :)
21. Grzesiek 12.
Po pierwsze jeśli już piszesz do mnie , to proszę Cię abyś się do mnie zwracał zgodnie z moim nickiem :)
Po drugie , myślisz ze tylko Ty wiesz o rzeczach tak oczywistych , o których wie nawet osoba średnio zajmująca się F1 ? Jeśli tak myślisz ... - no cóż nie będę Cię wyprowadzał z takiego toku myślenia .....
Po trzecie Philip Morris na zespół Ferrari wykłada około 100 mln dolarów rocznie , przynajmniej tak było do końca 2011 . Jak jest w tym sezonie , nie wiem . Ale twoja teza o ogromnym kryzysie w zespole Ferrari jest śmieszna , wręcz nielogiczna w okresie gdzie zespół musi prowadzić kreatywną księgowość , aby nie przekroczyć dozwolonego limitu ograniczonego budżetu .....
Po czwarte , słyszałeś o "niedysponowanym " Finie podczas testów ...????
Po piąte , mógłbyś mi odpowiedzieć dlaczego Ferrari w 2009 r. przedłużyło kontrakt z Finem na jeszcze jeden rok ? Czy przypadkiem nie był to rodzaj dopingu i motywacji ? Bo na pewno nie po to aby później płacić ogromne pieniądze za zerwany kontrakt .....
po szóste , czyżbyś zapomniał o zainteresowaniu ze strony McLarena w okresie gdy Fin wyleciał z Ferrari ? Czemu nie przyjął ówczesnej propozycji skoro mógł jeździć w topowym zespole ? Czy nie względów finansowych ??
Co do band , to chyba zapomniałeś jeszcze o Monte Carlo i Australii ? To tak na szybkiego , zapewne było ich więcej
To tyle , tym bardziej że nie widzę sensu dalszej dyskusji i kłótni , tym bardziej że w najmniejszy sposób nie jesteś w stanie zaprzeczyć oczywistym faktom . A te są takie , że Kimi miał bądź ma problemy z pokonaniem kierowców , których to Alonso zjada na pierwsze danie :D
Jeszcze jedno , bo przeoczyłem . Słyszałeś wywiad z obecnym szefem McLarena zaraz po objęciu posady , w którym to otwarcie i bez ogródków stwierdził , że błędem było w tamtym czasie stawianie na Hamiltona . Myślę ze to wszystko wyjaśnia w sprawie " równego traktowania " w McLarenie .
A co tytułu zdobytego przez Fina , to nie zapomnij w jakich okolicznościach go zdobył ...
Pomijam samą jazdę Hamiltona z którego właśnie wtedy wyszło całe "doświadczenie" A piszę o jawnym TO . Na pewno ten tytuł po części należy się też Massie :P
22. viggen
Nie wiem dlaczego ale napisałem dwie odpowiedzi na Twoje wypociny Grzesiek12 i żadne z nich się nie wyświetliło...
23. viggen
Ok już wiem, bo nie można tutaj wklejać linków.
Więc napiszę jeszcze raz......
Na większość Twoich głupich pytań znajdziesz odpowiedź jak w sobie w google wpiszesz " THE TRUTH ABOUT KIMI RAIKKONEN" i jest cały artykuł o tym dlaczego Alonso jeździ w Ferrari a dlaczego Raikkonen nie i dlaczego z Finem przedłużyli umowę o rok. Jak wygląda cała polityka w Ferrari....i dlaczego poszło kłamstwo, że Raiikonen nie ma motywacji.
Philips Morris obecnie jest nadal sponsorem Ferrari ale główne zdanie i dofinsowanie sprawuje Santander.
Do do rozmów z innym teamami to wymysł dziennikarzy. Kimi po Ferrari był wiązany z McLarenem Toyotą Mercedesem a nawet Williamsem. Kwestia była taka, że plota poszła że chciał jeździć za duże pieniądze. Ciekawe, że dzisiaj jeździ dla Lotusa za jedyne 5mln!!! Więc, sam sobie odpowiedz, czy Kimi się rzuca na kasę. On chciał jeździć w topowych teamach, żeby móc walczyć a problem był taki, że teamy topowe miały już kontrakty.
Natomiast co do dalszej Twojej wypowiedzi....
Jakich kierowców Alonso zjadał na śniadanie? Trulli, mistrza jednego okrążenia :D? Fisichelle ktory zastąpił Masse w Ferrari i nie potrafił bolidem jeździć? Pietrowa, Nelsinio :D?
Jedyny dobry kierowca z którym jeździł to Hamilton i dostał od niego wciry. Od gówniarza, który był pierwszy rok w F1.
Kimi był lepszy od swoich partnerów. Jeździł w Sauberze z Heidfieldem a potem w Mcl z Coulthardem i Montoya i kazdego z nich Raiikonen pokonywal.
Tak w 2007r Kimi zdobył tytuł bo mając słabszą maszyne od Mclarena wykorzystał bledy przeciwnikow. Pamietaj, ze wtedy tez pokonal Alonso, ktory przegral z Hamiltonem
Raikkonenowi sie nalezalo bo w sezonach 2003 i 2005 mogl miec dwa tytuly gdy Mclareny dojezdzaly do mety a nie sypaly sie jak chinskie zabawki.
Skoro twierdzisz, ze Hamilton byl przez Mclarena promowany, i wygral z II mistrzem Alonso , to dlaczego sie dziwisz, ze Alonso z poparciem calego zespolu Ferrari jest lepszy od Massy? To chyba logiczne nie.
A co do team orders...nie wiem do czego zmierzasz ? Alonso cale zycie jedzie na team orders i zawsze mu drugi kierowca pomaga. Tak bylo w Renault za czasow Briatore i tam było do dzisiaj wysmiewane GP Niemiec - gdy Massa zostal poproszony jawnie o przepuszczenie Hiszpana.
Przykro mi ale Alonso to zaden Bog i to taki sam kierowca jak Hamilton Vettel Raikkonen czy inni.
I nigdy nie byl, nie jest i nie bedzie o nich lepszy!
24. viggen
*gdyby Mclareny dojedzaly do mety a nie sypaly sie jak chinskie zabawki - tak powinno byc poprawnie :)
25. viggen
A co do wytykanie bledow Raikkonena szkoda ze nei chce mi sie pisac bledow Alonso, bo nie mam teraz czasu na takie pierdoly. Wiele razy przez wlasna glupote wypadl z toru jak kazdy kierowca, bo nikt nie jest omylny. Kazdy z nich to czlowiek a nie maszyna.
26. Grzesiek 12.
Nie chcę dalej ciągnąc tematu , bo wygląda na to ze czym dalej w las , to coraz ciemniej .... Jednym słowem nie ma sensu tego ciągnąć , tym bardziej że nie jestem za bardzo czasowy :P
Odniosę się jedynie to nowych wątków i zadam Ci dwa pytania
- W jakim zespole i w który roku Kimi pokonał "Hajdfelda" ?
- ile awarii Kim miał w sezonie 2003 ?
Sam se odpowiedz i zastanów się czy przypadkiem nie piszesz głupot :P
Bye bye
27. viggen
Nie napisałem że pokonał Heidfielda a nie Hajdfelda, tylko pokonywał i dzięki temu że był lepszy został angażowany do Mclarena a nie Niemiec. Ale pisząc to nazwisko z Twojej strony po złośliwości daje mi pewność że jesteś kibicem Kubicy co dla mnie wszystko wyjaśnia.....Kolejny kibic od siedmiu boleści który po "odejściu" Roberta przerzucił się na kibicowanie najlepszemu friendowi Alonso.
I nie mam więcej pytań....
W 2003r Mercedesowi się paliły silniki i nie pamietam teraz ile wyścigów przez to nie ukończył.
W każdym razie Mclaren w sezonach 2003 i 2005 był bardzo awaryjnym zespolem
A w las to Ty wpadłeś bo piszesz bzdety i tyle.
Rozumiem że jesteś fanem Alosno ale nie wywyższaj go ponad innych kierowców pisząc jednocześnie głupoty o innych kierowcach i argumentujac ze Alonso by nawet samochodem Flinstona byl najszybszy na torze i zdobyłby tytuł. Bo każdy ma prawo kibicowac komu chce ale w normalny sposób a nie w taki jak Ty piszesz.
Przenies sie na Onet czy WP i tam mozesz pisac takie bzdety
ADIOS!
28. 6q47
27. viggen
Nawiązując do onetu.
Był tam kiedyś user @i po co...
Opisywał Alonso w okresie pobytu w McLaren'ie z "dodatkiem" innych faktów z jego życiorysu. Napracował się i po pewnym czasie kazał usunąć swoje wpisy. Część z nich wydrukowałem i je mam... niestety po ostatnich porządkach nie mam ich pod reką - zapewne wyladowały w jednym z pudełek na strychu.
Zresztą nie wiem czy mógłbym je zacytować. W końcu jest to jego osobista praca i mógłby sobie nie życzyć publikowania jego wpisów... a były dość długie:) - dłuższe (znacznie) od twoich wypowiedzi:)
29. Martitta
@viggen - Pierwszy raz ktoś miał odwagę napisać prawdę:) Brawo:)
30. narya
29. nie pierwszy raz, o tym już dość dużo było pisane wcześniej
31. narya
kto chciał, już dawno poznał jak było ze zwolnieniem Kimiego z Ferrari
32. viggen
@6q47 - luz. Mi raczej chodzi o to, że ktoś się naśmiewa z innych kierowców a potem wywyższa Alonso ponad wszystko
Co do Alonso, to wielki kierowca. Himeryczny ale łajzą nie jest, w końcu dwa tytuły zdobył. Jest bardzo epicentrycznym zawodnikiem i dopiero wykazuje swoja sile jak wszystko jest w jego zasiegu i gdy zespol wspiera go na 100%. Nie moze miec godnego przeciwnika w zespole bo zaraz sie gubi i szuka afer. Taki ma charakter i nic z tym nie zrobisz. Swego czasu jak po McLarenie wrocil do Renault i kilka razy zespoł popelnil blad powiedzial : Ktos w tym zespole chce abym nie zdobyl tytulu.
Wszedzie szuka afery i wg niego kazdy jest przeciwko niemu. Pomijam fakt ze najwieksze afery ostatnich lat otaczaja sie wokol jego osoby - crash gate i afera szpiegowska . Ale Alonso to wielki kierowca i do tego skubanie ma wiele szczescia :)
@Martitta - dzieki :)
@narya -wiem o tym, poniewaz kto sie interesuje dluzej F1 wie o tym ze wiele rzeczy odbywa sie poza kulisami i wie o tym, ze dzisiaj to tylko polityka i kasa a coraz mniej sportu. Ale nie wszyscy o tym wiedza, dlatego juz nie moglem czytac pewnych wypowiedzi.
W kazdym razie kibicuje rowniez Vettelowi. Mam nadzieje ze Lotus sie ogarnie i Kimi zdobedzie w tym roku WDC (sezon 2007 pokazal ze jest wszystko mozliwe :) ) i pokaze tym z Ferrari ze zrobili bład -- taktyczny i polityczny.
Jezeli sie Raikkonenowi nie uda, to chciałbym Vettela na szczycie tabeli.
A jezeli mialbym byc szczery to w tym roku tytul nalezy sie Hamiltonowi. Ma najlepszy bolid i jest w swietnej formie tylko jego zespol McLaren daje tylka i mu zawala wyscigi (smieszne pitstopy, za malo paliwa na quale, i te nieszczesne awarie) Czy czasem nie skonczy sie tak w przypadku Hamiltona jak Raikkonenowi w 2003 i 2005r - piekielnie szybka maszyna ale nie dojezdzala do mety przez awaryjnosc, przez co tytul przeszedl przez palce.
Pozdrawiam :)
33. viggen
A i jeszcze jedno.
Lotus wcale nie jest taki szybki jak go media kreują. Jest ciągle czwartą siłą i tylko w odpowiednich warunkach potrafi pokazac swoja sile. Ale w zadnym wyscigu nie byli zespolem nr1 dlatego nie zdobyli zwyciestwa. Zawsze im cos brakuje aby stanas na najwyzszym stopniu podium.
Słoneczna pogoda i miekkie kapcie przy srednim docisku - to najlepsze warunki dla Lotusa. Tylko ze w takich warunkach jest szybszy RBR :)
Wiec, kilka razy sie wychylili a media juz puscili fame ze sa mocnym zespolem.
Faktem jest, ze moze gdyby Kimi lepiej jezdzil w qualach by mieli wieksze szanse ale nie zapominajmy ze tak jest w wysmienitej formie po dwoch latach przerwy. Zaden kierowca nie osiagnalby wiecej po 2 latach wakacji od F1. A gdy sie dogada z bolidem pokazuje swoja szybkosc. Na GP Wegier drugi stint na miekkich to mistrzostwo swiata. Na GP Bahrajnu poscig za czolowka - rowniez. Manewr wyprzedzania Schumiego na SPA - poezja. Itd itp
Dlatego w F1 brakowalo takiej osobowosci jak Kimi, ktory poza Schumacherem ma najwiecej wiernych kibicow na calym swiecie.
A Groszek jest lepszy w qualach z dwoch zasadniczych powodow:
1) Ustawienia podstawowe bierze od Raikkonena i Lotus (szef Eric jest jego manadzerem) wspiera po rowno zawodnikow. Teraz wiadomo ze Kimi jest priorytetem bo walczy o tytul ale wczesniej zawsze Groszek mial wsparcie teamu i nie byl stawiany na bok
2) Kimi to typowy kierowca wyscigowy. On jest mega szybki w wyscigu. Tylko za czasow Mclarena mial wiele PP a od czasow Ferrari juz z tym gorzej. Za to w wyscigach jest lepszy. nie podpala sie i jezdzi bardzo rowno. A jego szybkosci niech swiadczy fakt ze jest na 3 pozycji w historii F1 z best lap i brakuje mu 4 by zrownac sie z Prostem.
34. viggen
Vettel powinien zdobyc tytul, poniewaz ma szanse pokazac tym wszystkim niedowiarka ze nie tylko dyfuzor mu pozwolic zdobyc dwa tytuly ale talent.
Alez sie rozpisalem :)
Trzymajcie sie :)
Niech wygra lepszy i aby ostatnie 6 GP dalo nam wiele emocji :)
35. elin
18. Grzesiek 12. - szczerze, nie wiem gdzie by dzisiaj było Ferrari bez Alonso. Tak naprawdę, zespół z Maranello pod szefostwem Domenicali i Montezemolo nigdy nie dał Kimiemu szans ... Dlatego, ja bardzo żałuję, że Todt odszedł po 2007 ... Ale, uczciwie przyznaję - Alonso pasuje do obecnego Ferrari i sprawdza się jako lider tego teamu.
Resztę moich poglądów na ten temat, już znasz na pamięć, więc nie będę się ciągle powtarzać ;-).
@ viggen - serdecznie witam fana Kimiego z taką wiedzą :-). Tym bardziej, że bardzo wielu jego prawdziwych fanów odeszło po 2009 z tego forum i już nie wrócili ...
Z wielką przyjemnością się czytało co napisałeś. Tylko jedna mała korekta - Kimi miał możliwość pozostania w F1 po 2009. Potwierdził to Whitmarsh, który sam siebie określa - jednym z największych fanów Raikkonena. Nic jednak nie wyszło z powrotu Fina do McLarena na 2010, bo jak stwierdził Martin - w tamtym czasie Kimiego za bardzo ciągnęło do rajdów ( wcale nie chodziło o pieniądze ).
Można tutaj wstawiać linki, ale trzeba go przedzielić spacjami.
Pozdrawiam :-)
36. viggen
@elin
Też czytałem wypowiedź Witmarsha ale porozmawiałem ze starymi ziomalami, którzy rozkładali wszystkie fora dotyczące F1 w związku z odejściem Fina i okazało się, że faktycznie McLaren był pierwszy który zaczął z Raikkonenem rozmawiać, ponieważ do dzisiaj żałują, że nie udało im się Kimiego zatrzymać w zespole i z nimi stracił pewne dwa tytuły
Przeważyła przede wszystkim jedna rzecz a w sumie dwie....mieli przedwstępną umowę z Buttonem oraz to, że tą gierka ze strony Ferrari Kimi był zmęczony F1 i chciał od tego odpocząć.
Oczywiście prawda jest gdzieś pośrodku bo wiele rzeczy jest ukrywane i rozgrywa się na padoku oraz to, ze F1 to często gra słów.
A gra słów, ponieważ każdy Fan Kimiego wie że nie powie On ciepłych słów o Ferrari a wiadomo co powiedział, gdy prasa zaczęła spekulować, że miałby iść do Ferrari w 2013r :)
Po roku 2009 wielu fanów Kimiego ale wielu fanów F1 poodchodziło z różnych for, ponieważ Kimi podobnie jak Montoya to wielkie osobowości F1. Takich kierowców potrzebuje F1, ponieważ mają charyzmę i powodują że sport F1 jest jeszcze raz ciekawszy.
Ja tu nigdy nie byłem, i raczej nie będę. W miarę możliwości napiszę jakiś komentarz, bo przez dwa lata wyszedłem z prawy :)
37. Grzesiek 12.
Ok kolego viggen ...
Widzę że wymądrzasz się jak gówno w rosole , a nawet poprawnie nie potrafić napisać nazwisk kierowców startujących w F1 .....
Widzę że kolega zna zwyczaje panujące na innych portalach . Brawo !!! Przynajmniej teraz wiem z kim rozmawiam i skąd przybywasz . Z resztą pisząc totalne bzdury , wcale mnie to nie dziwi ..... Wiesz że gdzieś biją dzwony , tylko nie wiesz w którym kościele :D:D:D
Podsumowując musisz się jeszcze troszeczkę douczyć bo :
- Tylko kompletny laik może pisać o wielkim kryzysie w Ferrari przed erą Alonso i Santandera ...
- totalną głupotą jest stwierdzenie że Alonso spalił za sobą mosty w Renault - Ja chyba oglądam inną F1
-Tylko ślepiec nie dostrzega polityki prowadzonej przez Dennisa ....
- Tylko taki "znafca" jak Ty będzie się upierał jak osioł że Fin nie miał propozycji jazdy w McLarenie po zwolnieniu z Ferrari
- Możesz się tłumaczyć ( przynajmniej jest śmiesznie ) w jaki to niby sposób Kimi pokonał Nicka , ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że dla Ciebie liczy się tylko Twoja prawda ,a kto ma inną w twoim mniemaniu jest zerem ....
- powtarzasz , bo się ogólnie przyjęły awarie z 2003 r . A fakty są takie że tylko jednego wyścigu Fin nie ukończył przez awarię silnika :P
- rozumiem że dla Ciebie kibic Kubicy to coś gorszego i głupek który jest zielony jak tabaka w rogu .... Buhahaha - żyj sobie w tym przekonaniu , nawet nie mam zamiaru ciebie przekonywać że jest inaczej ... bo niby po co ???
-Chyba nie znasz Kubicy skoro twierdzisz że ostatnia jego wypowiedz to tylko kurtuazja spowodowana przyjaźnią z Alonso . Bo moim zdaniem realna ocena tego co się dzieje w tym sezonie w F1
Wracając do głównego wątku , to Ty tylko widzisz i starasz mi wmówić że to tylko polityka zadecydowała o tym że Raikkonena wywalono z Ferrari . Ale już samej jazdy i otoczki poza sportowej Fina nie dostrzegasz .... i nie przyjmujesz do siebie innych oczywistych faktów
Wiesz, jakiś czas temu przerabiałem temat Fina na tym portalu . I wiem że co do niektórych najbardziej racjonalne argumenty nie docierają , bo się ogólnie przyjęło że Kimi to wielki kierowca . I ja się nawet z tym zgadzam , tylko ze od pewnego momentu , Fin jedzie na opinii sprzed lat . A grono jego zagorzałych fanów nie dostrzega tego że gdzieś między czasie forma uciekła :P
Masz rację czegoś brakuje Lotusowi do odniesienia zwycięstw .... Ja Ci odpowiadam czego :kierowców . Bo bywały wyścigi jak choćby w Australii , Bahrajnie czy Hiszpanii gdzie byli najszybsi . Tylko jeśli się zawala Q , to nawet wielki atut , jakim jest bolid Lotusa który jak żaden inny bolid oprócz Saubera obchodzi się łagodnie z oponami , nie jest w stanie pomóc :P
Co do afer związanych z osobą Alonso , pewnie gdybym Ciebie zapytał o rolę Alonso w aferze Singapurskiej to nabrałbyś wody w usta . Ale jak się chce uderzyć psa to i kij się znajdzie .. prawda ? Byli nawet tacy co twierdzili że jest to osoba X . Ale na szczęście fakty szybko im buźki pozamykały ....
Nie wiem czy nie rozumiesz , czy tylko nie chcesz .... ale chyba słabo oglądałeś ostatni wyścig sezonu 2007 .....
Bo tytuł Finowi został podarowany przez Masę .... Nie zaprzeczysz chyba ? Pewnie gdyby w taki sposób Alonso zdobył tytuł to było by wielki halo .... A Finowi wszystko można ze względu na liczne grono jego fanów :///
To tyle , bo z doświadczenia wiem że pisanie źle na Raikkonena kończy się tym że jest się onetowcem lub trollem ... Już to przerabiałem i wiem że znajdą się tacy którzy nawet przyklepną zagorzałemu obrońcy Fina , nawet gdyby pisał totalne głupoty , byle by mi dopiąć ... Bo tak się składa że najbardziej boli niewygodna prawda :)
38. Grzesiek 12.
36. viggen
Naprawdę śmieszny jesteś ... zagorzały i zaślepiony fanatyk :) zero obiektywizmu :/
I z kim ja tutaj rozmawiam ?:P
39. viggen
Podałem Ci link gdzie masz całą prawdę o Kimi i Ferrari ale oczywiście Twój angielski jest pewnie na niskim poziomie i nie potrafisz tego przeczytać.
Nigdzie nie napisałem że Kimi nie rozmawiał z Mclarenem. Rozmowa a opcje kontraktu to dwie pary kaloszy!
Przez każdy sezon między kierowcami a teamami są rozmowy, bo to jest normalne.
Ty piszesz kłamstwo, ze Kimi miał iść do Mclarena ale był łasy na kasę.
Tą otoczkę wokół Raikkonena to sobie chyba z pudelka wziąłeś - ale co mi tam, żyj dalej w nieświadomości.
Tak w Renault spalił za sobą mosty, ponieważ już cytowałem, że Alonso gadał iż ktoś z tego zespołu nie chce aby on zdobył tytuł. Briatore został wywalony z F1 więc teraz Alonso nie ma dobrego wujka w tym teamie.
Nikt nie jest ślepcem chłopie i każdy widzi politykę w Mclarenie. Między innymi to przeszkadzało Kimiemu. dlatego się stamtąd zawinął.
Polityka Ferrari nie jest też lepsza a nawet zarykowałby że nawet gorsza.
W Sauberze Kimi jeździł z Heidfieldem. Peter Sauber zaryzykował z Raikkonenem, ba nawet Kimi miał problem i dopiero po zgodzie otrzymał licencje kierowcy wyścigowego. Nie miał więcej punktów w 2001r niż Heidfield ale był zaraz za nim na końcu sezonu. Ale wystarczyło to, że inne zespoły widziały w nim potencjał i mówili że młody Fin jest lepszy w Sauberze od Niemca. To zaowocowało i do 2002r Kimi już był w McLarenie. Nigdzie nie napisałem że pokonał tylko pokonywał, pokazywał się z lepszej strony w wyścigach.
Sezon 2003 i 2005 - Mclaren miał mistrzowski bolid ale przez liczne awarię to zaprzepaścił. Miał więcej jak dwa uszkodzone silniki ale tego już nie pamiętam.
Jesteś kolejnym zmanipulowanym dzieckiem mediów bo wierzysz w tej bujdy, że Kubica czy Alonso w LOtusie by wygrywali tylko Kimi i Groszek dają dupy i nie wygrywają. Wierz sobie w to ale nie pisz bzdur. Raikkonen wrócił po dwóch latach przerwy, nowy team nowi kierowcy, większość załogo Lotusa jest nowa. Żaden inny kierowca nie osiagnął by więcej.
Ale tak Alonso jeździ wolnym bolidem w Ferrari, który odbiega mocno czołówce i wygrywa Hahahaa, gdyby miał wolny bolid by nie wygrał żadnego wyścigu.
Nigdzie nie napisałem że brał udział w aferze Singapurskiej bo nie mam na to dowodów. Napisałem, że dziwnym trafem nazwisko Alonso jest wiązane z ostatnimi dużymi aferami. I tyle. To była ironia.
Nie wpychaj mi słów których nie użyłem.
Nigdzie nie byli najszybsi. Nie wiem skąd wziąłeś Australię, chyba z kosmosu bo tam najszybsze były McLareny. W Hiszpanii najszybszy był Maldonado i Alonso - Kimi tylko tyle co nadrobił w ostatnim stincie bo w tych warunkach Lotus się bardzo dobrze ochodzi z oponami.
W Bahrajnie brakowało im szczęścia i tyle. Zaoszczędzili opony strategią ale niestety zabrakło im kółek żeby zwyciężyć.
Co z tego że się łagodnie Lotus obchodzi z oponami jak na początku sezonu miał problemy z dogrzaniem opon a dwa - tempo wyścigowe jest ważne. Ty oglądasz F1 czy grasz tylko na PS3?
Raikkonen się przyznał, że Groszek jest lepszy w qualach i tyle. Nie wrócił do pełnej formy ale potrafił się przyznac. A co by zrobił Alonso ? Taka dupa wołowa jak on by nie był w stanie przełknąć takich słów.
Poza tym ciekawe, że ja pisze głupoty ale to mi przyznają rację tutaj a nie Tobie.
Nie jestem żadnym zagorzałym fanatykiem Kimiego, tylko doceniam go jako kierowcę. Doceniam Hamiltona, Vettela, Webbera a i nawet Alonso. Ale robienie z Alonso Boga to już przesada. I będę z takim trolami jak ty rozmawiał, bo to sa absurdy.
Nie wiem czy nawet o tym wiesz, że Alonso stawał na podium w GP Singapuru po raz 81 i wyprzedził Sennę który miał ich 80.
Grzesiek 12, jest takie przysłowie - nie rozmawiaj z debilem bo najpierw Cię zrówna do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. Więc dalsza rozmowa z Tobą nie ma sensu. Idź dalej się uczyć!
PS A Ty znasz Kubicę osobiście?
Kubica to jest bardzo dobry kierowca ale niestety prawda jest taka, że tytułu nie zdobędzie nigdy, ponieważ brakuję mu kropki nad i i dlatego ze sa lepsi w F1 od niego.
Button tez jest dobry kierowca a tytul zdobył tylko dlatego ze znalazl sie w dobrym zespole w odpowiednim momencie.
40. Grzesiek 12.
Widzisz , ja czasami jak byłem młody lubiłem czytać bajeczki ....
Tylko że obecnie jestem trochę starszy więc bajek nie czytam .... A już na pewno nie czytam stronniczej prasy ...
Ten twój artykuł nie jest żadnym dowodem , bo jest pisany przez podobnego fanatyka jak ty . Zero jest tam obiektywizmu a fakty są mocno naciągnięte czasami wręcz głupie i niedorzeczne . W większości kupa bzdur i tyle :P
Poza tym twoja ocena faktów czasami jest tak niedorzeczna że aż śmiech bierze ......
Z resztą wyżej Ci wypunktowałem Twoje niedorzeczności i głupoty jakie tutaj piszesz .... więc nie ma sensu się powtarzać , tym bardziej że już dawno nie spotkałem osoby tak odpornej na argumenty innych .
Szkoda że ty poza jadem i oszczerstwami nie potrafisz udowodnić mi tych głupot jakie tutaj niby wypisuje :P
Ale w myśl przysłowia jak się nie posiada siły argumentu to się stosuje argument siły . A ty jesteś tego doskonałym przykładem . Twoje poszlaki których ciągle używasz są tak miałkie jak twój mózg .
Proszę Cię , już tylko nie odpisuj i wytrzymaj w swoim postanowieniu i nie sprowadzaj mnie do twojego poziomu .... A najlepiej spadaj tam skąd przybyłeś .....dzieciaku onetu .
PS
No tak , znam ... :D
A skąd wiesz że Kubica nie będzie jeździć bolidem zdolnym do walki o tytuł ?
I widzisz to jest kolejna udowodniona bzdura jaką dzisiaj napisałeś proroku od siedmiu boleści .... buhahaha
41. viggen
Przykro mi ale nie jestem fanatykiem. Jeżeli wg Ciebie nim jestem to Ty pewnie ze zdjęciem Alonso chodzisz spać.
Jeżeli do Ciebie język pisany nie przemawia, I'm sorry ale rysować Ci tego nie będę. Przedstawiam Ci argumenty i na wszystkie Twoje wątpliwości/kłamstwa odpowiadam. Ale niestety - gadaj do słupa a słup jak dupa.
Skończyły Ci się argumenty? Oj jak mi przykro.
Artykuł nie stworzył żaden fanatyk Kimiego tylko gościu, który miał odwagę wszystkie fakty skleić do kupy.
Przykro mi, że zburzyłem Twój świat ale naprawdę nie chciałem....
I nie używaj moich słów dziecko NEO.
PS Kubica nie zdobędzie tytuły bo jak nawet pójdzie do Ferrari będzie pomagierem Alonso do co najmniej 2016r a potem tak się znajdzie nowy młody talent, który Robertowi skopie tyłek. Baricz swoje najlepsze lata tam zmarnował i to samo czekałoby Roberta. Mclaren i Merc oraz Lotus też odpadają, więc zostaje Williams i Sauber - czyli ogólnie dupa. I dlatego, bo RBR też go nie będzie chciało.
42. Grzesiek 12.
A jakie Ty mi argumenty przedstawiasz ?? jakieś naciągane historie , wyssane z palca teorie spiskowe i inne bzdety w których po prostu często mijasz się z prawdą ...
Fakty są takie , co nawet sam napisałeś , bo Kimi się przyznał , że ten zawala Q . Czy to już nie wystarcza do tego aby stwierdzić że nie wykorzystuje bolidu w 100% ? Wystarczy tylko logicznie pomyśleć . Bo jednak ciężko jest w wyścigu nadrabiać stracone pozycje i wdawać się w przepychanki z innymi kierowcami . A więc na mecie jest dalej niż mógłby być :P
Co do artykułu , to rozumiem że znasz gościa osobiście ?? Bo ja po paru linijkach stwierdziłem ze jest to delikatnie mówiąc trochę nawiedzona osoba, która na siłę stara się wcisnąć ludziom kit :P
Co do Kubicy , to za przeproszeniem gówno wiesz jak się dalej potoczą jego losy ... Ja będę już szczęśliwy jeśli w ogóle wróci i to będzie już COŚ. Nie ważne w jakim zespole . A Ty swoje proroctwa włóż głęboko w zadek , bo jak zwykle robisz z siebie przemądrzałego pajaca który jedynie wróży z fusów :/
43. viggen
To nie są historię wyssane z palca. Takie są fakty. Przypuszczam, że po prostu w nie nie wierzysz, bo są dla Ciebie szokiem. Dla mnie też były...
Napisałem wcześniej i powtórzę. Żaden kierowca nie miałby lepszych wyników po 2 letniej przerwie w F1.
Raikkonen przyszedł po 2 latach do całkiem nowego zespołu. Wsiadł do całkowicie nowego bolidu z innymi przepisami. Nie ma teraz areodynamiki jaka była wcześniej. Nie jeździł nigdy na oponach Pirelli. Mało tego, nie miał żadnego wkładu w budowę tegorocznego bolidu. Nie ma teraz testów, i jedynym czasem na przyzwyczajenie się, na rozwój i układanie bolidu pod siebie jest weekend GP.
Zobacz sobie jak jeździ 7 krotny mistrz świata Schumacher a jak Raikkonen.
Jasne zawalał quale na początku sezonu bo bolid dokładnie mu nie leżał. Teraz wyciąga tyle z bolidu na ile mu pozwala bo się przyzwyczaił do niego.
Poza tym quale to nie najważniejsze w wyścigu a w wyścigu tempo ma znacznie lepsze.
Nie znam gościa osobiście ale wiem co to za osoba bo się udzielam również od czasu do czasu na zagranicznych forach. Facet który to stworzył skupił w swoim artykule wszystkie fakty do siebie.
Co do Kubicy,,,,znam tego kierowcę dużo wcześniej jako kierowcę wyścigowego jak większość fanów w Polsce, co się nim dopiero zainteresowali gdy Polak jeździł F1.
Jestem szczęśliwy że wraca do zdrowia i są jakieś szansę, że wróci do F1.
Ja się opieram teraz na moich faktach, gdy jeździł w F1 pełny sił.
Polak to dobry kierowca pokroju Webbera czy Buttona. Solidny, niepodpalający się i równy kierowca.
Ale niestety do największych mu brakuje kropki nad I . Są w F1 lepsi od niego i takie są fakty.
Bądźmy realistami a nie ludźmi, którzy chodzą głową w chmurach. Jest to rodak i życzę mu jak najlepiej ale oczywiście my Polacy głodni sukcesu zrobiliśmy z niego co najmniej nowego śp. Sennę.
44. viggen
Miało być na faktach, gdy jeździł w F1 pełny sił - zmieniłem zdanie a zapomniałem usunąć słowa moich*
Co do Raikkonena jeszcze......Kubek jeździł w Lotusie i trzeba otworzyć oczy. Obecnie przed 14 GP więcej Lotus osiągnął z Raikkonenem niż z Kubicą przez jeden cały sezon,
Takie są fakty, wiem że to czasami boli ale nic zrobisz - to widać czarno na białym.
45. Martitta
@ viggen - Dawno nie czytałam tu podobnych opinii wyrażających tak trafną krytykę i kontrargumenty na niektórych ubóstwianych kierowców(pomijam Kubicę, bo staram się wybaczać nawet fanatyczny patriotyzm)...
Z racji podobnych poglądów wnoszę, byś udzielał się częściej na tym forum ;P Hehe;)
Pozdrawiam:)
46. Grzesiek 12.
43&44 . viggen
Akurat jeśli chodzi o te ostatnie argumenty , to jak najbardziej są sensowne . Nie da się ukryć że jednak dwuletnia przerwa , zmiany w przepisach i opony Pirelli na pewno nie wpłynęły na wzrost formy Fina :P
Tylko zauważ że Grosjean ma tak samo , o ile nie gorzej ... A jednak w Q potrafi więcej wydusić z bolidu . Więc nie da się wszystkiego zwalić na przerwę ....
Poza tym robisz jeden podstawowy błąd , oceniasz kierowców wyłącznie na podstawie zdobytych punktach . A nie patrzysz na potencjał bolidu . I o ile z Twoją oceną jazdy MSC się zgadzam . To jednak uważam że Kubicę oceniasz zbyt surowo zważywszy na samą szybkość R30 .....
Z resztą uważam że i tak sporo osiągnął : trzy pudła i 136 pkt to i tak ogromny sukces . Sama przewaga nad kolegą z zespołu też mówi sama za siebie ; blisko 0.9 s na kółku sumując najszybsze czasy z kwalifikacji . Wskaż mi kierowcę który osiągnął by wówczas więcej .
Na koniec dopiszę , że cieszę się ze nasza dyskusje zeszła na normalne tory .... :)
47. Grzesiek 12.
45. Martitta -
Masz rację ,wręcz ubóstwiam Alonso :D:D:D
48. elin
47. Grzesiek 12. - wreszcie się przyznałeś ;-))))
49. Grzesiek 12.
48 . elin
Długo to skrywałem przed światem :))))
Dodatkowo jak stwierdził kolega wyżej ... śpię że zdjęciem Alonso pod poduszką :))))
50. 6q47
Widzieliście to zdjęcie?
//bi.ga zeta.pl/im/1/8599/z859 9761X.jpg
2 spacje.
51. 6q47
Dziecko, które po latach wiele zmieniło jeżeli chodzi o fanów F1 w Polsce:)
49. Grzesiek 12.
myślałem, że raczej z giwerą (pod poduszką) zasypiasz he he he...!
52. Grzesiek 12.
51.6q47
Jakiś taki Robert niewyrośnięty się wydaje ....
A niech Ci będzie :) Z giwerą też :)))) mam duuużą poduszkę :))))
53. elin
Niewyrośnięty, ale podobny do siebie ( z teraźniejszości ).
Szarfa tak komponuje się z kombinezonem, że Robert wygląda jak mały książe ... i jest bardzo radosny :-).
@ Grzesiek 12. - Alonso i giwera ..., nie ma co, musisz mieć ciekawe sny ... ;-)))) i aż strach się spytać co jeszcze poupychałeś pod tą poduszkę ;-))).
54. viggen
Grzesiek 12
Groszek bierze ustawienia od Kimiego bo mu bardzo je odpowiadają. Poza tym co z tego, że jest szybszy w qualach jak zawala wyścigi i przeważnie tempo w wyścigu ma gorsze od Raikkonena.
Groszek nie jeździł w F1 ale jeździł bolidami w niższych seriach.
Kolejna sprawa, Groszek nie jest traktowany jako kierowca nr 2, ma przecież za swojego managera szefa Lotusa. Teraz jest jako kierowca 2 bo wiadomo, tylko Kimi walczy o tytuł.
Nie oceniam kierowców po punktach. Nie wiem na jakiej podstawie taki wniosek wysunąłeś.
Kubica też osiągnął kilka ciekawych wyników, nie będę tego ukrywał. Ale co Ty porównujesz jego wyniki w Lotusie w stosunku do drugiego kierowcy? Pietrow to cienias a jeżdził w F1 dlatego że miał kasę (od 2013 nie będzie go już w F1)
@6q47
Fani F1 się interesują o wiele dłużej niż w ogóle było słychać o Robercie. Dla prawdziwego polskiego kibica ta wiadomość była naprawdę BOSKA, gdy Robert zaczął startować w całym wielkim widowisku jakim jest F1.
Ale mówimy o fanach, którzy znają się na F1 a nie o hejterach i trolach, co od razu stali się wielkimi znafcami (specjalnie przez F) F1. I zrobili z Roberta wielkiego mistrza pokroju Schumachera czy innego wielkiego kierowcy w F1.
@Martitta - dzięki ale wniosek odrzucony :P Nie mam czasu....
Choć czasem coś skrobnę ;)
55. viggen
Kurna chciałem napisać szybko a popełniłem błędy :D
Groszek miał przerwę w F1 a nie nie jeździł - tak miało być.
Porównałem Kubicę do Raikkonena w ten sposób.....nei chodzi o punkty ale całokształt. Kimi cały zespół ciągnie na swoich plecach. Wrócił, Lotus od razu na wszystkich ustach. Gdy każdy usłyszał, że Raikkonen wraca do Lotusa to się w głowę pukali, że Fin skończy jak Schumi....Że w Lotusie będzie spaliny wąchał za innymi. I co?
Jest 3-ci w generalce, wali podia, walczy o tytuł. Jego manewry wyprzedzania są na ustach wszystkich. Itd itp I to wszystko po 2 latach wakacji!
Dlatego napisałem, że zespół osiągnął z Raikkonenem po 14 GP więcej niż z Kubicą.
I widać od razu, dlaczego Kimi jest kierowcą z kropką nad I (ma już 1 tytuł a w sumie powinny być 3 :) ) I jak ktoś porównuję że Alonso czy Robert już by mieli tym bolidem mistrzostwo to sam z siebie robi debila. Taka prawda.
56. viggen
A co do tempa Raikkonena w qualach - on jest typowym kierowcą wyścigowym. Pole position walił w Mclarenie, w Ferrari z tym już było gorzej.
Na początku sezonu odbiegał w qualach od Groszka bo Lotus oszczędnie obchodzi się z oponami natomiast miał problem z rozgrzaniem opon.
Teraz już tego problemu nie ma. Kimi jeździ w qualach podobnym tempem co Groszek a w wyścigu jest szybszy. Potrzebował czasu na dogadanie się z bolidem i teraz jeździ już zdecydowanie lepiej.
57. viggen
Ale nadal Lotus odbiega tempem od najlepszych więc na Pole position nie ma co liczyć ;) chyba że się poprawią w stosunku do najlepszych.
PS Dlaczego tutaj nie ma opcji edytuj ?!
58. elin
56. viggen - racja, Kimi w Q miał i chyba nadal ma lekki problem z rozgrzaniem opon. Ale nie uważasz, że na początku sezonu ta większa różnica w tempie kwalifikacyjnym Kimiego i Romaina, to bardziej problem Fina z układem kierowniczym ... Raikkonen jest wyjątkowo wrażliwy pod tym względem i jego tempo kwalifikacyjne znacznie się polepszyło kiedy Lotus wreszcie to poprawił.
59. elin
Aha, jeszcze jedno ( odnośnie Twojego wpisu 36. ) - fakt, Montoya był wielką osobowością F1 i zdecydowanie ( przynajmniej mnie ) brakuje J.P. w F1. Chociaż " kultowego zdania " o Kimi, które wypowiedział kiedyś w wyścigu ..., długo jemu nie wybaczę ;-)).
60. viggen
@elin
Faktycznie, zapomniałem o tym układzie kierowniczym :) Dzięki za uzupełnienie :)
Co do opon, to nie Kimi a Lotus ma z tym problem. Kiedyś się Eric wypowiadał, że konstrukcja pozwala na oszczędzanie opon ale jest problem z odpowiednim ich dogrzaniem. Trochę nad tym popracowali ale nadal nie jest idealnie. Swego czasu Groszek też o tym wspominał, że ma problem z dogrzaniem tylko sobie lepiej radził od Kimiego. Kimi nie jeździł 2 lata więc dlatego miał większy z tym problem. Od razu do bolidu nie wsiadasz i nie ciśniesz na maksa :) Gdyby były testy przed sezonem pewnie w czasie sezonu nie miałby Fin takich problemów i nie marnowałby czasu z weekendu GP.
Pamietam te słowa które się zaczynały na literkę F :P
Pzdr
61. viggen
To były piękne czasy :)!
http:// www. youtube. com/watch?v=nMc8qy6U1o0
62. Grzesiek 12.
53. elin
Trochę podobny , ale jakoś szybko nam się starzeje ....:/
A poza tym już dosyć tych tajemnic na jeden dzień :))))
58. elin
Czy w Singapurze Kimi też miał problemy z kierownicą ?? Wiesz tak się pytam , bo o ile pamiętam Romain znowu w kwalifikacjach był szybszy ....:P
Pozdrówki :)))
viggen
Wiesz co , poddaje się !!!! Chyba pierwszy raz na tym portalu muszę przyznać że po przeczytaniu tego co napisałeś : " Porównałem Kubicę do Raikkonena w ten sposób ...nei chodzi o punkty ale całokształt .Kimi cały czas ciągnie zespół na swoich plecach ..... " "Dlatego napisałem , że zespół osiągnął z Raikkonenem po 14 GP więcej niż z Kubicą I widać od razu dlaczego Kimi jest kierowcą z kropką nad i (ma już 1 tytuł a w sumie powinny być 3 :) " po prostu ścięło mnie z nóg i zrozumiałem że żyłem w świecie fantazji i zaślepieniu w fascynacji do Kubicy i ...Alonso . Oraz to , że jestem "debilem", "hejterem i trolem " w przeciwieństwie do Ciebie , wielkiego znawcy F1 !!!! :D:D:D
63. 6q47
54. viggen
jasne, że tak - fani F1 są od zawsze... niestety nie w każdym Kraju w równym procencie - szczególnie w czasach PRL-u.
A Ci co mieli dostęp do SAT są szczęśliwi do dzisiejszego dnia. Swego czasu czytywałem - bo niestety za późno zaczołem pisać - jednego z fanó F1, który dzięki swojemu zadodowi oglądał (po cichu z racji zawodu - nie były to oficjalne kanały) wyścigi przed 1990 rokiem. On miał co porównywać, oceniać wypowiedzi Innych i kierować dyskusje na "opdpowiednie" tory:)
Ale widzisz, On zaczoł pisać dopiero od momentu wejścia Kubicy do F1! Wcześniej tego nie robił. Wielu tak robiło. A ci nieliczni wcześniej piszący musieli mieć też możliwości finansowe, aby godzinami siedzieć w necie i dyskutować o swojej pasji. Pamiętasz niedawne czasy, kiedy były pakiety i stałe łącza w zaporowych cenach? Jak trudne czasy były dla Autorów rodzimych stronek o F1 z braku komentarzy lub ich niewielkiej ilości? Nawet ta Stronka miała trudności:)
Możesz to sprawdzić wchodząc w >Wiadomości< na górze, a po otwarciu się karty na >Zobacz archiwum< znajdujące się na dole tej karty.
Wspomieni przez Ciebie znafcy i trolle spowodowali tylko tyle, że On jak i inni fani przestali pisać, kolejni przeszli na inne strony lub tylko fora.
Edycji nie ma:)
Dlatego trzeba przed kliknięciem na >Dodaj< przejrzeć swój wpis - pośpiech nie jest sprzymierzeńcem w pisaniu - raczej podczas łapania pcheł:)
Jak na brak czasu całkiem sobie niźle "radzisz" he he he
Pozdr.
64. 6q47
właśnie widać - powinna być korekta tekstu...
65. viggen
@elin sorki ale ja mu odpiszę
W Singapurze Kimi z Lotusem szukali najlepszych ustawień bo bolid był wolniejszy jak zakładali. Po prostu tak chcieli wycisnąć maksa, ze się pogubili i już w sumie nie widzieli sami co jest grane. Okazało się, że na używanych oponach bolid Raikkonena ma lepsze czasówki niż na nowych.
A Massa nie był szybszy na torze Monza od Alonso i nie przepuścił Alonso w czasie wyścigu :P?
Grzesiek12
Widzisz prawda w oczy kole. Kimi Raikkonen potrafi rozwijać bolid wbrew temu co czytałeś.
Groszek jest bardzo zadowolony z tego że Kimi jeździ z nim. Fin mu bardzo dużo pomaga, wyjaśnia i zawsze może Francuz na Raikkonena liczyć. Już wiele razy Groszek w wywiadach to podkreślał. Już pisałem o tym wcześniej, Groszek ustawienia na tor bierze od Kimiego.
To co powiedzieli Ci co z Finem pracowali:
Stefano Domenicali -"Kimi jest niewiarygodnie szybki, lecz jednocześnie bardzo małomówny. W maszynie pozwalającej wygrywać był i jest perfekcjonistą. Ale gdy auto wymaga poprawek, a zespół dodatkowej motywacji, Alonso potrafi stanąć na wysokości zadania lepiej"
Inżynier wyścigowy Chris Dyer: "Daje bardzo jasne wskazówki, jak zachowuje się samochód i jest bardzo wyczulony na najmniejsze zmiany ustawień. Naprawdę nie można oczekiwać od kierowcy niczego więcej"
Ross Brawn: Ross Brawn: „Przychodząc do Ferrari początkowo miał kłopoty z dostosowaniem się do nowej ekipy, bolidu, a zwłaszcza opon Bridgestone (McL korzystał z ougmienia Michelin - .). Najbardziej zaimponował mi tym, że pracował z inżynierami, zrozumiał przyczynę problemów, a następnie rozwiązał je. Co najważniejsze, zrobił to w stylu Michaela Schumachera - po cichu, wewnątrz teamu".
Martin Whitmarsh : „Jestem fanem Kimiego i nigdy tego nie ukrywałem. Moim zdaniem to niedoceniany kierowca. Nie w sensie dosłownym, bo każdy wie, jak bardzo jest szybki, ale myślę, że ludzie nie zdają sobie sprawy z ilorazu jego inteligencji czy chociażby tego, jak wiele cennych technicznych wskazówek potrafi przekazywać zespołowi".
Jenson Button : „Z ust inżynierów McLarena słyszałem, iż Kimi wie co robi w kwestii ustawiania bolidu"
Adrian Newey: Kimi opisywał zachowanie samochodu w podobny sposób, co jego rodak Mika (Hakkinen).Powiedzmy, że był oszczędny w słowach! Ale określenia, których używał dawały bardzo precyzyjny obraz sytuacji. Jeśli Kimi skomentował bolid, warto było wziąć jego zdanie pod uwagę".
Dodam że nie czytasz tego co piszę o tym że Lotus osiągnął więcej z Kimim przez 14GP niż z Kubicą napisałem wyżej już dawno.
Kierowcami z kropką nad I w obecnej stawce są: Vettel, Hamilton Alonso Raikkonen i zobaczymy jak się rozkręci kariera Maldonado I Pereza, zwłaszcza Sergio będzie miał teraz szansę się wykazać.
Kimi w Mclarenia w 2003 i 2005r, tym bolidem jaki posiadał miał duże szansę na tytuł, gdyby się bolid nie sypał. (ale to była ironia a Ty znowu wziąłeś to na poważnie)
Podobnie jest w tym sezonie, gdyby nie błędy McLarena i awaryjność to Hamilton byłby na czele tabeli.
Ale oczywiście gdyby, bo to tylko gdybanie :)
Przykro mi, ale Kubica ani Alonso nie są lepsi do Raikkonena.
66. viggen
@6q47
Nie chodzi mi o taką edycję bo czasami coś się chce dopisać a nie można :)
Tak, rozumiem Twój punkt widzenia i się z nim zgadzam. To Kibice powodują, zwłaszcza trole że ktoś traci zainteresowanie danym kierowcą. U Nas w Polsce tak jest - siatkarze mistrzami świata, to od razu każdy Polak się na siatkówce zna. Radwańska teraz u szczytu formy to każdy wielki znawca tenisa. itd itp.
Podałeś przykład gościa, i jeżeli F1 się interesował długo na pewno nie pisał bzdur i można było to poznac po jego pisaniu, że jest obeznany w temacie F1. A niektórzy po jednym zdaniu już się przekreślają :)
Co pisania - na szczęście pisze szybko :) A czasu nie mam, bo to nie jest jedyne forum na którym się udzielam a dwa.....też każdy ma swoje obowiązku jak na dorosłego człowieka przypadło :)
Grzesiek12
Skończmy tą rozmowę bo nie ma sensu gadać do słupa. Nie będę komuś tłumaczył że czarne jest czarna a białe jest białe.
67. viggen
Co do wypowiedzi Stefana to trochę na wyrost bo przecież kierowcą Ferrari jest Alonso ale z drugiej strony Ferrari chce takiego kierowcę, który siedzi po godzinach i dłubie w bolidzie. Kimi tylko daje z siebie wszystko podczas weekendu GP bo potem jest I DON"T CARE :)
Wypowiedzi te są po tym jak już Raikkonena nie było w F1 (był na przymusowych wakacjach :) )
68. elin
@ viggen - w temacie Kimiego mamy takie samo zdanie, więc spokojnie odpisuj za mnie zawsze. Chociaż watpię, czy Kolega @ Grzesiek 12. choć trochę zmieni zdanie. O Raikkonena sprzeczamy się od ładnych kilku lat i ... dalej jedno nie potrafi przekonać drugiego do swoich racji. Ja już się poddałam z tym " Uparciuchem " ;-)).
Do cytowanych wypowiedzi, dodam jeszcze ostatnią Erica Boulliera ( z zeszłego tygodnia ):
- " Nie ma wątpliwości, że pozyskanie Kimiego było najlepszym posunięciem. Dostajemy coś więcej, niż wyniki sportowe. On wniósł zaangażowanie i motywację ponownie do zespołu. Można wyczuć, że ludzie go podziwiają. A podziw może zrobić fantastyczne rzeczy, to coś czego nigdy się nie spodziewaliśmy. Dodatkowo, sponsorzy go kochają, mimo, iż wiedzą że ma reputację osoby trudnej we współpracy. Ale to żaden problem. Kimi to cały " pakiet ", który pcha zespół naprzód ".
Andrea Stella również nigdy złego słowa o współpracy z Kimim nie powiedział. Nawet w wywiadach dla hiszpańskich gazet, pytany o porównanie Alonso i Raikkonena zawsze mówi, że obaj są całkowicie inni, ale to najwyższa półka kierowców.
Alonso - szczegółowa analiza danych. Kimi - niesamowita intuicja i wyczucie samochodu.
Co do opon - zgadzam się, po dwóch latach przerwy, Kimi i tak jeździ wspaniale. Przed sezonem nawet nie spodziwałam się podium, a co dopiero, że będzie trzeci w klasyfikacji.
Chociaż zastanawiam się ( ale to tylko moja " teoria spiskowa " ;-)), czy Romain nie lepiej sobie radzi z ich dogrzaniem, bo był testerem Pirelli i miał już z nim styczność. Podczas gdy dla Kimiego to nowość.
Wielkie Dzięki za przypomnienia kwalifikacji z Monako 2005. Coś wspaniałego :-)
Pozdrowienia dla Was :-)
69. viggen
@elin
Dzięki za cytat, czytałem ten cały wywiad na F1.com
No to ciężko widzę z tym Grzesiek12....uparte dziecko :) Ja tam nie mam nic przeciwko, każdy kibicuje temu, kogo uważa za swoje idola. Ja nie kibicuje tylko Kimiemu, mam jeszcze innych kierowców w zanadrzu. Nigdy nie kibicowałem Schumacherowi, choć mam szacunek do jego osiągnięć.
Ale nie cierpię hejterów, którzy uważają swoje idola za Boga i piszą oszczersta dalekie od prawdy lukrując swojego idola jaki on nie jest zajebisty.
Co do opon, ciekawa uwaga :) Ja raczej patrzyłem to w ten sposób, że Groszek jeździł w niższych seriach a tam też używają opony Pirelli. No ale skądś musi mieć coś, że mają ustawienia Raikkonena szybciej rogrzewa opony.
Również nie liczyłem na podia Raikkonena gdy spoglądałem na osiągnięcia Schumachera po jego powrocie. I do tego jeszcze Lotus....A tu widzisz, takie zaskoczenie. Ja się cieszę, bo brakowało Raikkonena w F1 i oby jeździł jak najdłużej :)
Pozdrawiam
70. Grzesiek 12.
Hahaha... jak zwykle poprawiasz mi humor :P
Naprawdę trzeba było być kompletnym idiotą aby zamieszczać wypowiedz Stefano .... Dzięki ci za kolejny niezbity argument :P Ale skoro nie robisz nic innego , jak lejesz wodę na młyn , to można było się tego spodziewać :P
Ja jeszcze do pakietu dorzucę opinię Baldisseriego na temat " zaangażowania Fina "..... zaraz po podpisaniu kontraktu z Alonso . znasz ??
Co do pozostałych opinii , czysta kurtuazja , niewiele więcej . Z resztą przeglądając wypowiedzi osób blisko związanych z zespołem , nigdzie nie spotkałem aby w stosunku do Fina ktoś użył słowa >naj< , a co bardzo często pada w kierunku takich kierowców jak Alonso czy Kubica :P
I proszę Cie , nie ośmieszaj się wmawiając mi że twoim zamiarem pisząc o awariach McLarena z 2003 r była ironia . Wziąłeś za pewnik w ciemno , głupotę jaka ogólnie się przyjęła :P
Powtórzę jeszcze raz , bo jesteś tak tępy jak żyletka po pięciu goleniach , że ten tytuł którym ciągle się szczycisz, to nic więcej jak przekręt .... tak naprawdę niewiele nie jest wart , zważywszy na TO w ostatnim wyścigu ..... To są fakty , których nie można pobić !!!
Sezon 2008 pokazał prawdziwą wartość Kubicy i ogromną przewagę szybkości zaangażowania i zimnej krwi nad Finem ... sezon obaj zakończyli z taka samą ilością punktów bolidami z dwóch różnych światów .
Z resztą co ja Ci będę tłumaczyć skoro ty i tak wiesz lepiej i żyjesz w swoim świecie , świecie iluzji :P
Ostatnia rzecz to ostatnie czasy .Ciekawe te teorie spiskowe . Ale minęło już tyle czasu że topowy kierowca powinien kierując jedną ręką być szybszy od Romaina i dokładać mu 0.5 s na kółku . Jeśli będzie o tyle szybszy , to znaczy się wyciąga max z bolidu . Co by nie powiedzieć , Francuzowi dużo brakuje do ścisłej czołówki . A co pokazało pierwsze podejście do F1 , wcale nie jest szybszy od Pietrova z którego wręcz szydzisz :P
Trzeba być ślepym żeby nie zauważyć że to jedynie szybki bolid ratuje tyłek Finowi . Są gdzieś na poziomie McLarena i RBR , przed Ferrari które z początku sezonu było wręcz w czarnej ..... I to są fakty i opinie nie tylko fanów Alonso . Podobne głosy słychać w padoku F1 :P
Porównania Kubicy w R30 do Raikkonena w E20 , a więc dwóch zupełnie innych bolidów , może tylko dokonać laik , który ma zaległości w oglądaniu wyścigów a którego jedynie interesuje tabelka i na podstawie której wyciąga daleko idące wnioski .
Ale czego można oczekiwać po takim fanatyku jak ty . Zapewne przestałeś oglądać F1 po tym jak zabrakło w niej Fina . A to by się nawet zgadzało , patrząc twoją twórczość na tym portalu . Może na onecie jestem "KIMŚ" Ale sorki , dla mnie tutaj jesteś Trolmenem :P
A poza tym poczytaj czasami trochę więcej niż artykuły fanatyków podobnych do ciebie i otwórz się na świat . A kto wie może uda ci znaleźć liczne opinie ludzi którzy znają ten sport od podszewki dla których Alonso w tym roku bije innych kierowców na głowę .
71. viggen
Grzeiek12
Ty jeszcze nie śpisz, już dawno po Dobranocce :) Mama Ci jeszcze kompa nie wyłaczyła? Idź już spać bo rano do Gimnazjum na zajęcia zaśpisz ;]
Wkleiłem Ci idioto wypowiedzi ludzi z którymi Fin pracował.
Wklej mi wypowiedzi wszystkie o których mówisz - że Kimi miał brak zaangażowania po podpisaniu kontraktu z Alonso (co się nie dziwię, jeżeli to prawda bo sam bym miał to w dupie) i wypowiedzi że Alonso i Kubica są naj. Tekst i źródło!!! A najlepiej linka do wypowiedzi. Proszę, wklejaj.
Naucz się czytać albo zmień okulary. A może kolejny niedouczony gimnazjalista. Napisałem, że tytuł zdobył by w 2003 i 2005r, gdyby nie awarię. W 2003r przegrał tytuł z Schumacherem o 2 pkt.
Nie wiem o jakim przekręcie pierdolisz w 2007r. Odłóż te tabletki bo Ci z mózgu sieczkę robią.
Przekręt to był z udziałem Alonso w Singapurze, przez co Alonso wygrał wyścig a Massa stracił w tym wyścigu cenne punkty przez co przegrał tytuł w Brazylii na ostatnim zakręcie.
Ciekawe, że Jackie Stewart mówi iż Groszek ma wielki potencjał i jest bardzo szybkim kierowcą co o Pietrowie nikt tak nie powiedział.
Co z tego, że Kubica miał tyle samo punktów co Kimi w 2008r? To są ludzie i każdy ma prawo mieć słabsza formę tym bardziej że w 2008r Ferrari postawiło na Massę.
Chłopie LOtus jest wolniejszy od Ferrari RBR i Mclarena. Co Ty teraz pieprzysz? Nachlałeś się po kątach czeskiej wódki?
Ferrari na początku miało problem ale szybko znaleźli się na odpowiednim miejscu. Wygranę Alonso to nie wygrane tym że jego koszulka służyła za żagiel a butami przecierał jak Flinston.
Komu Ty te kity wciskasz. Jak siebie okłamujesz to nie musisz robić to publicznie.
E20 deklu wywodzi się w prostej linii z R30. Najpierw sprawdź informację a potem pisz.
Jeżeli Ty porównujesz Kimiego do Kubicy to chyba masz nie pokolei pod kopułą.
Alonso przy Kimim wygląda dobrze ale nie Kubica. To dwa róźne światy.
Groszek jest w zespole z poparciem szefa Lotusa. To jego manager.
Lotus to nie Ferrari, gdzie Massa Alonso torby nosi i buty pastuje.
W Ferrari to ludzie Massy nawet Alonso pomagają.
Hiszpan to jedyny kierowca w stawce który nie może mieć równorzędnego kierowcę w zespolę bo od razu płacze i szuka afery.
Alonso pierwszy tytuł zdobyty przez zmianę przepisów odnośnie opon i akurat przydarzył mu się fuks.
Nie znam większej baby w F1 jak Hiszpan. Płaczę jak małe dziecko. W Bahrajnie jak wypchnął Hamiltona to było ok ale jak go Rosberg wypchnął to płakał.
W Renault w 2008r winił zespół że są przeciwko niemu ponieważ nie jest w stanie wygrywać.
W Mclarenie dostał w dupę od Hamiltona.
Kubica niby taki szybki a ile razy wąchał spaliny Nicka? Jedyne zwycięstwo w F1 przez to że Hamilton w Kanadzie wjechał Raikkonenowi w tył. I gdyby go Nick nie przypuścił nigdy by nie wygrał.
Najpierw zobacz swoje podwórko a nie pieprzysz jak potuczony co ci ślina przyniesie.
I idź do tematu gdzie jest Alonso a nie spamujesz w temacie o którym gówno wiesz.
Tam sobie możesz pisać ile chcesz, lizać zdjęcie Alonso i walić nawet gruchę!
Napierw to dawaj mi argumenty i dowody żeby porozmawiać a nie pieprzysz coś na co nie masz dowodów. W przeciwności do ciebie na wszystko mam dowody o tym co piszę.
PS Nie przestałem oglądać F1 jak nie było Kimiego w F1. Znowu sie mylisz. Kibicowałem wtedy i do dzisiaj kibicuje Vettelowi.
Może jestem na Onecie kimś ale ty nie jesteś nigdzie. Nawet w giimnazjum Ciebie pewnie biją a dziewczyny Ci kanapki zabierają, Jedyną rzeczą na której się znasz to chyba układanie kredek w piórniku, ale pewnie z tym masz problem.
72. viggen
Przypomniałem sobie do czego bijesz odnośnie wypowiedzi Baldisseriego.
To dla mnie nic nowego. Przecież z góry było wiadomo, że Kimi to nie małpka i nigdy nie będzie taki jak Michael Schumacher. To są całkowicie inne charaktery.
Jean Todt o tym wiedział. ale gdy on był w Ferrari wiedział co trzeba robić aby Kimi miał osiągnięcia i w jaki sposób Ferrari ma mu pomóc w osiąganiu wyników.
Jak to powiedział Marc Gene:
- " Kimi ma wielki talent, jeden z największych jakie kiedykolwiek były w F1, ale wyniki uzyskuje na swój własny sposób "
I każdy kibic Raikkonena o tym wie. Kimi podczas weekendu daje z siebie wszystko a po weekendzie jak kot idzie własnymi ścieżkami, ponieważ ma inne fascynacje i zainteresowania.
Tylko ciekawe, że inni o nim mówią inaczej niż Lucal
Już to wkleiła @elin
Erica Boulliera ( z zeszłego tygodnia ):
- " Nie ma wątpliwości, że pozyskanie Kimiego było najlepszym posunięciem. Dostajemy coś więcej, niż wyniki sportowe. On wniósł zaangażowanie i motywację ponownie do zespołu. Można wyczuć, że ludzie go podziwiają. A podziw może zrobić fantastyczne rzeczy, to coś czego nigdy się nie spodziewaliśmy. Dodatkowo, sponsorzy go kochają, mimo, iż wiedzą że ma reputację osoby trudnej we współpracy. Ale to żaden problem. Kimi to cały " pakiet ", który pcha zespół naprzód ".
Fin ma taki charakter.
A odnośnie braku jego motywacji po podpisaniu umowy z Alonso przez Ferrari. Czy gdybyś Ty dostał wypowiedzenie w pracy to byś zapierdzielał czy byś miał na robotę i firmę wylane? Sam sobie odpowiedz.
W 2009r po wypadku Massy Kimi jakoś tym nieudanym wolnym bolidem potrafił jeździć i jakoś w wyścigach nie było widać, aby olewał jazdę bolidem.
Te wypowiedzi Luci M i Luci B to były skierowane do mediów, bo musieli wytłumaczyć dlaczego zrezygnowali z Raikkonena. Po pierwsze po odejściu Todta im nie pasował więc postawili na Massę a Massa nie spełnił ich oczekiwań ale wpływ Marlboro oraz to że Alonso boi się godnego przeciwnika w zespole, pozbyli się Fina. A głownie chodziło o politykę związaną z Santanderem co było napisane w tym artykule po angielsku który Ci już dawno wkleiłem.
Ale dalej siedź w krainie baśni.....ale siedź sam i nikomu się tym nie chwal.
73. viggen
Raikkonen jest ich mistrzem świata z 2007 i trzecim kierowcą w całej historii startów zespołu z Maranello w F1, który ten tytuł zdobył już w swoim debiutanckim sezonie. A Alonso do końca swojej kariery nie zdobędzie już tytuły bo w tym sezonie na to nie licz.
74. viggen
Wszystko masz napisane w tamtym artykule czarno na białym, wszystkie Twoje wątpliwości. I zamiast go przeczytać skaczesz jak wsza na nitce pisząc głupoty i nie podając faktów. I gryzdasz co ci slina na język przyniesie.
Przykro mi ale ja tego Twojego świata który Ci zburzyłem nie będę odbudowywać.
Rozumiem że jesteś fanem Alonso i Kubicy ale niestety oni lepsi nie są od Raikkonena.
Nie pamietam kto się wypowiadał ale jakiś spec od F1 w tym sezonie.... Powiedział tak:
Jedynym kierowcą, który jest w stanie pokonać Alonso u szczytu formy jest Raikkonen w szczycie formy. To są najlepsi kierowcy XXI wieku F1 i którzy mają na plecach oddech innych wielkich kierowców młodszego pokolenia - Hamiltona i Vettela, którzy tej dwójce niewiele odbiegają. I oni będą walczyć o tytuł w tym roku do końca.
Powiedział to przed GP Węgier.
Przypuszczam że pominął Schumacher ze względu na to, że Niemiec zaczął karierę jeszcze w XXw.
A moim osobistym zdaniem, że już rozmawiamy - każdy z nich ma coś w sobie, bo nie są tacy sami. Alonso jest uniwersalnym kierowcą (F1 to dla niego pasja i z racji tego że nie ma największego talentu musi ciężko pracować), Raikkonen to największy naturalny talent (gdyby pracował tak jak Alonso byłby legendą) a Hamilton jest najszybszy (gdyby był mocniejszy psychicznie i miał talent Kimiego, również byłby legendą). Vettel ma po trochu wszystko, ze wskazaniem na cechy Kimiego i Hamiltona. Ale to moje osobiste zdanie.
75. viggen
I tych czterech kierowców to kierowcy z kropką nad I i są najlepsi w obecnej stawce F1. I każdy z nich jest wielki, i żaden z nich nie jest najlepszy, bo każdemu coś brakuje by nim być. Jednemu brakuje talentu, innemu się nie chce ciężko pracować a inny był zbyt opiekuńczo wychowany :)
Pozdrawiam
76. Grzesiek 12.
Ależ nudny jesteś chłopie . Klepiesz te swoje komenty jeden za drugim i za każdym razem się powtarzasz .W zasadzie nic nowego nie wniosłeś do wątku Więc napiszę krótko .
Oczywiście mógłbym cytować słowa B. Bella , J. Allisona czy A. Permane w kierunku Kubicy , oraz Stefano D. i Markiza Luci o Alonso . O tym jak bardzo są zachwyceni tymi kierowcami ile Ci kierowcy wnoszą do zespołu i jak bardzo są zaangażowani ..... Na pewno jest tego więcej niż w kierunku do Fina .......
Tylko po cholerkę robić tutaj śmietnik ? . Tym bardziej że zapewne część z nich znasz i wiesz o czym jest mowa . Z resztą nigdy nie spotkałem się z krytyką tych i innych ważnych osób w zespole na tych kierowców . Inaczej jak w przypadku Kimiego , A przykład przecież już ci podałem . Chodzi o wypowiedz Baldissariego :P
To tyle , bo nie mam ochoty się powtarzać , dalej babrać się w twoim szambie i odpowiadać ci punkt po punkcie na twoje pożal się Boże argumenty :P
Dopiszę tylko , że tutaj to dla mnie jesteś tylko kotem !!! Może jak popiszesz parę lat na tym portalu to wówczas chętnie posłucham twoich rad , ale nie dzisiaj . Dlatego będę pisać swoje komentarze tam gdzie będę chciał i o której godzinie mi pasuje i nic ci do tego .... Poza tym , wieczorem mam inne ciekawsze zajęcia . Może kiedyś to zrozumiesz .... bo zapewne mimo siwych włosów jesteś jeszcze na etapie .... jednorękiego bandyty :))))))))))))
Żegnam !!!
77. viggen
No i co skończyły Ci się argumenty ? Pisać bzdety potrafisz ale jak już masz coś udowodnić to fajne znajdujesz wytłumaczenie. Tak atak jest najlepszą bronią....bo od łajz potrafisz wszystkich dookoła wyzywać.
Tak masz ciekawsze zajęcia wieczorem, śpisz :)
Nie spotkałeś się z krytyką? A czego mogłeś się spodziewać? Alonso w Renault miał dobrego wujka Briatore. Alonso to jego pupil. Natomiast jak z Mclarena odchodził po wielkiej sensacji to McLaren też ciepłym słów o Hiszpanie nie mówił.
Podobnie z Kubicą. To zespół BMW się wycofał z F1, więc co mają mówić o Robercie.
A później Renault co miał mówić? Kopać leżącego? Robert jest po wypadku, więc straciłby zespół w oczach kibiców, gdyby coś takiego powiedział w mediach. Chociaż mówią o tym, że Kubica nie zachował się jak dorosły facet, bo do wszystkich odwrócił się dupą, nawet do Kibiców, bo siedział jak mysz pod miotła....
Kicie to masz w majtach. Jeżeli ja się bawię w jednorękiego bandytę, to Ty nie masz w ogóle czym, bo Ci jeszcze nie urósł.
Nie muszę pisać klika lat na tym portalu, bo mi na tym nie zależy. Mam inne portale w których się udzielam. Na samym początku napisałem główny powód, dlaczego tutaj zabrałem głos. Jesteś nim Ty.
Portal znam już kilka lat tylko nie musiałem się udzielać, ponieważ szanuję zdanie kogoś i szanuje, jeżeli ktoś ma jakiś pogląd. Nie muszę się z nim zgadzać. Ale Ty to jesteś ewenement, piszesz bzdury i się jeszcze tym cieszysz. Komentarze są różne i każdy ma do tego prawo.
Ale nie będę przymykał oko na kłamstwa z Twojej strony i hejtowanie Alonso ponad wszystko, bo to Bóg, jest najlepszy w F1 i ma najsłabszy bolid a wygrywa. Taa, jasne! ;]
przyjdzie laik F1 i uwierzy w te Twoje pierdoły.
Tak wyglądają newsy Ferrari w tym sezonie :
"Fernando och fernando, wolny bolid, och nando nando, wolny bolid, wspieramy masse, nando magico, wolny bolid i wspieramy masse "
To największy FAN ALONSO, pan Borowczyk sam z tego się śmieje. Że Alonso przesadza a czarna masa w to wierzy.
Również żegnam. ADIOS!!!
78. Grzesiek 12.
Tak jak pisałem wyżej jeśli chodzi o argumenty , to Twoje są miałkie . Przytaczasz jakieś kurtuazyjne wypowiedzi osób którzy przecież nie będą w mediach źle się wypowiadać na Fina . To że potrafi ustawić bolid to przecież norma ! Tylko problem w tym że Kimi nie siedzi po nocach i nie rozmawia z inżynierami . Jak sam napisałeś kończy się wyścig i Fin wszystkich żegna ! To jest podstawa która ciągnie zespól do przodu ?
Dostrzegasz również że Kimi zawala kwalifikacje , ale mimo to z uporem osła będziesz ustawać przy swoim że wyciąga max z bolidu . A przecież te kwalifikacje przegrywa z kierowcą z niższej półki . I to są fakty , a nie jakieś brednie o teoriach spiskowych ....
Ileż można w kółko pisać to samo ?
Przecież Renault to nie tylko Briatore ... . To te same osoby które wspomniałem wcześniej w kontekście Kubicy . I co słyszałeś aby któryś z tych osób go skrytykował ? Każdy z nich Hiszpana stawia za wzór podobnie jest teraz w Ferrari . I to właśnie Briatore , Stefano czy Markiż otwarcie mówią że to najbardziej kompletny kierowca z jakim pracowali , stawiają go przed MSC . A Kimiego nawet nigdy z nim nie porównywali . Czy to też nic nie znaczy ?
Moja ocena jazdy Alonso , to nie żadne kłamstwo , posłuchaj chociaż co ostatnio o nim mówił Horner wręcz wściekły że ten nie popełnia błędów ....
I skończ z zarzucaniem mi czegoś co sam zacząłeś . A więc obrzucanie się błotem .... to ty w pierwszym poście skierowanym do mnie nakreśliłeś ton rozmowy :P
Ja się tylko potrafię ustosunkować do oponęta i na chamstwo odpowiadam tym samym .... Proste . w pewnym momencie myślałem nawet że z tym skończymy . Ale Ty z uporem osła dalej mnie wyzywałeś od troli i wysyłałeś na onet . Myślałeś że tak sobie będę się temu tylko przyglądał ???Jeśli tak to jesteś naiwny :)
Szukasz faktów i argumentów , powtórzę jeszcze raz , są wyżej w miejscu gdzie się jeszcze nie włączyłeś do dyskusji i myślę że są trafnie i jak najbardziej logiczne ....
chcesz dalej rozmawiać ? Ok
Ale jeśli chcesz , to może czas na nowe otwarcie , bez jadu i oszczerstw . Ja na taka rozmowę jestem zawsze gotowy :)
Pozdrawiam :)
79. viggen
Dalej jesteś oporny do nauki a trudny do zajeb... :)
Przecież każdy Ci tłumaczy, że w konstruowaniu bolidu Kimi nie miał nawet swojego udziału 0,5%. Teraz dopiero na 2013 ma wkład.
Nie było go 2 lata w F1. Wszystko jest dla niego nowe.
Groszek jeździł w niższych seriach w bolidach.
Lotus nie stawia na jednego kierowcę tylko na dwóch. Mają równe szanse. Groszek jest tak samo wspomagany jak Raikonnen bo szefem zespołu jest Eric Boulier i jest jednocześnie managerem Groszka.
Mam Ci to napisać drukowany czy narysować ? :)
Lotus to nie Ferrari, gdzie 90% zespołu skupia się na jednym kierowcy.
Ferrari nie mówi nic o Kimim, bo się pożegnali. Zauważ że Raikkonen też nic na temat Ferrari nie mówi. Obie strony zamknęły za sobą drzwi i koniec tematu. Fin to nie Alonso, bo Hiszpan by juz 100 razy o tym mówił. Raikkonen jest zamknięty, nie krzyczy wszech i obec że Ferrari było be. Przemilczał sprawę i Ferrari też. Media i kibice sobie dodali swoje nie znając prawdy.
Dziwne że szef McLarena Martin Whitmarsh ciepło się wypowiada o Kimim. Ron Dennis również, tak samo jak Peter Sauber. Każdy inżynier, z którym pracował się o Finie ciepło wypowiada. Od nikogo nie ma zawistych słów, są tylko od niektórych z Ferrari.
A co teraz robi z Mcl z Hamiltonem. Tak to był świetny kierowca a już z nim jadą i krytykują, zachwalając Pereza.
Ferrari przecież nie przyzna się, że Schumi był lepszy od Alonso, bo Alonso u nich jeździ. Od razu byłyby zapytanie. dlaczego Schumacher jeździ w Mercedesie a nie w Ferrari. Użyj czasami logiki.
Horner nie wypowiadał się że Alonso nie popełnia błedów tylko stwierdził że irytuje go regularność Ferrari. To zespól jest najbardziej poukładany i poza błędem strategii w Kanadzie nie popełnia w tym sezonie błędów. Przez to pakiet w tym sezonie, Alonso i Ferrari jest najlepszy. Alonso dzięki zaspołowi skupionemu na jego osobie jest w najlepszej formie w tym sezonie. Zobacz, że Alonso nie wypadł z wyścigu przez żadną awarię, co o McL i RBR czy Lotusie nie możemy tak powiedzieć.
Napisałem już to z pięć razy, Alonso nie jest najlepszym kierowcą w stawce i nigdy nie będzie. Podałem Ci Elitę na dzień dzisiejszy.
Każdy ma swój charakter. Fernando to płaczek,musi mieć skupienie na swojej osobie i wszędzie szuka afery. Przez to że nie ma największego talentu, nadrabia to ciężką pracą
Raikkonen natomiast to największy naturalny talent w F1. jest spokojny i ma taki charakter, że nie pracuje po nocach. Gdyby pracował to byłby legendą tak jak Schumacher. Ma prostu Fin taki charakter i tyle. Jean Todt wiedział jak z nim pracować. Eric Boulier również wie, bo są bardzo zadowoleni z pracy z Finem, co już Ci wklejałem. Kimi jest specyficzny, trudny z charakteru ale jak wiedzą jak z nim pracować (Boulier, Todt) są tego wyniki.
I bardzo dobrze, że jest taki trudny. Dlatego Fin ma najwięcej Fanek na świecie. Ciężki charakter, zawsze jest sobą i nigdy nie gra roli, tylko albo go akceptujesz albo nie. Dla nikogo się nie zmienia. To świadczy o tym jak jest mało podatny i jak ma silny charakter. Dlatego o nim mówią IceMan.
Podobnie można napisać o innych kierowcach. To są tylko ludzie i nie są doskonali.
Jackie Stewart uważa że Groszek nie jest kierowca niższej ligi. To samo mówili o Hamiltonie i potrafił sprać tyłek Alonso. Bo Hamilton miał wsparcie zespołu i w tym zespole obydwoje z Alonso mieli poparcie. W Lotusie jest tak samo, przegrywa może w kwalifikacjach (@elin już pisała że Groszek był kierowcą testowym Pirelli i wie jak je szybciej rozgrzać) ale obydwoje mają taki sam status i mimo tego Kimi jest szybszy w wyścigu. Tak dostrzegam wadę odnośnie qualu bo nie jestem zaślepiony i widzę wady Raikkonena. Ale wiem z czego one wynikają i to jest normalne po przerwie, zwłaszcza, gdy bolidy się zmieniły.
Zauważ, że Schumacher, 7 krotny mistrz świata, wrócił i jest od 3 lat w F1. Osiągnął mniej po przerwie, niż Kimi przed 14GP.
Ja tutaj nie piszę po to, żeby Raikkonena wywyższyć poza innych kierowców, tylko po to, by Ci pokazać, że Alonso nie jest najlepszym kierowcą w stawce.
PS Pomijał fakt, że nie podajesz mi dowodów, tylko piszesz jak coś jest. Nie interesuję się F1 od dzisiaj i wiem co masz na myśli. Inna osoba pewnie by nie miała na ten temat nic do powiedzenia.
Co do tonu wypowiedzi, była już normalna ale Ty znowu zacząłeś pisać jadem. Przejrzyj sobie wszystkie wypowiedzi.
80. elin
Wow ... !!!! - ostro poszliście Panowie ...
Nie będę Wam już się wtrącać do tej dyskusji, tylko na koniec - odnośnie tego, że nikt nigdy nie krytykował Alonso ...
Eric Boullier o przyczynach spadku formy zespołu Renault po wygranych mistrzostwach w 2005 i 2006:
„Myślę, że zabrakło dobrego zarządzania, wskazówek ze strony najwyższego kierownictwa, brakowało jasnego celu. Trudno powiedzieć, ponieważ nie chcę nikogo krytykować. Sytuacja z kierowcami... Alonso powracający do Renault po przejściach w McLarenie, i mający już właściwie kontrakt z Ferrari... Kierowca jest kluczowym składnikiem zespołu i jeśli nie jest w pełni zmotywowany, bo wie, że przeniesie się gdzie indziej, to nie wywiera wystarczającej presji na zespół.
To według mnie było kluczową sprawą. Brak dobrych rezultatów ciągnął zespół na dno, ponieważ wszyscy tutaj są bardzo oddani i brak rezultatów był dla nich wyraźnie bardzo demotywujący. Brak zarządu zdolnego do pokierowania zespołem i kierowcy, z którymi nie było łatwo pracować, bardzo aroganccy i nie wpływający na zespół w odpowiedni sposób – to były niewątpliwie dwie główne przyczyny złego stanu rzeczy”.
To tyle - trzymajcie się ;-)
81. Grzesiek 12.
Ja rozumiem że z początku sezonu Kimi mógł mieć pewne problemy . Ale sezon trwa już bardzo długo i kierowca który chce mieć miano topowego kierowcy to powinien był już zaskoczyć jakiś czas temu .
A tak dalej Romain w Q jest szybszy
Masz rację , Lotus to nie Ferrari gdzie 90% skupia się na jednym kierowcy .....
Taką właśnie pozycję miał też Kimi gdy tam przechodził zastępując MSC . Ale właśnie przez błędy na początku sezonu 2008 i inne pozasportowe tematy tą pozycję stracił .
Obecnie nie widzę powodu aby Ferrari miao mówić o tym co było wcześniej . Tak samo nie widzę sensu aby Kimiemu było potrzebne roztrząsanie smrodków z sezonów gdy tam jeździł i
MSC wcale nie by ł lepszy od Alonso .. .powiedzmy że ścigał się w innych czasach i przy innych układach . Dodatkowo miał bolid z innej planety ....
Dlatego też Markiz otwarcie przyznaje że to Alonso jest lepszy :P
Słowa Hornera: " irytujące jest jednak , ze Fernando po raz kolejny skończył na podium w tym wyścigu " Także Hornera denerwuje regularność Alonso ...
Podałeś mi swoja elitę . Ja Ci podam swoją . A na jej czele pod nieobecność Kubicy jest Alonso , co pokazuje kolejny sezon swoją jazdą , później Hamilton , a następnie cała grupa kierowców w której też jest Kimi wraz z Buttonem , Vettelem Webberem i Massą ...
Hamilton wcale nie sprał tyłkowi dla Alonso , Mimo faworyzowania Lewisa obaj zakończyli sezon z taka samą ilością punktów mimo faworyzowania Lewisa ....
Uważam też że debiutancki sezon był najlepszy dla Hamiltona , oczywiście poza jego końcówka .Ale wtedy już ukazała sie gorąca głowa Lewisa . I co jakiś czas powraca . Dlatego też uważam Alonso za lepszego kierowcę . Jest równiejszy :P
Co do samej jazdy Schumachera nie będę się wypowiadać ... Napiszę tylko że przed powrotem spodziewałem się że będzie mieć problemy , ale ze aż takie , to przeszło moje najśmielsze oczekiwania . Totalna porażka i tyle !!!
Nawet być może się zdziwisz , ale jakoś nie jestem wielkim fanem Alonso . Kibicuje mu pod nieobecność Kubicy . Komuś trzeba . więc o jakimś zaślepieniu z mojej strony nie może być mowy . Raczej realne spojrzenie , trochę z boku . A o wszystkim przemawiają fakty
sezon 2010 . bold słabszy od RBR blisko o sekundę . a jednak tylko on walczył do konca i gdyby nie dziwaczna strategia Ferrari zdobył by tytuł Podobnie jak w latach 2005-06 gdzie jednak słabszym bolidem potrafił pokonać MSC i właśnie Raikkonena .....
Obecnie bolidem spoza ścisłej czołówki jest liderem . Myślę że jazda Massy odzwierciedla obecną formę zespołu . Być może trochę ją zaniża . ale nie na tyle aby stwierdzić że Ferrari jest przed Lotusem . Bo jednak Massa jest lepszym kierowcą niż Francuz , a jednak regularnie kończy wyścigi i Q za parą z Lotusa :P
Dlaczego podaje pewne fakty bez informacji o źródle z jednego prostego powodu . nie chcę mi się szukać w necie jakieś tam wypowiedzi skoro znam jej kontekst . I tak jak pisałem wcześniej nie chcę zaśmiecać i przedłużać swoich komentarzy :P
82. viggen
Grzesiek12
Nie ma testów przed sezonem i w czasie sezonów? Ile zrobią kilometrów podczas treningów?
W czasie treningów się zespół przygotowuje do wyścigu i bada poprawki. Kiedy Kimi po dwuletniej przerwie miał odzyskać formę?
Ma na to czas tylko podczas weekendów GP.
Ile wg Ciebie zatem Kimi powinien przejechać weekendów GP aby odzyskać formę ?
Ja uważam że połowa sezonu. Pokazał w 11GP na Węgrzech. Widziałeś jego drugi stint na miękkich oponach? Widziałeś jego tempo podczas całego wyścigu? Lotusowi brakowało prędkości na prostej dlatego udało się Hamiltonowi dojechać na zwycięskiej pozycji.
Dalej....na SPA i Monzy, przy małym docisku Lotus nie jedzie. Na SPA Kimi startował wyżej niż Groszek. Na Monzy Groszek nie jechał. Ferrari przekombinowało z Alonso i kto był wyżej na starcie? No właśnie Massa. Podobnie na Singapurze, Lotus przekombinował ustawienia w bolidzie Kimiego i Groszek był wyżej.
Co do 2008r się mylisz. Nawet co do 2007r. Todt postawił na Kimiego, Luca nie był zadowolony. Przez to w zespole były spory, bo Kimi zaczął sezon w bolidzie w specyfikacji z 2006r a Massa jeździł już nowym bolidem. I tak tym starym bolidem Kimi zaczął sezon od zwycięstwa.
Gdy zespół opuścił Todt, który stawiał na Raikkonena, Luca od razu postawił na Massę.
I co jest najciekawsze, Massa był szybszy w qualach bo jeździł z mniejszym obciążeniem paliwa. Bo Massa okazał się słabszy i jak nie startował z PP to nie umiał wygrac wyścigu. Kimi potrafił.
W 2009r na Masse dalej stawiali (Schumi nie lubił Raikkonena jeżeli o tym nie wiesz, a był mentorem Brazylijczyka) tylko, że chłopak niestety uległ wypadkowi. I kto wyciskał z bolidu maks, z bolidu który nie jechał, bo był wolny, z bolidu którym nawet doświadczony Fisichella nie potrafił jechać? No właśnie Kimi.
Hamilton sprał tyłek Alonso bo był wyżej w tabeli i gdyby nie gorąca głowa to by zdobył tytuł, a Alonso na niego nie miał szans.
Moim zdaniem Hamiltona sezon najlepszy to ten w którym zdobył tytuł, czyli 2008r. W tym sezonie też świetnie jedzie, tylko Mcl daje dupy jak robili to w składzie z Raikkonenem.
Przykro mi ale w Mclarenie od lat jest tak, że nowy sezon zaczynają od stawiania na dwóch kierowców i taki mają status. Obydwoje mieli równe szanse.
Button tez przyszedl do Mclarena jako rownorzedny kierowca i sprał dupe Hamiltonowi co Alonso sie nie udalo.
Nie podałem Ci swojej elity, tylko taka elita jest w F1. Wiem, dlaczego kibicujesz Alonso, bo to najlepszy przyjaciel Roberta.
Co do wypowiedzi tych wszystkich znawców mam dystans i nie wierzę w ich pieprzenie :) Szczerze, Briatore walczył o Raikkonena z Ferrari bo chciał go w swoim zespole, gdy Alonso odszedł do Mclarena (gdy podpisał w 2006r z nimi kontrakt) a potem gdy mu się nie udało, to gadał że Alonso jest lepszy, bo wrócił do niego w 2008r.
Każdy Młody kierowca popełnia błędy. Alonso też popelniał, popełniał je Senna czy też Raikkonen. To wszystko zależy w jakim wieku wchodzisz do F1. Im później, tym kierowca jest bardziej pokorny i równiejszy (patrz Kubica), bo ma większe doświadczenie.
W latach 2005 i 2006 - faktycznie Mcl miał szybszy bolid ale bardzo awaryjny. Alonso wygrał daltego, że Renault stworzył szybką, niezawodną maszynę i przez zmianę przepisów wygrał przez opony, bo Renówki najlepiej się dogadywał z Michelin.
W 2006r Alonso miał najszybszy bolid i dlatego wygrał, po pięknej walce z Schumacherem. Byli po prostu poza zasięgiem i wygrał zasłużenie.
Przykro mi ale Massa nie jest całkowicie bez formy. Ferrari stawia na 100% na Alonso (sam Mika Hakkinen to powiedział, że bolid jest robiony całkowicie nawet z załozenia pod Alonso i Massa nie potrafi się w tym bolidzie znaleźć.) Dodam też, że Alonso preferuje nadsterowność a Massa podsterownosc. To tak jakbyś Ty się przesiadł z samochodu na przód napęd na inny ale z tylnym. Też byś nie wyciągał wszystkiego,
Ferrari jest przed Lotusem, bije się z RBR (gdzie mały docisk Ferrari jest szybsze, gdzie średni są na równi, a gdy duży docisk RBR jest szybsze) i Mclaren - w każdych warunkach jest mega szybki.
Odnośnie wypowiedzi.....sam wiesz, bo nie ogladasz F1 od dzisiaj, że w każdym zespole ich kierowca jest the best i jaki by nie był to dla zespołu wygrana w totka. Dlatego, nawet gdyby w Ferrari jedzil Karthikeyan to o nim tez by mowili same superlatywy.
Co do Raikkonena...wrócił po przerwie i tez wszyscy mysleli ze skonczy jak Schumacher. Ale wszystkich zaskoczył. Luca M, Horner, Withmarsh, Prost, Jordan i jeszcze wielu innych są pod wrażeniem Raikkonena, że ma tak wysoka forme. Wyciska w czasie wyscigu tyle na ile mu bolid pozwala. Gdyby nie popelniali bledow na poczatku sezonu głownie ze strategia i gdyby bolid konstrukcyjnie nie mial problemow z rozgrzaniem opon. by mieli wygrane.
Mika Sola jedyny sie spodziewal, ze Kimi wroci silniejszy i wierzyl ze zamiesza w czolowce. Obawial sie tylko Lotusa, czy utrzyma forme przez caly sezon. Widac, ze mial racje, bo Lotus ma teraz zadyszke, i jezeli sie nie ogarna Kimi nie utrzyma 3 pozycji w generalce.
Ale nie ma co sie dziwic, przeciez McL Ferrari i RBR jako wielkie zespoly to jest inna liga. A mimo wszystko to tak dla Kimiego wielkie osiagniecie jak i dla Lotusa.
Kimi w kontrakcie ma zapis, że po tym sezonie mial miec najnizsza pozycje nr 8 a jak sie okazalo, sezon ich tez zaskoczył jak równiez sam kierowca - Fin, ktory walczy o tytul.
Nie chce mi sie jeszcze rozwijac tej wypowiedzi, bo bym wiecej napisał zarówno o Alonso jak i Kimim, i to nie w perspektywie tego sezonu ale ich wszystkich lat w F1.
Alonso w tym sezonie prowadzi, przez to ze bolid jest w czolowce, choc nie najszybszy ale popelniaja najmniej bledow jako zespol oraz zyskuja na nieszczesciu innych teamow.
PS Zauwaz, ze zaden kierowca nie wywalczyl tytulu w pierwszy sezonie w calkowicie nowym zespole w przeciagu ostatnich 15lat, udało sie to tylko Raikkonenowi w Ferrari. I tylko trzech kierowcow walczylo o tytuł w nowym zespole... Hamilton w 2007, Alonso w 2007 i 2010 oraz Kimi w 2012.
83. viggen
Przepraszam napisałem bład, w 2006r Mclaren w ogóle nie jechał. W 2005r faktycznie był najszybszy ale najbardziej awaryjny.
84. viggen
I dodam jeszcze że w 2005r tytuł zdobył Alonso ale to Kimi Raikkonen został wybrany kierowcą sezonu i dostał nagrodę, głównie za sprawą wygranej na Suzuce , gdzie startował z pozycji 17-tej a na ostatnim okrążeniu wyprzedził Fisichelle a także za postawę w czasie całego sezonu.
W 2003r również przez awaryjność Mclarena ale również przez gorącą Młodą Główę Kimi przegrał tytuł z Schumacherem o 2pkt a sami wiemy że w tamtym czasie Schumi był w innej lidze.
Nie uważam żeby Alonso był gorszym kierowcą bo do dzisiaj wielu znawców się o to spiera. Trzeba byłoby ich posadzić w ten sam bolid i sprawdzić. Dlatego uważani są obecnie za najlepszych w stawce jako całokształt (mimo że Vettel i Hamilton to też wspaniali kierowcy).
Każdy z nich ma swoje zalety i swoje wady ale nikt im nie dorównuję. Omijam tutaj Schumachera, bo złośliwi twierdzą, że to forma Ferrari pozwoliła mu na takie osiągnięcia a nie sama jazda Niemca.
A Robert to dobry kierowca i mimo wszystko, że tak go wszyscy zachwalają, to dlaczego do wypadku nie jeździł w Mcl RBR oraz Ferrari? Bo to kierowca dobry ale do najlepszych mu brakuje,. Taka jest prawda, wiem ze okrutna ale tak jest.
85. viggen
A tak powiedział Schumacher w 2008r, pod koniec sezonu:
„Myślę, że pod wieloma względami musimy stanąć w jego obronie, ponieważ w połowie sezonu wprowadziliśmy pewne rozwiązania do samochodu i Kimi po prostu nie mógł się z nimi dogadać.” W momencie, kiedy cofnęliśmy te zmiany, on zaczął z powrotem uzyskiwać konkurencyjne czasy okrążeń”.
I chodziło o to, że zaczęli pracować pod Massę. W 2009 jeszcze mocniej postawili na Masse, montując nowe zawieszenie które pasowało Massie.
Dyer się wypowiadał. że Kimi pojedzie wszystkim, a Massa nie. Kimi w gównie jest konkurencyjny jak Alonso ale żeby wygrywać trzeba mieć bolid na 100% pod siebie. Massa w bolidzie który mu nie odpowiada nie jedzie wcale. I to widać w tym sezonie - 2012.
A dodam jeszcze jedno...śmiejesz się z tego, że Groszek jedzie lepiej od Raikkonena w qualach ale zauważ, że to on bierze ustawienia od Kimiego. Massa tak samo robił w sezonie 2007. I tak samo robił Senna - kopiował ustawienia od Prosta.
I do tego co zapomniałem dodać.... gdy Raikkonen odchodził, były jeszcze dotankowania bolidów. Nigdy wcześniej nie jeździł bolidem F1 z pełnym obciążeniem, więc do tego też się musiał przyzwyczaić w wyścigu jak również do qualu, gdy jeździło się o kropelce :) Ostatnio o kropelce jeździł w Mclarenie a tam sam pamiętasz że wiele razy padło z jego strony PP :)
Ale ok, bo się rozpisałem za mocno :)
86. Grzesiek 12.
elin
No właśnie , Eric wówczas nie był szefem zespołu , ...więc jedynie co on mógł , to tylko ..... się domyślać !!! nic więcej , zważywszy ze w tamtym momencie nawet nie śnił że nim zostanie :P
@ viggen
Chyba nie da się precyzyjnie określić czasu jaki potrzebuje kierowca do odzyskania pełni formy . Czy dzisiaj na 6 wyścigów Kim jest już w pełni formy ? Ja twierdzę że nie i mimo dobrych wyścigów jak Węgry czy Bahrajn myślę , a właściwie jestem pewien że można było osiągnąć więcej ...
A ostatnie wyścigi będą jeszcze trudniejsze , bo mam wrażenie podobnie jak Sola że bolid Lotusa będzie już tylko tracić wobec czołówki . Więc zapewne i okazji do dobrych wyścigów będzie coraz mniej :P
Ale tak jak pisałem , swoje zdanie którego nie zmieniam wyrobiłem po dotychczasowych wyścigach :P
Co do formy bolidów Ferrari i Lotusa , to znaczy który do tej pory był szybszy , też nie wierzę w kompromis .
Ja dalej twierdzę że Massa jest lepszym kierowcą od Groesjana . A regularnie podczas Q kończy za parą Lotusa . dla mnie sprawa jest jasna , nawet jeśli bolid nie odpowiada Brazylijczykowi . Myślę że to Alonso robi różnicę i dodaje coś ekstra od siebie . A to ekstra to 0.5 s na kółku :P
Co do Kubicy , to jestem niemal pewien że gdyby nie wypadek dzisiaj jeździł by dla Czerwonych . Głośno było nawet o umowie przedwstępnej .
Oczywiście nigdy się o tym nie dowiemy - nieważne Ten sezon pokazał że po zmianie przepisów zmniejszających docisk , stawka stała się bardzo wyrównana . I nawet w tegorocznej konstrukcji Williamsa topowy kierowca walczyłby o tytuł :P
Ja się wcale nie śmieje z przewagi Groesjana w kwalifikacjach . Stwierdzam fakt . Prawdę powiedziawszy jest mi to obojętne który z tych kierowców jest szybszy . A poza tym na miejscu Fina nie zgodziłbym się na to aby drugi kierowca jeździł na jego ustawieniu ...
Można by dużo pisać o przeszłości , ale chyba nie zaprzeczysz że Kimi do Ferrari nie pasował w przeciwieństwie do Alonso . Nie miał tego czegoś , tzn cech przywódczych oraz nie potrafił skupić zespołu wobec swojej osoby właśnie przez brak odpowiedniego zaangażowania
PS Temat już zszedł z głównej ....więc chyba czas już kończyć tą dyskusje , zwłaszcza że powoli się wypalam :D A także dlatego że o kompromis jest równie daleko jak przed rozpoczęciem dyskusji . Więc ja już bez jadu definitywnie kończę temat :P i idę ... "spać" :D:D:D
87. viggen
Grzesiek 12,
Masz rację bo temat zszedł na poboczny i zrobił się OT.
Ale jeszcze dodam, bo musisz się jeszcze wiele nauczyć :)
Tak można osiągnąć więcej ale nikt by więcej od Raikkonena nie osiagnął po dwóch latach przerwy. Zobacz, że w RBR McL i Ferrari nie zmienił sie skład od co najmniej poprzedniego sezonu. Czołowe zespołu mają kierowców i znają ich preferencje. Dlatego do sezonu 2012 byli lepiej przygotowani. Lotus ma obydwóch nowych kierowców i bolidy były budowane w cudzysłowiu w ślepo, na podstawie danych poprzednich kierowców. Zespół musi się wiele nauczyć.
W przyszłym sezonie, gdy bolid Lotusa będzie robiony pod kierowców Raikkonena i Groszka, będzie całkiem inaczej. Mam nadzieję, że Lotus będzie walczył z czołówką
Co do Groszka, nie wiem sam. Jackie Stewart chyba wie co mówi. Poczekamy do sezony 2013 i sam jestem ciekaw, czy Groszek ma taki potencjał czy po prostu jest przereklamowany. Podobnie Kimi będzie miał sprawdzian swoich umiejętności. I wtedy sami będziemy wiedzieć, czy Groszek jest lepszy czy też gorszy od Massy ponieważ to jest sezon przejściowy dla obydwu kierowców Lotusa.
Napisałem wcześniej, że musisz się jeszcze trochę pouczyć :) Miałem na myśli to, że Hamilton nie potrafił jeździć na Michelin i dlatego nie został wcześniej zwerbowany do Mcl. Bo Ron Dennis już chciał go zwerbować do Maka w 2006r :)
A ponadto, Lewis, brał ustawienia od Alonso. Tak, może o tym nie wiedziałeś ale tak było. Podobnie jak teraz właśnie bierze Groszek ustawienia do Kimiego. A dlaczego ? Sam wiesz odpowiedź :)
Podobna sytuacja. Hamilton, pupil Rona Dennisa a Groszek pupil Erica Boulier :)
I teraz pewnie wiesz dlaczego Groszek ma takie wyniki. Hamilton tez wiele razy ruszal z PP w 2007r :)
Popełniłem błąd w nazwisku ale nawet tego nie zauważyłeś :) Mika Salo a nie Sola :P
Nie wiem czy będzie coraz trudniiej, dlatego że średni docisk, najlepiej odpowiada Lotusowi. I taki tory nas w wiekszosci do konca sezonu czekaja :) Wiec zobaczymy, Lotus szykuje DDRS i inne poprawki. Licze, ze powalcza z czolowka :)
Co do Kubicy, Każdy Polak chciałby go w czerwonych :) Ale mi sie wydaję że to raczej były tylko rozmowy niż jakiś tajemniczy kontrakt :)
Ale z drugiej strony, czy chciałbyś teraz Roberta w Ferrari ? Czy chciałby aby był nr 2 w zespole. Póki jest Alonso nie masz szans. zeby Robert był nr 1. Raz, że Alonso to dwukrotny mistrz a dwa - sponsor Santander, czego nie ma Kubica. Robert by sobie tylko tam lata zmarnowal jak Baricz za czasow Schumiego.
I kolejna sprawa, co z tego ze to najlepsi kumple ale na torze nie ma kompromisow.
Czy Kimi nie pasował do Ferrari? Hmm, Mika Hakkinen to samo mówił. Ale to zależy od polityki. Jean Todt wiedzial jak z Kimim pracowac i za jego czasow KImi byl szczesliwy u czerwonych i usmiechniety, Gdy Todt odszedl a Dominicali przejal szefostwo wszystko sie syplo. Wiec uwazam, i nie tylko ja, w 2007 pasowal do Ferrari, pozniej nie. Bylo to nawet widac po Raikkonenie, po jego wypowiedziach i jego radosci.
Dzisiaj jest szczesliwy w Lotusie i nawet sie bardzo czesto usmiecha :)
Co do odzyskania formy przez Raikkonenena. Udzielam sie na innych forach i kazdy z nich zakladam pól sezonu na przystosowanie sie Fina tak i ja. Mysle ze sie przystosowal do nowych przepisow i nowego teamu ale bolid tak czy siak od postaw nie byl budowany pod niego.
Tak czy siak, nawet najwiekszy Fan Fina nie zakładał, że będzie w kwalifikacji tam gdzie jest teraz :)
Pozdrawiam
88. elin
86. Grzesiek 12. - Drogi Kolego i tutaj się mylisz ... i to bardzo. Eric wypowiedział te słowa, kiedy już został szefem zespołu, a raczej wypada powiedzieć - odziedziczył cały " bajzel " po Flavio B. i spółce ;-)). A o tym, że Alonso traktował Renault jako przechowalnię przed Ferrari, wiedział od ludzi którzy musieli pracować i doskonale znali charakterek Hiszpana ... ;-))).
@ viggen - albo znamy się z innego forum, albo na wszystkich forach o Kimim, fani mają dostęp do tych samych informacji, bo poglądy mamy bardzo, ale to bardzo podobne :-)
Koniec ;-)
89. Grzesiek 12.
88. elin
Źle mnie zrozumiałeś .... Eric nigdy nie był szefem Alonso , więc nie był też w Renault . Więc to co mówi , jest jego prywatną opinią :P
Poza tym masz łatwość zwalać całe zło świata na Alonso :/
Pewnie zapomniałaś już o tym że koncern Renault planował się wycofać z F1 , dlatego też Lopez po poprzednikach otrzymał cały ten "bajzel" jak go nazywasz :P
90. elin
89. Grzesiek 12. - zrozumiałEś ?... ;-))), no może płci to Ty mi nie zmieniaj ... ;-))).
Nie zwalam całego zła świata na Alonso ( w przeciwieństwie do Ciebie w stosunku do Kimiego ). Uważam Fernando za jednego z najlepszych w obecnej stawce, ale nie jedynego najlepszego.
Po prostu myślę, że ma opinię lepszego, niż faktycznie jest. Doskonale sprawdza się w roli lidera zespołu, jednak tak jak zawsze powtarzam - jeśli Alonso będzie w zespole z partnerem o podobnych umiejętnościach i go pokona, to zmienie zdanie. Ale, do tej pory godnego siebie rywala miał tylko w 2007 w McLarenie ... i to co się wówczas działo, wcale mnie nie przekonuje, że Fernando jest najlepszy.
Napisałeś, że Hiszpana nikt nie krytykował, więc Ci podałam przykład, że jednak ( tak jak u Kimiego ) ktoś nie widział tylko jego zalet.
I tak to z Tobą jest zawsze - jeśli ktoś komplementuje Raikkonena, znaczy gadanie PR, jeśli Alonso znaczy prawda. Jeśli krytykowany jest Fin znaczy prawda, a jeśli Hiszpan to tylko prywatna opinia.
No niestety, ale Eric wypowiadał się jako szef zespołu w którym Alonso jeździł i na podstawie opinii ludzi, którzy z nim pracowali. A o tym że Fernando " strzela fochy " jeśli coś nie jest po jego myśli - to każdy w F1 wie ;-)).
I nie bardzo rozumiem, co miało do rzeczy planowane wycofanie się koncernu Renault ... Alonso był kierowcą zespołu i powinien dawać z siebie wszystko w czasie kiedy tam jeździł. Tak jak na tego ( podobno ) najlepszego przystało, a tego nie robił.
( zresztą ten " bajzel ", to głównie przez aferę singapurską, ale to już zostawmy)
I dlatego ja bardziej go krytykuję, niż innych kierowców z czołówki - bo takiej opini Jedynego Najlepszego nie ma ani Raikkonen, ani Hamilton, czy Vettel ... Ma ją Alonso, więc oczekuję od niego znacznie więcej od pozostałych kierowców.
91. elin
* więcej niż od pozostałych
92. viggen
Co do krytykowania Alonso.
Każdy kierowca jest krytykowany....
Alonso jak poszedł do McLarena to Briatore mówił że Alonso jest dobrym kierowcą ale nie najlepszym.
Alonso wrócił do Renault to gadał że to najlepszy kierowca w stawce.
Dlatego ja nie wierzę w żadne wypowiedzi Briatore.
I teraz jeszcze jedna sprawa, zapomnieliście o jednej rzeczy z 2007r. Afera szpiegowska.
Dlaczego Mcl po wycofaniu Michelin od razu na Bridgestone miał takie tempo, a reszta stawki, w tym zwycięski Renault z 2006 i 2005r nie dawala rady czolowce. Otóż Mclaren wykradł miedzy innymi dane z Ferrari odnośnie obciążen i innych rzeczy na temat opon Bridgestone. I dlatego Alonso z Hamiltonem mieli takie wielkie tempo w wyścigach. I dlatego mówili że Alonso dał im 0.5sek co jest nieprawdą. To dane ukradzione z Ferrari dało im taki progres.
Alonso był krytykowany w 2006r o czym zapomnieliście. Przez pół sezonu byli lepsi od Ferrari (McL przez cały sezon był cienki) - pomijam fakt że mieli najlepszą elektronikę silnika (mapy) i TC (kontrola poślizgu). W drugie połowie Schumacher zaczął ścigać Alonso, bo Ferrari zaczęło jechać. I od razu Alonso zaczął płakać. Były sprzeczki z FIA i posądy że FIA faworyzuje Ferrari. Alonso krzyczał wszystkim dookoła, że Schumacher ma pomoc w postaci Massy a On nie może liczyć na pomoc Fisichilli ( co było nieprawdą, bo Fisico wiele razy mu ustepowal miejsca w wyscigach). Itd itp.
Nie pamietam tych wszystkich rzeczy, bo to dawno było i wiele rzeczy z miejsca pamietam przez mgłę, muszę się mocno skupić aby sobie przypomnieć takie sytuacje.
Pomijam sezon 2007r, gdy Alonso wstrzymał Hamiltona w pitstopie i wypchnał z toru Hamiltona podczas SPA 2007.
I pomijam, ze kazdy krytykował Alonso, za to, ze po dwóch tytułach stał się pyszałkiem i gwiazda i to ze sie przeliczył z Mclarenem. Hiszpan byl zawsze przyzwyczajony do nr1 bo nigdy nie mial godnego przeciwnika a w Mcl nie mial statusu nr 1 tylko rownorzedne traktowanie i kazdy walczyl o nr 1 w zespole. I sie przeliczyl. Po prostu pekl i nie wytrzymal psychicznie.
Cos na zasadzie tego, ze w 2008 i 2009r Kimi tez nie byl potrzebny w zespole Ferrari, Tylko ze w Mcl mieli podobny status a w Ferrari stawiali z gory na Masse.
Aaaa, i co jeszcze pamietam....Briatore specjalnie wział Piquet do Renault aby nie byl zagrozeniem dla Alonso i zeby Hiszpan podbudowal swoja pewnosc siebie jako kierowca nr 1. Tak ekscentryczy Włoch mówil w wywiadach.
Itd itp.
I najwazniejsza rzecz, ktora nam ominęła ;) Co sezon w którym występuje Alonso, zawsze Hiszpan mówi że jego zespół nie jest najlepszy w stawce i że są od nich szybsi. Tak było w 2005, 2006 i 2007r. A wiemy tyle, że Renault miało piekielną maszynę na oponach Michelin, tak samo jak Mcl miał szybszy bolid w 2007r, i do tego ze skradzionymi danymi. Tylko wojna miedzy kierowcami spowodowala ze przegrali ten sezon z Ferrari i Kimim i oczywiscie z FIA (kara za szpiegostwo).
A potem 2008 i 2009 - Alonso gada ze ma slabszy bolid, jest w Ferrari 2010,2011 i 2012 - znowu zdarta plyta, ze sa wolniejsi od czolowki :) Oj ten Nando :)
Kimi tez wiele oberwal od dziennikarzy, zwlaszcza wloskich, ze jest slabym kierowca i ze Ferrari powinno sie go pozbyc.
Ale takie jest obecnie F1. Afery, gra na slowa i polityka wobec kasy.
@elin, nie wiem na jakich się forach udzielasz a z tego co tu widzę, nie można wysłać żadnego PW ;/
I Ty jesteś kobietą (po nicku i sposobie pisania) czy facetem ?
Bo właśnie się teraz zastanowiłem nad tym jak Grzesiek12 napisał :
"Źle mnie zrozumiałeś...", bo byłem przekonany na 100%, że mam do czynienia z fanką Kimiego a nie Fanem :)
93. viggen
Jedyne co mam za złe Kimiemu, to że nie walczył z Ferrari w sezonie 2008 i 2009 tylko dał im się zapędzić w kozi róg i do tego jeszcze podpisał przedłużenie kontraktu, Nie wiem czym to było spowodowane. Może ojcem Kimiego bo przecież zmarł w 2010r a do dzisiaj nie ma oficjalnych informacji co było tego przyczyną. Może walczył z jakąś chorobą ? Może raikkonen przez te sprawy osobiste nie mial sily na walke jeszcze w Ferrari? Nie wiem, opieram sie na danych ktore wiem.
IW każdym razie, to co zrobił Raikkonen później czyli olewał sprawę i nie cisnął na maksa przy tzw mobingu a milczał, to uważam za mistrzostwo świata. To świadczy o tym, że ma silny charakter i jest bardzo silny wewnętrznie. Nie dziwię mu się, że gdy zespól go olał to się nie przykładał do pracy, bo sam gdybym pracował w korporacji a tak ze mną by podziałali miałby takiego pracodawcą w dupie, bo człowiekowi opadają morale, ambicja i się wypala. Ale mimo wszystko nie pisnął słowa, nie szukał wsparcia wśród fanów przez media jak to robił i robi Alonso. Zachował spokój i wyszedł z twarzą z Ferrari. I to jest dla mnie jego siła. I za to go uwielbiam.
94. viggen
I mimo tej marnej atmosfery w Ferrari potrafił wyjść z twarzą i wziąć na swoje barki Ferrari i walczyć do końca zaciekle w Ferrari w 2009r. To jest klasa. A wiedział przecież, że jego czas w Ferrari dobiega końca.
@elin
Alonso miał w dupie Renault bo już jedną nogą był w Ferrari. Mieli już podpisany dużo wcześniej kontrakt, więc ostatni sezon był dla niego tylko przejściem do Ferrari. A jeszcze krytykował Renault (że mu nie pomagają zdobyć tytułu), bo musiał jakoś wytłumaczyć swoją decyzję. Przecież już w pierwszej połowie sezonu 2009r szły ploty że Alonso i Santander od 2010r w Ferrari, co wszyscy w koło zaprzeczali.
95. viggen
@elin - Grzesiek12 ma coś z kibica Kubicy i nic tego nie zmieni. Kubica też nie mógł być krytykowany, bo by Cię spalili na pierwszym lepszym drzewie jak kiedyś tak robił Kuklux Klan :)
Dlatego, wiem dlaczego napisałaś że z nim walczysz od lat i nie wygrałaś, Bo to walka z wiatrakami.
Sama widzisz, że wiele mu podaje argumentów, faktów a on uważa że to nie prawda a gdy on napiszę jakąś historię wyssaną z palca to to jest dla niego fakt a nie opinia czy wypowiedz kogos.
Nikt nikomu nie broni kibicowac ale niech to sie opiera na argumentach, a nie pisaniu czegos z basni :)
Dla mnie to już koniec tematu, czas wracac do swoich for :) Pozdrawiam i dzieki za rozmowę :)
96. elin
@ viggen - poruszyłeś nowe ciekawe wątki o Kimim i Fernando ..., ale jak koniec to koniec. Może jeszcze będzie okazja, aby wrócić do tematu przy innej okazji ... Liczę na to ;-).
A na razie, również dzięki za rozmowę i Pozdrawiam :-)
PS : Na 100% jestem fanką Kimiego, nie fanem ;-)
97. viggen
@elin
Poruszyłem ale nie pamiętam z tego wiele :) Ciężko mi teraz rozgryzać coś co było kilka lat temu ;)
Cieszę się, że jesteś fanką Kimiego i wcale się nie dziwie - Raikkonen ma najwięcej Fanek na świecie ze wszystkich kierowców :) Ale to chyba dlatego, bo ciągnie kobiety do trudnego charakteru i I DON'T CARE :P
Pozdrawiam :)
Pewnie będzie jeszcze szansa pogadać, kto wie, kto wie....jak czas pozwoli ;)
98. Grzesiek 12.
No to jeszcze ja dorzucę parę słów :d
elin
Sorki , ale nie wiedziałem że jeden kierowca może doprowadzić do takiego bajzlu .
Bo to oczywiście Alonso był w zespole głównym inżynierem odpowiedzialnym za bolid na następny rok ....
Mógłbym ciągnąć dalej , ale podam przykład tegorocznej konstrukcji bolidu mimo czystki jaką przeszedł zespół , braku kierowców . bo nie sądzę aby Senna , Pietrov , czy najpierw Nick byli osobami które ciągnęli zespół . A jednak zespołowi udało się zrobić porządny wózek :P
Co do afery , to dalej nie rozumiem jaka Alonso pełnił w jej rolę ....
To nie jest tak że wszystkie pochwały na temat Raikkonena składam do jednego worka .... Ale przecież tak można pisać w kółko i lać wodę na młyn . Wiadomo że Fin to dobry kierowca , w co nie przeczę , ale jednak przereklamowany o czym świadczą jego ostanie wyniki , najpierw w Ferrari , a teraz w Lotusie :P
I nawet najbardziej pochlebne opinie fachowców tego nie zmienią :P
Viggen
ostatnie zdania bardziej dotyczą ciebie , bo walisz tymi cytatami jak "kabekaesu" .
Ale nic nie zmieni tego że Alonso , Kubica i Hamilton to kierowcy z innej wyższej półki , co udowadniają swoją jazdą :P
99. viggen
No kurna, nie mogę z tego forum odejść no :P
Grzesiek12? A jak Ty byś się zachował w pracy, gdy wyciskasz siódme poty a pracodawca Cie nie docenia?
Zespół ma motywację wtedy gdy kierowca ich popycha. Jeżeli Alonso miał w dupie zespól chłopakom nie chciało się już pracować , bo spadły morale i ambicje. Alonso postawił lachę to po co zespół miał zapieprzać dla gwiazdki.
Więc znowu krytyka Alonso a Twoja durna argumentacja.
Zespołowi Lotusa udało się zrobić porządny wózek? E20 wywodzi się z R30, a przepisy się niewiele zmieniły, Zespół ma większe ambicje niż być 4-tą siłą w F1. Znają smak zwycięstwa, choćby lata 2005 i 2006. Eric Boulier zawsze mówił, że jak skończą sezon na 4 tym miejscu to będzie dla nich szczyt marzeń. Groszek się wypowiadał niedawno: "Za rok będzie łatwiej udać się na weekend wyścigowy, ponieważ będziesz znał tor, zespół, będziesz wiedział jak poradziliśmy sobie w poprzednim roku i będziesz gotowy”
Co do afery, pomijam fakt, że były informację, iż Alonso wymieniał się mailowo z inzynierami ale nie o to mi chodziło.
Chodzi o to, że to nie Alonso dał im 0.5sek tylko dokumentacja wykradziona z Ferrari. Bo oficjalnie zespół mówił. że Alonso i jego doświadczenie dało im pół sekundy, gdzie konkurencja po przesiadce na Bridgestone nie mogla sie odnalezc a Mcll szybko sie odnalazl.
O przereklamowaniu napisała Ci już @elin - przykro mi ale o Kimim nikt nie piszę ciągle, nie jest ciągle tematem na tabloidach tylko Alonso, i to Alonso zwłaszcza polskie media uważają za najlepszego kierowcę w stawki (pomijam Borowczyka, który 150 razy w ciągu wyścigu wypowiada to nazwisko) co nie jest oczywistą prawdą. Bo na tle rywali nie jest wybitny i się nie wyróżnia, żeby o nim tak mówić.
Ale o Ronaldo też piszą, że to płaczek ale wszyscy wiedzą, że to utalentowany zawodnik.
Ostatnie zdanie dotyczy Ciebie, bo ja znam wszystkie wady Raikkonena i wiem gdzie je ma, i gdy napiszesz je a jestes bliski prawdy to jest potwierdzam. Natomiast wg Twoich wypocin Alonso i Kubica nie maja wad i są najlepsi.
Nie walę tymi cytatami a prowadzę monolog.
Cytat to Ci mogę teraz wkleić co powiedział Todt i jak skrytykował zdradę Alonso:
My Ferrari w zasadzie doszliśmy do porozumienia z Fernando, ale potem Briatore podpisał z nim kontrakt. To było po jego zwycięstwie w F3000 na Spa, kiedy byliśmy w kontakcie z jego menadżerem, który przyjechał do mojego domu w Maranello, i doszliśmy do porozumienia. To podpisanie przez Alonso umowy z Briatore było czymś co odebrałem bardzo źle i potem nie było już więcej kontaktów - powiedział Todt.
A poza tym mój monolog świadczy o tym, że nie śledziłeś tamtych lat i piszesz to co usłyszałeś albo wyczytałeś :)
Pozdro.
THE END
100. viggen
Ale o Ronaldo też piszą, że to płaczek ale wszyscy wiedzą, że to utalentowany zawodnik.- żebyś skumał Grzesiek12. Łatka przypisana do kogoś nie zawsze oznacza prawdę.
Ronaldo płaczek ? Nie, to świetny kierowca.
Alonso geniusz F1 i najlepszy w stawce? Nie, to kierowca jeden z najlepszych i nigdy nie będzie najlepszy.
Kubica na mistrza? Nie, to jeden z dobrych kierowców
Vettel paluch i nie umiejący jeździć bez dyfuzora? Nie, w tym sezonie pokazuje, że i bez dyfuzora, gdy bolid ma słabszy potrafi wycisnąć z bolidu maks.
Raikkonen alkoholik i bez motywacji ? Nie, każdy z Nas zapewne więcej alkoholu za młodu wypił niż on. Ma motywację. i To jest kierowca wyścigowy a nie kierowca typu Trulli - mistrz jednego kółka.
To tyle. Bye
101. viggen
Ronaldo to świetny piłkarz* - przepraszam :)
102. viggen
A co krytyki Alonso, to co powiedział Witalij Pietrow - Alonso jeździ w Ferrari bo im Santander płaci za Hiszpana stołek :) I co teraz Grzesiek12?
Gdyby nie Santander to by Alonso nadal w Ferrari nie jeździł. Pomijam fakt, że gdyby tam był nadal Jean Todt to Alonso również nawet nie byłby brany pod uwagę po tym co im zrobił.
I taki niby wielki i najbardziej utalentowany zawodnik w stawce a musi się wspierać bankiem, żeby jeździć bolidem ;]
103. Grzesiek 12.
viggen
O jakie poty Ci chodzi ???
co do drugiego zdania . Żeby się nie powtarzam kieruję do komentarza 98 ....
co do kolejnego akapitu , to tak jak wyżej . Dlaczego zespól który ma motywację nie był wstanie zrobić porządnego bolidu mam na myśli R30 ?
Co do afery w McLarenie , to nigdy w tym temacie się nie wypowiadałem na ten temat ...
Niestety ale po części się z tobą zgadzam , siła McLarena w dużej mierze był tym spowodowana . Tylko że to nie afera Alonso , a Stepneya 9 czy jakoś tak się on nazywał ) A poza tym co to ma do głównego wątku ?
Kiedy ostatnio ktoś o Alonso napisał w tabloidach , Te stwierdzenie jest mocna na wyrost . Z resztą już przywykłem że bardzo często trochę przesadzasz ,,,, i piszesz jak Ci wygodniej
Jeśli idzie o wycieczki osobiste , to myślałem że z tym skończyliśmy ...
Akurat może Tobie się nie dziwię , tym razem jeszcze przemilczę Ale muszę przyznać że koleżanka @ elin , trochę walnęła po "niżej pasa " :)))
Tak jak pisałem wyżej , akurat wspomniane cytaty niewiele mają się do tematu .. Kimi to dobry kierowca i nigdy temu nie przeczyłem :P
Co do wpisu 100 , jak widzisz jestem w większości ....skoro wiele osób twierdzi że Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce , Kubica ma papiery na mistrza . A Vettel się wypromował dzięki konstrukcjom Neweya . Z resztą myślę że tak samo jak Kimi , dlatego niektórzy uwierzyli że to są urodzeni mistrzowie :P To że Raikkonenowi brakuje motywacji to wszyscy tak twierdzą , poza nieliczną garstką jego zagorzałych fanów :P
Podsumowując to nie mity , to fakty :P
Co do wpisu 102 - Skoro dla Ciebie Petrov jest ekspertem , i nie dostrzegasz że tym zdaniem broni własnego tyłka , to gratuluje poczucia humoru :P
chyba sam w to nie wierzysz że Alonso potrzebuje banku , aby w ogóle jeździć w F1 ..... - teraz to palnąłeś !!!
104. viggen
Hahaha Grzesiek12 - zero masz poczucia humoru :P Specjalnie ten komentarz napisałem, bo chciałem zobaczyć czy masz do siebie dystans ale widocznie nie masz :) Aj Ci kibice Roberta :)
Pietrov, specjalista czy nie, ale jakaś część prawdy jest, że Santander za niego płaci :)
Co do bolidu R30....a dlaczego Ferrari od 2005r (pomijam rok 2007) nie może wygrać mistrzostwa? Dlaczego przez 3 lata w teamie Alonso był tylko raz wicemistrzem ? I tylko raz w swojej karierze :)?
A przecież Ferrari jest bardziej utytułowanym teamem jak Renault.
Nikt nie wie, dlaczego R30 był taki jaki był, może wcale Robert nie jest taki dobry w budowaniu i ustawianiu bolidu jak o Nim mówią? A może dlatego że strukturalnie cały czas team nie był pewny swoich finansów po aferze Singapurskiej ?
Nikt nie zna na to odpowiedzi, a dwa - nigdy się w to nie zagłebiałem, bo od odejścia od nich Alonso nie było tam kierowcy, który zwrócił na mnie swoją specjalną uwagę, aż do tego sezonu....
Afera ma się do tego, że Alonso po raz któryś był wychwalany za osiągnięcia (0.5sek na okrążeniu) co nie było prawdą. Dlatego to przytoczyłem.
Jak nie piszą o Alonso. Przecież cały czas na ustach wszystkich a w tym sezonie obok Hamiltona i jego kontraktu Alonso ma najwięcej wiadomości, głównie że Nando Nando nasz bolid nie jedzie, i Nando Nando Massa zostanie w zespole, bo żaden inny kierowca nie nadaję się lepiej na Twoje pomagiera. Tak w skrócie :)
W tabloidach Alonso teraz przeciez jest bo imprezuje i tam poznal swoja nowa dziewczyne - rosyjska modelke :)
Te wycieczki nie są skierowane do Ciebie :) Po prostu chciałbym zakończyć temat ale nie mogę, bo ciągle coś dopisujesz co trzeba sprostować.
Nie umiesz czytać chyba albo nie skumałeś o co mi chodzi. Alonso ma łatkę najlepszego kierowcy ale wcale to nie prawda. To samo odnosi się do Kubicy czy Vettela. Te łatki dodają im głównie media i często mylą się z prawdą. Tak jak dziadek Lauda, pieprzy co mu ślina na język przyniesie a potem zmienia zdanie.
Kimiemu nie brakuje motywacji. Mijasz się z prawdą. On pracuje w weekend na maksa. Nie jest inżynierem więc po co ma cały tydzień spędzać przy bolidzie. On wsiada, wyciska co się da i idzie swoją ściężką, bo ma inne hobby - sporty zimowe, zwłaszcza hokej itd itp. A do tego jego druga pasja WRC i wszelkie inne sporty motorowe jak np NASCAR.
Napisałem wyżej, i to każdy specjalista w F1 Ci potwierdzi. Raikkonen to największy czysty talent w F1 i nie musi siedzieć po godzinach w F1. To tak samo jak Geniusz rozwiązuje matematyczne zagadki w mig a inny człowiek musi nad tym ciężko pracować. Tak jest z Alonso. Jest szybki ale nie ma największego talentu i musi to nadrabiać ciężką pracą.
PS Cytaty mają się do tematu, bo atakujesz Fina więc napisałem jaki jest Alonso. Nie tylko Fin ma coś za uszami.
105. elin
Jak widzę ... nie możecie skończyć ;-)).
To ja jeszcze dodam ... na koniec ;-).
Słynny brak motywacji u Raikkonena podobno zaczął się po zdobyciu tytułu w 2007 ( wcześniej nikt takich bzdur nie pisał ).
Tylko dziwne, że ten kierowca, któremu nic się nie chciało, do GP Monako 2008 prowadził w klasyfikacji. Problemy zaczęły się w Monako, najpierw Kimi został ukarany przejazdem przez aleje serwisową, bo zespół zapomniał na czas założyć opony do jego bolidu. A później Fin wjechał w Sutila - owszem jego wina, ale jak pokazyły późniejsze wyścigi na tym torze, miejsce po wyjeździ z tunelu było przyczyną wielu wypadków przez nierówną nawierzchnię.
Dalej była Kanada, gdzie Hamilton zaparkował swój bolid w tyle bolidu Kimiego. Francja kiedy prowadził, ale po rozerwaniu rury wydechowej, musiał zwolnić i przepuścić Massę. Wielka Brytania, kiedy Ferrari przyznało iż w niewłaściwym momencie zmienili Finowi opony - przez co na okrążeniu 21 w wyścigu prowadzili Lewis i Kimi z różnicą niespełna sekundu, a już na 26 okrążeniu Raikkonen na starych oponach tracił do Anglika 20 sekund ! Dalej było kilka wyścigów średniej jakości, ale jak później wspominał choćby Schumacher ( @ viggen o tym pisał ), zmiany wprowadzone w bolidzie nie pasowały Kimiemu. Kiedy Ferrari wycofało się z tych " poprawek ", znów zaczął stawać na podium, ale szansy na obronę tytułu już nie było.
2009 już został tutaj opisany, więc tylko ... Dziwnie mówić, że kierowca jeździ bez motywacji, kiedy praktycznie do ostatniego wyścigu sezonu SAM JEDEN utrzymuje zespół w walce o trzecie miejsce w konstruktorach. Dodam jeszcze, że ten kierowca dokonał tego nierozwijanym od GP Węgier bolidem i przynajmniej od GP Walencji wiedział, że bez względu na wyniki wylatuje z zespołu. Jak dla mnie bardzo dziwnie pokazywał ten brak motywacji ... ;-))).
Chyba większość kierowców w takiej sytuacji " olałaby " jazdę i taki zespół, a jednak Kimi pokazał klasę do końca.
Kolejna sprawa, jeśli Raikkonen jest takim leniem pazernym na pieniądze, to dlaczego przez dwa sezony zamiast wylegiwać się na swoim jachcie, wydawać pieniądze od Ferrari za zerwanie kontraktu i tylko dla przyjemności startować czasem w rajdach. Zdecydował się przejść na pełne dwa sezony do WRC. Przy czym drugi sezon i jazdy w NASCAR finansował głównie z własnych pieniędzy, chociaż mógł ciągnąć kasę od sponsorów ( chętnych nie brakowało ).
I na koniec, jeśli krytykowany jest Kimi za rozrywkowy tryb życia, to za to samo można również ścigać Alonso, który od rozwodu ( a nawet nieco wcześniej ) zmienia partnerki w dość szybkim tempie, a jego zdjęcia z nocnych klubów, jasno wskazują, że wody mineralnej nie pije ... ;-)).
Ja Fernando nie krytkuję, ale jeśli jeden kierowca za coś obrywa, to powinien i drugi, który tak samo postępuje.
Tyle.
106. viggen
@elin
Dokładnie. Uzupełniłaś wszystko znakomicie :)
Dodam jeszcze, jak napisałaś, że Kimi wiedział że wylatuje po 2009r a tak cisnął do końca. A Alonso taki znakomity kierowca, fajter (też o tym napisałaś) jak podpisał kontrakt z Ferrari na Renault miał wylane.
Oczywiście Grzesiek12 będzie bronił swoich racji bo mu wstyd się przyznać, że się myli. Ale taka natura Polaka, bo każdy Polak uważa się za najmądrzejszego a reszta to głupki bez szkoły.
Tak czy siak, Fin walczył mimo że od 2008r był już w teamie kierowcą nr2.
Co do rozwodu, to czytałem u dziewczyny w jakimś tam artykule, że właśnie przez inną Rosjankę doszło do rozwodu. Alonso teraz jak wielka gwiazda, otacza się modelkami, głownie o słowiańskiej urodzie. A miał taką piękną i sympatyczną żonę....ehh, a chciało mu się skoków bok....
107. elin
Grzesiek 12. - wierz mi, nie walnęłam " poniżej pasa ", wręcz przeciwnie - przez starą, długoletnią znajomość starałam się być bardzo delikatna ... ;-))).
108. viggen
Aaaa i jeszcze dodam, że Ferrari szuka już dziury w całym bo ich Alonso może nie wygrać w tym sezonie. AMiS donosi, że Ferrari poinformowała FIA o niezgodnym z przepisami wyginaniu się przy dużych prędkościach przednich płatów wyścigówek McLarena i Red Bulla. Oba zespoły miały zacząć stosować nielegalne rozwiązanie w momencie, gdy po zadyszcze formy wróciły do wygrywania - pierwszy od GP Węgier, drugi od GP Singapuru.
Według Auto Motor und Sport, skrzydła McLarena oraz Red Bulla nie tak jak kiedyś wyginają się ku dołowi, a cofają w stronę przednich kół.
Przypomina mi się rok 2005, jak Alonso z Bratore płakali po dwóch awariach silnika w Renault, że Raikkononowi w McL padały silnik w kwalifikacjach i na treningach a im w wyścigach. Co oczywiście nie było prawdą, bo Kimiemu padało zawieszenie, przekładnie, hydraulika i silniki bardzo często, zarówno w kwalifikacjach, gdzie startował przesunięty za kary wymiany z gorszych pozycji jak również w wyścigach.
I zaraz za tym sezon 2006, Mcl był słabszy, a Ferrari nadrobiło stratę i goniło Alonso, to płakał Hiszpan że FIA jest po stronie Ferrari, co też nie było prawdą :)
Ahhh ten Hiszpan ;] Nie zasługuje zdecydowanie na najlepszego w stawce a tego, który go tak pierwszy nazwał, chętnie na piwo bym zaprosił i wytłumaczył kilka spraw :)
Ale nie w tym już mój interes, bo w sumie mam to w nosie, ale denerwują mnie hejterzy, którzy oglądają F1 od momentu wejścia Kubicy i się wielkim znawcami F1 nazywają. Bo coś tam od kogoś usłyszeli :)
Dlatego napisałem, Grzesiek12, nie znasz F1 przed 6 sierpnia 2006 czyli GP Węgier, a to co piszesz to tylko gdzieś słyszałeś i tyle.
Nie mam więcej pytań.
Dla mnie temat zamknięty!!!
@elin, jak chcesz możesz jeszcze z nim powalczyć ;) , chociaż nie wiem, bo walka z wiatrakami nie ma sensu.
Pozdrawiam
109. viggen
PS No i zapomnieliśmy o sezonie 2007, gdzie też wszyscy byli przeciwko Alonso, a na przedzie jego team McLaren ;]
110. elin
@ viggen - dla mnie historie Fernando i Kimiego w F1 są dość podobne.
Jeden musiał odejść z McLarena, drugi z Ferrari. Obaj mają całkowicie inne charaktery i inaczej zachowali się w takiej sytuacji.
Hiszpan głośno krzyczał, jak bardzo jest krzywdzony w McLarenie. Nawet zażyczył sobie, aby ktoś z hiszpańskiej federacji sportów motorowych przebywał razem z nim w garażach McLarena, aby mieć pewność, że zespół nic nie kombinuje na jego niekorzyść.
Kimi cały czas siedział cicho ( zresztą dalej właściwie złego słowa o Ferrari nie mówi ).
Dlatego jeden dostał " łatkę pokrzywdzonego ", a drugi " lenia bez motywacji " - a szkoda, bo obaj to ścisła czołówka kierowców.
A jak widać poza torem też są podobnie do siebie. Tylko Kimiemu wszystko jedno co o jego prywatnym życiu, mówią media - często ubarwiając fakty. Rzadko kiedy coś komentuje.
A o dobry wizerunek Fernando dba cały sztab od PR, więc on oczywiści " barwnego życia " nie prowadzi ... ;-)).
Również uważam, że Alonso miał bardzo ładną żonę, ale ... cóż jego wybór ;-))
111. elin
O kurczę - faktycznie ten temat to " rzeka " ... ;-))
Więc już definitywnie kończę - resztę przy inne okazji ;-)
Pozdrawiam :-)
112. elin
Grzesiek 12. dobrze orientuje się w F1, ale to " Uparciuch " i zdecydowanie Kimi do Jego ulubieńców ( niestety ) nie należy ... ;-/
113. viggen
@elin, to się zgadza, co napisałaś ;)
Kimi kiedyś zapytany przez dziennikarza co robił na wakacjach odpowiedział : "Z reguły dowiaduję się od Was co robiłem." :)))
Natomiast co do reszty, tak, są do siebie podobni w pewnym sensie i też sa inni :) Raikkonen zazwyczaj zawsze milczy i nie krzyczy wkoło. Jak Ross Brawn kiedyś powiedział. że Fin wszystko załatwia po cichu i nigdy nie sra do własnego gniazda. Co innego Alonso. On wszędzie szuka podstępu, wszyscy sa zawsze przeciwko niemu.
Ale głównie mi chodzi o to, że sama wiesz, że z Alonso robią Boga. Ok, niech sobie robią bo coś dziennikarze muszą robić :)
Tylko Ci kibice, którzy hejtują w koło, że Alonso jeździ, ciśnie na maksa a reszta ziewa za kołkiem a tytuły dostali w promocji. Dla mnie to absurd i hipokryzja.
Napisał klikanaście postów wyżej. Jest obecnie 4 najlepszych kierowców, każdy ma swoje wady i zalety, i nikt z nich nie jest najlepszy, bo żaden z nich nie zasługuję na to.
Uważam, że gdyby Kimi nie miał takiego trudnego charakteru i chciałoby mu się tak ciężko pracować jak Alonso, to On byłby najbliżej najlepszego z najlepszych. Ale cóż. ja wolę go takim , jaki jest. Bo przynajmniej ma charakter ;)
Pa
114. viggen
@elin , Grzesiek się orientuję tylko do Kubicy i Alosno ;) Kubicy nie ma a że Alonso to najlepszy kumpel Roberta, więc samo z siebie.
Nie zna się na reszczcie, pisze tylko to co słyszał i jak sama widzisz, nie ma argumentów i nawet ich nie umie bronić. On tylko atakuje.
115. elin
Dlatego zdania na temat Fina nie zmieni ...
116. viggen
Napisałem kilka postów wyżej* - tak miało być :)
I słowo na reszcie a nie jak napisałem :P Po prostu gdzieś dzwony biją ale nie wiadomo w jakim kościele :)
Trzymajcie się!
117. elin
Musiałam się rozłączyć ..., więc też korekta:
- wpis 115 jest resztą do 112
I małe podsumowanie - obiektywne lub nie, ale moje ... ;-))
@ viggen - zgadzam się co do Kimiego i Fernando
@ Grzesiek 12. - zgadzam się co do Kubicy
A obiektywnie - każdy z nas ma trochę racji ..., chociaż po tej dyskusji pewnie i tak nikt swojego zdania nie zmieni ...
Wszystko !!!!! ;-)
118. Grzesiek 12.
Taaa kończycie - już to widzę hehehe
Wystarczy że tylko coś napiszę , a bombardujecie mnie wpisami :))))
104 Viggen
Taa żartowałeś heheh , chyba sam z siebie :D
Odpowiadając na Twoje pytania , dlaczego ferrari nie może zdobyć w ostatnim czasie mistrzostwa , zdecydowanie napiszę że jest to wina Alonso :D Bo to że mają dupę z szefa zespołu który nim nie potrafi wstrząsnąć na pewno nie wchodzi w grę :D
A to łajza z tego Alonso :D Prawdę powiedziawszy nie wiedziałem że z jego taki rozrywkowy typ :D Mam pytanie , czy też dziennikarzom wypina nagi zadek jak kiedyś Fin ???:))))
Chłopie Ty mnie nie prostujesz ...Ty po prosty piszesz tutaj wypracowania :D
Przecież nigdy nie wątpiłem w talent Kimiego . A to że nie siedzi po nocach z inżynierami jest tylko dowodem że to nie jest typ który motywuje zespól do pracy :P
PS Oczywiście , nikt nie jest święty
elin
Tyle razy było to klepane , że jakoś nie chce mi się powtarzać i pisać punkt po punkcie odpowiedzi ... Mam nadzieję że Ty mi wybaczysz :))) Z resztą dużo o tym pisaliśmy podczas naszej pierwszej wojny na tym portalu :D Chociaż nie zaprzeczę , że piszesz z sensem .
A z tym "waleniem poniżej pasa" przecież żartowałem :))
106 viggen
Chwała mu za to że dociągnął do końca sezon . Tylko akurat wtedy było już za późno . Bo właśnie wcześniej , w sezonie 2008 i początku 2009 stracił szanse na pozostanie w Ferrari . Głównie przez swoją jazdę :P - Ale który raz to piszę )))
Bronię swoich racji , bo mam takie przekonanie i nic to nie ma wspólnego z moja naturą . Jeśli już , to jestem uparty w co nie przeczę i lubię postawić na swoim , dlatego też skończ pisać te brednie jak mnie nie znasz !
108
Taa , to wszystko przez tego Alonso :)) hahaha
Żeby daleko nie szukać odnośnie kolejnych twoich wypocin odsyłam Ciebie do Twoich słów które brzmiały ;"Oczywiście Grzesiek12 będzie bronić swoich racji . bo mu wstyd się przyznać że się myli . Ale taka natura Polaka , bo każdy Polak uważa się za najmądrzejszego a reszta to głupki bez szkoły " -Teraz już wiem że pisałeś o sobie !!! wszystko się zgadza :P
No cóż , data się nie zgadza ..... Nieważne od kiedy . Temat którym jest mowa , widziałem już na żywo . Inne wcześniejsze , przynajmniej część i oglądałem z powtórek i mam to do siebie że szybko się uczę ....
I sam się dziwie jakie głupoty wypisują Ci kibice , którzy pierdzielą że oglądają F1 od X lat .... i to że poza paroma cytatami ...nie wiedzą wiele więcej i żyją w świecie fantazji :P A wcześniej już Ci wymieniłem te " wisieńki na torcie " W przeciwieństwie do Ciebie bo twoje ataki są tyle warte co szczekanie psa !!!
114 Jak zwykle piszesz głupoty i strasznie uogólniasz . Widzę że co najlepiej ci wychodzi to wycieczki osobiste . A mówią że dopalacze nie szkodzą :D
119. Grzesiek 12.
117. elin
Masz , rację nikt swojego zdania nie zmieni , dlatego też nie warto robić z tego tematu robić "mody na sukces " i się ciągle powtarzać .
Ale przynajmniej w temacie Kubicy się zgadzamy :))) To już COŚ
Pozdrówki KOLEŻANKO :))
120. viggen
Ale Ty jesteś głupi :D
Nie wiem jakie masz oceny w tym gimnazjum ale pewnie same pały skoro nie rozumiesz tekstu pisanego. Przeczytaj sobie to jeszcze raz na spokojnie za 2-3 dni i ze zrozumieniem.
To było pytanie retoryczne, jeżeli wiesz co to w ogóle jest.
Przecież wiadomo, że to team przygotowuję bolid a nie kierowca.
Nie jesteś uparty tylko...a nie będę tutaj używał wulgaryzmów, bo tylko krowa nie zmienia poglądów.
Tylko widzisz, że w tym sezonie mają bolid, który walczy z czołówką i ma szansę na 3 miejsce w kwalifikacji konstruktorów. Jakieś dziwne nie, że jednak potrafią w Renault coś zbudować.
Kierowca nie musi motywowac zespol slowami i calowaniem w tylek. Tam sie ludziom za ich prace płaci. To nie Caritas. Motywatorem zespolu są sukcesy.
No widzisz, nie wiem czy wypina dupę czy nie - bo raczej ma już 30-stkę na karku a nie dwadzieścia parę lat ;]
Tam był sieroto żart, bo dałem :) ale to mnie utwierdza że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
I znowu trzeba napisać, że to my się tutaj powtarzamy a Ty dalej nie rozumiesz polskiego. Zespól stawiał na Massę.
Wiesz co.....chyba od dzisiaj będę pragnął aby Robert wrócił do Ferrari i zobaczymy co będziesz wtedy pisał, jak Alonso będzie mu dupę lał. Czy dalej będzie twierdzil, że Massa był słaby (przypominam, że Massa jak Kubica lubi nadsterowność a Alonso podsterownosc). Wtedy chce zobaczyc co piszesz i jak zbierasz szczene z podlogi. I ja pierwszy bede Ci wypominal i sie z Ciebie smial. że w Ferrari jak kierowca jest nr1 to nr2 jest pomagierem. I tak bedzie z Kubica. Wtedy ta cała Twoja teoria padnie i te Twoje głupie tłumaczenie.
Ale zaraz.....możesz również odwrócić kota ogonem, przecież Alonso jest najlepszy w F1 i Kubica może z nim przegrywać.
Śmieszny jesteś ;] Grzesiu 12 latek ;)
I tez wiem dlaczego wymieniasz Hamiltona, przeciez to Lewis skopal tylek Alonso :)
A Vettel ....no tak Niemiec, ktory zdobył II tytuły a Robert ani jednego.
Ehh....bez komentarza.
Chyba sie mylisz z tym szybkim uczeniem, bo skoro kilka zdan w tym temacie Cie niczego nie nauczylo, to cienko to widze ;]
Widzisz. skad ja wiem, ze zaczales sie interesowac F1 przez Kubice :)? Wróżką nie jestem. Nie jesteś pierwszym hejterem, który skacze jak wsza na nitce a o F1 nic nie wie.
Pisałem już, że nie tylko tu sie udzielam i wiem jak po czytaniu postow mozna łatwo wyroznic kibiców Roberta.
Amen.
PS @elin, współczułe Ci użerania się z gówniarzem :) Ma coś z rycerza - zakuty łeb :D
Nie wiem z czym sie zgadzacie odnośnie Kubicy ale....nie ważne :)
Pozdrawiam
121. 6q47
tak sobie zerkam... ale nie czytałem wszystkiego - w wolnej chwili pozwolę sobie na ogarnięcie waszego sporu.
Chociaż patrząc na kuksańce, pokazywanie sobie języka i tego typu niezbyt poważne emblematy symbolizujące racje wasze - poczytam w wolnej chwili i wyrobię sobie zdanie w waszym sporze:)
Pomimo wszystko nie jestem zwolennikiem wyzywania się od głupich i gówniarzy. Tym bardziej, że fan Sabb'a oddaje swoją wiedzę w sposób, który nie licuje z głupotą i gościem noszącym guano w gatkach:)
Ktoś jeszcze "obcuje" z tym tematem?
122. viggen
Grzesiek jestem ciekaw czy też taki mądry jesteś na żywo, bo w internecie każdy jest cwaniak.
Wątpie, że masz odwagę, bo zapewne rówieśnicy Cię biją a dziewczyny się z Ciebie śmieją :]
Idź się uczyć do klasówki bo znowu laskę dostaniesz ;]!
123. viggen
@6q47
Dobrze, że wpadłeś bo myślałem, że ominąłeś ten wątek
Odnośnie tego co napisałeś wyżej....racja, wtedy był problem ze stałym łączem. Ale F1 w Polskiej TV jest od 2004r (TV4). A dwa, jakoś dziwnym trafem wszyscy polscy zainteresowali się F1 od wejścia Kubicy do F1 od 2008r i jakoś od razu mieli stałe łącze? Przyznasz, że to trochę dziwne !
Co do ostatniej Twojej wypowiedzi:
To podsumujmy, że ja wymądrzam sie jak gówno w rosole, jestem laik, ślepy, znafca, głupek zielony jak tabaka, zaślepiony fanatyk, itd itp. Chłopak sam rozpoczął ubliżanie więc trzeba się dostosować do wypowiedzi bo inaczej byś się nie dogadał.
A co mnie jeszcze śmieszy - przyznał się, że nie oglądał F1 wcześniej a kłamie o sezonie 2003 i 2005. Że niby Kimi miał tylko jedną awarię silnika ;]
Jedno co jeszcze można wywnioskować, wiele używa argumentów i przytacza sprawy o których mówił Borowczyk w relacjach a nie wyczytanych czy samemu wyrobionych poglądów. Nie wiem ile się tutaj udziela ale pewnie do 2010r włacznie głownie w tematach zwiazanych z Kubica. W każdym razie wynika z tego, że Grzesiek12 jest jak chorągiewka na wietrze, bo łyka wszystko co usłyszy.
6q47 - przeczytaj sobie na spokojnie i zobaczysz, że z @elin walczymy z wiatrakiem, jakbyś gadał do słupa a słup jak d...
Teraz to już koniec, bo koniec urlopu :) Życzę fantastycznych emocji do końca sezonu i niech wygra najlepszy !!!
124. viggen
ziwnym trafem wszyscy polscy kibice zainteresowali się * - tak miało być
125. Grzesiek 12.
Jednak trzeba trzymać się zasady : Nie rozmawiaj z idiotą bo sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem !
Sorki wszystkim którzy czytali tą debilną rozmowę , że jej nie skończyłem wcześniej !!!
126. viggen
Grzesiek 12 napisał:
"Jednak trzeba trzymać się zasady : Nie rozmawiaj z idiotą bo sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem !"
Brawo!!! Dzięki, że cytujesz moje słowa a wielkie oklaski za to, że chociaż czegoś się nauczyłeś i coś zapamiętałeś :)Ucz się ucz bo nauka to potęgi klucz :)
PS Co do Borowczyka, i czerpanie wiedzy z jego relacji - tylko On wspomniał o Panu X w aferze Singapurskiej, bo żaden polski portal o F1 nie pisał o tych bzdurach.
127. viggen
Niestety ja się niczego nie nauczyłem bo nadal nie wiem co oznaczało u Ciebie to zdanie....
"Bo tytuł Finowi został podarowany przez Massę....." Ciekawe kiedy i w jakich okolicznościach? Bo jeżeli odnosisz się do ostatniego wyścigu Brazylia 2007, to.....już nie wiem jakim epitetem Ciebie określić :)
I nigdzie nie napisałem, że kibic Kubicy jest głupi i debil. Kwestia już powtarzana jest co najmniej 500razy. Z Roberta zrobili już nowego Sennę, zaczęli się wymądrzać na forach oraz to, że tylko skrytykujesz albo chociaż raz obronisz Nicka Heidfielda to Cię zjedzą żywcem. To jest ogólna opinia a ja tutaj nigdzie jej nie użyłem. Po prostu sam się swoją niewiedzą pogrążyłeś. Nie twierdzę, że nic nie wiesz albo w pewnych kwestiach nie masz racji i piszesz swoje rację wzięte z księżyca albo gdzieś zasłyszane.
Powiem Ci. jak oglądałem F1 na Polsacie gdy jeździł Robert to nie mogłem tego oglądać. Borowczyk z Sokołem tylko widzieli na torze Roberta. Nie wiedzieli nic co się na torze dzieje, jakie sa miedzyczasy, kto kogo wyprzedzil , kto jest w pitstopie....nic, tylko ciagle Robert Robert. Nie jestem fanem tylko jednego zawodnika, ale fanem F1. Cale szczescie, ze mozna ogladac na SkySport relacje na internecie (choc w gorszej jakosci). Wiec dlatego sie Tobie nie dziwie, ze masz braki w informacjach. Ale bys sie do tego przyznal a nie hejtujesz o cos, o czym nie masz racji.
Bo przyznanie sie do niewiedzy jest lepiej postrzegane niz robienie z "siebie" głupka i na pewno jest większą odwagą przyznać się do błędu niż upierać się w zaparte.
Nie wiem czego teraz w tych szkołach uczą.....
Elo Młody :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz