komentarze
  • 1. mourinho33
    • 2011-11-09 14:26:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    nie wierzę

  • 2. pjc
    • 2011-11-09 14:36:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    No proszę.
    Świetna wiadomość.
    Niemiec poprawia się z wyścigu na wyścig.
    Kto wie może jeszcze nie raz zawalczy o podium?

  • 3. bednara1998
    • 2011-11-09 14:39:52
    • *.cdma.centertel.pl

    jak stanie na podium w następnym sezonie to zostanie a jeśli nie to raczej skończy ściganie

  • 4. 6q47
    • 2011-11-09 15:29:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2. pjc
    witam.
    patrząc na poprzedni sezon (tylko punktowo), można śmiało zaryzykować tezę, że Nico odczuwa znacznie większą presję. Obecna różnica punktowa niejako wymusza na Nas zerkanie raz na Nico, raz na Michaela - na kogo częściej będziemy zerkać?:)
    Stawiam na walkę pomiędzy Nimi, obecnie bardziej realną niż poprzednio. Zresztą "stawianie" na walkę brzmi śmiesznie - to jest naturalne, że tak będzie - krew zostanie upuszczona - zespół powinien zezwolić na "nakłuwanie" sobie nawzajem tyłka. Lo-Re nie jest zagrożeniem dla Mercedesa, a w cuda wierzę, jednak nie tej natury:)
    Pozdr.

  • 5. poncki
    • 2011-11-09 15:30:35
    • *.opera-mini.net

    Ja tam lubię oglądać wyścigi z jego udziałem i nie chcę żeby odchodził z F1 ale trzeba pamiętać o młodszych kierowcach.
    Jest tylko jedno miejsce w fotelu.

  • 6. Orlo
    • 2011-11-09 15:59:17
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    W sumie to czemu nie. Przecież jakiego mistrza kierownicy by nie mieli to i tak ani w zeszłym ani w tym sezonie nie byliby wyżej w klasyfikacji. A skoro lepszy kierowca nie zrobiłby większej różnicy a Schumi bardziej przyciąga sponsorów to logiczne że go zostawią.

  • 7. Deamon
    • 2011-11-09 16:22:08
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Ja od samego początku cieszyłem się z jego powrotu i nadal będę zadowolony z jego dalszej obecności w tym sporcie. Kwalifikację może i nie wypadają najlepiej ale w wyścigu rzeczywiście jest całkiem dobrze. A pierwsze okrążenie ze Spa z bieżącego roku w jego wykonaniu pewnie jeszcze nie raz sobie obejrzę :)

  • 8. Grzesio22
    • 2011-11-09 17:14:43
    • *.opera-mini.net

    Liczę na wielki postęp mercedesa w następnym sezonie

  • 9. Skoczek130
    • 2011-11-09 17:56:42
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    MSC - zrób miejsce młodszym!!! ;/

  • 10. Skoczek130
    • 2011-11-09 17:57:39
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    To samo tyczy się BAR, TRU, LIU, HEI, DLR - Wasz czas doszedł końca... ;}

  • 11. matt89bp
    • 2011-11-09 18:12:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jesli BAR wyleci po tym sezonie to MSC który traci do niego 38 wyścigów zakładając, że sezon 2012 i 2013 będą miały po 20 wyścigów wskoczy na 1 miejsce w tabeli z największą ilością startów. Chyba, że źle policzyłem coś...

  • 12. karool65
    • 2011-11-09 18:18:26
    • *.petrus.pl

    Jeśli MSC ma zostać tylko po to aby pobić tylko taki rekord nie mając po drodze żadnych sukcesów to raczej nie ma powodu do chluby. Mam jednak nadzieje że od przyszłego sezonu pokaże się z jeszcze lepszej strony i oby nie było to efektem team orders.

  • 13. athelas
    • 2011-11-09 18:22:09
    • *.strong-pc.com

    Ja chetnie pooglądam Michaela... Ten człowiek walczył z Ayrtonem Senną na jednym torze. W aktualnej stawce już nikogo takiego nie ma... a jazdy Barichello na początku kariery walką z najlepszymi określić nie można. Cieszę się z tej decyzji.

    Rekordy rekordami, ale wygrać jeden wyścig to by mógł... fajnie by było.

  • 14. Samurai_Hideto
    • 2011-11-10 00:10:00
    • *.icpnet.pl

    Ale do cholery to jest Formuła 1! Mają jeździć NAJLEPSI a nie jakieś nazwiska chłopaczków rodem z WSbR czy GP3! Dobrze, że Schumacher zostaje. Przyszły sezon może okazać się niezwykle ciekawy (HAM i BUT - Mcl, ALO - Ferrari, VET - RBR, MSCH - Mercedes, RAI - Williams - i to są najlepsi z najlepszych jak na razie)

  • 15. athelas
    • 2011-11-10 14:31:47
    • *.strong-pc.com

    14. Mnie uderza trochę to, jak "łatwo" teraz prowadzić bolid F1. Gdzie te czasy, gdzie debiutant tracił 5 sekund już dlatego, że nie miał doświadczenia?

  • 16. Jacu
    • 2011-11-10 23:44:05
    • *.dynamic.chello.pl

    @15. athelas - wiesz doskonale gdzie te czasy ;).... tam gdzie skończyło się turbodoładowanie, mega szerokie opony (trudniejsze w czuciu niż współczesne), płaska podłoga z prostym dyfuzorem, a zaczęła era elektronicznych wspomagaczy i mega docisku. Nawet zmiana przepisów w 94 czy późniejsze ograniczenia nie były w stanie utrzymać w rydzach postępu technicznego i oszustw (patrz chociażby Benetton B194 czy Ferrari z późniejszych lat). Od ponad 15-stu lat to głównie team, polityka i konstruktorzy kreują sukces. Czy to się komuś podoba czy nie.
    Inna sprawa, że dawniej wyniki i statystyki wypaczały bardzo częste awarie sprzętu - inaczej niż dzisiaj..ale to inny temat.

    @ pjc & 6q47 - patrząc z boku można odnieść mylne wrażenie, że MSC robi niesamowite postępy...w stosunku do poprzedniego sezonu...ale..: po 1) to Rosberg nadal bryluje w qualu pokazując, że jest szybszy; 2) w wyścigach ekipa, która jest w ostatnich 2-3 latach najlepsza pod względem obsługi zawala głównie pit-stopy "młodego" - psując wyścigi - (chociażby ostatnio 2 sek dłuższy postój i dużo wcześniejsze wezwanie na zmianę miękkiej mieszanki - stąd wyjazd za MSC, O latających kołach, czy awarii zawieszenia nie wspominam nawet); 3) bolid jest robiony pod Schumachera. Owszem, sam Rosberg ma problem z tężyzną fizyczną czego nawet Brawn nie ukrywa - chociaż ponoć zrobił znaczne postępy - to jednak zawsze była taka brittney :P. i to rzutowało na wyścigi. Szczerze powiedziawszy biorąc pod uwagę totalnie pierwszy start po niemal 3 letniej przerwie MSC, gdzie obaj kierowcy byli też na pozycjach 5,6 z niewielką różnicą ....to gdzie ten postęp????? Szczerze powiedziawszy to jeden z gorszych powrotów mistrzowskiego kierowcy do F1 jaki widziałem. Przy takim wsparciu, zapleczu, itd, to niestety nadal porażka - żeby chociaż podium jakieś, ale nic przez 2 lata !!! Czasem się zastanawiam czy nie lepiej jeśli postawili by na Nico? Jednak z drugiej strony Rosberg w moim mniemaniu jest ogólnie za miękki, a tego akurat Schumacherowi nie można zarzucić. Z marketingowe punktu widzenia Michael jest OK - tyle, że od Mercedesa i splendoru wielokrotnego mistrza świata każdy oczekuje czegoś więcej niż ciągłych dojazdów w okolicach 5-tego miejsca... Nawet jak niektórym jazda w gp Kanady wydawała się wyśmienita, niech sobie uświadomią, że wtedy w czołówce już nie było ani Alonso, ani Hamiltona ...o Kubicy nie wspominam bo nie jechał, a żal dupsko ściska...
    Jednym słowem na koniec - czas na podia i zwycięstwa w sezonie 2012. Inaczej przyszłość nie tylko MSC ale przede wszystkim Mercedesa może wisieć na włosku.

    P.S jednak Merc widać potężnie się zbroi kosztem głownie pionu technicznego Renault (minus dla ekipy Roberta :/), Ferrari czy dawniejszych pracowników RBR i McLarena.... Progres na pewno będzie - pytanie jaki ??? Z ciekawością poobserwuje...

    Pozdro

  • 17. dexter
    • 2011-11-11 14:21:05
    • *.customers.d1-online.com

    Tez, jestem ciekawy nowego sezonu. Michaela obserwuje od poczatku jego kariery jeszcze przed wystepami w F1. O jego forme fizyczna mialbym najmniejsze obawy, tak jak on, nikt wczesniej nie zrewolucjonowal przygotowania sie pod wzgledem fizycznym (slynny 40 tonowy TIR z Fitness Center na kazdym wyscigu), nie mowiac juz o wiedzy technicznej - pod wzgledem przygotowania kondycyjnego czy fizycznego kopjuja go do dzis mlodzi kierowcy dzisiejszej generacji.

    Pytanie tylko jaki bolid postawi mu Mercedes?

  • 18. 6q47
    • 2011-11-11 15:10:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    16. Jacu
    trochę przypomina mi to sezon 2000 roku, w którym Schumacher zdobył pierwsze mistrzostwo dla Ferrari - oczekiwano na to 4 sezony od momentu zatrudnioenia w/w pilota.
    W Mercedesie mija 2 sezon, 3-ci minie obligatoryjnie - jak minie 4-ty i czy wogóle będzie? Zbrojenia wymienione w twoim PS oznaczać może to, że Michael podejmie decyzję po pierwszych konsultacjach wymienionych osób z udziałem jego osoby. To co usłyszy zaważy na jego decyzji o pozostaniu w zespole. Dwuletni trening w Mercedesie był niezbędny, owoce dojrzewają... albo będą smaczne, albo będą gorzkie. Bardziej precyzyjnie nie jestem w stanie określić tych faktów i wydarzeń, które przed Nim czekają.
    Pozdr.

  • 19. Jacu
    • 2011-11-11 21:33:27
    • *.dynamic.chello.pl

    @ 17. dexter - nie do końca kolego to prawda. Lauda był pierwszym kierowcą poważnie podchodzącym do przygotowania kondycyjnego - jako pierwszy miał swojego fizjoterapeutę. Jednak to Senna zrewolucjonizował pojęcie przygotowania fizycznego i dał początek nowej ideologii w F1. Schumacher tylko podążał tą drogą wykorzystując ciągły postęp i w tej dziedzinie, ale nie on jeden - obecnie to już standard.

    @18. 6q47 - .. w Ferrari oczekiwali w sumie 5 lat ;) od 95 do 2000 - ale to szczegół.
    Co do kondycji i umiejętności Niemca to niewiele stracił, a okres przejściowy ma już dawno za sobą. Jednak F1 ciągle się zmienia i co najważniejsze układ sił jest obecnie zupełnie inny niż kiedy odchodził. Obecnie nawet w dobrym bolidzie młodzi utalentowani nie dadzą mu szans. Chyba żeby posiadał bolidy o dwie klasy lepsze niż konkurencja - tak jak to było w czasie apogeum sukcesów Ferrari (zwłaszcza 2001,2002 czy 2004). Jednak na to są małe szanse - przynajmniej do momentu zmiany przepisów w 2014 r. Ale wtedy to raczej będzie za późno.
    Możliwe, że twoje skojarzenie z okresem dochodzenia do sukcesów w Ferrari jest dość trafne i pewnie po cichu w Mercu na to liczyło szefostwo. Jednak takie rzeczy zdarzają się raz i szansa na powtórzenie sukcesu tego kalibru jest w dzisiejszej F1 bardzo znikoma. Jednak Mercedes z Schumacherem zapewne liczył (możliwe że nadal liczą) na zdobycie wspólnego, tego jednego tytułu jako takie piękne zakończenie kariery Schumachera i podkreślenie splendoru marki z gwiazdą. Czy im się uda? Wątpliwe, ale... w sporcie i w życiu niczego nie można wykluczyć na 100%.
    Pozdrawiam.

  • 20. 6q47
    • 2011-11-11 23:01:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    brak testów, Schumacher narzeka na ten fakt, jest zapewne powodem wolnego dojrzewania, a być może, że nigdy nie dojrzeje:)
    Dla przykładu koszty testów zespołów Ferrari i McLaren w 1998 roku pomiędzy GP Luksemburga i GP Japonii (Suzuka) wyniosły (razem) około 80mln$. McL testował przez 10 dni, Ferrari przez 17 dni... a to tylko poniesione koszty pomiędzy tymi dwoma GP.
    Pozdr.

  • 21. Jacu
    • 2011-11-12 00:17:57
    • *.dynamic.chello.pl

    @20. 6q47 - owszem, brak testów doskwiera Mercedesowi i Schumacherowi. Wiadomo, że w Ferrari szły na to fortuny, a kierowcy testowi jeździli niemalże bez przerwy. To jeden z aspektów tamtej przewagi. Ale obecnie przecież brak testów doskwiera wszystkim bez wyjątku. MSC ma olbrzymi bagaż doświadczeń i narzeka, a co mają powiedzieć młodzi kierowcy bez żadnego doświadczenia w F1?? Tu należą się zatem brawa chociażby dla Pereza, który zadziwia gospodarowaniem oponami w wyścigach prezentując bardzo dobre tempo, w średniawym Sauberze. Jakoś nie potrzebował przeszło sezonu żeby to ogarnąć... Pozdrawiam

  • 22. piwoholik
    • 2011-11-13 22:43:54
    • *.play-internet.pl

    „Udowodniłem, że w wyścigach potrafię być szybszy od partnera, Nico Rosberga” - owszem, czasem potrafi być szybszy. Ale sam nie ukrywa na jakim poziomie są jego aktualne umiejętności...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo