Vettel nie odczuwa presji na wygranie mistrzostw
Sebastian Vettel ma niemal zapewnione zdobycie w tym roku drugiego tytułu mistrzowskiego i może tego dokonać nawet już podczas GP Singapuru.„Mógłby, może, powinien.. jak do tej pory nie wygraliśmy niczego” mówił Vettel w Singapurze. „Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale nadal mamy przed sobą trochę pracy. Musimy się ścigać i wykonywać normalną robotę, starając się osiągnąć najlepszy wynik.”
„To jeden z najtrudniejszych torów dla bolidów i kierowców- mamy długi dystans do pokonania, aby zobaczyć flagę w szachownicę.”
„Oczywiście sporo ludzi mówi o tym, ale pewne rzeczy muszą się najpierw wydarzyć. Przypomina mi to sytuację z Abu Zabi w ubiegłym roku, gdy ludzie przychodzili do mnie co dwie, trzy minuty podając kolejną możliwość z 1147 innych opcji.”
„To może wydarzyć się tutaj, ale to nie jest nasz cel na sezon ani cel na ten weekend- celem jest optymalizacja naszych osiągów.”
„Ogólnie naszym celem na ten sezon była obrona tytułu. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji i nie ma powodów do zmiany tego celu. Nie ma znaczenia kiedy to się stanie, będzie ważne gdy się uda.”
Vettel zapewnił także, że jeżeli przytrafi się taka okazja już w Singapurze, spróbuje ją wykorzystać.
„Jeżeli będzie okazja lub szansa na wygranie, podejmę taką próbę. Nie czuję dodatkowej presji, próbując wygrać mistrzostwa tutaj czy w jakimś innym konkretnym miejscu. Musimy sobie po prostu przypomnieć jaki był cel na ten sezon- to nie było wygranie mistrzostw w Singapurze, chodziło po prostu o wygranie mistrzostw.”
komentarze
1. beltzaboob
No jak Panowie. Jeszcze nikt po nim nie pojechał?
Opuszczamy się. Niedobrze. Duch w narodzie zamiera.
Swoją drogą nie musi wygrywać. Starczy dowozić pkty. Tytuł i tak ma w kieszeni.
2. fanAlonso=pziom
ja też bym nie odczuwał presji mógłbym nawet słuchawki z muzą wstawic zamiast słuchac inżyniera i tak do końca sezonu
3. andy_chow
@ beltzaboob pozdro :) presje to Vettel ma o poranku na pęcherz a tak ma już pozamiatane pozostaje walka o niższe stopnie podium ale to nie jego problem
4. Ilona
beltzaboob, a w jakim celu prowokacja?
Co do Sebastiana, to może i nie musi, ale na pewno będzie chciał wygrywać wszystko co będzie możliwe. Nie ma mowy o odpuszczaniu. Każdy wyścig dla niego to ten sam cel - zwycięstwo.
5. lukasz1
Wow okazuje się że Vettel nie tylko dobrze kieruje, ale ma też psychikę ze stali...
6. beltzaboob
@4Ilona-nie no, prowokacja od razu. Po prostu pytam się(właśnie pytam się nie pytam)gdzie się podziali "prawdziwi Polacy". Swoją drogo poczucia humoru to nadwyżki nie masz. Śmiertelna powaga często trąca banałem...
7. beltzaboob
@Andy_chow - pozdro;)
8. Ilona
6. beltzaboob, moje poczucie humoru też tu zazwyczaj mało kto rozumiał... no ale niech będzie, nieważne w sumie..
9. Kotoski
f1
10. elin
Jeśli Sebastian zdobędzie tytuł już w Singapurze, to może Red Bull skoncentruje się bardziej na Webberze ( zwłaszcze jego problemach podczas startu ... ). I chociaż " wicemistrza " sympatyczny Australijczyk zdoła wywalczyć ...
11. sliwa007
Mając sekundę przewagi nad resztą stawki i kilkadziesiąt punktów przewagi trudno czuć presję...
Vettel ma teraz wakacje, równie dobrze mógłby wsadzić do bolidu swojego inżyniera wyścigowego a i tak tytuł zdobędzie.
Ale nie oczekujmy od niego wypowiedzi typu "tytuł mam już w kieszeni"...
12. dexter
W przeciwienstwie, to wcale nie jest takie easy jak sie niektorym wydaje.
Przed kazdym wyscigiem trzeba sie na nowo w skoncentrowac , trzeba swoj cel na nowo sfokusofac, aby byc w stanie z siebie wywolac w 100% swoj potencjal.
Kazdy wyscig moze sie szybko w druga strone obrocic. Nigdy nie wiadomo co moze sie przytrafic, mozna miec wypadek itd. Dlatego tak wazne jest zebrac maksymalna ilosc punktow i jak najwczesniej zagwarantowac sobie mistrzostwo.
13. Jaro75
6. beltzaboob
Prawdziwi Polacy są myślami i duchem z Robertem i nie zawracają sobie głowy presją "palucha" :-))
Ja nie ukrywam.Faceta nie trawiłem już od czasu Toro Rosso i nadal nie trawię i trawić nie będę :)
Jak to podobno Alnoso do niego powiedział ??
Ja mówię podobnie :)))))))
I jeszcze dodam że mimo iż jestem facetem to przecież ten Vettel jest taki brzydki że oczy wrecz bolą :)
P.S.
Dobrze Robert wygląda na zdjęciach które weszły w obieg ostatnio :)
Pozdrawiam.
14. athelas
13. Jako Polakowi Robert nie jest mi obojętny, zawsze liczę na jego dobry wynik, czy teraz liczę w ogóle na jakikolwiek wynik, ale nie sądzę, abym był mniej Polakiem niż Ty ze względu na to, że kibicuję przede wszystkim Vettelowi. Ja np nie trawię Alonso tak jak Ty Vettela, ale jakoś nic o jego fanach nie mówię. A z Twojej wypowiedzi aż za bardzo wyzionęło "fani Vettela nie mogą być Polakami".
Ale Robert zawsze gdzieś tam w sercu jest, bo nie może być inaczej. Jest jednym z trójki moich ulubionych kierowców (Vettel, Kubica, Massa).
15. Ilona
13. Jaro75, tak z ciekawości zapytam, bo o ile zdaje sobie sprawę z jakich powodów można go "nie trawić" teraz, tak nie bardzo mogę zrozumieć czym naraził się młody, dosyć sympatyczny, spokojny chłopak, jeżdżący sobie gdzieś tam w środku stawki i tak naprawdę zaczynający dopiero swoją "przygodę" z f1 (skoro mówisz o czasach STR). Chodzi o to że zastąpił RK po wypadku, o narodowość, o wygląd (?), o czymś może zapomniałam?
16. pjc
@Ilona mnie osobiście SV raz można powiedzieć "wkurzył".
W Australii w 2009r. Zepsuł sobie i Robertowi pewne podium w tym wyścigu.
A wydaje mi się,że gdyby nie ta kolizja to Kubica mógłby powalczyć jeszcze z Jensonem.
Szkoda tamtej straconej szansy bo to była jedna z niewielu okazji(w 2009r.) aby oglądać polskiego kierowcę na podium.
17. Jaro75
15. Ilona
Nic szczególnego i już pisałem o tym kiedyś.
Jednych się lubi,drugich toleruje,trzecich nie trawi.
Jak to w życiu.
Matką Teresą nie jestem i wydaje mi się że mam normalne zdrowe podejście.
18. pjc
@Jaro75 a czwartym się kibicuje:)
19. Ilona
pjc, no tak, masz racje, tym też sie naraził zdecydowanie, tylko to już też czasy RBR, mnie bardziej ciekawiło z jakich powodów można było go "nie trawić" już w Toro Rosso, no bo myślę że zwykle są jakieś powody, z czegoś się ta niechęć bierze.
20. seb_1746
1. beltzaboob- sezon mocno pozamiatany to i zainteresowanie mocno poszlo w dol, a poza tym ile mozna w kolko pisac o Vettelu
21. beltzaboob
@Ilona-spoko, luz;). Hermetyczne poczucie humoru jest ok. A się tak nie zacietrzewiaj. Ja biorę na klatę te litry jadu bo włożyłem kij w mrowisko. Z nudów trochę. Dystansssssss...! Pozdro!
@elin - tak będzie. Ale Australijczyk nie da rady mam nadzieję. Poza tym jest jeszcze możliwość, że będą pod Vettela grać, co by ten wyśrubował statystyki. To też istotne.
Pozdro!
@jaro_75 - wiesz chłopie jak Cie lubię, ale z tymi "prawdziwymi Polakami " w cudzysłowie ujętymi żartowałem. A lubić go nie trzeba (zwłaszcza ta maska grzecznego chłopczyka w reklamie mnie trochu drażni) ale dobry jest niemiaszek i basta. Pozdro!
@seb_1746 - w n nieskończoność, bracie... " Prawdziwy Polak"się tak łatwo nie poddaje. ;) A Samosierra, a Cedynia, a powstanie Jakuba Szeli....(to ostatnie jakoś najlepiej mi się wpisuje w nurt narzekań na Vettela). Pozdrawiam też adwersarzy.
Poza tym dodam ogólnie, że dużo racji ma @dexter-to nie jest takie proste. To jest sportowiec stargetowany na wygrywanie i nie odpuści tak jak RBR nie odpuści. To jest wyścig.
22. Skoczek130
@Ilona - cóż, są sfrustrowani, że to MY się cieszymy, a nie Oni, hehe... Pozdrawiam Serdecznie!!! :))
23. beltzaboob
@22.Skoczek130 - ja tam się specjalnie sfrustrowany nie czuję. Ale jak tak będziesz sugerował (i tu pozwolę sobie na delikatną aluzję do nicku, co nie jest ładne, wiem) to przemianuję Cię na Soczek_130. Oczywiście bez obrazy. Wasza radość jest moją....do czasu.
Pozdro!
24. Jaro75
21. beltzaboob
Ja także pierwsze zdanie napisałem po troszku z dystansem :)
Wyczułem Twój żart i pociągnąłem go po swojemu.Może czasami różnie mnie odbierają :)
Ja Ciebie także :-))
Pozdrawiam serdecznie :)
25. elin
21. beltzaboob - racja, bardzo prawdopodobne, że Sebastian nawet po zdobyciu tytułu, dalej będzie wyśrubowywał swoje statystyki. Byłoby to korzystne dla wizerunku " Świata Red Bull ", którego Vettel jest " Twarzą Nr 1 ".
Ale, takim bolidem na koniec sezonu nie mieć Mistrza i Wicemistrza - po prostu wstyd ... I chociaż o drugie miejsce w klasyfikacji walczą kierowcy z większymi umiejętnościami, niż Webber ..., to przy nieco większym wsparciu zespołu, myślę, że Australijczyk dałby radę.
Świetny bolid + doskonała strategia, która jest również mocną stroną tego zespołu, bardzo by tutaj pomogły ...
Jednak osobiście, mam nadzieję, że " Wicemistrz " przypadnie któremuś z kierowców McLarena, którym kibicuję :-).
Jak zawsze Pozdrawiam :-)
26. dexter
10. elin - " sympatyczny Australijczyk" - zauwaz jego sfrustrowane zachowanie od 2 lat poza torem, wobec teamu, wobec mediow, a teraz w Singapurze wobec francuskich zurnalistow.
27. dexter
Dzisiaj jest na kazdym Grand Prix okola 600 przedstawicieli mediow, ktorzy od ciebie cos chca, wiadomo ze nie mozna kazdemu dogodzic, ale wypowiedzi Webbera na PK czasami slucham ze zdziwieniem po dwa razy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz