VW myśli nad F1
Firma Volkswagen po raz kolejny wiązana jest z Formułą 1. Tym razem za sprawą Wolfganga Duerheimera, dyrektora odpowiedzialnego za sporty motorowe, który stwierdził że widzi szansę na pojawienie się niemieckiego producenta w królowej sportów motorowych w sezonie 2018.VW był już łączony z Formułą 1 głównie jako dostawca silników, jednak firma chciałby wkroczyć w świat sportu motorowego na najwyższym poziomie, gdy sytuacja regulaminowa związana z nowymi jednostkami napędowymi ustabilizuje się. Nowe małolitrażowe jednostki V6 turbo mają pojawić się na torach F1 w 2014 roku.
W skład Grupy Volkswagena wchodzą takie marki jak: Audi, Bugatti, Lamborghini, Porsche, Seat, czy Skoda.
komentarze
1. doriano
Nudne się to już robi... VW znalazło sobie darmową platformę marketingową w postaci portali F1 i co jakiś czas w chamski sposób wykorzystuje je jako swą tubę propagandową.
Miałem nadzieję, że coś z tego koncernu pojawi się w 2013r, ale jak widać wcale nie o to tutaj chodziło. Strasznie to irytujące, bo przecież to między innymi ich naciski prowadzą do zgłębiania "ekologicznej ścieżki" w F1.
2. Janosoprano
Kempa, może tutaj spróbuje, które mam miejsce po tym wyścigu :P?
Będę wdzięczny :)
Co do tematu, ciekawe czy faktycznie wystartują czy to tylko taka mini-reklama, a jeżeli to chciałbym ich widzieć wcześniej, np ze znaczkiem lamborghini czy bugatti :P
Pozdrawiam i czekam na Węgry :)
3. atomic
ja też myślę o f1
2@ kempa jest zajęty odświeżaniem serwisu od paru lat a ty mu z takimi pytaniami jedziesz. chłopak pewnie jest na hugaro i przeprowadza ciekawe wywiady ,które opublikuje jak wróci. co ja piernicze
4. Janosoprano
@3 atomic, zawsze odpisywał więc wiem co robię, z całym szacunkiem ale odpisywał i bez Twoich uwag. Ale dziękuję za informacje. Pozdrawiam
5. Kazik
...kempa przed chwilą skończył liczyć punkty za typowanie niedzielne i jeszcze chyba nie zdążył wyjechać na Węgry...tyle roboty.
6. Trzelpy
VW po wejściu do F1 pewnie lansowałaby silniki diesla, co zresztą robi w WTTC i LM. Wówczas większość kibiców zamiast wyścigów w niedzielę wybrałaby grzybobranie, jako sport dający więcej emocji.
7. M@teuka
w 2018 to F1 będą już silniki 1.0 3 cylindrowe. co do WTCC to teraz w Seatach są silniki 1.6 T benzynowe od paru wyścigów.
8. kempa007
2. Janosoprano 170, na przyszlosc dawaj to na priva a nie w komentarzach.
9. sly1234
ja mam 171 bez 2 GP hehehehe pozdrawiam
10. be_rcik
Od myślenia to włosy wypadają !!! Żeby im zawory nie wypadły.
;-)
11. yonix
Uważam, że powinni wystartować z marką Lambo i ożywić na nowo historyczną rywalizację z Ferarką. To oczywiście nie możliwe w najbliższym czasie, koszt rywalizacji w F1 przekracza dla najlepszych teamów nawet 150 milionów Euro. W wyścigach DTM najlepsi mają budżet nieprzekraczający 30 milionów, to się po prostu VW nie opłaca. Dla 2 marek które mogły by pasować (tylko delikatnie) technologicznie, czyli Bugatti i Lamborgini, gdzie sprzedaż i tak jest zależna tylko od marketingu bezpośredniego, nie będzie to uzasadnione biznesowo.
12. Voight
8. kempa007 A Bentley to co?
11. yonix Trochę się pomyliłeś. 150 mln Euro to budżet przeciętnego zespołu pokroju LRGP.. Nie wiem tylko czy Niemcy będą wykładać miliardy na chwałę francuskiego Bugatti, włoskiego Lambo czy angielskiego Bentleya, który z resztą bardziej pasuje do Le Mans niż F1
13. kempa007
12. Voight Scanie i Mana tez mialem wymieniac?
14. modafi
atomic i inni - śmiało, róbcie swój portal
15. jenks
nie no wieśwagen w f1?
16. yonix
12. Voight - "przekracza dla najlepszych teamów nawet 150 milionów Euro" - widzisz tam słowo przekracza? No i mój wywód nie jest wysany z palca tylko oparty o oficjalne dane z niemieckiego serwis motorsport-total.com:
Budżety zespołów 2010:
1. Ferrari 240 mln euro
2. McLaren 220 mln euro
3. Mercedes GP 185 mln euro
4. Red Bull 150 mln euro
5. Renault 105 mln euro
6. Toro Rosso 105 mln euro
7. Williams 90 mln euro
8. Force India 80 mln euro
9. BMW Sauber 75 mln euro
10. Lotus 65 mln euro
11. Virgin 45 mln euro
12. HRT 40 mln euro
kierowcy:
1. Fernando Alonso (Ferrari) 20 mln euro
2. Lewis Hamilton (McLaren) 16 mln euro
3. Felipe Massa (Ferrari) 10 mln euro
4. Jenson Button (McLaren) 7 mln euro
5. Michal Schumacher (Mercedes) 7 mln euro
6. Robert Kubica (Renault) 6 mln euro
7. Sebastian Vettel (Red Bull) 6 mln euro
8. Rubens Barrichello (Williams) 4,5 mln euro
9. Mark Webber (Red Bull) 4 mln euro
10. Nico Rosberg (Mercedes) 4 mln euro
11. Heikki Kovalainen (Lotus) 2 mln euro
12. Jarno Trulli (Lotus) 2 mln euro
13. Sebastien Buemi (Toro Rosso) 1,5 mln euro
14. Pedro de la Rosa (BMW Sauber) 1,4 mln euro
15. Adrian Sutil (Force India) 1,25 mln euro
16. Timo Glock (Virgin) 1 mln euro
17. Vitantonio Liuzzi (Force India) 0,7 mln euro
18. Nico Hulkenberg (Williams) 0,5 mln euro
19. Kamui Kobayashi (BMW Sauber) 0,3 mln euro
20. Jaime Alguersuari (Toro Rosso) 0,25 mln euro
21. Lucas di Grassi (Virgin) 0,25 mln euro
22. Witalij Pietrow (Renault) 0,2 mln euro
23. Karun Chandhok (HRT) 024. Bruno Senna (HRT) 0
A jak wyglądają obecne budżety to dowiemy się na koniec sezonu.
Zatem Serdecznie Pozdrawiam panie Voight - powyżej sprecyzowane dane, jeśli jest Pan taki aptekarz.
17. Janosoprano
Kempa-dziękuję i zapamiętam :)
Pozdro dla wszystkich:)
18. peeroF1
Szmelcwagen
19. RapidWave
volkswagen sprzedaje Bugatti Veyrona za cenę sześciokrotnie niższą niż koszty produkcji (ponad 6mln Euro) dla samej reklamy i promocji marki i koncernu, więc nie wydaje mi się żeby chodziło o kasę, pewnie zostawiają sobie czas na wytworzenie silnika własnej produkcji i przejęcie któregoś z zespołów niefabrycznych, a może liczą że czterocylindrówki wejdą albo diesle, myślę że wystąpią po prostu jak Volkswagen
20. Jahar
Ja też myślę że jeśli wejdą w ten sport to jako vw albo audi. Lambo nie jest utożsamiane z vw tylko z lambo więc odpada.
21. lewarek
Najpierw niech sobie pompowtryski w dupe wsadzą od 2.0 tdi
22. atomic
21 @ cały ten ........"motor"
23. Lewy_89
Jeśli do 2018 nadal będą V6, to może Porsche wejdzie do gry, choć legendarne 6-cio cylindrowe silniki Porsche to boxery. Wg mnie Porsche pasowałoby bardziej niż Lambo ;)
24. porhe
23. Lewy_89
Z tego co wiem, Porsche podchodziło/podchodzi racjonalnie do sportów motorowych, ich samochody wyścigowe były i są laboratorium, gdzie np. sprawdza się użyteczność części, technologi dla ich przyszłych samochodów produkcyjnych i między innymi dlatego w najbliższym czasie nie widzę tej marki w formule, zresztą Porsche zapowiedziało już powrót do Le Mans w 2014 roku.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz