komentarze
  • 1. Ananas
    • 2011-05-29 19:27:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Pojedynki kierowców w jednym zespole:
    Pietrow - Heidfeld
    Wyścigi
    2 - 4

  • 2. saint77
    • 2011-05-29 19:28:30
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Dobrze Witia zrobił, czasem można się zdziwić jak adrenalina buzuje w żyłach.
    Powodzenia w Kanadzie, chociaż raczej środek stawki zapewniony:(

  • 3. greg32
    • 2011-05-29 19:31:20
    • *.ip.netia.com.pl

    Gdy pozostaje kilka okrążeń do końca coraz bardziej denerwuję się o Witka, pechowe ma te końcówki, dobrze że wsio w pariadku. Wizja Merca przed LRGP była niemal pewna po Monaco, ile można mięć jeszcze szczęścia. Zwierać poślady i wyciskać więcej z erki...

  • 4. rysiu200
    • 2011-05-29 20:23:38
    • *.dynamic.chello.pl

    Można powiedzieć, że Alguersuari ponosi winę za incydent, nie Sutil

  • 5. lul
    • 2011-05-29 21:05:48
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    pietrow to cienias

  • 6. Vysogota
    • 2011-05-29 21:08:57
    • *.146.55.27

    Pietrow nie mógł za wiele zrobić żeby uniknąć kolizji, nie jego wina tym razem

  • 7. rysiek45
    • 2011-05-29 21:25:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dobre jest to Nika:"Prawie wyprzedziłem jeden z bolidów Force India".Prawie robi różnice...

  • 8. GRZADA
    • 2011-05-29 22:06:45
    • *.play-internet.pl

    Nick jak zwykle pojechał na błedach innych - nic w wyścigu nie pokazał a punkty dostał bo inni walczyli o lepsze pozycje. Vitek pokazał klasę i to że nie dojechał do mety wydaje mi się że nie jest jego winą
    A co do taktyki Reno - jak Hamilton zjechał na ostatnią zmianę opon to wyjechał za Vitkiem o 26 sek. Wtedy wg mnie trezeba było wezwać Pietrowa na wymianę opon - miał szanse na duże punkty.
    Ale niestety w LR brak cwaniaków - zatrudnijcie więcej POLAKÓW!!!!
    POLAK POTRAFI - PRAWDA?!!!

  • 9. Marek68
    • 2011-05-29 22:11:12
    • *.ssp.dialog.net.pl

    NICO OJ NICO i co wynika z tego ? NICO!!! Żebyś tak dobrze jeździł jak gadał to było by super ! WITEK zrobił dobrą robotę a wypadek to nie jego wina !!!

  • 10. RapidWave
    • 2011-05-29 22:14:18
    • *.play-internet.pl

    widzieliście po jakim czasie dwa barany z polsatu domyśliły się że wyciągają Pietrowa z bolidu? Jak stoi ambulans to nie po to żeby usunąć olej z asfaltu

  • 11. LadyMinor
    • 2011-05-29 22:45:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    10. RapidWave -> no dokładnie, po kilku minutach się kapnęli , że to MOŻE jest związane z Pietrowem... no ludzie, błagam... a co do wypadku - nwm czyja to była wina, ale wyglądało to groźnie. dobrze, że Wituś ma się dobrze, bo już się bałam. no ale gorzej wyglądał wypadek Pereza ;/

  • 12. Kazik
    • 2011-05-30 01:10:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Myślę,że w pierwszyn momencie to nikt nie kapnąłby się,że chodzi o Witalija....nie mówcie tak. Oczywiście cieszę się,że jest z nim O.K.

  • 13. Deamon
    • 2011-05-30 08:31:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    10,11,12. Na początku utrzymywali, że to Webber zrobił zadymę :) chociaż realizator pokazywał go bezpośrednio po tym incydencie jadącego dalej.

  • 14. Kazik
    • 2011-05-30 09:58:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Owszem pomylili Jaime z Markiem.To fakt ale po wypadku trudno było tak od razu domyślić się ,że ambulans stoi z powodu Witalija,którego pokazano w kokpicie po incydencie.

  • 15. jarekz
    • 2011-05-30 10:02:02
    • *.promax.media.pl

    Nikuś jest the best " prawie wyprzedziłem jednego kierowcę ...." moje gratulacje, a tak poważnie to już czas dać szansę Sennie gorzej nie będzie.

  • 16. tadex
    • 2011-05-30 11:02:24
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @10 RapidWave: widzieliście po jakim czasie dwa barany z polsatu domyśliły się że wyciągają Pietrowa z bolidu? Jak stoi ambulans to nie po to żeby usunąć olej z asfaltu
    -------
    Hie hie, dobre! Widzieliśmy i podzielamy twoją opinię :)

  • 17. arof
    • 2011-05-30 12:05:15
    • *.static.petrus.pl

    Mam pytanie, może ktoś mi to wytłumaczy. Na jakiej zasadzie Renault zatrudnia jako kierowcę rezerwowego Ho Pin Tunga, skoro gość jest zakontraktowany w ekipie FAZZT Racing Team na występy w IndyCar Racing? Czyżby facet bilokował będąc na dwóch kontynentach na raz;)? Nawiasem mówiac strasznie mnie wnerwia, że w polskim necie nie ma gdzie podyskutować o tej serii. Wystarczy powiedzieć, że wczorajszy wyścig Indianapolis 500 miles, mimo owalnego toru był... ciekawszy od świetnego zresztą GP Monako. A taki finał to chyba jeszcze w żadnej serii się jeszcze nie zdarzył. J.R. Hildebrand totalnie skasował przy pełnej prędkości bolid na ostatnim zakręcie i siłą pędu finiszował na... drugim miejscu. G. Rahal startował z 29 pozycji, dojechał trzeci. W tej serii naprawdę się dzieje.

  • 18. hotshots
    • 2011-05-30 12:49:29
    • *.dynamic.chello.pl

    5. lul
    sam jesteś cienias .... w porównaniu z "doświadczonym" Heidfieldem ma jaja, chociaż sporo mniej zimnej krwi i doświadczenia, no i zrobił niesamowity progres (w górę - NH w dół) jak na
    drugoroczniaka.
    A co do "niesamowicie" skutecznych strategii Heidfielda....to kpina - jechać równo,spokojnie,
    żeby broń boże lakieru nie zarysować....a nuż sie uda ? i patrzcie - juz 2gi x sie udaje -SUKCES!!!
    Ewnentualne awarie w czasie treningów.quali, to dla niego jak blizny po bitwach - można wykazać
    że się walczyło.....z przeciwnościami losu, bo on jak zawsze daje z siebie wszystko - czyli zero inwencji.

  • 19. elin
    • 2011-05-30 17:12:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    17. arof - Ho Pin Tung jest podopiecznym Gravity Sports Management, firmy menadżerskiej należącej do Genii Capital - czyli, znajomości i powiązania z Lopezem.

  • 20. krzysiek000
    • 2011-05-30 18:02:37
    • *.ostrowmaz.mm.pl

    To tak naprawdę jest wina... dublujących. :D
    Widzieliście co się stało jak tylko dojechali? Takiego tłoku już dano nie widziałem.
    I dobrze że jednak Piecia został. Już ja wiem jak to jest być zaraz po wypadku i po jakim czasie mogą wyjść tego konsekwencje ;)

  • 21. arof
    • 2011-05-30 19:42:23
    • *.static.petrus.pl

    Dziękuję Ci elin za informację. Szczerze mówiąc tak mi to wyglądało. Wnioski narzucają się same. Tung nie został wykorzystany w F1 a jeśli mu się udało chociaż raz stanąć na starcie Indy, ja tego nie zauważyłem i szczerze w to wątpię. Lopez przypuszczalnie ze względu na jakichś chińskich, lub holenderskich kooperantów Genii zatrudnia gościa, z którego pożytku w bolidzie mieć nie będzie. Załatwia firmowe interesy używając do tego LRGP. Czyli pay-driverzy zawitali nawet wśród rezerwowych. Uważam, że LRGP nigdy nie będzie topowym teamem pod rządami łysego, bo choć jest rasowym biznesmenem, to właśnie biznes jest dla niego priorytetem, a sport tylko narzędziem.

  • 22. hotshots
    • 2011-05-30 20:24:34
    • *.dynamic.chello.pl

    21. arof
    Masz sporo racji , ale.... chciałbyś mieć w CV wpis ->> rezerwowy kierowca LR F1 ?
    Ty, ja i inni mają oglądać/kojarzyć super,przyjazny,eco team LR (śmiem wątpić), a ruchy
    biznesowe/pr...to nie nasza bajka (no, oprócz takich miejsc jak fbook,tweeter)

  • 23. elin
    • 2011-05-30 23:30:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    21. arof - proszę bardzo :-). Wiele wskazuje na to o czym piszesz - biznes jako piorytet.
    Po pierwsze - zatrudnienie Pietrowa, który ma bardziej przebłyski formy, niż jest kierowcą równo jeżdżącym ( przynajmniej jak na razie ). I raczej żaden zespół, który chce walczyć o czołowe lokaty, by jego nie zatrudnił. Ale ..., dzięki Witalijowi, Lopez ma otwartą " drogę " na rynki wschodnie - czyli biznes.
    Po drugie - na ten sezon LRGP ma zakontraktowanych, aż pięciu kierowców testowo - rezerwowych ( Charouz, Fauzy, Grosjean, Senna, Tung ). A jednak po wypadku Roberta, zespół wolał zatrudnić zawodnika z zewnątrz. Co również można odebrać, jako trzymanie wyżej wymienionych, bardziej z powodu powiązań biznesowych, niż talentu do jazdy.
    Tylko małe " ale ", czyli Kubica. Za Robertem nie stoi żaden znaczący sponsor, czy inwestor - jedynie umiejętności. A jednak Lopez zdecydował się jego zatrudnić ...
    Dlatego myślę, że Szef najchętniej chciałby połączyć biznes ze sportem - czyli, mieć topowy zespół, który jednocześnie jest doskonale działającym biznesem.
    PS : Mała strona o IndyCar jest na forum " Wyprzedź Mnie ".
    Pozdrawiam :-)

  • 24. arof
    • 2011-05-31 02:41:55
    • *.static.petrus.pl

    23.elin - masz moją dozgonną wdzięczność za post scriptum ;-). Sam na to nie wpadłem. Mały tam ruch w dziale o indy, ale na bezrybiu i rak ryba, zresztą popularność tej serii jest nieproporcjonalna w stosunku do jej atrakcyjności. I znowu kluczowy wpływ mają tu media. Jak wszędzie.
    Co do kierowców rezerwowych, oczywiście znałem ich skład, ale Tung zainteresował mnie szczególnie, gdyż zobowiązania pozostałych nie kolidują raczej z F1, natomiast w tym sezonie tylko raz wyścig F1 (GP Hiszpanii) nie pokrył się z wyścigiem IndyCarów. Więc jak on może wykonywać swoje obowiązki w obu seriach? Ewidentny przekręt.
    Przykład Kubicy na pierwszy rzut oka wydaje się być odstępstwem od obranej "biznesowej" drogi Lopeza, bo, jak piszesz - za Robertem nie stoją sponsorzy, lecz umiejętności. Tylko, że w tym przypadku jedno przekłada się na drugie. Robert nie ma bezpośrednich sponsorów, jak np. Pietrow, ale jego jazda wzmaga zainteresowanie teamem, który tym sposobem jest chętniej sponsorowany. Pewnie nie da się dokładnie oszacować, ile Lopez zarobił na zatrudnieniu Kubicy, ale mam wrażenie, że wcale nie są to mniejsze pieniądze, niż te za Witalija. Zapewne boss uświadamia to sobie właśnie teraz, podczas absencji Roberta. Niewątpliwie chciałby mieć topowy zespół i jednocześnie doskonały biznes, ale myślę, że w F1 nie zawsze 2x2=4, a jemu zwyczajnie brakuje do tego serca. Może się uprzedziłem do gościa po słowach o braku możliwości startu Roberta w tym sezonie i obym się mylił, ale jakoś nie widzę LR na topie.

    22.hotshots - ja również śmiem wątpić. Tak to, niestety wygląda....
    Pozdrawiam.

  • 25. elin
    • 2011-06-01 01:04:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    24. arof - ponownie, proszę bardzo ;-). Mnie również jeden z tutejszych userów pomógł kiedyś w odnalezieniu strony, której poszukiwałam.
    Chyba we wpisie 23. nieco namieszałam, więc małe sprostowanie.
    Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, a jedyna różnica między nami polega na tym, iż uważam, że Lopez będzie próbował zrobić z LRGP topowy zespół ( dlatego miedzy innymi został zatrudniony Kubica ). Ale, oczywiście nie z miłoście F1, tylko ze zwykłego wyrachowania.
    Jako rasowy biznesmen, doskonale wie że :
    - pay - driverzy w zespole już teraz umożliwiają jemu realizację biznesowych planów
    - team z czołówki, zawsze = większe możliwości biznesowe, czyli dodatkowe zyski.

  • 26. elin
    • 2011-06-01 01:13:18
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    * nie z miłości do F1

  • 27. arof
    • 2011-06-01 03:40:15
    • *.static.petrus.pl

    25.elin - chwilę po moim pierwszym wpisie o LR (21), na nowej stronie Sokoła J.Kasprzyk również sobie po nich pojechał. Widzę, że coraz więcej ludzi zaczyna się do nich zrażać, a taka tendencja pewnie panuje również wśród sponsorów, jak i samego zespołu. To z kolei przekłada się na wyniki i spirala się nakręca. Jeśli chodzi o chęć Lopeza do uczynienia LR topowym zespołem - nie ma tu różnicy między nami, zgadzam się z Tobą w stu procentach, tylko obawiam się, że właśnie te zachwiane priorytety (1.wyrachowanie, 2.pasja, a nie odwrotnie) na pewno mu w tym nie pomogą. Z topowych zespołów chyba tylko RedBull nie jest teamem fabrycznym, lub własnością ex kierowcy wyścigowego, któremu się powiodło. Ale - Mateschitz jest obrzydliwie bogaty i stać go było na Newaya. Jego priorytetem jest bardziej chęć zwycięstwa, niż korzyści finansowe, bo to stanowi ledwie kroplę w morzu jego majątku. Lopez tak dobrze nie ma. Dlatego też przypuszczam, że jeśli tak dalej pójdzie, w niedługiej perspektywie zaczną się nieporozumienia między nim a Boullierem (już nie są tak zgodni, jak w 2010, choćby w sprawie Kubicy), a finalnie Lopez pozbędzie się teamu. Na co dzień raczej nie lubię się mylić, ale tym razem chętnie zrobię wyjątek i szczerze się ucieszę, jeśli LRGP stanie na nogi i poprowadzi Roberta na top. Pożyjemy - zobaczymy, ale gdyby to była ruletka, postawiłbym na taki właśnie scenariusz.

  • 28. hotshots
    • 2011-06-03 19:38:35
    • *.dynamic.chello.pl

    25. elin
    27. arof
    tez uważam że kapitał w LR przeważa nad marką, estymą i szacunkiem - Lopez inwestuje, a że dał d...y przyjmując punkt umowy RK (udział w rajdach) to teraz naciska "niby" bezmyslnie wypowiedziami o jego [RK] niemozliwym powrocie do LR w 2011....mam tylko nadzieję , że
    sprawonośc psycho-ruchowa RK będzie taka.,..że opcje jego powrotu do F1 nie zakończą sie na
    jakimś marnym teamie, budującym image na jego mozliwościach/nazwisku.

  • 29. hotshots
    • 2011-06-03 19:40:38
    • *.dynamic.chello.pl

    nie dopisane."..........budującym image na jego mozliwościach/nazwisku, jak LR rok wcześniej"

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo