Alonso powalczy w Korei
Fernando Alonso, który wciąż myśli o tytule mistrza świata kierowców przyznaje, że będzie musiał zaatakować podczas najbliższego Grand Prix w Korei. Kierowca Ferrari zauważa, że musi poprawić formę w kwalifikacjach, gdyż 5 pozycja startowa osiągnięta w Japonii była zbyt odległa.„Zwiększenie straty spowodowałoby jeszcze większą komplikację sytuacji.”
„W związku z tym Grand Prix Korei powinno być dla niektórych bardzo ważne – liczę także na mojego partnera z zespołu – Felipe. Wiem, że on będzie chciał dobrze się pokazać po dwóch gorszych wynikach, a ma wszystko, aby wrócić na podium. Pożytecznym będzie pracować razem, aby odkryć wszystkie sekrety nowego toru, tak abyśmy mogli przygotować nasze bolidy jak najlepiej. W takim momencie liczy się każdy detal.”
„Po GP Japonii zostajemy optymistami, nawet teraz, patrząc z perspektywy czasu. Jesteśmy w takiej fazie sezonu, kiedy to jeden zły weekend może kosztować nas wiele, osiągniecie 3 miejsca w wyścigu, w którym spodziewaliśmy się iż będzie ciężko, to dobry wynik.”
„Teraz trzeba zapomnieć już o tamtym weekendzie, skoncentrujemy się na następnym wyścigu, gdzie musimy bardziej naciskać, mieć lepsze osiągi: kolejne piąte miejsce w kwalifikacjach z pewnością nam nie pomoże.”
komentarze
1. cp3
Moim skromnym zdaniem Alonso nie pokaże zbyt wiele w ostatnich wyścigach, a tytuł przypadnie Red Bull-owi, chyba, że mieli by mega pecha i po jednej usterce na zmiane. Massa będzie chciał zabłysnąć w domowym wyścigu, więc może w Brazyli stanie na podium.
2. ni5m0
Ja sądzę, że Fernando może mieć problem w Korei. Nie dlatego, że brak mu umiejętności, skąd, ale nie wydaje mi się, że w razie walki o pozycje z Red Bullami któryś z "Byków" przypadkiem go nie "stuknie" :P McLaren opadł nieco z sił, chociaż wierzę w Hamiltona, jak nigdy dotąd. Jednym słowem: jeżeli tytuł ma być w stajni Hornera, niech otrzyma go Kangur Webber. Vettel nie dorósł do bycia mistrzem. Jak to pięknie powiedział J.Allison z RF1 o Kubicy "Gdybyśmy dali mu auto w połowie zdolne do walki o tytuł, z pewnością by go zdobył". Vettel miał auto znacznie lepsze od czołówki, a nadal nie ma pewnej korony.
3. ni5m0
* miało być tak: przypadkiem go "stuknie" :P
4. lechart
Alonso jest mocno zdeterminowany i zrobi wszystko by wygrać. Tor w Korei jest zagadką i pomimo snucia różnych przypuszczeń, dopiero pierwszy wyścig pokaże któremu zespołowi "pasuje". A może Renault w końcu pomoże Kubicy wygrać ...... ???
5. Gosu
Jeśli poważnie myśli o WDC to musi gryźć asfalt by być przed RBR i liczyć, na awarię lub słaby występ Red Bull'a. Massa może wyeliminować WEB ale zostaje jeszcze VET :)
Tak czy siak Alonso już nie ma miejsca na słabe występy i awarię.
6. atomic
musi powalczyć o PP i jeżeli uda mu się być pierwszym po 2czy3 kółkach to może dociągnie . wtedy wszystko zależy od układu pionków na szachownicy. w roli egzekutorów wystąpi massa i button .hamilton , jeżeli nie wyjdą mu Q ,też może komuś sprawić psikusa .czekam na pierwszy zakręt.
7. xdomino996
tor ciekawy układ red bulle sei wypowiadały ze boja sie s1 bo sa tam 3 długie proste weic jak dobrze pojdze to red bulle zostana objechane na tych prostych tuz po starcie
8. radzix
7 jeśli RBR za dużo nie straci w pierwszym sektorze to na pewno będą walczyć o najwyższe pola startowe 2 i 3sektór z pewnością będzie należał do nich
9. URAN
A co niby miał powiedzieć?! Odpuszczamy, nie damy rady RB? Zakładając, że nie będzie "przypadkowego" staranowania konkurenta, to tylko awaria eliminująca bolidy RB daje jeszcze szansę na zdobycie majstra. Nawet jeżeli tor będzie lepiej "leżał" SF, to różnica może wynieść max 1-no miejsce. No i pozostałe 2 tory odpowiadają RB. Dla mnie Webber powinien zostać majstrem i zająć się tym, co kiedyś obiecywał zrobić: piciem wina! I wypiąć się na RB za rzucanie kłód pod nogi i faworyzowanie, niedojrzałego emocjonalnie do tytułu, Vettela.
10. matey89
pamiętajcie o tym że alonso ma już koniec silników, a nie wierze że do końca na tym jednym zajedzie, więc na jego tytuł bym nie liczył
11. pjc
Szanse są małe ale dopóki silnik nie nawali... Alonso nadal liczy się w walce.
12. Ataru
Fernando nie bedzie mial problemow z torem, ale bez awarii bykow moze byc ciezko. Zeby wygrac... trzeba bedzie to mistrzostwo wyszarpac, Ferrari to trzecia sila w stawce, McLareny... no moga RB punkty ostatecznie, ale moga i popsuc szyki Fernando, a na Felipe to ja bym nie liczyl jednak. Trzeba liczyc na siebie i swoj team, a Massa ze Smedleyem juz burcza o ucieczce z Ferrari.
13. McLfan
Nie ucieczce, a banicji. A to różnica.
14. fanAlonso=pziom
walcz dalej Fernando !!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz