WIADOMOŚCI

Kubica ciągle łączony z Ferrari...
Kubica ciągle łączony z Ferrari...
To nieprawdopodobne, ale zachodnie media mimo iż zarówno Robert Kubica, jak i Felipe Massa mają podpisane kontrakty ze swoimi obecnymi ekipami na sezon 2011 i 2012, nadal upatrują możliwość zamiany miejsc obu kierowców.
baner_rbr_v3.jpg
Tematowi ewentualnego przejścia Roberta Kubicy do Ferrari poświęcono wiele uwagi w mediach na początku bieżącego roku, kiedy to w kwietniu pojawiły się pierwsze plotki łączące Polaka z Maranello. Sam Polak w ubiegłym roku potwierdził, że po wypadku Massy, Ferrari kontaktowało się z nim i proponowało fotel do końca sezonu 2009. Propozycja ta została jednak odrzucona.

Mimo, że większość miejsc w stawce na przyszły sezon jest już obsadzona, katalońska telewizja próbuje przedłużać silly season informując, że jeszcze przed sezonem 2011 Robert Kubica i Felipe Massa mogą zamienić swoje miejsca.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

78 KOMENTARZY
avatar
krzysiek000

01.09.2010 14:52

0

Cholera, ile jeszcze tego samego kitu będzie? Kubica już właściwie od początku kariery jest łączony z Ferrari. Mma nadzieję że w końcu się tam dostanie, albo kategorycznie temu zaprzeczy, aby wreszcie skończyły się te głupie domysły. Podobnie jest z Valentino Rossim. Tego jeszcze wcześniej zaczęto łączyć z tym zespołem. Alonso też był wiele ray łączony, tyle że już tam jeździ.


avatar
melo

01.09.2010 14:53

0

RK nie jest taki nie myślący i nie powie tak jak Fichichela , "takiemu zespołowie się nie odmawia" Włoch nie odmówił o teraz nawet się o nim nie mówi a tak to ścigałby się w Force India jako pierwszy kierowca , a FI to nie słabeusz i można dobre lokaty tymi samochodami bić, i wartośc Fisicheli rosła by , a zaufał Ferrari i to oto Ferrari zepsuło mu karierę, chyba ze Fisfico jest chory psychicznie i cieszy sie ze jest kierowcą testowym FERRARI bo Ferrari sie nie odmawia, w co wątpie. W takiej konfiguracji ja jest teraz Ferrari na pokładzie z Alonso , powinno byc nie do przyjęcia dla zadnego utalentowandego drivera bo talent jego zginie i zostanie przytłocony. patrz wyżej (Fischiciela) kurcze sorki ale nie wiem jak sie pisze jego nazwisko a nie chce mi sie sprawdzac;)


avatar
Deamon

01.09.2010 15:26

0

Dopiero przyszły sezon pokaże na co będzie stać Renault z Kubkiem na pokładzie. Osobiście sądzę, że będzie dobrze, ale tego się dowiemy dopiero w przyszłości.


avatar
Polak477

01.09.2010 16:17

0

37. Ajj ludzie nie wiecie chyba co znaczy marzenie. Jeśli ktoś od dziecka marzy o jeżdżeniu w Ferrari rozpoczyna swoją karierę z myślą o nim i jest do tego Włochem to cieszy się bardziej z bycia kierowcą testowym niż o jeżdżeniu w FI. Ja sam nigdy bym Ferrari z ofertą pracy nie odmówił. Nawet nie wiecie jaka atmosfera panuje w Maranello to trzeba zobaczyć, ja mógłbym dla niej nawet tam sprzątać. Ciągle jeżdżą w na około najdroższe Ferrari, wyjeżdżają z fabryki, wszędzie sklepy z Ferrari, tablice najróżniejsze, zresztą nawet tablica Maranello ma akcent Ferrari, raczej wątpię, żeby FI, czy nawet McLaren we swoim miasteczku miał taką atmosferę. 35. Lepiej mieć jakikolwiek tytuł w Ferrari niż nie mieć żadnego w Renault. Taka prawda, że już samo dołączenie do Ferrari robi z kierowcy kierowcę elitarnego i wymaga się od niego najwyższych umiejętności. Nikt nie rozlicza później nikogo za to, że wtedy i wtedy to miał mocny bolid. Jeśli Renault będzie w stanie walczyć o mistrzostwo to sytuacja jest taka sama też wszyscy będą mówili o niesamowitym powrocie formy i o tym, że Kubica ma świetny bolid zamiast o umiejętnościach i właśnie w mniejszym stopniu jest to w zespołach typu Ferrari, bo tam trzeba prócz dobrego bolidu, który zawsze w jakiejś czołówce się mieści, mieć umiejętności, nawet najlepszy bolid przy słabym kierowcy nie zdobędzie mistrzostwa. Jak było z Brawnem, przez te kilka wyścigów się zachwycali jakie to niesamowite, a później zaczęło to nudzić i mówiło się, że w każdym dobrym bolidzie to łatwo wygrać, dopiero pod koniec sezonu zrobiło się ciekawiej i wszyscy pisali, że dzięki swojej bezbłędnej jeździe Button zdobył mistrzostwo, ale w tym sezonie miał świetny bolid. Tak, więc podsumowując. Niezależnie od zespołu ludzie i tak będą mówili po sukcesach o bolidzie, więc bycie w Renault to niewielka różnica, bo tylko wymagań od kierowcy, a bycie w Ferrari to liczenie się z dużymi wymogami, ale jak wcześniej powiedziałem i tak wszyscy będą mówili w każdym zespole o dobrej robocie jego. Bo mistrzostwo słabym bolidem jest prawie niemożliwe.


avatar
melo

01.09.2010 16:36

0

39. Ale jeśli Kub z Renault zdobędzie mistrza, to zostanie mu przypisany wkład w rozwój tego bolidu , że to On sie z dużym stopniu do tego przyczynił , a w Ferrari takie laurki będzie zbierał sam Aloonso , albo jako takie samo Ferrari, i juz umiejętności kub zostaną w cieniu. Oczywiście masz racje ze Ferrari to niesamowita legenda i atmosferia itp itd, ale zapewniam Cię w 100% że każdy kierowca ze stawki mimo tej legendarności Ferrari i tak wolałby się ścigać jako kierowca nr 1 wyścigowy niz byc testowym w Ferrafi , pomijam fakt ze obecne przepisy nijak nie mają sie do stanowiska kierowcy testowego, przeciez testy są zabronione. Czasami na prostej z dwa razy do roku cos potestują, może nawet raz, to nie jazda. Naprawde Robert wie ze wypromuje się lepiej w Renaulcie niz w Ferrari, Renault sie rozwija, Analizując wszystko jestem pewien rozumowania roberta i jego menadzera i stawiam 100% ze zostanie w Renaulcie. Do Ferrari jak juz będzie miał juz na kącie sukcesy , przed emeryturą zeby się dopełnic i powiedziec ze był kierowcą równiez w Ferrari;)


avatar
redlum

01.09.2010 16:40

0

Giancarlo Fischichella ma w tym roku 37lat - dla niego to jest wymarzone zakończenie kariery - nawet pomimo tego że mógłby jeździć jeszcze parę lat i zarobić parę milionów więcej.


avatar
melo

01.09.2010 16:41

0

A tak apropos to obecnie dobre bolidy zapemnie Mc Laren i Red Bull, reszta to wielka niewiadoma. Więc Ferrari nie jest złotym środkiem. Ogólnie jestem Fanem włoskiej motoryzacji i kocham ich marki , na Ferrari mnie nie stac ale śmigam Alfa Romeo, włoska motoryzacja to poezja! ale w kontekście osoby Roberta nie było by dobrym posunięciem.


avatar
melo

01.09.2010 16:41

0

zapewnia - miało być;)


avatar
melo

01.09.2010 16:43

0

42. Jednak lepiej zakończyc karierę jako kierowca wyścigowy;) ale to moje zdanie;)


avatar
marekko

01.09.2010 16:50

0

Panowie każdy kontrakt można rozwiązać lub załatwić polubownie "patrz K Raikonen",pytanie czy Robertowi opłaci się w TYM MOMENCIE przesiadka do Ferrari


avatar
petrov

01.09.2010 16:55

0

37. melo o ile mnie pamięć nie myli to przed przejściem, Fisco do Ferrari, mówił że niedługo chce zakończyć karierę, ale trafiło się przejście do włochów to z tego skorzystał i teraz siedzi a kasa leci ;]


avatar
Ataru

01.09.2010 17:43

0

Przede wszystkim dobrze byloby by Robert jezdzil w duecie w koncu z dobrym kierowca i w dobrym teamie. Jesli ktos wierzy w to, ze Renault bedzie w scislej czolowce w przyszlym sezonie to przydaloby mu sie jakis kubel zimnej wody. Robert powinien walczyc o WDC, taki powinien byc jego cel. To moze umozliwic mu Ferrari, McLaren, moze Mercedes, RBR... tutaj nie ma wejscia raczej, a i watpie by w przeciagu lat ten team utrzymal sie w czolowce. Renault nie jest teamem z pieniedzmi, a z Enstone kto mial zostac podkupiony ten podkupiony przez konkurencje zostal. Pietrow nie pomoze w rozwoju bolidu, przyniesli sponsorzy Pietrowa miliony, znikna wraz z nim. Mastercard okazal sie zwykla plotka, dziennikarz ktory podal te informacje juz to odszczekal. Nie ma na horyzoncie nic pozytywnego, nie ma nawet plotek, Sauber ma miec duzego sponsora, Williams ma pieniadze i walczy o sponsorow, Renault musi polegac na pieniadzach Genii i pozostalosciach Enstone, nie widac w perspektywie pozytywow, jesli ktos ludzi sie, ze w tych warunkach jest szansa na WDC, czy, o zgrozo, WCC - zapomnijcie. Czy naprawde myslicie, ze nikt (poza Alonso, wiadomo z jakich powodow, a na ktorego Boullier tylko pluje) z czolowki nie traktuje Renault powaznie bez powodu? ;-) Mowia z szacunkiem o Mercedesie, a Renault to taki troche bekart, ktory ledwo przezyl bole porodowe. Jedyna nadzieja dla Roberta to w koncu znalezc sie w dobrym teamie, czy obok Fernando, czy obok Lewisa, czy ostatecznie obok DiCaprio.


avatar
konradosf1

01.09.2010 17:48

0

Ale jeśli w renault Kubica osiąga pozycje wyższe niż możliwości auta to dlaczego miałoby tak nie być w Ferrari. Zgadzam się jednak z tym co powiedział melo


avatar
Renault R30 F1

01.09.2010 18:40

0

Ja tam wole Kubice w Renault jako nr1.


avatar
figo7

01.09.2010 18:44

0

Panowie trochę pitolicie kierowca nr 1 nr 2 jeśli hipotetycznie Robert dostanie kontrakt w ferrari w kwalifikacjach będzie miał wyższe miejsce niż Alonso wyścig ukończy na powiedzmy na 2 miejscu Alonso na 6 i tak co wyścig to myślicie że ferrari to banda ćwoków i będzie dalej promowała swojego kierowce nr 1 niby Alonso ,to ja wam mówię że tak nie będzie oni potrzebują wyników a wyniki to kasa i będą mieli gdzieś pieniądze z santandera jak Kubica da im mistrzostwo .Panowie Robert wie co ma robić i tak zrobi ale jak Renault chce odkupić udziały to jestem pewny że 2011 będzie się działo notowania Roberta idą w górę .


avatar
karlito

01.09.2010 18:45

0

Media przesadzają. Teoretycznie możliwe, praktycznie-kierowcy(zainteresowani) tego nie chcą. Sam Robert stwierdził , że nie trzeba być w Ferrari żeby zdobyć mistrza.


avatar
ziyon

01.09.2010 18:48

0

Robert dobrze się czuje w Renówce, oby się na plotach skończyło....


avatar
bod

01.09.2010 19:07

0

Co tam Ferrari, ja zostają fanem Wolaka :)


avatar
figo7

01.09.2010 19:17

0

A co to jest Wolaka


avatar
cyk

01.09.2010 19:20

0

bod ja przez wolaka to sobie cos zrobie.. dlaczego Robert przechodząc do ferrari ma byc nr dwa ?? chyba dobrze go znają i wiedzą jaki jest więc nie sądze że miałby tam iśc tylko po to aby asytować PS: Poelcam gorąco materiał Mikołaja i Cezarego na YT "Dzieciaki Red Bulla" :) można się troche posmiac jak jadą po Sebie


avatar
strong1

01.09.2010 19:41

0

Już widzę te dziesiątki demotów, fochów i ciętych ripost gdyby Alonso i Kubica jeżdzili razem...(przez jeden sezon)


avatar
cyk

01.09.2010 19:46

0

Kilka słów co do Roberta. Mam dziwne wrażenie że zagraniczne media na siłe widzą Roberta w Ferrari. Sezon Roberta w 2007 był słaby ale wiemy doskonale z jakich względów gdy tylko zespół poszłuchał Kubicy w 2008 Roebrt stał sie gwiazdą. Własnie chyba wtedy wszystko się zaczeło. Przez prawie cały sezon RK podpisywał z nimi kontrakt, był głownym kandydatem do jazdy w sezonie 2009 a jak to się skończyło wiemy. Sezon 2009 był podobny ale raczej Alonso był faworytem a dopiero potem Robcio. Teraz znowu o tym piszą. Moje zdanie jest takie że Robert zostanie w reni na nastepny sezon. Kontrakt ma do konca 2012 roku i to jest chyba moment na przejście do Ferrari gdy Renault nie stowrzy odpowiedniego samochodu. Mam dziwne wrażnie że Kubicy w RF1T się podoba ale chce cos osiągnąc więc może dał sobie i zespołowi czas czyli te dwa lata. Trzeba zauważyć że jezeli Renualt bedzie słabe to Robert odejdzie. W 2012 roku 28 lat na karku :) Czas na sukces


avatar
melo

01.09.2010 19:47

0

47. Ataru, Wydaje mi się ze pochopnie oceniłeś Renault ze jest "złym" teamem, Samochód juz mają lepszy niz Mercedes, w punktach są za nimi ale to poprzez małe doświadczenie Pietrova. Co do mozliwości technicznych Renaulta nie mam żadnych obaw, na przyszly sezon może jeszcze zatrudnią kogoś od aerodynamiki i może byc jeszcze lepiej. Wiem ze Renault nie brzmi tak ładnie jak Mercedes (bo chyba tym sie dalej większość sugeruje- napis nie pojedzie sam) ale prawda taka ze technicznie juz mercedes jest za nimi , a tu ciągle o Mercedesie ze to jedni z najlepszych, potencjalnie moze i tak ale w na daną chwile juz nie. Podłoze finansowe renaulta jest stabilne poniewaz dalej ulepszają , jednocześnie pracując na R31 to świadczy ze środki muszą być. A co przyniesie przyszłośc to nie wiadomo , w F1 jest tak ze z dnia na dzien dany Team moze stac sie najbogatszy lub najbiednieszy, Teamy wycofywały sie z dnia na dzień, dobry sponsor tez może przyjść z dnia na dzien, biorąc pod uwagę progres i ambicje renaulta kasy nie braknie, prędzej braknie jej Mercedesowi , takie myślenie niemców (patrz BMW). Są już jakies informacje ze Koncern Renault chce znowu wykupić większość udziałów, więc kasa lezy pod nogami tylko trzeba sie po nią "pochylic i podnieść";)


avatar
melo

01.09.2010 19:52

0

Obecnie Kubica i Renault to najlepsza możliwa mieszanka wybuchowa, z korzyślą dla obu stron, nie widze lepiej;)


avatar
melo

01.09.2010 20:01

0

Wolak patrzy w przyszłość, chyba zjadł danie z Ośmiornicy;)


avatar
mariusz-f1

01.09.2010 20:16

0

Ja uważam, że Robert w najbliższych dwóch, trzech latach, zostanie w Renault. Przecież sam mówił, przechodząc do Renii, że chce coś osiągnąć, zaczynając od zera. A wiemy w jakim stanie był ten team, gdy tam przychodził, (totalna rozpierducha, afery, odejście głównego sponsora. A nawet istniała groźba, że team się rozpadnie) Tak więc, Robert ma tam sporo do zrobienia i raczej nie ma obaw, że w najbliższym czasie, przejdzie do Ferrari :-) Tym bardziej, że efekty ich pracy, są juź widoczne, a i sama atmosfera wokół stajni z miesiąca na miesiąc się poprawia. A to też nie jest bez znaczenia, w podjęciu decyzji, o pozostaniu w ekipie z Enstone. Jak dla mnie, jest to zwykła plotka i tyle :-)


avatar
gilek1990

01.09.2010 20:21

0

59. melo- zgadzam się z Tobą. Robert idealnie pasuje do Reni, jest tam niekwestionowanym liderem i myślę że nie ma sensu teraz z tego zmieniać i sądze że Robert tez to wie. Renia ciągle się rozwija i końcówka tego sezonu i następny mogą być dla nich bardzo udane. Po za tym że Robert i Ferdek są "przyjaciółmi" nie wiem jak by wyglądała ich "teamowa" rywalizacja. Także Robert w Reni !! pozdro dal fanów KUBICY!!!:D


avatar
Ataru

01.09.2010 21:05

0

58. melo, tu chodzi o zaplecze i pieniadze. Lopez chce z Renault pieniadze wyciagac, a juz na pewno nie chce do tego dokladac. Mercedes w zasadzie moze miec budzet nieograniczony, jesli zajdzie taka potrzeba. Ma tez zaplecze, swietna siedzibe w Stuttgarcie, swietnych ludzi (!), z Brawnem na czele. Co z tego ma Renault? Rozpadajaca sie siedzibe w Enstone, nie widac perspektyw, ani tez przyplywu pieniedzy, a Genii dokladac do biznesu nie zamierza. Jesli nie widzisz roznicy, a patrzysz jedynie na forme bolidu dzis - gratuluje. Bo jeden fantastyczny kierowca moze duzo, ale jednoczesnie - duzo za malo.


avatar
strong1

01.09.2010 21:50

0

Ale ciekawy jestem ilu jest ludzi w tym Mercedesie jest z ekipy z Barckley dawnego Brawna, bo myślę, że całkiem sporo. I oni zbudowali takie szroty jak Honda 0/7 i 0/8, kiedyś jeszcze im wyszła jedna konstrukcja pod nazwą BAR,ale ilu i czy ktoś został z tamtej ekipy-tego nie wiem. No właśnie można mieć kasę,ale to jeszcze nie wszystko. Tak jasne forma bolidu wzięła się znikąd pomimo tego, że zespół wcale nie ma potencjału-gratuluję. Rozmowa z Tobą Ataru to trochę jak grochem o ścianę.Oni GONILI z poziomu gorszrego niż Force India w tym sezonie! Tak trudno to zrozumieć? Po zmianie wielu rzeczy, a dopiero w lutym się dowiedzieliśmy kto zasiądzie w drugim aucie, teraz przynajmniej jest pewna stabilizacja. Aha jak już mówiłem Renault goniło i miało generalnie porównywalny bolid z Mercedesem od początku,-bardziej lub mniej gorszy, ale w Europie bywało już różnie i to zanim tamci ogłosili zaprzestanie prac rozwojowych...Jeszcze raz mówię, że nie robię z RF1 na przyszły rok, tyle, że nie mają się oni czego wstydzić. WSTYDZIĆ za wyniki i za otoczkę mogli się w zeszłym sezonie. Aha Renault(lub pochodna,. jak kto woli) ma udane końcówki sezonów, dużo zależy od tego z jakiego pułapu zaczynają PS: i jeszcze jedna rzecz-:dla Kubicy może będzie miejsce w czołowym(a jaki to będzie?;p) zespole jeśli Vettel odejdzie do Mercedesa za Schumachera po przyszłym sezonie, aczykolwiek myślę, że pierwsi w kolejce są kierowcy "na wypożyczeniu" w Torro Rosso. Poza tym RBR to mimo wszystko nie jest pewniak na lata tylko kaprys pewnego Pana - Matershitza(czy jak mu tam) to nie są pewniacy typu McLaren, czy mimo wszystko Ferrari. Uprawiając wodolejstwo dalej(dla zabawy) to skąd wiadomo, że Mercedes się nie wycofa po przyszłym sezonie??? Co do "czerwonych" to FERRARI KUBICY NIE CHCE, BO BYŁBY KONFLIKT NIEUSTAJĄCY Z ALONSO, DLATEGO DALI KONTRAKT MASSIE CO BY NIE MIEĆ KWASÓW A SANTANDER MIAŁ ALONSO NA ŚWIECZNIKU. Pzdr.


avatar
melo

01.09.2010 21:52

0

Nie rozumie "rozpadająca sie siedziba w Enston" z tego co wiem są tam inwestycje w rozbudowe tunelu aero, druga siedziba koło Paryża w Viry wygląda imponująco , widziałem na własne oczy, oraz dział F1 w Mecachorome we Francji gdzie budowane są silniki, też widziałem na własne oczy i wszystko bynajmniej nie robi wrażenie "rozpadającego sie" Czy Merc na nieograniczony napływ gotówki, nie sądze. Prędzej Merc odetnie dopływ gotówki go F1 niz Lopez do renaulta. Merc wziął Browna GP bo myslał ze będzie tak mocny jak w 2009 roku, a Lopez wziął Renaulta jak wszyscy mówili ze jest skończony , więc prędzej wycofa kase Merc któremu w głowie tylko zwycięstwa , a widzimy ze do zwycięstw daleko , jeśli przyszły rok nie pójdzie po ich mysli to pewnie postąpią jak BMW. Nie wiem jak myślisz , co posiada takiego Merc czego nie posiada Renault.


avatar
strong1

01.09.2010 21:52

0

nie robię z RF1 mistrza na przyszły rok,


avatar
melo

01.09.2010 22:00

0

Oczywiście ze ja tez nie robie z nich mistrzów na przyszły rok podobnie jak Strong1, ale uwazam ze jest to solidniejszy zespół mentalnie i organizacyjnie niz Merc


avatar
Polak477

01.09.2010 22:20

0

64. Ferrari wg wielu źródeł Kubicę chciało, tyle, że na kierowcę, który ma zastąpić Masse, a wtedy jest zawsze ryzyko, albo jedzie niesamowicie dobrze i zostaje kierowcą zamiast Massy (w co szczerze wątpię, bo jeśli Ferrari jest tak krytykowane przez ludzi za najnormalniejszą rzecz jaką jest TO to co byłoby, gdyby tak na "dzień dobry" zwolnili Masse?), albo zostaje kierowcą testowym i według tych samych źródeł Kubica odmówił. Nie dziwię się i myślę, że dobrze zrobił, bo Santander już wtedy pewnie dał warunki ws. Alonso, ale Ferrari na pewno chciałoby takiego kierowcę. To samo Włosi przecież oni chcą takiego kierowcę jak Kubica i wszystkie ankiety to potwierdzają, zawsze wygrywa Kubica. Na razie się po prostu nic nie składa, żeby go wziąć Massa jest tym "biednym", którego trzeba trzymać, Alonso jest tym, którego trzyma kontrakt.


avatar
Luna

01.09.2010 22:21

0

Co się zaś tyczy samego Roberta. Często sam sobie przeczył. Z jednej strony nasza chorągiewka na wietrze nie raz mówiła, że jego oczywistym celem jest mistrzostwo i nie ważne w jakim zespole, byleby mieć najszybsze auto. Takie słowa padały jak bmw kopnęło go w d***ę dlatego pojawiały się transfery- widmo do ferrandi. Kiedy trochę opadły emocje i nabrał sił i dystansu zaczęło się. Podpisał kontrakt z leżącym i kwiczącym reno. Pewnie i tak nie miał innego wyjścia. Marzenia o czerwonych poszły w kąt, zaczęła się praca odbudowy zdychającego zespołu. Jego nowym mottem życiowym jest stworzenie zespołu wokół siebie, gdzie jest gwiazdą, i wypracowanie sukcesu bez gotowca. I nie będzie inaczej przez najbliższe 2 lata. Zresztą on jest przeciwnikiem kariery a'la hamilton. Polak to marketingowa mumia dla takich zespołów jak red bull czy mclaren dlatego nigdy tam nie trafi. Biznes, kasa, znajomości, kontakty- te rzeczy się liczą. A co się tyczy dalszej historii, to zgadzam się z Ataru. Mimo wszystko na chwilę obecną źle to wygląda.


avatar
mariusz-f1

01.09.2010 22:21

0

64.Strong1 - Masz rację. Dodam jeszcze, że jeśli Mercedesowi następny sezon nie wypali, to szybciej zwiną manatki, niż co niektórym się tu wydaję. Jak dla mnie, są oni takim klonem BMW. Tam też mieli kasę, a jak nie było wyników, to....... wypad z F1. A i nie zapominajmy o związkach zawodowych w Mercu. Oni także czekają na to, żeby im się ponownie noga powinęła..... :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu