Specjaliści z FIA od kilku, jak nie kilkunastu, lat próbują znaleźć sposób na uatrakcyjnienie widowiska, jakim jest Formuła 1. Po wyścigu w Australii po raz kolejny okazuje się, że nic nie wpływa tak na emocje podczas wyścigu jak mokra nawierzchnia toru. GP Australii nieoczekiwanie padło łupem Jensona Buttona.
Na podium, po świetnym starcie i szalonej jeździe na jeden postój wskoczył także Robert Kubica. Za Polakiem na mecie zameldował się Felipe Massa, Fernando Alonso oraz po błędzie Webbera, Nico Rosberg.Już przed startem wiadomo było, że wyścig będzie obfitował w liczne manewry wyprzedzania, wymuszone przynajmniej błędami zawodników. Wszyscy kierowcy ruszali do wyścigu na oponach przejściowych.
Świetnym startem popisał się Robert Kubica, który z 9 pozycji awansował na czwartą, omijając zamieszanie w pierwszym zakręcie, w którym najbardziej ucierpiał Fernando Alonso i Michael Schumacher. W tył auta Hiszpana w ferworze walki uderzył w bardzo podobny sposób co dwa tygodnie temu Adrian Sutil w Roberta Kubicę, Jenson Button. W wyniku kolizji, Schumacher musiał zjechać na pit lane po nowy nos, a Alonso spadł na koniec stawki.
Na pierwszym okrążaniu doszło także do innego, groźniejszego wypadku. Kamui Kobayashi przed jednym z łuków ponownie urwał przednie skrzydło, stracił panowanie nad bolidem i staranował Sebastiena Buemi oraz Nico Hulkenberga. Po tym incydencie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Po pierwszym okrążeniu sytuacja na torze wydawała się sprzyjać Red Bullowi, który popisał się świetną formą podczas sesji kwalifikacyjnej. Pierwszy był Vettel, drugi Massa, trzeci Webber, a czwarty Kubica. Po raz kolejny z tyłu stawki bardzo dobrze ruszył Witalij Pietrow, który awansował na 11 pozycję.
Po wznowieniu wyścigu Robert Kubica próbował wyprzedzić Marka Webbera, jednak Australijczyk dzielnie się bronił. Jako pierwszy do boksów zjechał już na 6 okrążeniu Jenson Button, który odważnie zdecydował się założyć slicki. Jak się wstępnie okazało, nie był to najlepszy pomysł, gdyż Brytyjczyk, obecny mistrz świata, miał problemy z utrzymaniem się na asfalcie, jednak po dwóch okrążeniach do boksów po miękkie gumy zjechała większość stawki, a Jenson Button był w stanie wykorzystać rozgrzane wcześniej opony do poprawy swojej pozycji. Na przesychającym torze najdłużej pozostawał Mark Webber, dzięki czemu Robert Kubica awansował już na trzecią pozycję.
Po zmianie opon na slicki brak doświadczenia u Witalij Pietrowa sprawił, że Rosjanin na jednym z zakrętów ugrzązł w pułapce żwirowej i musiał zakończyć swój udział w GP Australii.
Kubica przez cały czas trzymał się w ścisłej czołówce wyścigu i stoczył przepiękną walkę obronną z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk nie mogąc wyprzedzić Polaka, zjechał do boksu po raz drugi, licząc że nowy komplet opon da mu pewną przewagę. Podobnie postąpił Mark Webber.
Ostatecznie po drugiej turze pit stopów prowadził Sebastian Vettel, przed Buttonem i Kubicą oraz kierowcami Ferrari. Jak się okazało, cała czołówka jechała na jeden postój. Na 25 okrążeniu bolid Sebastiana Vettela ponownie odmówił posłuszeństwa. Najprawdopodobniej awarii uległ układ hamulcowy i Niemiec musiał pożegnać się z wyścigiem. Robert Kubica był już drugi.
Polak tracąc przeszło 10 sekund musiał przez ostatnich kilka okrążeń uważać na swoje plecy. Z tyłu zbliżały się oba Ferrari- Felipe Massy oraz świetnie odrabiającego straty z początku wyścigu Fernando Alonso. Tym razem Polak ponownie nie dał szans rywalom i pewnie wstrzymywał stawkę, broniąc drugiej pozycji. Oba Ferrari bardzo szybko dogonił Lewis Hamilton i Mark Webber, jednak na kilka okrążeń przed metą, po błędzie zawodników Ferrari, pomiędzy Brytyjczykiem i Australijczykiem doszło do fatalnej w skutkach kolizji i obaj wylecieli z toru, tracąc wszelkie szanse na dobry wynik.
Jenson Button udowodnił, że potrafi świetnie dbać o opony i ze strategią jednego postoju pewnie wygrał wyścig. Drugi był Robert Kubica, a trzeci Felipe Massa. Fernando Alonso finiszował na czwartej pozycji przed Nico Rosbergiem. Hamilton musiał zadowolić się 6 lokatą, a Webber 9. Jeden punkt z Australii wywiezie Michael Schumacher.
28.03.2010 09:56
0
79. gego1700 nie przesadzaj, nie jest slabym kierowca, jest dobry, moze nie taki wyjatkowy jakby wskazywaly komentarze polskich kibicow, ale jest bardzo dobry i mial szczescie, a wiadomo szczeście sprzyja najlepszym, bo pewnie o to chodzilo?
28.03.2010 09:56
0
i niech sobie wybiją z głowy stare pierniki z FIA wynoszenie GP Australii z Albert Park, tu co roku jest tyle sytuacji że można by 5 innych wyścigów obdzielić
28.03.2010 09:56
0
No to teraz za to, niech żabojady zrobią wreszcie swoją oficjalną stronkę f1 po polsku, bo myślę, że hiszpańscy kibice raczej tam już nie zaglądają.
28.03.2010 09:57
0
JEEEEESSSSSSTTTTT nareszcie podium. Piękna jazda Roberta, a jak odpierał te ataki Hamiltona i Massy pięknie no i chyba samochód w tępie wyścigowym może konkurować z Ferrari, Mclarecen, Mercedesem, no ale widać że tracą jeszcze troche niedużo ale jadnak tracą. Panowie zapraszam na forum z transmisjami online ---> www.f1-transmisjeonline.pun.pl PozdrO! "D
28.03.2010 09:57
0
dawno nie bylo tak emocjonującego wyścigu, Brawo Robert!!! oby wiecej takich wyścigów
28.03.2010 09:57
0
Bałem się, żeby Robert nie zjechał na wymiane opon.. i Nie zjechał, mądrze, i bardzo dpbrze .
28.03.2010 09:57
0
Przynajmniej tym razem nie mówili ze studia w warszawie że Robert przejechał koło ich stanowiska komentatorskiego :)
28.03.2010 09:58
0
Brawo Kubica, niesamowity wyscig praktycznie bez żadnego błedu 100% zasłużone drugie miejsce. Brawo Alonso Brawo Massa !!!
28.03.2010 09:58
0
20. modafi cos chyba nie ogladales i nie wiesz co piszesz vetel mial awarie ukladu hamulcowego. teraz to juz tylko jednego pragne: chcialbym zeby robert atakowal zamiast sie bronic
28.03.2010 09:58
0
No Borowczyk dla mnie też dzisiaj był najlepszym kierowcą tego wyścigu. :D
28.03.2010 09:58
0
@79. gego1700 - szczęście to jest wtedy, gdy ci mama kupi tabliczkę czekoladopodobną a sprzedawca się pomyli i dostaniesz przez pomyłkę wedlowską z orzechami. Wtedy będziesz miał szczęście i mokro w gaciach. To co pokazał Robert to klasa kierowcy z najwyższej półki.
28.03.2010 09:58
0
@101 masz nawet problem do jego zębów? oj dziecko! ja mam do borowczyka szacunek, chociaż nie jest jakimś wielkim komentatorem. a ty powinieneś mieć chociaż szacunek dla niego ze względu chociażby na wiek.
28.03.2010 09:58
0
proponuje sztuczne nawadnianie toru :) taki wynik na podium powinniem być w każdym GP
28.03.2010 09:58
0
a ja powiem jedno słowo: WRESZCIE !!!
28.03.2010 09:59
0
106. arthi wiesz ze nie o to :)
28.03.2010 09:59
0
BRAAAAAVOOOOO ROBERT!!!!!!! GARTULACJE!!!!! :))) co tam, że mi typy nie siadły, BRAVO ROBERT!
28.03.2010 09:59
0
i gratulacje dla MSC za wyprzedzenie Alguersuari , i P.de la Rosy ,przy takiej jezdzie nie bedzie latwo wrocic na szczyt :P
28.03.2010 09:59
0
typowałem Roberta na 8 miejsce i ciesze sie ze nie trafiłem
28.03.2010 09:59
0
79. gego1700 - ale ty jesteś matoł
28.03.2010 10:00
0
taka dawka adrenaliny z samego rana...:)) GRATULUJE ROBERT,GRATULUJE RENO piękny wyścig,piękny pzdr
28.03.2010 10:00
0
ależ wyścig :)
28.03.2010 10:00
0
118. vip015a hahaha dobre!!!
28.03.2010 10:00
0
109. damian11312 nie duza? po wyscigu widac ze maja gigantyczna strate, dzisiaj uklad toru sprzyjal renault i nawet ponad sekunda przewagi na okrazeniu nie dala szansy na wyprzedzanie, poza tym gdyby bylo cieplej to byloby gorzej, badzmy realistami.
28.03.2010 10:00
0
118. vip015a bardzo ciekawy pomysl :P
28.03.2010 10:01
0
TRAVOLTA & KUBICA = "Gorączka niedzielnego poranka" :D:D:D
28.03.2010 10:01
0
124. winner matol to cie tryknol
28.03.2010 10:01
0
52.tomas7 - O godz 14 na niemieckim RTLu jest powtórka całego wyścigu
28.03.2010 10:01
0
Znowu Polsat zamiast puscic cala konferencje puszcza gadanie Zientarskiego i spółki.
28.03.2010 10:01
0
I jeszcze nagrode Robertowi wręczył sam Travolta :D
28.03.2010 10:01
0
Jeśli chodzi o stronę sportową a nie marketingową to Merc na 100% już bardzo żałuje że wybrał MSC a nie KUB
28.03.2010 10:02
0
Ale wyjazd Roberta z pit stopu w tym tłoku to był wyczyn kaskaderski,mało nie uwadził wszystkich
28.03.2010 10:02
0
128. arthi ODPUSC,DAJ NAM SIE WSZYSTKIM NACIESZYC
28.03.2010 10:02
0
sorki za duze
28.03.2010 10:04
0
Robert ,q..wa jesteś ok .
28.03.2010 10:05
0
gego1700 jestes matolem!!! bo nie widzisz jakmi swietmym kierowcą jest robert!!!zgadzam sie z winner
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się