Jak poinformował szef ekipy Panasonic Toyota Racing John Howett, manager Kimiego Raikkonena poprosił o zwiększenie sumy wynagrodzenia, nim Fin zgodzi się na przejście do japońskiej ekipy w przyszłym sezonie.
Choć hiszpański 'Dario AS' doniósł, że 30-letni już Fin doszedł do porozumienia z McLarenem po opuszczeniu Ferrari, Toyota nie zamierza składać broni w walce o jego usługi."Jego manager poprosił o więcej pieniędzy, a my powiedzieliśmy, że zaproponowaliśmy wystarczająco dużo" - powiedział Howett dla brytyjskiej BBC.
John Howett przyznał także, że zastępujący Timo Glocka Kamui Kobayashi może zostać kierowcą ekipy w przyszłym sezonie, jednak decyzje w tej kwestii nie zostały jeszcze podjęte.
18.10.2009 16:01
0
67. niza - Pisząc pozytywnie o Kubicy narażasz się na "piętno Kubicomaniaczki" w negatywnym tego słowa znaczeniu ;-)) a Hamilton?? też jednoroczniak , jedzie już trzy sezony w topowym zespole i co??majstra zdobył na ostatnich stu metrach ;-))
18.10.2009 16:01
0
70. beltzaboob ;-))
18.10.2009 16:03
0
@70-dokladnie-chca zainwestowac w dobrego kierowce a ich wybor padl na RAI (tylko czy to nie ostatni z "doswiadczonych" wolnych na rynku...).Badz co badz jesli Toyota pozyska RAI to pewno wyjdzie im to na dobre bo jednak Trulli i Glock sa przecietni,wiec wynik jest oczywisty,wiec i walka ich z Mcl (jesli taka jest) tez jest oczywista.
18.10.2009 16:07
0
Ps:zapraszam do polemiki nad moim postem nr 65;-) Czas mamy do wyscigu:) Dziarmol-HAM jednoroczniak ale chyba dopiero ten sezon nauczy/nauczyl go pokory i dodal troche ze tak to nazwe "męstwa" (w znaczeniu wyscigowym ;)).Wiec chyba w nast sezonie moze byc lepiej.
18.10.2009 16:08
0
@Janosporano - sorry ale Ty po prostu nie znasz pojęcia obiektywizm... Piszesz ze Raikkonen jezdzi nierowno a potem piszesz ze lepszy od niego jest BARRICHELLO ktory dopiero jezdzi w karatke w tym sezonie. Mowisz ze Raikkonen jest lepszy od Fisichelli i Badoera bo zna bolid, sorry ale daj sobie siana bo wystawiasz sie tylko na posmiewisko. Jestes kolejnym zakompleksionym kubicomaniakiem, ktory duzo krzyczy i wygłasza odwazne teorie a jak sie okazuje ich poparcia w argumentach Ci brak, poza tym sam sobie zaprzeczasz (odnosnie Barrichello), skoro tak nie lubisz Raikkonena to moze daj sobie spokoj i nie wypowiadaj sie w tematach go dotyczącyh - zrobisz dobry uczynek dla siebie i innych.
18.10.2009 16:11
0
poza tym, skoro Hamiltonowie trzęsą portami i skutecznie blokują transfer Raikkonena do McL a Fin nadal chce sie scigac nawet w slabszym bolidzie (toyota) to chyba logiczne ze chce przynajmniej wiecej kasy.
18.10.2009 16:12
0
Toyota nie ma takiej renomy jak McLaren a maja obecnie dobry bolid i szukają przynajmniej jednego topowego kierowcy więc musza jedynie nadrabiać kasą i liczyc że Raikkonen sie przekona.
18.10.2009 16:14
0
75-po czym wnioskujesz ze jestem kubicomaniakiem? Ty sobie daj siana bo nie wmowisz mi ze jak KUB ma dobry wyscig to sie nie cieszysz. Co do jezdzenia w kratke-RAI jest nr jeden to team o niego "dba" a BAR mial "rozmowe z Rossem jakies pol sezonu temu o priorytetach i dopiero od tamtej pory jedzie w miare rowno-nie przyszlo Ci do glowy ze to moze byc przyczyna?
18.10.2009 16:15
0
Sorry, Robert to świetny kierowca ale rzemieślnik. Pięknie nawija kułeczka ale jak dla mnie jest za mało agresif. Subiektywnie. Wymieniając dobrych kierowców, jak czytam wciąż nie doceniacie Sutila i przede wszystkim Rosberga. Mam nadzieję, że Nico jeszcze udowodni, że jest z tych najleprzych. Widziałbym go w Macu z Luigim. Może by zarozumialec smary dostał.
18.10.2009 16:18
0
Dziarmol@biss (64) - jak ja kocham konsekwencję :) Najpierw bierzesz za wyznacznik tytuł, mówiąc, że każdy, kto zdobył co najmniej dwa tytuły jest lepszy od Kimiego, a potem piszesz, że nawet ci bez niego są lepsi. Rubens? Skoro jest taki świetny, to ciekawe, dlaczego mimo kilkunastu lat w F1 nie zdobył nawet jednego tytułu. Montoya? Też przecież wyraźnie przegrywał w tym samym zespole.. Co do Alonso nie podejmuję się oceny, bo to świetny kierowca, ale nie byłabym taka pewna, czy też jest lepszy. Moim zdaniem są mniej więcej na podobnym poziomie. Fernando trudno jest ostatnio ocenic z jednego względu: zobaczcie, z kim on jeździ w ciągu ostatnich lat. Z pośmiewiskiem większości kibiców - Piquetem, a teraz z nieopierzonym debiutantem. Z Hamiltonem nie było tak różowo. Kimi z Massą miał sporo trudniej, bycie zupełnym nr 1 pomaga. Poza tym, Iceman miał w swojej karierze praktycznie jeden słaby sezon - 2008, miał trochę pecha, ale Massa sprawiał lepsze wrażenie. Ale to poprzednie sezony, ocieranie się o WDC i to, co robi teraz, samemu broniąc trzeciego miejsca nierozwijanego Ferrari, zasługują chyba na uznanie. Swoją drogą trochę przykre jest to, że musi jeździć tym czymś, żeby Alonso dostał w 2010 odrzutowiec (i oczywiście przyniósł swe słynne 0,6 s). Do wszystkich plotek odnosiłabym się z rezerwą - był już Kimi w MCL, w RBR, w BGP, w Renault, w Toyocie, niedługo będzie w Force India albo USF1. Jeszcze 2 tyg i wszystkiego się dowiemy :)
18.10.2009 16:19
0
Ra-v i nie wmowusz mi ze FIS i BAD jezdza gorzej w Ferrai tylko dlatego ze maja duzo mniejdzy talent.Fis sam niejednokrotnie podkreslal ze jezdzi mu sie zle bo bolid jest zupelnie inny w prowadzeniu niz VJM02.Czy to nie znaczy ze NIE zna bolidu?I przestan sie czasem bezpodstawnie czepiac mnie o byle co tylko Ty wlasnie badz obiektywny.Badz zdrow
18.10.2009 16:19
0
78. Nie, przyczyna jest inna. Na początku sezonu Barrichello zbyt ostro traktował opony w przeciwienstwie do Buttona, po pewnym czasie wprowadzono poprawki z ktorych zadowolony był Rubens a nie Button bo bolid delikatniej traktował opony co bylo idealnym rozwiązaniem dla kierowcy jezdzącego agresywnie - Rubensa, a katastrofa dla Buttona ktory przez delikatnie traktujacy opony bolid w polaczeniu ze swoim delikatnym stylem jazdy nie moze dogrzac opon. Gdyby Button był tak faworyzowany to nie wprowadzaliby poprawek ktore moga spowolnic Buttona a przyspieszyc Barrichello.
18.10.2009 16:20
0
W takim razie ja podam 5 najlepszych kierowców wg mnie: 1.Raikkonen 2.Alonso 3.Hamilton 4.Vettel 5.Kubica Nie napisalem Kimiego dlatego ze jestem jego fanem.
18.10.2009 16:25
0
81. No własne, Fisichella przyznaje ze bolid jest trudny w prowadzeniu co tylko potwierdza wyzszosc Raikkonena nad nim. Sorry, ale 3 wyscigi ( w tym setki przejechanych okrązen na treningach) to wystarczająco duzo czasu zeby przyzwyczaic sie do bolidu, to nie jest mlody kierowca, ktory potrzebuje doswiadczenia w F1 on po prostu nie radzi sobie z bolidem, ktory jest trudny w prowadzeniu ale jak sie jest dobrym to mozna z niego wycisnac duzo wiecej, bo jakis potencjał ma.
18.10.2009 16:26
0
82-Ra-v.Ok,swietnie-niech to bedzie przyczyna,w takim razie sam odp sobie dlaczego BAR jezdzi w kratke,jak stwierdziles.
18.10.2009 16:30
0
Tak własnie to były przyczyny, kazdy kierowca ma jakies powody słabszej dyspozycji, miał je Raikkonen rok temu, mial je Barrichello na początku sezonu i ma je teraz Button, wszelkie teksty typu ze dany kierowca nie ma motywacji, spi, bog wie co robi są smieszne, bo kazdy kierowca wyciska z bolidu ile potrafi. Komentarza nie kieruje do cb, tylko tak ogolnie.
18.10.2009 16:31
0
84-Ra-v.Nie stwierdzilem za oni sa lepsi w jakimkolwiek stopniu od RAI.Ale jednak Fis jezdzi tam 3 wyscigi a RAI 13,poza tym przerwa pomiedzy sezonami ktora w Ferrari spozyttkowal RAI a nie FIS,wiec jednak roznica w doswiadczeniu z danym bolidem jest spora.
18.10.2009 16:38
0
Tak bo Kimi siedział przez 3 tygodnie w bolidzie i jezdził "na sucho". Ok koncze temat Raikkonena i Fisichelli, bo kazdy obiektywny fan stwierdzi ze lepszy jest Fin. To tak jakby porownac Hamiltona i Webbera. Nie lubie Lewisa, ale potrafie przyznac ze jest lepszym kierowca od Marka, ktoremu kibicuje, a raczej kibicowalem bo juz w walce o tytul sie nie liczy.
18.10.2009 16:39
0
**Sorry, zle przeczytalem myslalem ze chodzi o przerwe wakacyjna w srodku sezonu.
18.10.2009 16:41
0
88-Ra-v-no czy Ty nie rozumiesz za ja w zadnym wyladku nie twierdze ze Fin jest gorszy. I nie napisalem ze RAI jest lepszy bo zna bolod tylko ze i FIS sobie nie radzi i BAD nie radzil bo nie znali bolodu,a to roznica.Pozdrawiam
18.10.2009 16:42
0
*bolid
18.10.2009 16:42
0
dziarmol@biss, mówi się trudno, zdania nie zmienię, że Kubica jak dla mnie jest w ścisłej czołówce :) Co do Hamiltona, to fakt, można uważać, że wygrał tytuł na ostatnich metrach, ale tak samo można napisać, że kilka minut wcześniej nim też był, po czym na jakiś czas przestał nim być by znów ostatecznie być nr1. Ehhh trochę pokręciłam, ale chyba wiesz o co chodzi :P hmm, ale rozgorzała dyskusja, niektórym to aż chyba klawiatura się pali hehe
18.10.2009 16:46
0
92-niza-bo to jest tak ze Ra-v mnie nie lubi;-)
18.10.2009 16:48
0
80. Vaire- Dlaczego zarzucasz mi brak konsekwencji??To że Raikkonen zdobył tylko raz mistrza jest tylko jednym z wielu elementów składających się na taką a nie inną ocenę tego kierowcy, ale nie jedynym ! Są kierowcy którzy nie mieli bądź nie mają szans na jazdę w topowym zespole, i to ma ich dyskredytować?? Raikkonen jeździ w najlepszych zespołach i co z tego?? jednoroczniak !! A co do Barrichello to racz sobie przypomnieć że wcześniej nie miał szans z powodu Todta Brawna oraz Schumachera. Znasz termin team order?? Montoya??A 2004 rok?? to co??
18.10.2009 16:56
0
93. Nie znam cie wiec jak mam cie nie lubic... Po prostu jak widze ze ktos przekreca fakty to to pisze, jak widze ze ktos pisze mądrze to sie nie czepiam tylko dlatego ze wczesniej ktos napisał cos nie tak. TO na tyle, koncze ta dyskusje i pozdrawiam
18.10.2009 16:59
0
Ra-v-jak widzisz to nie ja przekrecilem tylko Ty szanowny wspolforumowiczu nie zrozumiales. A z tym lubieniem to byl tylko zart na odprezenie
18.10.2009 17:11
0
On Cię nie lubi! A to nie dobry Ra-v, no no no! Fajnie się Was czyta :)
18.10.2009 17:13
0
Szczerze-jak RAI pojedzie dobry wyscig to zawsze pochyle czola.I przed kazdym innym zawodnikiem tez,ale to musi byc jazda a nie szczescie i pech. Pozdrawiam
18.10.2009 17:19
0
A Raven w Brazylii ze nic nie pisze?
18.10.2009 17:43
0
Porównujecie Badoera, Fischi do Raiki i oceniacie ich umiejętności. Chyba, to nie ma sensu. Pamiętacie, że to Schumi miał pierwotnie zastąpić Massę? Wycofał się z tego pomysłu po paru testach starszym bolidem. Jak widać nie jest łatwo robić wynik, kiedy nie jeździ się lub jest się testerem bądź zmienia na zupełnie inny bolid. A teraz konkretne pytania odnośnie treści tekstu. Podobno Toyota chciała Roberta, tylko za mało miała kasy, żeby przebić Renault. Będzie teraz Toyotę stać na Kimiego? Czyżby obecnie Robert więcej był wart niż Kimi, czy też oficjalna wersja wycofania się Toyoty z zatrudnienie Roberta, to tylko ot tak rzucona informacja, której i tak nikt przecież niesprawdzi? Teraz wychodzi na to, że ta wypowiedź podważa teorię niesprawdzalnej wiadomości. Skoro ja na to wpadłem, to nie dobrze to świadczy o inteligencji i dyplomacji Howetta.
18.10.2009 20:24
0
100. fullbzik- A mnie się wydaje że pieniądze nie były najważniejsze w negocjacjach Kubicy z Toyotą ;-) Kubica chciał mieć gwarancje że będą w stanie wygrywać . Odwrotnie niż Kimi ;-))
18.10.2009 20:27
0
53. rozz żałosny jesteś ty nie szanując moich poglądów. Nie będę kibicował zespołowi w którym jeżdzi kierowca którego nienawidzę, gdyż wg mnie jest zamieszany w dwa przestępstwa czyli szpiegostwo przemysłowe i ustawianie wyścigów. W momencie wywalenie na zbity ryj Kimiego ta więź pękła.
18.10.2009 20:56
0
101-dobrze napisane
18.10.2009 22:09
0
Trochę się tutaj wojna rozpętała ;-) @ Janosoprano - skąd taka pewność, że Kimi faktycznie chce tylko pieniędzy od Toyoty ? Po jednym zdaniu Howetta, które równie dobrze mogło być zmienione lub nawet wymyślone przez brukowca ? Jak dla mnie, to raczej dziwną wydaje się sytuacja, kiedy szef zespołu któremu zależy na pozyskaniu kierowcy, głośno mówi mediom ( w trakcie negocjacji ), że dany zawodnik chce większych pieniędzy ...
18.10.2009 23:00
0
104-elin-to nie tylko po jednym zdaniu.A dokladnie to komentarz chyba 65:)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się