WIADOMOŚCI

Red Bull złapał zadyszkę na domowym torze
Red Bull złapał zadyszkę na domowym torze © Red Bull
Ekipa Red Bulla z pewnością nie o takim wyniku kwalifikacji marzyła na domowym torze. Max Verstappen dawał z siebie wszystko, ale na ostatnim przejeździe musiał odpuścić bo w ostatnim sektorze obrócił się Pierre Gasly. Holender otwarcie jednak przyznaje, że nawet gdyby dokończył ostatni przejazd nie dałoby mu to szans na pole position. Yuki Tsunoda z kolei po czasówce po raz kolejny bezradnie rozkładał ręce wskazując na dużą zmienność w zachowaniu się bolidu między dwoma przejazdami. Japończyk ukończył kwalifikacje dopiero 18.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Max Verstappen, P7

"Ten weekend do tej pory nie należał do najłatwiejszych. Trzeci trening dziś rano był bardziej pozytywny niż kwalifikacje, ale nadal brakowało nam tempa, a wyższa temperatura też nam nie pomogła. Mieliśmy problem z balansem i kiedy już czujesz to na torze, niewiele da się z tym zrobić. Podobnie było z przyczepnością. Trudno było ocenić, czy warto cisnąć, czy nie. Pierre się obrócił, co spowodowało żółtą flagę i musiałem przerwać swoje okrążenie. Nawet gdybym je ukończył, to i tak byłoby to co najwyżej P3 albo P4, czyli nadal pięć-sześć dziesiątych od pole position. Myślę, że jutro łatwo nie będzie, ale przeanalizujemy wszystko po kwalifikacjach, żeby dać sobie jak największą szansę w wyścigu."

Yuki Tsunoda, P18

"Czuję się źle, szczególnie dlatego, że tempo przez cały weekend było dobre i dziś chodziło tylko o to, żeby wszystko złożyć w całość. Dlatego to naprawdę frustrujące, że kwalifikacje nie poszły tak, jak chciałem. Mam już dość, że to nie idzie po naszej myśli. Musimy być w stanie wszystko zgrać. Była zbyt duża różnica między pierwszym a drugim okrążeniem. Miałem spore problemy z balansem, samochód zachowywał się zupełnie inaczej na drugim przejeździe. Coś się zmieniło między próbami i musimy się dowiedzieć, co to było. Może to kwestia korekty skrzydła. Wiem, że drzemie w nas potencjał - pierwsze okrążenie było całkiem dobre i ogólnie auto prowadziło się nieźle, ale zabrakło tego komfortowego uczucia, kiedy naprawdę miało to znaczenie, czyli na ostatnim przejeździe. Różnica do Maksa w Q1 była mała, a w tak wyrównanych kwalifikacjach musimy dopracować auto tak, by było bardziej przewidywalne z okrążenia na okrążenie. Jutro będzie ciężko, ale dam z siebie wszystko, żeby to odrobić."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.