WIADOMOŚCI

F1 szuka rozwiązania pozwalającego uniknąć kolejnych pożarów przy torach
F1 szuka rozwiązania pozwalającego uniknąć kolejnych pożarów przy torach © Red Bull
Zespoły Formuły 1 prowadzą rozmowy dotyczące zmian w bolidach, które mogą pomóc uniknąć w przyszłości zaprószenia ognia wokół torów.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Niecodzienny problem zapłonu trawy wokół toru powrócił podczas tegorocznego Grand Prix Japonii. Łącznie podczas weekendu FIA zmuszona została do przerywania sesji aż pięciokrotnie. Do zaprószenia ognia dochodziło podczas treningów, ale również podczas samych kwalifikacji.

Władze toru Suzuka zdecydowały się na miejscowe polewanie wodą oraz maksymalne ścięcie trawników i wygrabienie suchej trawy. Zabiegi te nie przyniosły trwałego rozwiązania, gdyż podczas czasówki również doszło do przerwy związanej z pożarem pobocza toru.

Problem samoistnie rozwiązały dopiero opady deszczu jakie nawiedziły region przed wyścigiem.

Problem w Japonii nie był pierwszym takim przypadkiem w historii F1. Do podobnego zaprószenia ognia doszło bowiem rok wcześniej podczas GP Chin.

Międzynarodowa Federacja w swojej tradycyjnej po wyścigowej analizie w Japonii zajęła się sprawą i bardzo szybko wskazano winnych, wskazując na specjalne tytanowe wkładki mocowane pod podłogą celowo, aby wytwarzać snopy iskier, gdy bolidy dobijają do nawierzchni toru, a wszystko sztucznie stworzone ku uciesze publiki.

Jako że Federacja zdaje sobie sprawę, że zespoły coraz bardziej obniżają prześwit swoich bolidów, pojawiają się obawy, że wydarzenia z Japonii nie będą ostatnie w tym roku.

Z tego powodu podjęto dyskusję z ekipami, aby poszukać rozwiązania, które mogłoby ograniczyć ryzyko podobnych sytuacji.

Jednym ze sposobów ma być krótkie strzyżenie trawników, aby zminimalizować ryzyko zapłonu, ale nie uniknięto również przyjrzenia się bliżej samym bolidom i tytanowym wkładkom.

Serwis The Race podał, że na stole pojawiła się propozycja zastąpienia tytanowych elementów ich stalowymi odpowiednikami na torach, które potencjalnie mogę stwarzać największe ryzyko pożarów.

F1 początkowo korzystała z wolframowych wkładek, ale te od 2015 roku ze względów bezpieczeństwa zastąpiono tytanowymi elementami. Teraz na celowniku jest skorzystanie z najbardziej powszechnego materiału jakim jest stal, która nadal będzie generowała iskry, ale nie tak wyraźne. Najważniejsze jednak, że odpryski materiału stalowego znacznie szybciej ulegają wychłodzeniu w porównaniu do tych pochodzących z tytanowych wkładek co jeszcze bardziej ma ograniczyć ryzyko pożarów.

Propozycja ma być głosowana podczas następnego spotkania Komisji F1, gdzie podjęte mają zostać decyzje co do wyboru na jakich torach będą wykorzystywane stalowe wkładki, a na jakich tytanowe.

Ze wstępnych doniesień wynika, że stalowe elementy pod podłogą miałyby być instalowane podczas rund na Imoli, w Hiszpanii, Kanadzie, Austrii, Wielkiej Brytanii, Belgii, na Węgrzech, w Holandii, we Włoszech, w Stanach Zjednoczonych, Meksyku oraz Brazylii.

Ich tytanowe odpowiedniki miałyby pozostać w Miami, Monako, Baku, Singapurze, Las Vegas, Katarze oraz Abu Zabi.

Wykorzystanie powszechnie dostępnej stali w Formule 1 tylko trochę ograniczyłoby snopy iskier widoczne dla kibiców, ale zespoły będą musiały poradzić sobie z dodatkowymi komplikacjami jakie niesie ze sobą sporo wyższa waga takich elementów. Stal jest bowiem około trzy razy cięższa od tytanu i będzie to miało wpływ na ogólną masę bolidów.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu