Dla zespołu Mercedesa dzisiejszej kwalifikacje na torze w Bahrajnie potoczyły się bardzo dobrze z wyjątkiem drobnego błędu, który po sesji poskutkował nałożeniem na kierowców przesunięcia po jednej pozycji. George Russell uzyskał dzisiaj drugi najlepszy czas, a Kimi Andrea Antonelli czwarty. Obaj kierowcy otrzymali jednak kary za zbyt wczesne wypuszczenie na szybki pas alei serwisowej, gdy sesja była wznawiana po wypadku Estebana Ocona, do którego doszło w Q2.
George Russell, P2
"To było naprawdę mocne Q3. Nie czułem się jednak najlepiej podczas całych kwalifikacji. Brakowało mi pewności siebie, a Q1 i Q2 były prawdziwym wyzwaniem. W Q3 wróciłem do swojego normalnego rytmu, pojechałem kilka mocnych okrążeń i byłem naprawdę zaskoczony, że jestem tak blisko pole position - przed jednym z McLarenów, z Charlesem [Leclerkiem] również w czołówce. Chociaż ostatecznie wystartujemy z P3, to i tak jest to dobre miejsce przed jutrzejszym wyścigiem."
"Ten weekend jest zupełnie inny niż poprzedni [w Japonii]. Byłem naprawdę rozczarowany P5 tam. Czułem, że mieliśmy potencjał, by zakwalifikować się znacznie wyżej, ale w ten weekend nie spodziewałem się walki o pierwszy rząd - myślałem, że P3 to maksimum, jakie możemy osiągnąć i że możemy nawet skończyć na P7, bo różnice były tak małe. Nie spodziewam się, że jutrzejszy wyścig będzie prosty. Myślę, że Oscar [Piastri] będzie bardzo szybki. McLareny wydają się być daleko przed resztą stawki, jeśli chodzi o zarządzanie oponami, a to będzie kluczowe w jutrzejszym wyścigu. Zobaczymy, co przyniesie niedziela."
Kimi Antonelli, P4
"Popełniłem błąd na pierwszym okrążeniu w Q3 i to postawiło mnie w trudnej sytuacji, bo nie miałem żadnego czasu w tabeli. Dlatego na drugim okrążeniu ciążyła na mnie duża presja. Nie było łatwo, ale cieszę się, że udało mi się złożyć solidne kółko. Popełniłem kilka błędów tu i tam w trakcie całej sesji, ale mimo wszystko to moja najwyższa pozycja startowa w tym sezonie - nawet mimo kary po kwalifikacjach - i z niecierpliwością czekam na jutro. Moja pewność siebie wciąż rośnie, ale wciąż się uczę. To kolejny dobry krok naprzód dla mnie."
"Myślę, że wyścig będzie naprawdę wyrównany. Będzie bardzo trudno walczyć z McLarenami, ale z pozostałymi na pewno można podjąć walkę. Jutro czeka nas długi wyścig, nasze tempo wygląda podobnie do innych, więc dobry start będzie kluczowy i zobaczymy, co uda się osiągnąć."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się