WIADOMOŚCI

De Vries nie był zaskoczony swoim zwolnieniem z AlphaTauri
De Vries nie był zaskoczony swoim zwolnieniem z AlphaTauri
Holenderski kierowca po raz pierwszy zabrał głos nt. opuszczenia F1 i AlphaTauri już w lipcu. 28-latek bez ogródek przyznał, że decyzja Red Bulla nie była dla niego żadnym zaskoczeniem.
baner_rbr_v3.jpg

Nyck de Vries zakończył swoje etatowe starty w F1 zaledwie po 10 wyścigach przejechanych w AlphaTauri. W tym czasie Holender kompletnie rozczarował całe środowisko serii, nie punktując w żadnej z rund i zdecydowanie tracąc do Yukiego Tsunody. To w połączeniu z rosnącą w rodzinie Red Bulla pozycją Daniela Ricciardo poskutkowało natychmiastowym zwolnieniem w połowie lipca.

Od tamtej pory 28-latek - z wyjątkiem pożegnalnego wpisu na mediach społecznościowych - starał się unikać wątku swego odejścia z włoskiej ekipy. Zdecydował się na to dopiero po znalezieniu ponownego zatrudnienia w Formule E, a wszystko w ramach wywiadu dla De Telegraaf:

"Bardzo szybko byłem w stanie spojrzeć na to z właściwej perspektywy. Dostałem też ogromne wsparcie i w sumie otrzymałem około 4000 wiadomości. To dobrze na mnie wpłynęło, bo owszem mógłbym usiąść w kącie i płakać, ale nikomu to nie pomoże", powiedział Holender.

"Oczywiście to bolało, ale też nie uważam, żeby było to jakiejś zaskoczenie. Każdy przecież przeżywa dobre i trudniejsze chwile, a ból jest częścią życia. Nie wyciągałem z tego za dużo i starałem się jak najbardziej od tego zdystansować."

"Jednocześnie nie mogę powiedzieć, że decyzja była kompletnym zaskoczeniem. Nie jestem naiwny, a to, czy było to fair czy nie, jest dla mnie nieistotne. Nie mam żadnej urazy do Helmuta Marko, Daniela Ricciardo czy jego tymczasowego zastępcy, Liama Lawsona. To składowa tego biznesu, a ja jestem bardzo wdzięczny za otrzymaną szansę."

"Jestem perfekcjonistą, więc zawsze pojawiają się takie momenty, kiedy z perspektywy czasu mam świadomość, że mogłem zrobić to lepiej. Koniec końców, nie byłem tam, gdzie miałem być wtedy. To po prostu nie funkcjonowało. O F1 marzyłem od dawna i tak szybko to się skończyło. To rozczarowanie, ale to też część życia i sportu. Może to brzmieć trochę racjonalnie, ale naprawdę tak to postrzegam."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu