Mimo niesprzyjających warunków pogodowych sędziowie po zakończeniu holenderskich zmagań nałożyli tylko jedną karę. Tę dostał Kevin Magnussen za złamanie procedur obowiązujących w czasie neutralizacji.
W tym przypadku chodziło o nietrzymanie wymaganego dystansu dziesięciu długości bolidu za rywalem. Z oświadczenia arbitrów wynika, że w pewnym momentach Duńczyk tracił aż 260-270 metrów do poprzedzającego samochodu, a wszystko po to, aby lepiej rozgrzać opony przed restartem.
Za to wykroczenie otrzymał dodatkowe 5 sekund, przez które spadł z 14. na 16. pozycję. Na jego pocieszenie uniknął żadnych punktów karnych. Było to spowodowane faktem, iż na torze nie znajdowali się żadni porządkowi, więc Magnussen nie stwarzał żadnego potencjalnego niebezpieczeństwa.
Te natomiast pojawiły się przy nazwisku Yukiego Tsunody za kolizję z George'em Russellem. Ponieważ sędziowie uznali, że Japończyk za późno zahamował przed zakrętem nr 1, nałożyli na niego sankcję czasową okraszoną dwoma oczkami karnymi. Tych nazbierał już pięć.
Warto nadmienić, że żadnych takich punktów nie dostali kierowcy, którzy przekroczyli prędkość w alei serwisowej, czyli Pierre Gasly oraz Sergio Perez.
Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.
28.08.2023 11:44
0
Dziadzio, wygląda jak Mikołaj z Laponii XD
28.08.2023 22:18
0
On zawsze wyglądał staro
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się