Szef BMW Sauber - Mario Theissen wyznał, iż zablokował on możliwość podpisania kontraktu z Lewisem Hamiltonem przez zespół Williams w roku 2004.
Współwłaściciel Williamsa - Patrick Head wyjawił na początku roku, że jego zespół miał możliwość podpisania umowy z Anglikiem jeszcze kiedy jeździł on w serii F3, jednak cała sprawa została zablokowana przez obecnego szefa BMW Sauber, który miał stwierdzić, iż nie jest takim kontraktem zainteresowany.„Byliśmy wtedy z BMW i myślę, że Frank Williams zadzwonił do Mario Theissena i powiedział: 'Słuchaj, ten chłopak wygląda na takiego, który może być naprawdę dobry', lub coś w tym rodzaju i on przyszedł do nas pytając, czy nie możemy mu pomóc. Myślę, że Mario odpowiedział, iż nie są oni aktualnie przygotowani aby zapewnić mu wsparcie, oraz nie mają także możliwości sfinansowania jego jazdy. Teraz Frank pewnie żałuje, że mógł mieć wtedy Lewisa w Williamsie” mówił Patrick Head.
Theissen uważa jednak, że nigdy nie było realnej możliwości zatrudnienia Hamiltona przez zespół Williams.
„Nie było takiej możliwości. Zerwaliśmy rozmowy jednak było jasne, że on ma protekcję McLarena, zatem nie kontynuowałem już tego” mówił Theissen.
10.04.2008 22:10
0
Ciekawe jakby potoczyły się losy Hamiltona jakby jeździł w Wiliamsie.
10.04.2008 22:15
0
NOO ciekawa sprawa.. wtedy by bylo ciekawie bo Hamilton mialby kolo siebie Rosberga i raczej odrazu by nie wygrał..
10.04.2008 22:19
0
heh lubię Theissena :D
10.04.2008 22:38
0
W Williamsie byłby po prostu kolejnym debiutantem, uznawanym za duży talent. Na więcej nie pozwoliłby mu samochód. Być może byłby teraz w tym samym miejscu co Rosberg, a może odszedłby do innego zaspołu. Tak czy inaczej sezon 2007 byłby pewnie nudniejszy :)
10.04.2008 22:39
0
I tak miało być. Gdyby Theissen nie zerwał rozmów to może Hamilton jeździłby w średnim zespole a tak jest w topowym teamie będąc realnym zagrożeniem dla kierowców BMW Sauber. Też Cię lubie Herr Theissen.
10.04.2008 22:49
0
Tak to prawda,że Lewis za kierownicą Mc Larena jest tylko zagrożeniem dla kierowców BMW.Nie byłby żadnym gdyby akurat w tym teamie się nie znalazł.Też lubię Mario Theissena..
10.04.2008 22:54
0
Tak, bycie w topowym zespole to jak się okazuje bardzo ważny element. Widać to doskonale po Alonso. Mimo dwukrotnego tytułu mistrzowskiego i 0,66 sek wnoszonych do teamu z racji swoich niewątpliwych umiejętności, obecnie nie jest żadnym zagrożeniem.
10.04.2008 23:01
0
A nie pomyśleliście o tym, że w miejscu Hamiltona mógłby być wtedy jeszcze lepszy ALONSO? :P Lewis na pewno nie jest tak dobrym kierowcą jak Hiszpan, więc to chyba lepiej że on jeździ w Macu :)
10.04.2008 23:04
0
Thiessen, Thiessen ist mein Mann, er kann macht was kein Mann kann:)) A tak na poważnie to ciekawe czego się jeszcze w tym sezonie dowiemy, o jakie tego typu informacje i ploteczki z padoku wzbogaci sie nasza notabene gigantyczna;) wiedza o F1. Forza Kubica!!!!!
10.04.2008 23:04
0
Bezwzględnie tak.Pomimo zmian w regulaminie (TC) słaba konstrukcja nie jest w stanie wznieść się na wyżyny pomimo znakomitego kierowcy (Alonso).Analogicznie "znakomity" kierowca też ma problemy aby wznieść się na wyżyny pomimo tego,że jego bolid nie należy do ...ostatnich. P.S.W skali jednego sezonu (ubiegłorocznego) Mc Laren raczej nie spadł o kilka oczek w stosunku do konkurencji.
10.04.2008 23:17
0
Ale nie ma powodów aby wyciągać pochopne wnioski. Pierwsze 3 wyścigi to preludium przed GP w Europie. Do Brazylii jeszcze kilkanaście innych wyścigów, praca nad nowymi rozwiązaniami idzie pełną parą, zaraz teamy rozpoczną testy w Barcelonie, w tym Alonso, który zrobi wszystko aby konstrukcja Renault wzniosła się ponad dotychczasową miernotę a Hamilton popracuje i przy testach i przy swoim charakterze a wynik końcowy zmagań wszystkich ze wszystkim poznamy 2 listopada.
10.04.2008 23:30
0
Dokładnie.Wszystkie teamy (bezwzględnie BMW,które o tym wcześniej mówiło) liczą na to ,że prawdziwy obraz sił ukazany zostanie w Europie.Porównując ubiegłoroczny początek sezonu (Australia) to tak naprawdę układ sił z pierwszego wyścigu zafunkcjonował na cały sezon.Czyżby historia miała się powtórzyć ? Niesamowitym plusem dla F1 w tym roku jest min.fakt pozbycia się TC.Myślę,że będzie ciekawiej (już jest).Z niecierpliwością czekamy na następne wyścigi.
11.04.2008 00:42
0
Na następny wyścig czekam z niecierpliwością ale nie wiem co zrobić z tymi siurkami od polsatu. dać im zarobić i mieć testy i kwalifikacje czy siedzieć na chinskim internecie. jak Wy sobie radzicie?
11.04.2008 00:48
0
AndzejOposki - w sprawie Renault piszę do Ciebie - miernotą jest ten twoj Makperson i Sir Ham inlton a nie Renault - im sie po prostu nie chce, rozumiesz?
11.04.2008 00:48
0
AndrzejOpolski oczywiście!
11.04.2008 02:44
0
Ciekawi mnie jak to bedzie przy budowie tych nowych torow dla F1 czy jest w ich projekcie jakos uwzglednione zaniechanie TC w bolidach czy nie.
11.04.2008 08:53
0
Hamilton jest tylko wtedy dobry gdy dostanie super bolid - odwrotnie to już nie działa - Super Hamilton nie potrafi usprawnić bolidu - i mamy wyniki w tym sezonie...
11.04.2008 09:25
0
Z.Stardust: po twoim poście do mnie widać, że informacje o F1 czerpiesz z chińskiego internetu :-) A twój host wskazuje drugie źródło twojej wiedzy.
11.04.2008 10:29
0
Do AndrzejOpolski. Potwierdzam słowa walerusa. Nie wiem dlaczego tak głaszczesz po pupie Hamiltona. Cały zeszły sezon to mnie wkurzało i jeżeli ktoś pamięta to napisałem, że po odejściu Alonso, Lewis nie będzie już taki dobry. Widać to teraz. W tym roku nie ma komu pomóc wycisnąć z Maca ile tylko się da, co potwierdziły zimowe testy - jeździł Pedro de la Rosa. Już wtedy zauważyłem, że brak jest progresji bolidu. Sezon 2008 dla Hamiltona będzie wielkim rozczarowaniem. Pozdrawiam Wszystkich.
11.04.2008 10:29
0
Ze powtórzę za(nie pamiętam za kim ach ta starośc) Montoya mawiał dajcie mi bolid a wycisnę z niego 100% natomiast sam niczego od siebie do bolidu nie wnosił i takim kierowcą chyba jest Hamilton (ustawcie mi optymalnie bolid a będę pierwszy) a pic polega na tym że dobry kierowca pomaga w ustawieniach musi "czuc rozumiec" auto którym jedzie np Alonso
11.04.2008 10:30
0
A co tam, AndzejOpolski, po hoście jak się nie ma mózgu, sam przyznaj...
11.04.2008 10:56
0
azrel: "...a Hamilton popracuje i przy testach i przy swoim charakterze..." to jest głaskanie Hamiltona po pupie? Swoją drogą masz dziwne skojarzenia. Czyżbyś reprezentował "tęczową mniejszość"? Z.Stardust: twoje posty są dla mnie zbyt enigmatyczne więc nie będę wchodził z tobą w polemikę bo pewnie będę pisał "o gruszce" a ty "o pietruszce". Niech ci będzie, że Renault ogarnęło permanentne lenistwo i stąd ich wyniki, które nie oddają ich obecnego poziomu, przecież to "oczywista oczywistość".
11.04.2008 11:08
0
@ dziarmol: to na to wygląda, że on nie potrafi optymalnie ustawić bolid, kiedy był Alonso nie było z tym problemu i teraz to widać jak na dłoni.Pozd.
11.04.2008 12:37
0
heh jakby jezdzil w williamsie to pewnie juz nie byloby go w f1 ;P
11.04.2008 13:22
0
wszyscy albo prawie wszyscy odgrażają się co to nie będzie w europie , może i racja a ja się zastanawiam co to będzie jak spadnie deszcz no bo w europie czasami pada ,czy wówczas też tak będą wygrażac -AndrzejOpolski-co to znaczy "tęczowa miejszośc"haha to jest to co ty wiesz a ja się domyślam?poz.
11.04.2008 13:27
0
AndrzejOpolski - teraz widzisz... co może spowodować prowokacja. Dałeś się Andrzeju sprowokować odrobinę. Ale rozumiem Twoj pochmurny nastrój - twojemu idolowi zaczyna się źle wieść - tak, to smutne. Postaraj się zachować pogodę ducha -tak jak ja to robię w przypadku Renault.
11.04.2008 13:41
0
Z.Stardust: moim idolem był/jest/i będzie Michael Schumacher - wielokrotnie to pisałem. Żaden z obecnych kierowców (włącznie z Hamiltonem) nie zajął jego miejsca i pewnie nie zajmie. Nie mam pochmurnego nastroju ze względu na słaby występ Lewisa w Bahrajnie, wpadki zdarzają się każdemu (np: Kimi w Australii, Massa Australia i Malezja). Pogodny i optymistyczny jestem zawsze a zwłaszcza teraz gdy za nami dopiero 3 GP i wszystko jest możliwe.
11.04.2008 15:23
0
HAM WOGÓLE NIE POWINIEN JEŹDZIC, BO ZAGRAŻA BEZPIECZENSTWU INNYM :P
11.04.2008 15:52
0
racja! on temu winien! zawsze i wszędzie!
11.04.2008 15:54
0
1 raz w życiu poprę walerusa. Hamilton ma dobry samochód to dobrze jeździ. Macy są dobre jak ktoś dobry w nich jeździ.Hamiltona oceniam 0 a Heikkiego na 5
11.04.2008 16:30
0
znaczy się hamil chciał zrobić swojego ojca chrzesnego / rona/ w konia . a może szpiegować zamierzał dla mcl . to ci łobuziak dopiero
11.04.2008 16:36
0
atomic: skąd masz informację, że Ron Dennis to ojciec chrzestny Hamiltona? Przecież to bzdura powielana jako plotka.
11.04.2008 17:45
0
A ja sądzę, że Hamilton to bardzo dobry kierowca, umie pracować nad rozwojem bolidu. Na jego słabszą formę składają się: 1. Mimo wszystko to chyba najbardziej pechowy kierowca w stawce 2. McLaren nie mógł rozwijać się w niektórych kierunkach (ze względu na podejrzenia o kopiowanie danych z Ferrari) stąd ta słabsza forma. Wg Eddie Irvine'a McLaren w tym roku to bokser walczący z jedną ręką z tyłu i ja się z nim w 100% zgadzam.
11.04.2008 19:21
0
W takim razie Eddie Irvine ma bardzo słabe pojęcie o bosie.
11.04.2008 19:24
0
*boksie, sorry
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się