Doktor Helmut Marko ocenił szanse swojego zespołu i Maksa Verstappena w zbliżającej się serii trzech weekendów wyścigowych z rzędu i twierdzi, że wyścigi na domowym torze Red Bulla będą stanowiły dla tej ekipy lepszą szansę na zwycięstwo niż runda we Francji.

Po sześciu eliminacjach mistrzostw świata F1 Red Bull nieoczekiwanie prowadzi w obu klasyfikacjach mistrzostwach świata co zawdzięcza w dużej mierze zadyszce jaką mistrzowska ekipa złapała na dwóch ulicznych torach w Monako i Baku.

Wszyscy są jednak świadomi, że powrót na "rasowe" tory wyścigowe odmieni los Mercedesa a już pierwszą szansą na rozpoczęcie odrabiania przez niego strat ma być GP Francji odbywające się na torze, przez niektórych nazywanym lotniskiem, Paul Ricard.

Toto Wolff liczy "na odwrócenie szczęścia" w Le Castellet, a Max Verstappen jest świadomy, że stracone w Baku punkty za niemal pewne zwycięstwo mogę okazać się kluczowe w dalszej części mistrzostw.

Teraz Helmut Marko dołączył swoje przewidywania na najbliższe trzy weekendy wyścigowe, sugerując, że Red Bull będzie w stanie pokusić się o zwycięstwo dopiero na Red Bull Ringu.

"Między tą dwójką będzie bardzo zacięta rywalizacja" mówił Marko dla RTL. "Le Castellet to tor o wyjątkowej charakterystyce. Ma nietypową nawierzchnię, której nigdzie indziej nie ma. Wiele zależy tam od warunków w danym dniu i temperatury."

"Mam nadzieję, że uda nam się wygrać dwa wyścigi w Austrii, co wydaje się bardziej realistycznym celem."