WIADOMOŚCI

Bottas minimalną przewagą wygrał czasówkę z Georgem Russellem
Bottas minimalną przewagą wygrał czasówkę z Georgem Russellem
Valtteri Bottas pod nieobecność na torze Lewisa Hamiltona obronił swój honor i nie dał się pokonać w kwalifikacjach przed GP Sakhir George'owi Russellowi. Brytyjczyk nie ma się jednak czego wstydzić, gdyż do znacznie bardziej doświadczonego Fina, który na wylot zna bolid Mercedesa, w swoim pierwszym starcie w nowym aucie stracił tylko 0,026 sekundy. Trzeci tradycyjnie był Max Verstappen, reprezentujący Red Bulla.
baner_rbr_v3.jpg

Warunki na torze w Bahrajnie po zachodzie słońca utrzymywały się na stabilnym poziomie. Temperatura toru oscylowała w okolicy 27 stopni Celsjusza, a powietrza 23 stopni.

Mimo dużych obaw co do tłoku na torze, kierowcy F1 podeszli do kwalifikacji na krótkiej, zewnętrznej pętli toru Sakhir w sposób bardzo zdyscyplinowany. Nie było słychać zbyt wielu narzekań na blokowanie i co ważniejsze obyło się bez incydentów.

Krótka pętla toru i wysoka średnia prędkość uzyskiwana przez kierowców na takiej konfiguracji obiektu sprawiły, że tym razem wszyscy mieli szansę na pokonanie aż trzech przejazdów w Q3, zamiast tradycyjnych dwóch.

Z garażu na średniej mieszance opon na pierwszy przejazd wyjechał tylko Pierre Gasly. Reszta stawki od początku rywalizowała na najbardziej miękkiej oponie.

Wydawałoby się, że w takich okolicznościach kierowcy Mercedesa nie powinni mieć problemu ze zdominowaniem stawki nawet na używanym komplecie miękkich opon, ale Bottas i Russell po pierwszym przejeździe dysponowali tylko trzecim i piątym czasem.

Dużego zdziwienia nie sprawi fakt, że szybszy od nich okazał się Max Verstappen, ale to, że szybszy był także Charles Leclerc wprawi w zdziwienie nie jednego fana, który przez cały sezon śledzi formę włoskiego zespołu.

Na drugim przejeździe kierowcy Mercedesa powrócili na swoje tradycyjne, pierwsze i drugie miejsce. Bottas o 0,142 sekundy wyprzedzał Russella i o 0,2 sekundy Maksa Veratappena. Czwarty dalej był Charles Leclerc, mimo iż po swojej pierwszej próbie opuścił kokpit bolidu i przyglądał się dalszej walce ze swojego garażu.

Decydujące, trzecie stracie w Q3 nie przyniosło sensacyjnego rozstrzygnięcia. Valtteri Bottas pod nieobecność na torze Lewisa Hamiltona sięgnął po pole position, przerywając rekordową serię kwalifikacyjnych zwycięstw nad swoimi partnerami zespołowymi George'a Russella. Młody Brytyjczyk nie ma się jednak czego wstydzić, gdyż w trudnych okolicznościach i w za małych butach zdołał na mecie stracić do Fina zaledwie 0,026 sekundy i wywalczyć start z pierwszego rzędu.

Jutro będzie liczył się więc w walce o zwycięstwo i jeżeli nic złego się mu nie przytrafi to powinien jutro bez problemu sięgnąć po swoje pierwsze punkty w F1.

Za duetem Mercedesa tradycyjnie uplasował się Max Verstappen, ale sensacyjną czasówkę pojechał Charles Leclerc, który na teoretycznie mało sprzyjającym SF1000 torze wykręcił czwarty czas, zostawiając w tyle Sergio Perez i Daniiła Kwiata.

Siódmy w dzisiejszych kwalifikacjach był Daniel Ricciardo, który wyprzedził Sainza, Gasly'ego i Strolla.

Przebieg Q1 i Q2


W Q1 kierowcy zróżnicowali dobór ogumienia. Większość stawki korzystała z miękkich opon, ale kierowcy Mercedesa i AlphaTauri założyli średnie gumy, a Carlos Sainz rozpoczynał czasówkę na twardym ogumieniu Pirelli.

W końcówce wszyscy jednak zgodnie korzystali z opon oznaczonych czerwonym paskiem, bez podejmowania zbędnego ryzyka.

Pierwsza cześć kwalifikacji na szybkiej, zewnętrznej pętli toru obyła się bez większych incydentów. Najszybszy w Q1 okazał się Valtteri Bottas, który o 0,1 sekundy wyprzedził Maksa Verstappena i 0,25 sekundy swojego kolegę zespołu, Georga Russella.

Do dalszej części kwalifikacji nie przeszli: Pietro Fittipaldi, Kimi Raikkonen, Jack Aitken, Nicholas Latifi oraz Kevin Magnussen.

Kierowcy Ferrari, Mercedesa, Renault oraz Max Verstappen do drugiej część czasówki w Bahrajnie przystąpili na średnich oponach. Reszta stawki nie próbowała ryzykować i od razu założyła opony oznaczone kolorem czerwonym.

Po pierwszym przejeździe w Q2 najszybszy był Sergio Perez, który na miękkich oponach wyprzedził Valtteriego Bottasa. Fin o 0,016 sekundy wyprzedził swojego kolegę z zespołu George'a Russella, ale między nich zdołał się jeszcze wcisnąć Carlos Sainz z McLarena, który także wykorzystał przewagę opon oznaczonych czerwonym paskiem.

W końcówce na pierwsze miejsce z czasem 53,647 wskoczył Max Vestappen, który zmienił strategię i do Q3 przeszedł na miękkich oponach.

Kierowcy Mercedesa ostatecznie jako jedyni przeszli do Q3 na średnim ogumieniu dając sobie jutro na początku wyścigu pewną przewagę strategiczną.

Do Q3 nie przeszli: Norris, Giovinazzi, Vettel, Albon i Ocon.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 fi Valtteri Bottas Mercedes 0:53.377
2 gb George Russell Mercedes 0:53.403
3 nl Max Verstappen Red Bull 0:53.433
4 mc Charles Leclerc Ferrari 0:53.613
5 mx Sergio Perez Racing Point 0:53.790
6 ru Daniił Kwiat 0:53.906
7 au Daniel Ricciardo Renault 0:53.957
8 es Carlos Sainz McLaren 0:54.010
9 fr Pierre Gasly 0:54.154
10 ca Lance Stroll Racing Point 0:54.200
11 fr Esteban Ocon Renault 0:53.995
12 th Alexander Albon Red Bull 0:54.026
13 de Sebastian Vettel Ferrari 0:54.175
14 it Antonio Giovinazzi 0:54.377
15 gb Lando Norris McLaren 0:54.693
16 dk Kevin Magnussen Haas 0:54.705
17 ca Nicholas Latifi Williams 0:54.769
18 gb Jack Aitken Williams 0:54.892
19 fi Kimi Raikkonen 0:54.963
20 br Pietro Fittipaldi Haas 0:55.426
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

77 KOMENTARZY
avatar
jogi2

06.12.2020 10:47

0

... bo to nie chodzi bezpośrednią strugę jak przy wyprzedzaniu... tylko o pozostawiony ruch powietrza w stronę jazdy.


avatar
butch_

06.12.2020 11:15

0

"Dużego zdziwienia nie sprawi fakt, że szybszy od nich okazał się Max Verstappen, ale to, że szybszy był także Charles Leclerc wprawi w zdziwienie nie jednego fana, który przez cały sezon śledzi formę włoskiego zespołu"......WTF....redaktorzy!!!! czy Wy wogóle czytacie te wypociny....masło maślane....Mistrz polskiej ortografii spłodził te zdanie....chyba brał lekcje od Wałęsy...


avatar
go!!!

06.12.2020 12:07

0

@72 uważaj bo redakcja jest bardzo czuła na punkcie takiej krytyki. Zamiast się podciągnąć z podstaw j.polskiego, szybko ustawa takie komentarze i po sprawie.


avatar
Ocato

06.12.2020 13:19

0

@62 Sainz niedawno to dobrze skomentował. 90% stawki, gdyby dostała fotel Hamiltona i jeździła z Bottasem to walczyłaby o mistrzostwo. Za to gdyby dostali fotel Bottasa i jeździli z Hamiltonem, to może Verstappen i Leclerc mieliby szanse.


avatar
Jakusa

06.12.2020 14:22

0

@74 Leclerc, Verstappen i Riciardo moim zdaniem przy równym traktowaniu kierowców wygrali by rywalizacje z Hamiltonem. Lewis nigdy nie miał rywala w zespole z topu nie licząc Alonso, ale wtedy był pupilkiem McLarena więc Alonso nie miał szans a i tak zdobył tyle samo punktów.


avatar
Xandi19

06.12.2020 15:32

0

@68 Ja rzucam? Ja łapię w kępkę i rzucam z powrotem. Trafiam w głowę a potem słychać dukanie "yy y y yy" i jest więcej o mnie niż o tym co napisałem. A co twojego koma. Nie wiem ile Ty widzisz zasięgu strugi ale np. RBR postanowił, że i tak będzie jechał z największym dociskiem a na okr. będą jechać za kimś 2, 3 sek aby ta struga była fest mocna. Jeden warunek to hamowanie w czystym. Natomiast telemetria wykazała, że 1 zakręt, szykana i ostatni zakręt to najszybszy był Max. I nie liczy się tego w ten sposób. Widzisz tylko Maxa blisko ale nie widzisz reszty blisko, która zawsze była w większym odstępie niż Max do Merców. Balbon był tylko 3 dychy ale jak widać stykło aby wypaść. I naprawdę. To Russell ma jeszcze rezerwy a nie Bottas, który powie Ci, że zrobił błąd tu i tu. Russell nie jedzie w swoim aucie.


avatar
konewko01

06.12.2020 18:18

0

Bottas jak zwykle zaspał :D brawo George


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu