Szef GP Australii, Andrew Westacott także mocno zareagował na doniesienia, które sugerują, że jego wyścig straci w przyszłym roku możliwość inauguracji sezonu.

Kalendarz, który wyciekł do mediów sugerował, że pierwszym wyścigiem 2021 roku będzie GP Bahrajnu, prawdopodobnie w związku z tym iż na Antypodach cały czas zmagają się z pandemią koronawirusa. Wyścig w Melbourne miał być przełożony na październik.

"Australian Grand Prix Corporation jest w stałym dialogu z Formułą 1 jeżeli chodzi o prowizoryczny kalendarz na sezon 2021, który zostanie opublikowany w najbliższych tygodniach" mówił Westacott dla Nine's Wide World of Sports.

"Melbourne będzie ponownie gościło otwarcie sezonu Formuły 1 w tradycyjnej, marcowej dacie. Będzie to stanowiło znaczną część planu odbudowy dużych imprez sportowych i wydarzeń w stanie Wiktoria."

Stan Wiktoria został mocno uderzony przez pandemię koronawirusa, ale ostatnio sytuacja tam zaczyna się stabilizować.